Jump to content
Dogomania

Kapiel raz w tyg.


Cockerek

Recommended Posts

[quote name='Gośka']Aaaa to dlatego moje tak wyglądają :lol: :lol: :lol:[/quote]
Tak tak, moja droga Gośko!:razz:
jam jest jeno Mischlinga posiadaczką więc czesanie, strzyżenia mi nie w głowie. Poza tym w towarzyszeniu moim leśno- polnym wyprawom entomologicznym najbardziej psom przydaje się sierść krótka, z której deszcz ładnie spływa i jest odporna na ścieranie w przedzieraniu się przez krzaki:p!
pozdrawiam!
A tak a propos to zawsze podobały mi się pudliska (to pieszczotliwe sformuowanie) zwłaszcza te wielkie.:p

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 110
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Alekto -sierśc krótka może i praktyczna,ale pies ma być futrzany! Jest za co potarmosić.;)
Wczoraj prałam psinę.1,5 godz w wannie + 4 godziny suszarą i wciąż jest wilgotna..No cóż,chciałam to mam....:lol:

Link to comment
Share on other sites

A Fruzia ma kąpiu kąpiu co 2 tygodnie. Przecie nie będę brudasa w domu trzymała.... Po kąpieli jest pachnąca, sierść czyściutka i mięciutka, a sama Fruzia jakby zadowolona:)

Mieszkam w miście, całkiem sporym, zaniczyszczenie powietrza, spaliny, brud osiedlowy....przecież to wszystko kumuluję się w sierściuchu....a są to takie drobiny, których się nie wyczesze tak, jak zaschniętego błotka:razz:

I jakoś nie zauważyłam aby Fruzi szkodziły kąpiele (mam szampon animal health z odżywką, pantenolem, jakąś tam prowitaminą B5....).
Na szamponie jest napisane, że może być często stosowany, pachnie neutralnie....

A co do kropelek na kleszcze.....Mimo kąpieli ani 1 kleszcza na Fruźce nie znalazłam....Te krople wnikają do warstwy lipidowej pod skórą, wię nie ma możliwości, aby preparat sprać ze zwierza:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agamtb']

A co do kropelek na kleszcze.....Mimo kąpieli ani 1 kleszcza na Fruźce nie znalazłam....Te krople wnikają do warstwy lipidowej pod skórą, wię nie ma możliwości, aby preparat sprać ze zwierza:)[/quote]

Sprać nie, ale jak psiur wrażliwy,albo szampon niedostosowany,itp,to skóra sie przesusza,a warstwa tłuszczowa w ruinie i kropelki nie mają sie gdzie podziać.Przeciez nawet jak wszystko jest o.k. i pranie psu nie szkodzi,to i tak stosuje się je co najmniej 2-3 dni po kąpieli.Własnie dlatego,zeby gruczoły łojowe zdążyły "uzupełnić braki".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Sprać nie, ale jak psiur wrażliwy,albo szampon niedostosowany,itp,to skóra sie przesusza,a warstwa tłuszczowa w ruinie i kropelki nie mają sie gdzie podziać.Przeciez nawet jak wszystko jest o.k. i pranie psu nie szkodzi,to i tak stosuje się je co najmniej 2-3 dni po kąpieli.Własnie dlatego,zeby gruczoły łojowe zdążyły "uzupełnić braki".[/quote]

Owszem, owszem to racja. Ja założyłam, że skóra jest zdrowa, po prostu często kąpana.:cool3:
Tak na marginesie, na tym moim szamponie jest też napisane, że lekko natłuszcza skóre i włos....ciekawe czy tak jest w rzeczywistości....

Myślę, że czeste kąpiele są bezpieczne, pod warunkiem używania odpowiednio dobranego szamponu. Ja raz wyprałam suńkę w innym (dość drogim 30pln), niby do jej sierści pasującym i dostała mega łupieżu...:(

Link to comment
Share on other sites

Bo jak sie jeszcze wypaskudzi troche pieniedzy na odpowiednią odżywkę,to i skóra lepiej chroniona i włos szybko brudu nie łapie.Ale wiekszość ludzi kupuje jakieś fafiki za 5 zł,a jak słyszą o odżywkach i balsamach,to sobie kółka na czole rysują.A potem weci maja robotę ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gośka']Martyna Ty potworze!!! :evil_lol:[/quote]
Gosieńko, ty wiesz, nawet mi z tym dobrze :diabloti: Mój pies, jakby co, to też nie narzeka :razz:
[B]Puli,[/B] mnie to by nawet taki fafik przez myśl nie przeszedł :mad: Juz bym chyba wolała w szarym mydle kapać :lol: A tak na poważnie, zastanawia mnie jedna rzecz: maltańczyk to jedna z najstarszych ras, jeśli więc ludzie dawno temu mieli przekonanie że psa nie wolno często kąpać, to ja już nawet nie chcę myśleć jak wyglądały te "białe" maltańczyki nie prane pół roku :shake: :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']a widziałam ([B] i czułam[/B]) na wystawie psa 4-letniego który nigdy nie był prany.[/quote]
:turn-l: Czy to wyglądało tak... :scared: ?? No i właśnie o to mi chodzi. Nie chce się izolować od mojego kochanego swtorzonka tylko dlatego że śmierdzi :lol: Po to kupowałam, żeby tulić i tarmosić, spać z nim w łóżku itd itp O matko, teraz pewnie też jestem okrutna że tak zwierzęta traktuję :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockerek']:turn-l: Czy to wyglądało tak... :scared: ?? No i właśnie o to mi chodzi. Nie chce się izolować od mojego kochanego swtorzonka tylko dlatego że śmierdzi :lol: Po to kupowałam, żeby tulić i tarmosić, spać z nim w łóżku itd itp O matko, teraz pewnie też jestem okrutna że tak zwierzęta traktuję :diabloti:[/quote]

Nie musisz sie izolować ani spac z nim w łóżku.Mozecie razem spac w budzie:evil_lol: Stworzonko będzie na pewno zadowolone:p

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='filonek_bezogonek'][B]Jedna pani[/B] starala się kiedys przekonac ze "czeste mycie skraca zycie" - ze psa sie wogole nie powinno kapac bo sie pies w naturze nie kapie a najwyzej moczy w wodzie. ( przemilczmy takie podejscie minuta ciszy :P )[/quote]Byc moze ta pania bylam ja :sweetCyb: :evil_lol:
Moj psiak mieszaniec, pokryty wlosem NIGDY nie zaznal praktycznie zadnego szamponu !
Jedynie kilka razy lokalnie, gdzies na grzbiecie uzylam ludzkiego szamponu gdy wypapral sie w kaczej kupie.
Ma obecnie ponad 4 lata i ani razu nie odbyl pelnej kapieli nawet po takim wypoczynku jak nizej :evil_lol:
Jeszcze podczas spaceru weszla sobie moja psinka do jeziorka, popluskala sie, brudzik splynal.
W domu wystarczylo jeszcze raz na czysto poplukac TYLKO woda i pies byl jak nowy. :eviltong:
[IMG]http://img78.imageshack.us/img78/5329/t4paques0uf.jpg[/IMG],
[IMG]http://img217.imageshack.us/img217/2900/t10paques2gj.jpg[/IMG]

Podczas wakacyjnych harcow na plazy odbywamy rytualne splukiwanie soli slodka woda, nic wiecej.
[IMG]http://img140.imageshack.us/img140/8100/graj37xj.jpg[/IMG]

Tak wyglada 3,5 letni pies bez kapania :evil_lol:
Bielutki, pachnacy bez zadnych problemow skornych i usznych, chodzacy do weta tylko na szczepienia.
[IMG]http://img211.imageshack.us/img211/6600/t11paques3bp.jpg[/IMG]

Podsumowujac to nasze psie niemycie. Popatrzcie jacy jestesmy zdrowi i piekni. ;)
[IMG]http://img50.imageshack.us/img50/4592/tali58sk.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Odnawiam temat bo mam problem:

mój pies (sznaucer sredni) ma problemy skórne które juz od dłuższego czasu leczę i musi niestety byc bardzo często kąpany - nawet co 4 dni.
w sumie sesja wygląda tak:
-przez dwa dni nacierany dermatisanem (smród leku nieprzyjemny)
-wielkie mycie w szamponie dr sedla jodoforowym lub z dziegciem i biosiarka na zmianę
-suszenie suszarka bo pogoda kiepska a pies wiekowy więc chcę żeby szybko sechł i żeby nie nawaliły mu stawy
-przerwa dwa trzy dni i apiać od nowa

no i chciałam mu troszke pochronić ten wiecznie myty włos odżywką. Jedyny sklep z psimi kosmetykami w Poznaniu jaki znam to na Grunwaldzkiej koło gabinetu-rzeźni wet., no ten za hotelem 222. Nie wiem czy miałam pecha na jakieś zastępstwo bo na prośbę o radę pani mi poustawiała kilka butelek i kazała sobie wybrać. To co wzięłam (mała buteleczka na próbę - balsam Vulpes) może i odzywia ale tak smierdzi że nawet Dermatisan przebija - a ja bym wolała raczej żeby pies mi przyjemnie pachniał a nie mieszaniną smrodu moczu i namoku z ziemniaków ;)

Więc pytanie - co byście polecili na takie częste kąpiele żeby dobrze chroniło włos i moze ciut skórę, ładnie pachniało lub nie pachniało wcale ;) i żeby jeszcze kurczę mi nie niweloało kuracji (ale o to to już bym pomęczyła weta choć już się raz kobita zastrzegała ze się nie zna na tych wszystkich balsamach :( )

na koniec jeszcze dodam że czy kąpany tak często czy raz na pół roku dokładnie 2 tygodnie po kapieli ma brzydki psi zapach na całym ciele i wśród wlosów coś co można by opisać "kurz z łupieżem" z tym że z przewagą kurzu - nie wiem czy on się tak strasznie złuszcza? czy to też psi łój z brudem? Czy macie jakieś podobne doświadczenia z czymś takim?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Deirdre']Odnawiam temat bo mam problem:

mój pies (sznaucer sredni) ma problemy skórne które juz od dłuższego czasu leczę i musi niestety byc bardzo często kąpany - nawet co 4 dni.
w sumie sesja wygląda tak:
-przez dwa dni nacierany dermatisanem (smród leku nieprzyjemny)
-wielkie mycie w szamponie dr sedla jodoforowym lub z dziegciem i biosiarka na zmianę
-suszenie suszarka bo pogoda kiepska a pies wiekowy więc chcę żeby szybko sechł i żeby nie nawaliły mu stawy
-przerwa dwa trzy dni i apiać od nowa

no i chciałam mu troszke pochronić ten wiecznie myty włos odżywką. Jedyny sklep z psimi kosmetykami w Poznaniu jaki znam to na Grunwaldzkiej koło gabinetu-rzeźni wet., no ten za hotelem 222. Nie wiem czy miałam pecha na jakieś zastępstwo bo na prośbę o radę pani mi poustawiała kilka butelek i kazała sobie wybrać. To co wzięłam (mała buteleczka na próbę - balsam Vulpes) może i odzywia ale tak smierdzi że nawet Dermatisan przebija - a ja bym wolała raczej żeby pies mi przyjemnie pachniał a nie mieszaniną smrodu moczu i namoku z ziemniaków ;)

Więc pytanie - co byście polecili na takie częste kąpiele żeby dobrze chroniło włos i moze ciut skórę, ładnie pachniało lub nie pachniało wcale ;) i żeby jeszcze kurczę mi nie niweloało kuracji (ale o to to już bym pomęczyła weta choć już się raz kobita zastrzegała ze się nie zna na tych wszystkich balsamach :( )

na koniec jeszcze dodam że czy kąpany tak często czy raz na pół roku dokładnie 2 tygodnie po kapieli ma brzydki psi zapach na całym ciele i wśród wlosów coś co można by opisać "kurz z łupieżem" z tym że z przewagą kurzu - nie wiem czy on się tak strasznie złuszcza? czy to też psi łój z brudem? Czy macie jakieś podobne doświadczenia z czymś takim?[/quote]
A próbowałaś kiedyś myjki dla psów i kotów "Econetti"? Podobno rewelacja. Jest przeznaczona dla zwierząt z problemami skórnymi, z alergiami, z AZS. Osobiście nie mam jej jeszcze ale zamierzam właśnie kupic. Ale mam znajomą która bardzo sobie chwali ten produkt, ma doga ze straszymi skórnymi problemami i myjka bardzo ułatwiła im życie. Myjką można pielęgnować skórę i na sucho (wyczesując piach i czyszcząc skórę) po normalnym spacerze i na wilgotno, czy mokro (podczas kąpieli).

Link to comment
Share on other sites

myślałam i nad Econetti ale niestety na razie trzeba kąpać - lekarstwo jest śmierdzące i bardzo tłuste - lepi się do wszystkiego - ścian i mebli - już się doczekać nie mogę końca kuracji - pewnie jeszcze miesiąc mordęgi. Tak ze prać trzeba ;) Potem, na spacerowy brud to Econetti się przyda!
Co do problemu skórnego - wet określa to mianem "mikst skórny" cokolwiek by miało być a objawia się miejscowymi stanami zapalnymi 3 rodzaji - suche, mokre i ropne - no tragedia po prostu i żadnego pomysłu nie mamy skad mu sie to bierze. W wielu miejscach na skórze robia mu się "placki" z łuszczącym się naskórkiem (suche) lub wilgotne strupy (mokre i ropne) - w tych miejscach włos wychodzi po skubaniu palcami i po kąpieli niemal całkowicie a ognisko zapalne jest uprzejme przemieszczać się dalej poza obrzeża dotychczasowego punktu. Kuracja zmiejsza obszary na które stan zapalny się przemieszcza - te punkty są coraz mniejsze. Najgorsze jest że już się wydaje że wszystko wyleczone, przegladam całe ciało, nie ma, koce i posłanie ciągle prane bez dodatku płynu zmiękaczającego w specjalnym proszku, podłogi i meble szorowane non stop bo może on to z zewnątrz łapie, karma zmieniona, i nic, po kilku miesiacach - bach znowu w 7 miejscach od nowa, okropność
To tyle celem wyjaśnień!

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Ze 20 lat temu miałam podobne kłopoty z jamnikiem szorstkowłosym. Pomógł mu specyfik pod tytułem"balsam peruwiański". Świństwo to było straszne, śmierdziało, lepiło się do wszystkiego. Ale psa wyleczyliśmy.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]A co odzywki, poszukaj kometyków firmy Hery (francuskie). Albo olejek norczy w spray'u.[/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Deirdre - czy pies był porządnie zdiagnozowany? Nie chciałabym krytykowac nikogo,ale z tego,co piszesz,mozna wnioskować,ze jest leczony objawowo.Skoro to wciąż wraca i nie wiadomo skąd,to cos mi tu nie gra (i wet mi sie tez nie podoba).Przecież to nie może tak być! Skąd jesteś?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Deirdre - czy pies był porządnie zdiagnozowany? Nie chciałabym krytykowac nikogo,ale z tego,co piszesz,mozna wnioskować,ze jest leczony objawowo.Skoro to wciąż wraca i nie wiadomo skąd,to cos mi tu nie gra (i wet mi sie tez nie podoba).Przecież to nie może tak być! Skąd jesteś?[/quote]
Z Poznania.
Psa oglądało już 3 wetów - Dąbrowski na Zbąszyńskiej - to on pierwszy zalecił dermatisan (jakieś 2-3 lata temu) i pomogło na tyle ze po długotrwałym leczeniu cholerstwo znikło na noooo prawie rok.
w Tym roku znowu cholerstwo wróciło (od stycznia) ale tym razem oglądały go dziewczyny z Kliniki Akademickiej przy AR - no i wsumie wynikło ze terapia bedzie ta sama. Z tym ze zeszłej zimy w ogóle prawie tego nie leczyłam bo na tapecie był problem ze stawami, zrakowaciałe jadro i stres czy dziadek przeżyje operację, ogólnie polka trwała do kwietnia, jak się ociepliło znowu zgoliłam psa na krótko - wtedy łatwiej leczyć punktowo i nie trzeba tyle prać, poza tym mam wrażenie że słońce i dużo ciepełka też pomaga - zimą zawsze trudniej z tym walczyć a latem zalecza się predziutko. No i właśnie mam nawrót jesienny i znowu mi ręce opadają!
Ja w sumie mam z psem na stare jego lata różne problema - np 3- lata miał na dupce - jakieś 5-6 cm poniżej odbytu ropień który się permanentnie paprał - był czyszczony, wyduszany, zasuszany, antybiotykowany zewnetrznie i wewnętrznie - i nic wiecznie się odnawiał co jakieś 2-3 miechy - miedzy innymi to był powód zmiany gabinetu 1,5 roku temu bo ile można podawać psu antybiotyków na jeden durny ropień? No i ostatniej zimy pies był leczony na co innego - starcze problemy ze stawami - standartowymi antybiotykami zwierzęcymi które juz miał podawane nieraz plus sterydy - no i wygląda na to że te sterydy przy okazji pomogły i na dupkę - ropień sie wygoił i sladu po nim nie ma! W tę sobotę mam wizytę u wetki znowu, chcę zrobic profilaktyczne badania i morfologię przed zimą - pisz proszę Puli jakie masz pomysły bo mnie juz ręce opadają - co jeszcze można wymysleć i wydusić z weta w sprawie tej skóry? Jakaś nietypowość jak w przypadku tego ropnia!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...