Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 158
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Martens']A będą jakieś fotki, wieści? Czyli bannerek mogę już zdjąć? :)[/QUOTE]
Będą, będą i myślę że bannerki można już zdejmować.

Posted

Jak myślicie, czu Haśka i ten jej uroczy ryjek zaakceptuje koty?
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/156/864264bc03bf11c3.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Martens']Jeśli ma w sobie domieszkę husky i nauczyła się już ganiać koty, to czarno to widzę... :shake:[/QUOTE]
Domieszkę husky ma na pewno..
Ale ja jestem dobrej myśli..
Hasia nie raz, nie dwa uciekała z boksu, krążyła po całym schronisku, a w jego głównym punktcie jest duża kociarnia z wybiegiem na podwórko.. Myślę, że gdyby była do nich agresywnie nastawiona, skakałaby na siatę kociarni, warczała, denerwowała się. Rozmawiałam z pracownikami, niczego takiego nigdy nie widzieli..
Jeśli będzie bardzo agresywnie podchodziła do kotów, niestety.. Będziemy wtedy myśleć co robimy dalej..

Posted

Dużo zależy też od reakcji kotów. Jeśli nie będą uciekały, może się z nimi zaprzyjaźni. Jeśli będą się jej obawiały, prawdopodobnie z miejsca uzna je za zwierzynę łowną :shake: Dobrze by było, gdyby pierwsze spotkanie miało miejsce tam, gdzie koty będą czuły się pewnie.

I z doświadczenia wiem, że niedostępny kot w klatce, a kot w pokoju to dwie różne rzeczy :razz:

Mam nadzieję, że tylko niepotrzebnie kraczę, a wszystko ułoży się dobrze ;)

Posted

O 16:50 dostałam info od Ani, że test na koty wyszedł pozytywnie :) Są w drodze do nowego domu. Hasia skakała do kotów na dwóch łapach i była bardzo zaciekawiona. Nie warczała ani nie pokazywała zębów, nie jeżyła się. Poza tym sunia puszcza bąki :lol:
Teraz tylko czekać na wiadomości od samej Ani :)

Posted

[quote name='Pralinka']O 16:50 dostałam info od Ani, że test na koty wyszedł pozytywnie :) Są w drodze do nowego domu. Hasia skakała do kotów na dwóch łapach i była bardzo zaciekawiona. Nie warczała ani nie pokazywała zębów, nie jeżyła się. Poza tym sunia puszcza bąki :lol:
Teraz tylko czekać na wiadomości od samej Ani :)[/quote]
Dzięki za przekazanie informacji.

[quote name='mrowa23']rybc!a przypominam o dlugu....[/quote]
Okej, Mrówa.Dzisiaj do adopcji poszedł Pazurek, na którego mieliśmy 246zł ( minus 30zł witaminy, minus 25zł transport=191zł). Postaram się załatwić to tak, że przelejemy je na twoje konto i dług będzie wtedy spłacony co do złotówki. Dziękuję, Mrówa.

Co do Hasi: była bardzo zestresowana, nie chciała wyjść z boksu, po długiej i męczącej dla pracowników gonitwie za Hasią udało się ją złapać. Wyszła z boksu bardzo niechętnie. Chyba nie chciała opuszczać koleżanek. Najpierw podeszliśmy do dużej kociarni. Hasia tylko bacznie przyglądała się. Raz prawie oberwała pazurami po nosie! Jeden kot ze schroniska chodzi po całym terenie-nawiał z boksu już dawno, dawno temu i jest zbyt dziki, by go złapać. Co najważniejsze: trzyma się schroniska i dostaje tam jeść. Hasi bardzo się spodobał. Ciągnęła mnie w jego stronę i pozwoliłam jej podejść. Niestety kot uciekł, więc Hasi zostały koty w kociarni. Brykała przy nich-ale do zabawy. Skakała na 2 łapach, przysiadała na tyłku, machała ogonkiem. Nie miała ''złych''zamiarów. Uznaliśmy więc, że może jechać (planem awaryjnym była Kiara, której chcę założyć wątek- uciekła dzisiaj z boksu przy wybieraniu Hasi, tak strasznie mi jej żal..Pewnie już miała nadzieję, że udało jej się stamtąd nawiać.. :-( ) Po drodze była bardzo spokojna, chyba potrafi jeździć autem. Oprócz bączków (:lol:) i wymiocin na sam koniec drogi, wszystko było w porządku.
Jej nowi Państwo bardzo gorąco ją przywitali, a młode rodzeństwo kotów było zdziwione takim "olbrzymem", ale podchodziło z zaciekawieniem.
Hasia położyła się w kuchni i patrzyła: a to na jednego kota, a to na drugiego. Potem nowy pan Hasi wziął kocurka na ręce, a Hasia opierając się dwoma łapami o stół, koniecznie chciała go zobaczyć. Dałam im na wszelki wypadek mój materiałowy kaganiec, w razie czego, może się przyda.
Zrobiłam kilka zdjęć, ale szczerze mówiąc dzisiaj już nie chce mi się ich dodawać, jestem padnięta.
Po podpisaniu umowy adopcyjnej, rozmowie z nowymi właścicielami Hasi i jej ucałowaniu, zwinęłam się z rodzicami i odwiedziliśmy znajomych, którzy mieszkają w tym samym mieście (będę miała możliwość odwiedzania Hasi na przykład w wakacje, bo się tam wybieram ;)).
Super akcja !

Posted

Dostałam wiadomość:
"U Hasi wszystko OK. Była na spacerku- jest bardzo grzeczna, a z kotami chce się bawić, koty nie za bardzo (narazie). Purina jej nie smakuje, jutro pójdziemy do sklepu i sama wybierze sobie karmę.Straszny z niej pieszczoch!"

Posted

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/158/e59a9ab66d48f3a1.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/166/a727f562183da0bb.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/166/56c92d4acec096f1.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/166/4ddde76e287b050b.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/158/bb0d3db0234388f7.jpg[/IMG][/URL]

Posted

"Witam,

Hasia powoli zadomawia się u nas. Powoli zaczyna rozumieć, że koty nie
chcą się bawić. Ale agresji między nimi nie ma, raczej taka próba sił-
hasia skacze do zabawy, koty machają łapami, Hasia odpuszcza. Ale
generalnie jest dobrze. Hasia wyjada kocie jedzenie, koty Hasi- jak w
rodzinie.

Jedyne co Hasia je to Purina zmieszana z Darlingiem (niestety) z
domieszką jedzenia z puszki (w pierwszej kolejności wyjada jedzenie
"mokre", potem kolorowe kawałki Darlinga, a dopiero na samym końcu
kawałki Puriny), uwielbia wędzone świńskie uszy i kości szpikowe.

Na spacerach jest grzeczna, trochę ciągnie na smyczy, ale już nad tym
pracujemy. Boi się przechodzić blisko ludzi, ale nad tym też pracujemy.
Prosi o wyjście z domu (piszczy pod drzwiami), ale jak nie ma ochoty iść
na spacer, a ja mam to nic z tego- zapiera się łapami i koniec). Jak do
tej pory próbowałam pokazać Hasi najbliższą okolicę, ale jak tylko Hasia
załatwi co ma załatwić na dworze, ciągnie jak oszalała do domu.

Wczoraj w domu była cały wieczór i noc na smyczy, dzisiaj chodzi już
bez. Strasznie lubi głaskanie, momentalnie przewraca się na plecy i
wystawia brzuszek do drapania.

Dzisiaj została wykąpana, ale z tego co widzę, będzie musiała zostać
wykąpana jeszcze raz.

Jednym słowem super psinka!"

Posted

Nowe wieści:
" Witam,
Hasia wcale tak dużo cielska nie ma. Widać to było szczególnie po
kąpieli. Poza tym bardzo mało je.

Wczoraj byliśmy na baaardzo długim spacerze w lesie. Hasia chodziła na
długiej smyczy, co jakiś czas odwracała się w naszą stronę i sprawdzała,
czy jesteśmy. Psinka ładnie reaguje na swoje imię. Zna sporo komend: nie
wolno, siad, leżeć, zostań, daj łapę.

Dzisiejsza noc mineła spokojnie, Hasia spała na swoim kocyku, koty na
swoich stałych miejscach.

Myślę, że wszystko wychodzi powoli na prostą. Wydaje mi się, że Hasia
jest coraz pewniejsza siebie na spacerach.

Dzisiaj po południu również czeka ją daleki spacer do lasu."

Posted

[QUOTE]Witam,
dawno nie pisałam, więc pora na nowe wieści od Hasi.

Nasza Hasiula to anioł nie pies: bardzo grzeczna, w domu nie rozrabia,
przestała uganiać się za kotami, dała się wykapać, wyczesać. Nie ma z
nią żadnych problemów.

Na spacerach jest już dośc pewna siebie, czasem tylko boi się ludzi
przechodzących obok i dużych samochodów. Przestała też wyrywać się do
każdego przechodzącego obok psa. Staramy się zapewnić jej dużo ruchu,
wychodzimy na pólgodziny rano (taki spacerek na szybkie siku), potem
około południa spacer na wychasanie się (do lasu, nad rzekę albo nad
jezioro)- 2-3 godziny, potem wczesnym wieczorem około półgodziny i
całkiem wieczorem około godziny.

Powoli przymierzaliśmy się do sterylizacji, a tu niespodzianka od soboty
Hasia ma cieczkę. Rozważaliśmy danie jej zastrzyku na przerwanie cieczki
i od razu sterylizację, ale weterynarz nam odradził. Bardzo jej
pilnujemy. Nie spuszczamy jej teraz ze smyczy (tak w razie czego). W
domu Hasia chodzi w majteczkach- nie protestowała gdy je jej założyłam.

Kupiliśmy jej parę zabawek, ale nie wykazuje nimi większego
zainteresowania, zdecydowanie bardziej lubi tarmosić moje puchate
kapcie. Uwielbia za to wędzone świńskie uszy, kości szpikowe i żwacze
wołowe. Karmiona jest Puriną dla ras dużych, czasami dostaje też
jedzenie z puszki (łyżkę- dwie do posiłku jako przysmak).

Myslę, że jest jej u nas dobrze, dbamy o nią najlepiej jak umiemy, a
Hasia chodzi za nami krok w krok. Często kładzie się na nasze stopy i
tak śpi, jak zabiera się stopę Hasia podnosi głowę, patrzy chwilę i
zmienia pozycję tak, aby znowu leżeć na stopie!

Kochana psinka!
[/QUOTE]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/171/9a66872a4648b3d5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/166/d22c4f585f6b5894.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/166/f52d7ecb6a08bffd.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/170/2fe09326ef072760.jpg[/IMG][/URL]

A tu przed schroniskiem:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images27.fotosik.pl/170/6c02fede213cc12c.jpg[/IMG][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...