Jump to content
Dogomania

Anglia


larissa

Recommended Posts

Witaj
Ja co prawda jeszcze nie przywiozłam moich maluchów ale o procedurach to tu było pisane setki chyba razy i na pamięć się nauczyłam:) czip będzie honorowany z najmniejszej miejscowości , 6 miesięcy czekasz od momentu pobrania krwi , a nie od momentu otrzymania wyniku.
Psa wieziesz czym chcesz promem czy tunelem i nie zgłaszasz tego nigdzie wcześniej (JEŻELI TU STRZELIŁAM GAFĘ TO MNIE POPRAWCIE BO JAK PISAŁAM JESZCZE NIE PRZERABIAŁAM PODRÓŻY ) Z tego co ja tu zapamiętałam to za psy się nic nie dopłaca bo siedzą cała podroż w samochodzie więc się ich nie zgłasza. Psa w UK nie zgłaszasz nigdzie poza ubezpieczeniem , które nie jest obowiązkowe ale przydatne :) Jedyne miejsce gdzie musisz się pochwalić ,że masz piesa to przejście graniczne we Francji bo tam ustawiasz się w kolejce na specjalnej bramce gdzie odprawia się zwierzaki. To chyba wszystko coś mi się przypomina ,że nie wszystkie promy wożą zwierzaki ktoś kiedyś tu pisał o nazwie linii która przewozi ale nie wnikałam bo ja będę jechała tunelem . Jednak z tym promem chodziło chyba o to ,że któraś linia ma specjalne kenele do transportu i pies nie siedzi w samochodzie. Myślę ,że ktoś uzupełni moją wypowiedź.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w czekaniu na koniec kwarantanny:( dla mnie to największa męka ale jeszcze niecały miesiąc i rodzinka będzie w komplecie :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

tu msz linka do procedur!
[url]http://www.defra.gov.uk/wildlife-pets/pets/travel/pets/procedures/vets-proc.htm[/url]



6 miesięcy od pobrania krwi - to się zgadza!

[COLOR="silver"]Psa wieziesz czym chcesz [B]promem czy tunelem[/B] i nie zgłaszasz tego nigdzie wcześniej (JEŻELI TU STRZELIŁAM GAFĘ TO MNIE POPRAWCIE BO JAK PISAŁAM JESZCZE NIE PRZERABIAŁAM PODRÓŻY )[/COLOR]

zgłasza się! masz obowiązek zgłosić! najlepiej zaczepić kogoś z obsługi i zapytać gdzie masz się udać z psem do odprawy, przed tunelem jest ponoć dobrze oznakowane stanowisko a przed promem to nie wiem

[COLOR="silver"]za psy się nic nie dopłaca bo siedzą cała podroż w samochodzie więc się ich nie zgłasza[/COLOR]

a mi się zdaje że się płaci

microchip
microchip musi spełniać standardy ISO, (jeśli jest to inny rodzaj chipa to musisz się*wyposażyć w swój właśny czytnik) ale nic się*nie martw, zdaje się że musiałabyś mieć wyjątkowego pecha żeby mieć innego chipa niż ISO, ja pamiętam że stresował mnie ten chip ogromnie, przy implantacji dopytywałam czy to jest ISO i pani vet pokazała mi opakowanie dla potwierdzenia, co więcej inny vet w tej samej lecznicy po 7 miesiącach miał problem zczytać tego chipa - tuż przed wyjazdem - nogi mi sę ugieły poprostu, na szczęście przyszedł inny jeszcze wet i udało się - ale tyle strsu mnie to kosztowało że szok!

xxxxx

jeszcze jedna przydatna rzecz! lepiej jechać tunelem, bo tam zostajesz z psem w samochodzie, a na promie musisz koniecznie wysiąść i iść do góry na pokład a psiak zostaje zamknięty w pojeździe

Link to comment
Share on other sites

miałam na myśli że nie zgłaszasz wcześniej a tylko ustawiasz się na specjalną bramkę do odprawy zwierząt w tunelu jest bardzo duża tablica z informacją PET TRAVEL SCHEME A co do opłat za psa tu na wątku tylko dawno temu ktoś napisał ,że się nie płaci dodatkowo tylko za samochód a nie za jego zawartość:)
Najlepiej zadzwonić do przewoźnika albo sprawdzić na jego stronie

Link to comment
Share on other sites

Jesli ktos mialby ochote dowiedziec sie czegos wiecej o stresie u psow (podloza, objawy, jak sobie z nim radzic, zapobiegac), to zapraszam na seminarium:

"Stress is no joke!" prowadzone przez Winkie Spiers
16 Pazdziernika, miejsce - Sway village, Lymington;
oplata za uczestnictwo 35 funtow (seminarium + poczestunek w ciagu dnia)

Seminarium przeznaczone jest dla wlascicieli psow, trenerow, behawiorystow, hodowcow, weterynarzy, pracownikow schronisk - czyli dla wszystkich zainteresowanych tematem.

Wiecej szczegolow na formularzu zgloszeniowym:
[url]http://www.barrygough.ndo.co.uk/index_files/Page984.htm[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emigrantka']No ja przenioslam z M&S wlasnie przed chwila do Pet Plan, Pet Plan £52.70 ale cover do 12000 rocznie a M&S chcial £48.99 za cover do 7000 rocznie i jeszcze glupol na telefonie jak kasowalam - but you can take out a cheaper policy. Ja nei chce policy na pare groszy rocznie bo mam kawal psa i wiem ile by vet kosztowal jakby cos....


A ten psiak smieszny, wlasnie taki whipetowaty... nie? Pies czy sunia?


Kamila, gdzie masz zeirze ubezieczone?[/QUOTE]
a w rubryce rasa co wpisywałaś mieszaniec? czy owczarek? bo mi trochę więcej wychodzi a mam dwa do ubezpieczenia

Link to comment
Share on other sites

ON podalam....robilam przez telefon - to zalezy tez od tego gdzie mieszkasz.... loteria kodow pocztowych

Za koty place po 32 miesiecznie od 2 czyli wychodzi 16 za jednego miesiecznie, musze drugie 2 ubezpieczyc teraz....

Boszeeeeeeeeeeeeeeeee, samo ubezpieczenie zary i 4 Kotow to 115 miesiecznie, zawal....

Dzisiaj z rudym kociakiem bylismy u veta bo wygladal jak zwloki - dostal 2 zastrzyki i antybiotyk do domu na tydzien, wieczorem juz lal po ryjach reszte kotow i zare, mam nadzieje ze to nic powaznego i ze mi sie reszta towarzystwa w domu nie pochoruje bo.. £100 zostawilam u veta. Kocie ubezpieczenie wazne na choroby dopiero od.. jutra... a i tak mam excess £85 szlag by to buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

No nic, wazne ze rudy lata po domu i szaleje a nie lezy jak zwloki na lozku.. bo nas niezle przestraszyl...

A czarno biale okazalo sie kotka wiec nie bedzie felix tylko Phoebe heheh

Link to comment
Share on other sites

Wow, Emi teraz to masz towarzystwa w domu :crazyeye: mnie by chyba z domu wyrzucili jakbym coś przygarnęła :mad:
ps. Zara jest śliczna :loveu:

My już w PL prawie 3 tygodnie i naprawdę ani mi ani psicy to nie pasuje...jeszcze dostała cieczkę w pierwszym tygodniu jak przyjechaliśmy...a w domu jest jeszcze PIES
ehh tragedia co się teraz dzieje, Fiona już sama ma dość adoratora-a ten z dnia na dzień coraz bardziej nakręcony-wczoraj głupi nie chciał wyjść z naszego pokoju, warczał i się stawiał :-o nad ranem skrobie w drzwi i piszczy, a niech ktoś Fione mizia to zazdrość też piszczy i jęczy, gdy Fiona wychodzi na spacer to ten skacze na drzwi i wyje..no koszmar...w ciągu dnia jest w miarę spokój bo jedno i drugie śpi...
Co najlepsze moja sunia obrosła w piórka w UK i w ogóle nie wejdzie (zapiera się) na taki trawnik przed blokiem - bo brudno! Jedzenie też jej nie pasuje, więc muszę zacząć jej gotować albo surowizne dawać...

A jeśli chodzi o podróż to jechaliśmy z TOMEX'em i było lipnie, nie polecam - kase zdzierają a warunków należytych nie ma (dla zwierzaków) bynajmniej nam się tak trafiło.

Link to comment
Share on other sites

Ja za to z niedawnego doswiadczenia moge smialo polecic te sama firme, z ktorej korzystala Dahme:

[quote name='dahme']:) Już jesteśmy w Londynie !!! Huraaaa !

Jechałyśmy z firmą:
[IMG]http://img169.imageshack.us/img169/9641/img6785.jpg[/IMG]
[IMG]http://img194.imageshack.us/img194/7962/img6784kx.jpg[/IMG]

Przyjechali pod dom w Sosnowcu i zabrali mnie pod dom w Londynie
Podróż trwała około 20 godzin
co 2-3godziny mała przerwa
przejazd eurotunelem - więc nie musiałam się przemycać (zostawać) w samochodzie na promie
piesa siedziała na 2,5 fotelach a ja na 0,5 fotela :lol: jeszcze cały przedni rząd był wolny (3 siedzenia)
bo jechałyśmy same! ale było nawet spoko. 2 kierowców, niezbyt rozmownych, ale nawet miłych
w podróży na ekranie - maraton filmowy ...

Podsumowywując dotrłyśmy szczęściwie bez przygód, z czego nieukrywam jestem bardzo zadowolona.
a teraz zwiedzamy nowy domek i okolicę ...
Firmę*mogę polecić, nie robili problemów - mimo że Dahme to taki wielki kuń! :) a nawet podkreślali,
że bardzo jest grzeczna i spokojna :razz: Samochód mieli dość komfortowy, ale niestety palili bardzo
dużo papierosów :angryy: niby otwierali okno ale i tak bardzo czadziło.

Piszę to wszystko bo wiem, że tu ludzie szukają przewoźników czasem, więc może się przyda.
[/QUOTE]

Nam podroz tez minela szybko i bezproblemowo, fakt, panowie kierowcy palili ale nie tak duzo i nie bylo to az tak bardzo uciazliwe, poza tym mili, Kajka przespala wiekszosc podrozy na fotelu miedzy mna a zona, na fotelach przed nami jechala jeszcze pani z kotem i inna pasazerka.
Dodatkowo zabaralismy kilka toreb ekstra, komputer oraz.... wersalke co nie wynioslo nas duzo wiecej dodatkowo, uzgodnilismy przyzwoita cene :)
Polecam!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[COLOR=Red][B]Mam ogromna prosbe....
[COLOR=DarkGreen]
KOlezanki z Dogo psica ma Cushinga, lekarstwa tu sa o polowe tansze niz to co ona teraz placi - psica potrzebuje 120mg Vetoryl dziennie.

Chcialam jej kupic tutaj i wyslac ale dupa bo potrzebna recepta od tutejszego (UK) veta zeby kupic online...

Czy ktos ma veta ktory wypisalby recepte bez obejrzenia psa? Pies w Polsce oczywiscie, szlag by to[/COLOR]

:(
[COLOR=Blue]
EDIT:Znalazlam 2 firmy ktore realizuja recepty od Polskich vetow....Gdyby ktos potrzebowal to PM prosze. Koszt Vetorylu w Polsce oko 700zl miesiecznie, tutaj niecale 300zl (rownowartsc)[/COLOR]
[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Mam prosbe do Was...
Pies mojej klientki upadl nagle na spacerze i sparalizowalo mu przednie lapy, od 72 godzin przebywa w klinice gdzie robia mu testy, jego stan sie nie poprawia, weterynarze nie spotkali sie z sytuacja paralizu jedynie przednich konczyn i nie maja pomyslu. Na spacerze byl z wlascicielem, biegal za pilka, nic nie wskazuje na to, ze gdzies uderzyl glowa itp. Moze macie jakies sugestie (spotkaliscie sie z podobnym przypadkiem), moze znacie klinike w Londynie lub nawet w innej czesci UK, ktora byscie polecili w takim przypadku? Klientka jest Czeszka wiec wchodzi tez w gre przetransportowanie go do Pragi..
Z gory dzieki za pomoc.

Link to comment
Share on other sites

podróż do zniesienia psy dostały po jednej tabletce sedalinu i grzecznie spały postoje robiłam co 4 godziny .
Wszystko było ok ale we Francji pieski wytrzeźwiały i synuś chciał pożreć celniczkę :)
Kontrola bez najmniejszego problemu nikt się o nic nie czepiał sama skanowałam czipy i Pani życzyła nam szerokiej drogi.
Odsypialiśmy podróż cały dzień wczoraj :)
Dziś zaliczyliśmy pewien super park:) z całą masą psiarzy mamy do niego blisko więc będziemy stałymi bywalcami
A to fotka po spacerku niestety z wrażenia ,że już mam dzieci ze sobą zapomniałam na spacer aparatu ale obiecuję poprawę:)
[IMG]http://i53.tinypic.com/2a4uydl.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...