mado Posted April 8, 2003 Share Posted April 8, 2003 Poszukuję szczeniaka do wyszkolenia na psa ratowniczego. Proszę, niech nie piszą do mnie hodowcy z propozycjami kupna psa za 2.000, bo mnie na to nie stać. Mieszkam w Warszawie, w bloku, ale niedaleko parku. Pies na pewno będzie miał zapewnioną codzienną porcję ruchu, gdyż mam zamiar szkolić go na psa poszukującego na otwartej przestrzeni. Będziemy jeździć raz w miesiącu do Rzeszowa (do STORATu). Za strony z adresami schronisk również dziękuję, gdyż pieski ze schroniska są co prawda bardzo miłe, kochane i na pewno zasługują na miłość, lecz nie bardzo nadają się na psy ratownicze (nabyte lęki itp.). Pies nie musi być rasowy, jednak dobrze byłoby znać matkę i ojca (chociażby ze względu na rozmiary, jakie pies w przyszłości osiągnie - jako dorosły powinien mieć rozmiary owczarka niemieckiego). Chętnie kupię niedrogo owczarka niemieckiego lub belgijskiego, ale nie stać mnie, żeby zapłacić dużo kasy. Proszę, pomóżcie!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Johny Posted April 8, 2003 Share Posted April 8, 2003 Poszukuję szczeniaka do wyszkolenia na psa ratowniczego. Proszę, niech nie piszą do mnie hodowcy z propozycjami kupna psa za 2.000, bo mnie na to nie stać. Mieszkam w Warszawie, w bloku, ale niedaleko parku. Pies na pewno będzie miał zapewnioną codzienną porcję ruchu, gdyż mam zamiar szkolić go na psa poszukującego na otwartej przestrzeni. Będziemy jeździć raz w miesiącu do Rzeszowa (do STORATu). Za strony z adresami schronisk również dziękuję, gdyż pieski ze schroniska są co prawda bardzo miłe, kochane i na pewno zasługują na miłość, lecz nie bardzo nadają się na psy ratownicze (nabyte lęki itp.). Pies nie musi być rasowy, jednak dobrze byłoby znać matkę i ojca (chociażby ze względu na rozmiary, jakie pies w przyszłości osiągnie - jako dorosły powinien mieć rozmiary owczarka niemieckiego). Chętnie kupię niedrogo owczarka niemieckiego lub belgijskiego, ale nie stać mnie, żeby zapłacić dużo kasy. Proszę, pomóżcie!!!! Nie bój się brać psa ze schroniska. Musiałbyś porozmawiać z pracownikiem schroniska. On powinien poinformować cię co do charakteru psa. Słyszałem że policja bierze psy ze schronisk i je szkoli. W schronisku też są duże psy. JohnM Zabrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chapsio Posted April 9, 2003 Share Posted April 9, 2003 mado Będe w schronisku w poniedziałek, i poszukam :wink: Napewno znajdziemy przyjaciela który, będzie odważny,zrównoważony i który wskoczy za toba w ogień. Powiedz mi tylko czy ma to byc pies gabarytów labladora, czy właśnie bardziej owczarka? gładko czy długowłosy? suka czy pies? i optymalny wiek. Jeżeli będziesz miał ochotę odpowiedzieć na te pytania, postaram się pomóc :lol: chyba byłeś też na forum Zwierzaki, bo w tej sprawie pisala do mnie koleżanka :wink: pozdrowionka Aga&Chaps Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mado Posted April 9, 2003 Author Share Posted April 9, 2003 Re. Chapsio: Dzięki za pomoc. :) Zarówno labrador jak i owczarek doskonale nadają się do szkolenia na psy ratownicze. Owczarek jest smuklejszy, więc w pewnych sytuacjach lepiej radzi sobie w terenie (jest zwinny), ale pies gabarytów labradora też może być świetnym ratownikiem. Mówiąc o tym, że p0ies musi być odpowiedniej wielkości mam raczej na myśli, że nie może być to mieszaniec np. jamnika z terierem, ani doga argentyńskiego z bernardynem :). Mnie osobiście najbardziej odpowiadają psy "wilkowate", broń Boże za bardzo rasowe (psy rodowodowe są często "garbate" - mają wady kości, które utrudniają im sprawne poruszanie się), ale może być mieszaniec od rasowej matki. Długość włosia jest mi zupełnie obojętna. Jeśli chodzi o płeć pieska, to preferowałabym suczkę, ale nie jest to warunek absolutny. Wiek: jak najmłodszy (im dłużej pies przebywa w schronisku tym bardziej jest zwichrowany niestety :( - nie jest to najlepsze otoczenie dla psa; poza tym im wcześniej zaczniemy pracować z pieskiem i szkolić go, tym lepiej); powiedzmy nie starszy niż 6 m-cy (ale to już naprawdę górna granica). To prawda, że byłam na forum Zwierzaki (pewnie pisał do Ciebie PATIszon ;)) Jak znadziesz jakiegoś fajnego piecha, to daj znać. Chętnie przyjadę zobaczyć, chociaż panicznie boję się wizyty w schronisku. Nigdy jeszcze nie byłam, ale podejrzewam, że przez tydzień nie będę mogła dojść do siebie (jestem z gatunku tych, co dostają spazmów oglądając Animals). Pzdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bluebird Posted April 14, 2003 Share Posted April 14, 2003 Witam. Jestem,co prawda hodowcą, który akurat ma szczenię do sprzedania,ale.. Mam hodowlę m.in. psów rasy Bouvier des Flandres :D i mam suczkę tej rasy do sprzedania :D Ok.3lata temu z mojej hodowli poszedł szczeniak do policji i został przydzielony do Kalisza. Przewodnik tego psa jest bardzo zadowolony z niego i ostatnio powiedział mi, że Bafi (tak ma na imię ten bouvier) jest jego najlepszym psem, jeśli chodzi o tropienie! Tak, jeśli chodzi o bouviery, to są znane z tego,iż są dobrymi tropicielami, no i szybko się uczą i mają duże zacięcie do nauki :D Z moją suczka Dosią od czasu do czasu jeżdżę na dogoterapię do dzieci niepełnosprawnych :D Acha, cena za to szczenię nie jest wygórowana, mimo że jest ono z rodowodem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uziluna Posted October 6, 2003 Share Posted October 6, 2003 Szczeniaki z mocno przekazywaną cechą użytkowości znajdziesz pod numerem tel. 0-32 7118196 - rasa Labrador. Ojciec naszej suni był w USA szukać ludzi w WTC. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted October 9, 2003 Share Posted October 9, 2003 uziluna nikt z Polski na WTC z psami nie pojechał. Stany mają wystarczającą ilość dobrze wyszkolonych psów, że są samowystarczalni jeżeli chodzi o katastrofy pokroju WTC czy pentagonu. Nie musieli wzywać ratowników z Europy, chociaż polskie służby zostały postawione jak zawsze w takich przypadkach w stan gotowości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted October 9, 2003 Share Posted October 9, 2003 Ale może ojciec suni uziluny jest psem amerykańskim? Psy były prawdziwymi bohaterami WTC. Ludzie pracujący w okolicy nosili maski gazowe -- psy nie mogły, bo pracowały nosami. Pracowały, pracowały i nikogo nie znajdywały. Były naprawdę przygnębione, zmordowane, miały poranione łapy. Pokazywali je często w telewizji i bardzo mi ich było szkoda. Słyszałam, że miał im być wystawiony pomnik -- może już jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted October 9, 2003 Share Posted October 9, 2003 Pies, o którym wspomina uziluna pracuje w polskiej grupie poszukiwawczo-ratowniczej i nie był na WTC. Znam tego laba. A tak będąc przy temacie, miałam okazję spotkać ratowniczkę pracującą na WTC ze swoim psem. To co opowiadała o swoich doświadczeniach z miejsca akcji było niesmowite. Naprawdę wspaniała, pełna poświęcenia praca ratowników zarówno ludzkich, jak i psich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mami Posted October 9, 2003 Share Posted October 9, 2003 A ja slyszalam, ze w stanach byla polska grupa ratownicza, tylko odeslano ja z kwitkiem.... :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted October 10, 2003 Share Posted October 10, 2003 A ja nie słyszałam, ale wiem, że dwie grupy z Polski zostały postawione w stan gotowości, który po kilku godzinach został odwołany. Teren akcji był stosunkowo niewielki i nie wymagał użycia pomocy psów ratowniczych z innych krajów. Także nie było kogo odsyłać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted November 1, 2003 Share Posted November 1, 2003 Dokladnie.......Znam psa ze schroniska ktory jest strasznie pojetny i jego wl.(byly alpinista)mowi ze nadawalby sie na psa ratowniczego wlasnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bacha Posted December 5, 2003 Share Posted December 5, 2003 to czy pies nadaje się na ratownika zależy nie tyle od tego czy pochodzi z hodowli czy ze schroniska lecz od cech charakteru! zgadzam się w 100% z "za horyzontem" psy, które pretendują do takiego szkolenia poddawane są testom na potwierdzenie (ewentualne) ich przydatności w tym kierunku, to, że pies jest owczarkiem czy labkiem nie przeświadcza jeszcze posiadaniu przez niego potrzebnych cech t.j. np. tzw. "inteligentne nieposłuszeństwo". Więc wybierając psa ze schroniska powinno się umieć ocenić go pod kontem takiego szkolenia i raczej ktoś kto się nie ma praktyki w takim szkoleniu raczej sam nie da rady wybrać takiego psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted December 5, 2003 Share Posted December 5, 2003 To czy pies nadaje się na ratownika zależy od jego naturalnych predyspozycji i to one są sprawdzane podczas testów wstępnych. Wiele z tych cech jest wrodzona. Także o ile prawdą jest, że pies ratowniczy może być i z hodowli i ze schroniska. To faktem jest, że większość psów kupowanych jest z rodowodem ze sprawdzonych hodowli. W ten sposób zwiekszamy prawdopodobieństwo, że pies będzie nadawał się do pracy i obniżamy ryzyko choroby wykluczającej psa ze szkolenia. Po to właśnie powstają hodowle użytkowe, dla osób które nie chcą by wybór psa był loterią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.