Jump to content
Dogomania

ON miał połamane łapy i miednicę. Zostaje u swojej opiekunki na zawsze! :)


Masza4

Recommended Posts

  • Replies 370
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wetka, która przywiozła psa do lecznicy zrobiła tylko te zdjęcia. Najwyżej napiszę jej żeby dorobiła jeszcze parę. Wydaje mi się, że kontakt trzeba podać na nią.
Piesek nie ma imienia, więc ogłaszam konkurs :cool3: wiek to ok. 2 lata. To mix ONka raczej

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj byłam w lecznicy. Niestety psiak nie wygląda zbyt dobrze. Jego łapy były nieźle pogruchotane i teraz, po operacji, w ogóle sam nie wstaje. Wetka podnosi go co jakiś czas, ćwiczy mu łapy, żeby mięśnie nie zanikły (chociaż i tak nie ma już ich dużej części..).
Psiuńcio jest tak przestraszony, że gdy wetka próbuje go podnieść, od razu sika pod siebie. Jest bardzo pokorny, chyba wydaje mu się, że to jego wina, że tak leży i nie może się podnieść.
Gdy go zobaczyłam po tej operacji strasznie ruszył mnie za serce. Jak widzi ludzi, kładzie się na lecach i prosi o głaskanie po brzusiu. Wygląda na to, że to człowiek mógł go tak załatwić, tzn. połamać mu łapy. Pies boi się ludzi, ale gdy zobaczy, że nikt nie chce zrobić mu krzywdy odwięcza się lizaniem po rękach i tym mądrym spojrzeniem w oczy. Potwornie mi go szkoda, bo ciągle leży i praktycznie jego stan wcale się nie poprawia, ze względu na zanik mięśni przy nieużywaniu kończyn.

To trochę błędne koło- wetka sama nie daje rady go rehabilitować, bo pracuje w lecznicy tylko 3 dni. Inni lekarze stwierdzili, że nie będą go ćwiczyć, bo to pies wetki. Kobieta przyjeżdża codziennie, żeby chociaż pół godziny z nim pobyć. Pani, która zasponsorowała operację i pobyt w hotelu nawet nie chce widzieć biedaka, bo nie jest w stanie patrzeć na takie nieszczęście...Ogólnie kiepsko to wszystko wygląda...:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kate89']Moze kogos z dogo poszukac z tego miasta kto by mogł jezdzic do psiaka chociaz na te rehabilitacje,bo szkoda zmarnowac tą szanse,jak nawet juz sponsora ma psinka.. ;([/quote]
Zgadzam sie,ktos kto mieszka w Lublinie lub w poblizu moglby raz na jakis czas zajrzec do psiny.Gdyby nie to,ze mieszkam na drugim koncu kraju,chetnie bym pomogla...zawsze musi byc cos,jak jest sa chetni do pomocy to nie ma pieniedzy,jak jest sponsor to wolontariusza brakuje:(

Link to comment
Share on other sites

Może to co napiszę Was zaskoczy i wkurzy...Mnie też to irytuje, ale nie jestem pewna, czy weci wpuszczą na zaplecze-do hotelu kogoś, by rehabilitował psa. Ogólnie to super pomysł, żeby zebrać pare osób i zmieniać się, chodzić do kliniki i masować, stawiać psa. Ale tak jak wspominałam, sądzę, że nikt nie zostanie wpuszczony. Napiszę do wetki, powiem że jest taka propozycja. Może ona coś podpowie...

Link to comment
Share on other sites

Ja się podejmę zrobienia plakatów ze zdjęciem i kontaktem, miałabym tylko prośbę: jakbyś mogła wrzucić tutaj (albo do mnie na PM) opis psa i jego sytuacji oraz numery kontaktowe. Potem podam link i każdy będzie mógł plakaciki wydrukować i rozwieszać! :multi:

Mam jeszcze inną propozycję: gdyby ktoś, kto zna pieska podjął się napisania krótkiego ogłoszenia, to tutaj
( [url]http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=9660[/url] ) jest osoba, która ma konta na wielu stronach z ogłoszeniami, dzięki którym sporo piesków znalazło domek. Jeśli będzie podana treść ogłoszenia, to jego zamieszczenie nie powinno być problemem.

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Wypociłam coś takiego...

Pod koniec października znaleziono młodego, ok. 1,5 rocznego psa, mixa ONka. Leżał w przydrożnym rowie, miał połamane łapy, był wyziębiony, odwodniony i wygłodzony. Na szczęście znalazła się osoba, która zabrała go stamtąd i otoczyła opieką w lubelskiej lecznicy weterynaryjnej. Pies przeszedł operację łap. Teraz trwa jego rehabilitacja.
ONek jest bardzo grzeczny, pokorny i posłuszny. Boi się ludzi, ale uczy się im ufać, dziękuje za uratowanie życia. Jest wspaniały-na pewno byłby dobrym towarzyszem dzieci, ponieważ ma wyjątkowo łagodne usposobienie.
W chwili obecnej piesek znajduje się w hotelu, niestety wymaga ciągłych ćwiczeń, a w hotelu nie ma odpowiedniego personelu. Jeśli nie będzie na bieżąco rehabilitowany, może dojść do zaniku mięśni w uszkodzonych łapach. Proszę o pomoc w poszukiwaniu dla niego domu!


Wyłowisz stąd jakieś info odnośnie pieska? Zajmiesz się przesłaniem tekstu pidzej? Kontakt: tel. 608270469

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...