Kanapka:niewidoma,niezaradna staruszka.Zostaje W BAJECZNYM DOMU Ecci :) Kanapka za TM

[ecci]

[SIZE=6][I][COLOR=DarkOrange]niedzielny spacer!!!
[IMG]http://images25.fotosik.pl/189/038590259369051emed.jpg[/IMG]
[/COLOR][/I][/SIZE]

[ecci]

[COLOR=SandyBrown][B]:loveu::loveu::loveu:i uśmiechnięty pysio!!!
[IMG]http://images29.fotosik.pl/190/ee3c30e838cc672amed.jpg[/IMG]
[/B][/COLOR]

[agata51]

Kąpu-kąpu w niedzielę? Eee, pewnie w sobotę NA niedzielę. I tak co tydzień? Biedna mała.

[ecci]

To zaległe zdjątka z kąpu kąpu!!!

[agata51]

Lubi się kąpać? Pewnie nikt ją o zdanie nie pyta.

[ecci]

nie wiem tego!!!:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Ale stoi w wannie grzecznie, nie to co Pimek! Pimek jak szedł do kąpieli to musieliśmy go w trójkę kąpac!

[agata51]

No, teraz pewnie już go nie kąpiecie i pies jest nareszcie szczęśliwy.

[ecci]

już dawno nie był kąpany to prawda...
A tak poza tym, to Kanapcia dzisiaj się próbowała dokarmic w parku na spacerku!!!:mad::mad::mad:

[agata51]

Widać chudziutkie było to niedzielne mięsko. :diabloti:

[ecci]

Ona wiecznie głodna jest! Wyciągnęła sobie z krzaków stare mięso z ogromną kością - jakiś mądry człowiek wyrzucił! Musieliśmy jej z pyska wyciągac, nie chciała oddac, warczała na nas co jej się jeszcze nigdy nie zdarzyło i na koniec ugryzła swojego wujka!!!

[agata51]

Bestia w nią wstąpiła! A swoją drogą, cholera mnie bierze, jak widzę te świństwa, które ludzie wyrzucają. Moje psy też łase na spacerkowe przysmaki - nieraz wyciągałam z gardła jakieś śmierdzące flaki. Mocno ugryzła?

[ecci]

oj jak za zabranie mięska to słabo!!!:diabloti:

[ecci]

[IMG]http://images32.fotosik.pl/207/c762ac30989e1503med.jpg[/IMG]
z ciocią na spacerku!!

[ecci]

[IMG]http://images25.fotosik.pl/190/2164e31776c0bc76med.jpg[/IMG]

[agata51]

Dobranoc, Kanapciu. Niech ci się przyśni ogromny, śmierdzący gnat prosto z krzaków.

Oj, macie wy gdzie chodzić na spacerki!

[ecci]

Oj to prawda! Mamy mamy!!! Uwielbiam ten park! Jest do tego kolorowy i przeogromny obiegnięcie go zajmuje mi ok 45 minut! Nie licząc dojścia do domu! Kanapka wraca zawsze z wywalonym jęzorem i 10 minut jest zawsze spokoju, po czym zaraz znów jak ochłonie żywo reaguje na słowo [SIZE=4][I][B][COLOR=SeaGreen]spacer:loveu::loveu::loveu:albo trafka!!!:loveu::loveu::loveu:
[COLOR=Black][SIZE=2]
zyczymy z Kanapcią i Pimeczkiem dobrej nocy i owocnej pracy!!!:user:
[/SIZE][/COLOR][/COLOR][/B][/I][/SIZE]

[agata51]

Noc była długa (do 10 rano) i owszem owocna, skończyłam tłumaczenie! Widać życzenia płynęły z kochających serduszek. Dziękuję. :loveu: Ale nie ma się co cieszyć - szykuje się następna robota. Gdybym ja umiała pracować w dzień! Pewnie już śpisz, Kanapeczko. No, to ciotka pogłaszcze cię delikatnie połebku i też pójdzie lulać. Trzeba odespać zarwane noce. Śpij, maleńka.

[ecci]

Kanapcia wczoraj gruntowała sufit pod gładź!!!:evil_lol:
A tak swoją drogą co to kobiety mają, że lubią pracowac w nocy???

[agata51]

Tylko kobiety-sowy. Kobiety-skowronki wstają, jak my kładziemy się spać. Jak pół życia miało się na głowie dzieci i męża, to kiedy miały pisać wiersze?

[agata51]

Kanapciu, daj se spokój z gładziami. Nie ma jak naturalna szorstkość pod palcami. Chociaż, Bafik gładzią jest, przyznaję. Kto patrzy na sufit? Ludzie, patrzcie pod nogi! Dobrydzień, Kanapeczko.

[ecci]

o 4:20 Kanapek był już na spacerku:evil_lol:

[malagos]

Dziwne macie, kobiety, godziny :diabloti: Moje "kanapki"przed siódmą muszę budzić i po jednej wynosić na trawę przed domem, małpy jedne :placz:

[Korenia]

Mojej o 10 nie można wywlec z łóżka ;)

[ecci]

Korenio ja dojeżdzam do Wrocławia w środy na 7 rano na uczelnię i muszę się wyrobic ze wszystkim więc wyjątkowo o 4 muszę wstac:placz::placz::placz: Kanapka wstaje na spacerek o 8:04 rano:diabloti: a kładzie się spac po 20:diabloti: i chrapie tak, ze nie mogę nic zrobic!
PImek za to gnije w wyrku do 13!:diabloti::diabloti::diabloti:

[agata51]

[quote name='ecci']PImek za to gnije w wyrku do 13!:diabloti::diabloti::diabloti:[/quote]

To tak jak ja! Tzn. gniłam, jak jeszcze nie miałam Bafusia. Chociaż teraz niby znów mogę, bo mój dobry TZ zaczął zabierać Bafka na poranny spacer. O siódmej!