00000 Posted March 30, 2004 Share Posted March 30, 2004 W sierpniu ubiegłego roku kupiliśmy chodniczek na panele w przedkpokoju, by naszemu maleństwu nie rozjeżdżały się łapki... Chodniczek wyglądał mniej więcej tak: A tak wyglada teraz...... 8) 8) 8) Ta ciemna duża plama jest od oleju roślinnego, który Pagaj cudem wytaszczył z kuchennej szafki, po czym konsumował..... trzeba dodać, że kuchnię miałam wówczas CALUSIEŃKĄ w oleju..... Dziura została "wyjedzona" później - zresztą systematycznie jest powiększana, tak, żeby się przypadkiem nie znudziła.... Ps. zdjęcia chodniczka historyczne, bo w sobotę zaczyna się mały remoncik, chodniczek do śmieci, a pies będzie musiał nauczyć się chodzić po panelach.... :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 Kochane Pagajątko, jakie pomysłowe. I jest propagatorem zdrowej żywności. Nie smalec, a olej :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Focus Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 Hehe, Marta, nie martw sie ,podobno kiedyś wyrastają z niszczenia 8) Focus jak mnei nie ma uwielbia sobie otworzyć szufladę z bielizną i porozrywać to i owo. Dlatego teraz zaczełam sie w tę cześć garderobu wyposażac na tzw "rynku" - gdzie o wiele taniej i jak zniszczy to nie szkoda. Jak wyrośnie, to sie na sklepy przerzucę. Póki co , zostane przy straganach. Uwielbia wyjąć z szafy bluzki i wymamlać je, a potem uwić sobie z nich legoisko 8) Oprócz tego rozszarpuje wszelkie chusteczki , a te z nadzieniem lubi najbardziej... :roll: Dlatego do dyspozycji ma tlyko jeden pokój gdy jest sam, no i balkon... 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sigma Posted April 1, 2004 Share Posted April 1, 2004 ja tez myslalam, ze wyrosnie z niszczenia. niestety dzisiaj w ciagu godziny skonsumowala chodniczek lazienkowy. wygryzla dziure wielkosci duzej pomaranczy :cry: przewaznie nie jest sama dzisiaj tylko to byla godzinka :evil: maly potwor :evil: chcialabym zaznaczyc, ze Sigma w lutym skonczyla rok 8) wiec dorosla z niej sunka ale to co dzisiaj zrobila to byl chyba jakis maluch. a wczoraj zaczela znowu obrabiac swoje poslanie. ma na nim juz tyle łat, ze juz nie wiadomo jaki jest prawdziwy kolor :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ingridr Posted April 2, 2004 Share Posted April 2, 2004 Dumcia "za szczeniaka" pożarła mi 4 sztuki stringów i około 10 par skarpetek :lol: (wszystkie wydaliła "otworem górnym" :lol: ). Przed wczoraj skończyła roczek, ale mamlanie skarpet jej do tej pory nie przeszła (ale ich już nie pożera - wiem, bo regularnie je liczę :lol: ). Wtrąbiła uchwyty od szuflad, spory kawałek dywanu i jedną nogę od stołu... :lol: Dlatego staram się jej nie zostawiać samej w domu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maw Posted April 2, 2004 Share Posted April 2, 2004 :D Moli upodobała sobie rogi w domu. W pierwszej wersji tak jeden wyżarła, że doszła do metalowego naroznika odciągając go na wysokośc włącznika światła....tynku na podłodze było tyle co po robotach budowlanych... Minęło troche czasu..myslimy sobie - ten nasz pies taki madry i grzeczny, juz nie niszczy zrobimy mały remont. Zosatał połozony tynk strukturalny, ładnie się to prerzentowało, pies się nie interesował :D az tu nagle na dywanie znalazłam wymemłany kawał tynku... :-? dziś przed wyjście wyperfumowałam (moimi perfumami- lancome) wszystkie ostre rogi... zobaczymy :lol: pozdrawiam m p.s. ksiażki które zostawiłam na stoliku do kawy też juz nie maja stron tytułowych.. :wink: no bo niby po co... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAIDA Posted April 2, 2004 Share Posted April 2, 2004 Saidi ma na sumieniu szafke na buty, naroznik, kilka par majtek skarpetek to juz nie licze stanik a dokładnie fiszbiny, suwak od bluzki, posciel:) więc nie mam pytań :wink: Do tego zjadła jeszcze trzy pary swoich majtek na cieczke razem z podpskami :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted April 3, 2004 Share Posted April 3, 2004 Samba wlasciwie ogranicza sie (ostatnio) wylacznie do plastikow. Konkretnie przerabia hurtowe ilosci autek mojego czteroletniego synka :cry: Oczywiscie nadziewanymi chusteczkami higienicznymi tez nie wzgardzi :o Na szczescie wycwanilam sie ostatnio i wszystkie butelki po mineralce dostaje pies. Gdy juz zagryzie butelke na smierc, to na troche jest spokoj... Czy Wasze psy tez uwielbiaja wlezc pod lozko i potem jest klopot z wyjeciem? :eek2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bart&Sauron Posted April 4, 2004 Share Posted April 4, 2004 Sauron działa w branży obuwniczej. Upodobał sobie sandałki mojej żony. Właśnie kupiła trzecią parę. Oprócz tego reklamówki i gazety targa na strzępy. Na meble polecam olejek goździkowy. Nie jest szkodliwy, a ma intensywny zapach i jest bardzo, bardzo gorzki. Posmarowaliśmy nim kiedyś wszystkie meble, gałki i kabelki, które próbował gryźć Sauronio. Zadziałało idealnie. Od tamtej pory mamy spokój. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted April 4, 2004 Share Posted April 4, 2004 Na meble polecam olejek goździkowy. Nie jest szkodliwy, a ma intensywny zapach i jest bardzo, bardzo gorzki. Posmarowaliśmy nim kiedyś wszystkie meble, gałki i kabelki, które próbował gryźć Sauronio. Zadziałało idealnie. Od tamtej pory mamy spokój. O mamo, to macie w domu, jak u dentysty... :scared: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted April 5, 2004 Share Posted April 5, 2004 Moja co prawda labkiem nie jest, ale na pierwszy rzut oka jest nieco podobna ;) I szczerze mówiąc wolę nie myśleć co robi kiedy zostaje sama w domu... :evil: Grzeczna jest. Dotychczas zjadła jeden pompon od czapki, kilka listew przypodłogowych drewnianych, kawałek szuflady w kuchni, kawałek tapcznu, kilka listów, jedną parę klapek (klapków? :roll: ), okulary, a ostatnio- przebój tygodnia- pół kostki masła (całej nie zdąrzyła, akurat wróciła mama :lol: ) Acha, już nie zamykamy przed nią drzwi do pokoju, bo i tak sobie sama otwiera... :evil: :evil: :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KIRI Posted April 5, 2004 Share Posted April 5, 2004 Witajcie :D nie labek, ale też pies i psie zwyczaje :wink: Jak tu pewien kolega wspomninał o branży obuwniczej to moja działa w branży budowlanej :wink: :lol: obgryzanie narożników z tapet :o oraz wychwytywanie tej odklejającej się :lol: no cóż jeszcze pożeraczka stojaka wiklinowego na gazety 8) Poza tym podczas naszej nieobecności pilnuje drzwi, zajmując miejsce wycieraczki :wink: Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bart&Sauron Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 O mamo, to macie w domu, jak u dentysty... :scared: Przez dwa dni faktycznie było jak u dentysty. Ale na szczęście wystarczył jeden raz. :) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DagaP. Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 Oto lista zniszczeń Goldka :evil: : 1, dywanik 2, podnóżek 3, kocyk 4, fieranki- 2 szt. 5, kabel sieciowy od internetu- 2 razy 6, rękawica o kapieli 7, korek od brodzika 8, buty- 2szt. 9, lampka nocna 10,pokrowiec od wędki 11, fotel to chyba :hmmmm: na tyle. Aha i oczywiście ściana też nie pogardził :evilbat: Mam nadzieje, że na tym lista się zakończy- wiem wiem, nadzieja matką głupich :grins: Pozdrawiam :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 Mam sukę Labradorkę i psa Czarnego Teriera Rosyjskiego. Terier jest już trochę starszy i wybitnie spokojny, praktycznie nigdy nic nie niszczył, siła spokoju, mało chciał sie ruszać jak był młody, a teraz to już wogóle, nic nigdy nie zniszczył oprócz tego, że zjadł mi kwiatka, którego dostałem od siostry, ale to był tylko jeden jedyny raz i miał chyba ze 4 miesiące. Mogę go zostawić na całe godziny.Z Labradorką to już trochę inaczej, trochę lubiała gruźlić posłanie na dworze Teriera jak wyjechaliśmy ale,że to wybitnie inteligentna rasa szybko się tego oduczyła, natomiast nigdy nie oduczy się już tego, aby nie pochłaniać wszystkiego organicznego co się nadaje do przerobu, to istny "odkurzacz". Kiedyś dorwała się do 16 litrowego wiadra suchej karmy teriera i zżarłą połowę (na wagę około 3-4 kg) myślałem, że coś jej będzie, innym razem żona zostawiła na mrozie, na ogrodzie zamrożone kurczaki i porcje rosołowe jak myła zamrażarkę, zżarła 2 kurczaki i trochę porcji !!! (też około 3-4 kg) bałem się, że te kości jej zaszkodzą, że ich nie strawi, ale jest młoda i wszystko było w porządku. Ot co moja suka wyprawia w domu jak nas nie ma - NON STOP ŻERUJE !!! :eating: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataK Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 a jak wasze psiuty reaguja na odkurzacz odwiecznego wroga psiej rasy?Ta moja z wielkim dostojenstwem schodzi powoli mu z drogi ignorujac go calkowicie.Jak sprzatne nasz wspolny a w zasadzie moj fotel ta spowrotem wchodzi na niego udaje ze spi ale jednym okiem ciagle go obserwuje czy czasami nie wraca.Mozna sie usmiac po pachy z niej.Napiszcie jak wasze pieski sie zachowuja pozdrawiam Beata & Sara :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KIRI Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 Okurzacz - historia :D w skrócie 1 spotkanie - wróg i należy go zaskoczyć, obszczekać 2 spotk. - zaznajomienie piecha z urządzeniem i pokazanie, że to coś nic nie robi - totalna dominacja i żadnego sprzątania, bo pies leży na odkurzaczu 3 spotk. - dziecko gania za piechem ze szczotką od odkurzacza - urządzenie zamienia się w potwora. Teraz piecho siedzi bardzo, ale bardzo daleko od urządzenia. Najlepiej komuś na kolanach :wink: Pozdro :D PAGAJ pomysł na temat :thumbs: i te zbrodnie udokumentowane :wink: nie wykręci się na starość :wink: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Focus Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 A moj sie nadstawia, zeby go odkurzyc, szalenie to lubi. Jeszcze sie cfaniak nadstawia z drugiej strony ! :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 Moje oba tak jak napisała ASIA&FOCUS nadstawiają się żeby je odkurzać, oboje to lubią i podczas "ich odkurzania" przewracaja się na grzbiet do góry łąpami. :roflt: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 Zdecydowanie 'nie lubi' odkurzacza. W czasie sprzątania przemieszcza się wolno, dostojnie, z ogonem do góry :wink: do innego pomieszczenia :lol: :lol: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 U mnie na początku sprzątanie było wręcz niemożliwe. Bilbo odkurzacza się nie bał, a może się bał i dlatego atakował zawzięcie. Przez jakiś czas po prostu nie odkurzałam, ąż w końcu na czas odkurzania przypinałam go na smyczy w przedpokoju i dziś już nie mażadnych problemów. Potwór przestał byc straszny :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 Ja nie wiem co mam zrobić z odkurzaniem... 8) Kreska szczeka na odkurzacz. Szczeka non stop, przez cały czas kiedy odkurzacz jest wlączony. Wyobrażacie sobie jaki poziom hałasu mam w domu, kiedy wyje odkurzacz i szczeka pies jednocześnie?! :evilbat: Podłogi też nie mogę umyć, bo polowanie na mopa to jej ulubiona rozrywka :evil: Zwariować można. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 :lol: Ale się nieźle uhahałam czytając Wasze posty ... domyślam się, że Wam do śmiechu nie było w momencie gdy oglądaliście straty :roll: :lol: Pagaj - Twój piesio jest śliczny :D Ma poprostu anielskie oczęta :D A swoją drogą musiał mu ten olej smakować :lol: :wink: Ja wprawdzie labka nie mam ... ale i na szczęście Gajka większych zniszczeń nie dokonała (Saba się nie liczy bo jak ją wzieliśmy miała 3 lata :wink: ). Ale dwie sunie mają czasami dziwne pomysły :roll: jedna zacznie rozrabiać to i druga jej pomaga :roll: Tym oto sposobem zjadły nam róg kanapy (Gaja miała rok :-? )... razem siedziały w domu bo miały cieczkę... Czasami potrafią dla zabawy wywlec całe swoje posłanie aby je rozszarpywać na części pierwsze :roll: Są wówczas tak zajęte, że nic nie widzą i nie słyszą... :roll: :lol: Co do odkurzacza to Saba przoduje w złości na niego... Szczeka non stop (tak jak i Twoja Kreska Coztego :wink: ) i gryzie go. Mamy taki jeden stary odkurzacz gdzie już nawet włącznik popsuła tak go gryzła... :roll: Największy atak następuje w momencie kiedy przesuwam odkurzaczem... na przykład przejeżdżam z jednego pokoju do drugiego :lol: czasami przejść mi nie daje :roll: :lol: Ostatnio zakupiliśmy nowy odkurzacz. Na początku mało się nim interesowała. Inny dźwięk wydaje, ciszej chodzi. Ale po paru odkurzaniach doszła chyba do wniosku że ten "odkurzacz-osobnik" jest tak samo niebezpieczny i też należy go zjeść :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted April 8, 2004 Share Posted April 8, 2004 Podłogi też nie mogę umyć, bo polowanie na mopa to jej ulubiona rozrywka :evil: Tak, tak mop pozostaje w dalszym ciągu ulubioną rozrywką Bilbusia. Znam ten ból. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan_Maliniak Posted April 10, 2004 Share Posted April 10, 2004 Wiatam! To mój pierwszy post ..ale mam nadzieje ze nie ostatni :) cd. Tematu wiem cos i niszczeniu moja pociecha (malinaka) kiedys jednej ocki zjadla sebie 5 par butow - dodam ze byly to ulubione buty mojej mamy ;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.