BeataSabra Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 Help do weta dzisiaj przyniosła paniusia kociaka chorego na KK. Zażądała uśpienia,,,,,, Utargowałam z wetem czas do jutra jak kociak nie znajdzie tymczasu czeka go eutanazja... Ja mam 3 koty w tym tymczasowiczke Pchełkę jeszcze nie zaszczepioną..... Nie mam gdzie kociaka wsadzić kennel zajmuje Pchełka łazienka odpada bo tam maja wstęp moje koty + veto Ojca. Ratujcie dlaczego przez głupotę ludzi kociak ma umrzeć Teraz wychodzę z domu jak by ktoś miał miejsce dla kociaka lub jakiś pomysł to proszę o ewentualne info na PW, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] lub GG 7861983 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 Czy jest szansa że Pchełka mi się nie zarazi ?? Ewentualnie czy ktoś może mi pożyczyć kennel ale nie większy od dog 4?? Help Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 Podnoszę! PILNE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wandul 66 Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 zamiast targowac czas , powinnas zapytac weta o mozliwośc zostania kociaka na leczeniu w lecznicy , zazwyczaj maja takie mozliwości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='wandul 66']zamiast targowac czas , powinnas zapytac weta o mozliwośc zostania kociaka na leczeniu w lecznicy , zazwyczaj maja takie mozliwości[/quote] Niestety nie tam to jest mały gabinet bez zaplecza....... jak by wet miał warunki to by kociak tam został..... A druga sprawa ja nie mam funduszy. Mam jeszcze kociaka na tymczasie..... Chorego psa i dwa swoje koty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wandul 66 Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 [quote name='BeataSabra']Niestety nie tam to jest mały gabinet bez zaplecza.......[/quote]podzwon po innych gabinetach , jezeli masz zdrowe kociaki i nie masz mozliwości sepeacji tego , nie dawaj go do nich , wirusówki sa bardzo zakazne:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='wandul 66']podzwon po innych gabinetach , jezeli masz zdrowe kociaki i nie masz mozliwości sepeacji tego , nie dawaj go do nich , wirusówki sa bardzo zakazne:shake:[/quote] Tak mam dwa szczepione z lekkim przeziębieniem i jednego nie szczepionego z lekkim przeziębieniem. Starsze już praktycznie zdrowe a Pchełka ma brać leki jeszcze przez 3 dni...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 Znalazł się tymczas ale dopiero za tydzień kociak może tam trafić....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 Spróbuj zorganizować klatke, nawet taka od świnki morskiej. My tak trzymamy dwa maluchy, były chore, ale izolowane od dorosłego właśnie w klatce- nikt się nie zaraził. To zreszta bezpieczniejsze też o tyle, że nastąpi "skażenie" domu, a klatke odkazić łatwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wandul 66 Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 [quote name='BeataSabra']Niestety nie tam to jest mały gabinet bez zaplecza....... jak by wet miał warunki to by kociak tam został..... A druga sprawa ja nie mam funduszy. Mam jeszcze kociaka na tymczasie..... Chorego psa i dwa swoje koty.[/quote]ja niestety nie pomogę finansowo - mam 17 kotów na tymczasie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 Ja mogę troszkę pomóc finansowo. Poporoszę o namiary na pw. Trzymaj się Beatko :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='ulvhedinn']Spróbuj zorganizować klatke, nawet taka od świnki morskiej. My tak trzymamy dwa maluchy, były chore, ale izolowane od dorosłego właśnie w klatce- nikt się nie zaraził. To zreszta bezpieczniejsze też o tyle, że nastąpi "skażenie" domu, a klatke odkazić łatwo.[/quote] Ulv nie szczepiona kicia będzie przy nim bezpieczna?? Klatki nie mam..... Za bardzo nie mam skąd pożyczyć.... No nic oby do rana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='BasiaD']Ja mogę troszkę pomóc finansowo. Poporoszę o namiary na pw. Trzymaj się Beatko :thumbs:[/quote] Dziękuje. masz PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 a jak wygląda sprawa z psem, czy kot może go zarazić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='noemik']a jak wygląda sprawa z psem, czy kot może go zarazić?[/quote] Tego nie wiem ale raczej nie.... Ewentualnie jak możesz wziąć na tymczas Pchełkę ma tu wątek to ja mogę wziąć chorego kociaka. Pchełka wychodzi z banalnego przeziębienia jeszcze 3 dni ma brać lekarstwo. Dwa razy odrobaczona sama je kuwetkuje...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 Beata, nie wiem... ruszył mnie temat wątku... po pierwsze nie wiem jak mój Elik zareaguje na kociaka w domu. po drugie, mam jeszcze dwóch nowych lokatorów - szczuraski od Anashara. po trzecie, ja mieszkam sama, pracuję, czy jestem w stanie zapewnić maluchowi odpowiednią opiekę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 Psa na bank się nie zarazi;) A dorosły, zdrowy kot bez bezpośredniej styczności (czytaj- ustawić kaltke poza zasięgiem), jest narażony na stosunkowo niewielkie ryzyko zarażenia. No i koci katar to na szczęście jedna z 'lepszych" do leczenia chorób wirusowych u kotów.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='ulvhedinn']Psa na bank się nie zarazi;) A dorosły, zdrowy kot bez bezpośredniej styczności (czytaj- ustawić kaltke poza zasięgiem), jest narażony na stosunkowo niewielkie ryzyko zarażenia. No i koci katar to na szczęście jedna z 'lepszych" do leczenia chorób wirusowych u kotów....[/quote] U mnie nie ma czegoś takiego jak poza zasięgiem.... Wszędzie kocie drzwiczki.... Między pokojem a kuchnią wcale drzwi nie ma.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 przeczytałam cały Pchełkowy wątek - jesteś niesamowita, Beata. Naprawdę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='noemik']przeczytałam cały Pchełkowy wątek - jesteś niesamowita, Beata. Naprawdę.[/quote] Sąsiedzi uważają że jestem stuknięta.:grab::stupid: Zbieram bezpańskie koty leczę je..... No i jeżdze z psem do kardiologa do Warszawy.... Zaczęło się od Tequili po niej trafiłam na Pchełkę a teraz on..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 do kiedy ma czas ten kociak? do jutra? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='noemik']do kiedy ma czas ten kociak? do jutra?[/quote] Tak do jutra..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 rany... tak mało czasu... włączyła mi się myślenica... idę z Elikiem na spacer, będę myśleć... nie pomóc, gdy się mogło - to przestępstwo... Beata, a tamten tymczas, o którym pisałaś to za tydzień dopiero może? Boję się KK, u mojego TZ (mieszka na wsi) kotka się okociła jakieś trzy tygodnie temu, boję się, że zarażę tamte maluchy... qrka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted September 24, 2007 Author Share Posted September 24, 2007 [quote name='noemik']rany... tak mało czasu... włączyła mi się myślenica... idę z Elikiem na spacer, będę myśleć... nie pomóc, gdy się mogło - to przestępstwo... Beata, a tamten tymczas, o którym pisałaś to za tydzień dopiero może? Boję się KK, u mojego TZ (mieszka na wsi) kotka się okociła jakieś trzy tygodnie temu, boję się, że zarażę tamte maluchy... qrka...[/quote] tak o ile się nie rozmyśli.... Nie znam tamtej osoby. Chyba że weźmiesz Pchełkę na tymczas ona nie ma KK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 Pchełka jest cudniasta. tylko, że nigdy nie miałam kota, myślisz, że dałabym radę? Miejsca jest dużo, bo mieszkam sama. idę na spacer myśleć o Pchełce... Beata, możesz mi podać swój numer na PM? Na wypadek, jakby już Cię nie było, jak wrócę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.