VitisVini Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 A jak bandziorek to może być:evil_lol: Tylko cobyśmy nie wykrakały bo przecież jeszcze domeczek mu trzeba znaleźć po wszystkim. Ciekawa jestem ile on może mieć lat- wygląda na młodego a nawet faktycznie szczeniaka jeszcze, te długie łapy i taki nieforemny, no ale to też może być efekt wygłodzenia. To że dokazuje to dobry znak, boję się trochę żeby mu jakichś innych chorób nie zdiagnozowali przy okazji, ale skoro taki przypływ energii ma to może będzie OK. I chyba trzeba by go było od razu (tzn jak zdrówko pozwoli) wykastrować w tej klinice. Boże jak ja bym chciała kiedyś dopaść takiego co psa wywozi i wyrzuca, jakem łagodna jak baranek to gościu pożałowałby że się urodził.:angryy: Jesteście świetne dziewczyny , że tak sprawnie wszytko zorganizowałyście.Pozdrówcie ode mnie p.Karolinę, dzięki Bogu że są ludzie którzy nie przechodza obojętnie obok cierpiącej istoty. [B]czyli tak- wpłacamy na Bandiego,[/B] a czy mogłoby być "[B]Bandi z działki"????[/B] Please please, bo łysy bandi , no jak to będzie na przelewie wyglądało;) Jutro wysyłam i powiem wtedy ile udało mi sie uściubolić póki co. Acha, ty Asiu miałaś w czwartek wyjeżdżać czyli do następnego tygodnia pewnie nie ma co spodziewać się żadnych relacji o bandziorku? Quote
AśkaK Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 "Bandi z działki" brzmi świetnie!:lol: Pozdrowienia na pewno przekażę, Karolina to świetna dziewczyna, już nie pierwszą bidę z tego lasku ratuje.:shake: Kiedyś znaleźli tam...eh, nie będę pisać, dość powiedzić że ten las był świadkiem tragicznych cierpień chyba wielu już zwierząt.:-( Z kastracją dobry pomysł!:cool3: WIEEELKIE dzięki VitisVini w imieniu Bandiego.:loveu: Jutro pocykam mu fotki, sama jestem bardzo ciekawa ile to cudo ma - coś mi się zdaje, że wiek w miesiącach będziemy liczyć, nie w latach!:lol: Chyba jakąś kołdrę wezmę dla niego na posłanie...Karolina mówi że wielkością jest coś pomiędzy dużym wyżłem a doziem.:-o Ja wyjeżdżam, ale w niedz. już będę!:pNo i mam nadzieję że zaraz się pojawi tłumek wielbicielek do odwiedzin przystojniaka?:cool3:Bandi będzie w lecznicy na Wilanowie, u znajomej wetki asiaf1 i mojej, ul.Kosiarzy 37 lok.70. Odwiedziny mile widziane i micha gotowanego żarełka również.:cool3: Bandziorka trzeba nauczyć dobrych manier bo na razie to z radości oczy może powybijać, tak skacze.:evil_lol: Więc spacerki i socjalizacja potrzebne! Quote
Irkowa Posted September 19, 2007 Author Posted September 19, 2007 askaK- jak sie spotkamy to Cie ucaluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ech..kamien z serca! Quote
AśkaK Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 Ja ciebie też!:lol: Chrupek, dopiero teraz przeczytałam twój podpis:oops:, co było w Interwencji? Jakiś fajny banerek by się łysolkowi przydał, może jutro jak będzie więcej fotek... Kto umie robić?:cool3: A jest jedna dziewczyna ktora robi cudowne banerki w zamian za to, że ktoś wpłacił na jakiegoś psiaka... To może ktoś z wpłacających by taki banerek z Bandusiem sobie zażyczył..?:oops::cool3: Quote
Irkowa Posted September 19, 2007 Author Posted September 19, 2007 [quote]To może ktoś z wpłacających by taki banerek z Bandusiem sobie zażyczył..?[/quote]a ile taka przyjemnosc kosztuje ? Quote
VitisVini Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 No własnie oprócz leczenia to socjalizacja jak najbardziej, przecież on pewno nawet nie umie się załatwiać , że tak powiem "poza domem".Musimy z niego człowieka zrobić;) Biedactwo, pewnie tak skacze i cieszy się bo wreszcie ma jakiegoś człowieka dla siebie.Pod pewnymi względami pies przewyższa człowieka- w umiejętności przebacznia. Może jeszcze małe dzieci to mają bo wszystko co niewinne nawet nie wie że jest krzywdzone. No dobra starczy tych dusznych rozważań. Jak dacie rady jakies foteczki jutro pstryknąć to świetnie, jak nie czekamy cierpliwie. Szkoda, ze mam za daleko na odwiedziny i miskę ze zdrowym warzywnym jedzeniem;) ale kto wiem, może się zmobilizuje i przyjade z wizytą. Zapadł mi w serce ten łysy bandzior, mnóstwo tu nieszczęść na dogo i szkoda wielka że nie wszystkim można pomóc, no to chociaż jednemu ,zawsze coś. Quote
AśkaK Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 [quote name='Chrupek']a ile taka przyjemnosc kosztuje ?[/quote] Kosztuje tyle, ile się wpłaci na jakiegoś psiaka np na AFN.:p Po dokonaniu wpłaty wystarczy przeslac Polnej (to ona robi banerki) potwierdzenie wpłaty - chyba może być skopiowana strona banku int. Z resztą same poczytajcie: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=77366[/URL] Więc tak zupełnie przy okazji tylko można fajny banerek Banduśkowi zamówić.:cool3: Nie mogę się jutra doczekać... Vitis, przyjeżdżaj ciotka, a jak!:lol: Quote
Irkowa Posted September 19, 2007 Author Posted September 19, 2007 AskaK - ok , jutro napisze do Polnej ,,,, ;) . Quote
Irkowa Posted September 20, 2007 Author Posted September 20, 2007 kurde to juz dzisiaj , to byla blyskawiczna akcja ;) Quote
AśkaK Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Piesu już w dordze, jadę do lecznicy. Quote
Irkowa Posted September 20, 2007 Author Posted September 20, 2007 super super super!!!!!!!!!!!!!trzymamy kciuki,ale sie psiakowi trafilo no!to jak nazywa sie ta skarpeta na AFN ? Quote
Kasiek Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 [SIZE=4][B]Bandi Z Działki :) [/B][/SIZE]Napisz Chrupek jego imię w tytule Quote
Angel_ Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Super szybka akcja!! :multi: Aśka :loveu: jesteś wielka, czekamy na wieści :loveu: A co do bannerków to dość czybciutko i fajnie robi eria :) [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=33428&page=82"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=33428&page=82[/URL] Quote
VitisVini Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 No to ja już wysłałam, tytuł właśnie taki[B] BANDI Z DZIAŁKI[/B] ,ale wyjdzie dopiero jutro. Udało mi się 250 zł uzbierać, z tego AFN policzy sobie 20 zł, cóż z czegoś muszą też koszty fundacyjne opłacać to na Bandiego bedzie 230.No i dalej będe myśleć skąd by tu jeszcze trochę dozbierać. [B][COLOR=red]Bardzo prosze wszystkich nawet o grosiki[/COLOR][/B], w końcu takie było założenie AFN, że wpłacamy nawet parę złotych, to niewielkie obciażenie a jak sporo ludzi da to wiecie, ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. Acha Chrupku na pierwszej stronie wątku AFN doczytałam się jednak , że przy tworzeniu nowej skarpety należy poinformować na priva i podać linka. Ty jako założycielka tego wątku to napisz prosze do GreenEvil, i podaj nazwę naszej skarpety i linka dobrze? Bandziorek już pewnie w lecznicy.Mam nadzieję że Asia jeszcze zdąży parę słów napisać. A jaki jest koszt dzienny samego utrzymania tam? Quote
Kasia Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Mogę zrobić cegiełkowe allegro. Robiłąm takie Oskarkowi od Asiaf1 i Synkowi od Neris - uzbierało sie dosć pieniążków. :lol: Dajcie znać jakby była taka koniecznosć. Quote
Kasia Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 No i gdzie miałyby być wpłaty - na konto przywatne czy na AFN? Bo jak na AFN to trza o zgodę AFN pytać na wystawienie takiej aukcji a i z tego co wiem, to są osoby od Nich które wystawiaja takie aukcje. Quote
VitisVini Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Pieniądze z zasady mają na AFn iść, chyba żebyśmy na Asię bezpośrednio zrobili, ale to jeszcze trzeba przemyśleć. Fundacja byłaby dla allegrowiczów bardziej wiarygodna. Allegro o tyle byłoby dobre że oprócz jakichś tam pieniążków, to nasz pies dotarłby do większej ilości ludzi, może ktoś przyłączyłby się na stałe do akcji ratowania albo dom oferował.Na pewno coś trzeba zrobić. A nawiasem mówiąc wiecie co, sama kupowałam cegiełki na Oskarowej aukcji, a potem ktoś na dogo podał linka do "luddzkiej" aukcji, zbierali na leczenie dziewczynki. I czy to nie dziwne- Oskarkowe cegiełki sprzedały się chyba wszystkie o ile mnie pamięć nie myli, a dziewczynki tylko jakaś 1/3.Dziwne no nie? Quote
Kasia Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Można zrobić na konto Asi, podamy w aukcji link do wątku i będzie wiarygodne. Żeby wyciągnąć pieniądze z konta AFN potrzebne są faktury, potem czekanie na przelew - z konta prywatnego np. Asi będzie o wiele łatwiej wyciągnać pieniążki w miarę potrzeb. Będzie podawała na wątku na bieżąco wpłaty a ja wtedy będę wystawiała komentarze. Decyzja należy do Was. Quote
Irkowa Posted September 20, 2007 Author Posted September 20, 2007 no to jak z tym kontem?dajcie znac...bo chcialabym zrobic maila przechodniego z prosba o wsparcie...mam pisac do AFN prosbe o zalozenie skarpety? Quote
Kasia Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Tak, dajcie znać na jakie konto robić aukcję. Jeśli na prywatne - -zrobię ją, jeśli na AFN to zapytajcie Fundacje czy wyraża zgodę na taka aukcje i kto ma ja zrobić - My czy AFN? Quote
VitisVini Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 O jeszcze żadnych wieści , ale chyba Bandziorek dojechał. Chrupek ty AFN o skarpecie poifnormuj bo ja już na AfN wysłałam, poza tym mam nadzieję że inni też bedą a mail przechodni może być z kontem fundacyjnym jak najbardziej. A allegro to osobna sprawa.Fidelek bardzo kochany jest, że zrobi nam aukcje, ja uważam że faktycznie, najlepiej byłoby na konto Asi akurat allegro zrobić, też martwię się, że mogą być dodatkowe wydatki na które od ręki potrzebne byłyby pieniądze.Ale musimy poczekać na Asię, czy wyrazi zgodę na udostępnienie swoich danych i konta. Quote
asiaf1 Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Dojechał, dojechał. Dzwoniła do mnie Pani Monika, że zakochała sie w tym psiaku. Według niej to jeszcze szczeniak, nie ma nawet roku. Na pierwszy rzut oka wygląda, że ma nużycę ale mieli mu oczywiście pobrać zeskrobinę. Mówi, że jest piękny! W związku z tym, że nie mają jeszcze w klinice żadnych misek, Pani Monika miała mu dziś kupić. Prosiłam ją też żeby jak będzie w sklepie kupiła jakiś tani koc czy kołdrę bo biedaczysko leżał tylko na podkładach, nic innego nie było w klinice. Pani Monika prosi, żeby przynieść jakieś kołdry , koce itp. Najprawdopodobniej będę jutro w klinice to spróbuję coś do spania podrzucić i może dowiem się więcej. Quote
AśkaK Posted September 20, 2007 Posted September 20, 2007 Hej, jestem nareszcie, po małych trudach dotarłam do Bielska. Zaraz wstawię zdjęcia Bandiego, nie wygląda za wesoło...:roll: No ale najpierw szybka relacja :p- psisko jest wielkie! Już teraz waży ze 35 kg, a wygląda na 7-8 miesięcznego szczylka!:-oCo to z niego wyrośnie to ja nie wiem!:lol: Łapska wielkie, a skóra na tych łapskach luźna jak u doziego szczeniora, jest jeszcze z czego w górę wyciągnąć.;) Karolina z TZtem przywieźli psiaka o 14, akurat przyszła wetka Monika i już razem obie wetki niuniusia obejrzały. Zachwytom nie było końca, niestety na razie tylko możemy sobie wyobrażać jak piękny pies z niego się zrobi kiedy sierść odrośnie...bo na razie to kupka nieszczęścia, na zdjęciach wygląda to lepiej niż w rzeczywistości, do tego zapach... Strupy na całej skórze, sama skóra jest sucha i twarda jak strup.:-( Leczenie będzie długie, pracochłonne i... bardzo kosztowne niestety.:oops: Umówiłam się z wetką na wpłaty co ok.tydzień, raczej wolą gotówką. No i tutaj pojawiają się schody, bo jeśli kaska ma iść z AFN to co tydzień będę musiała kombinować żeby im fakturę dostarczyć, a póki nie zapłacę nie dostanę faktury...błędne koło. Tak więc jeśli zgadzacie się dziewczyny na to, żeby pieniądze wpływały na moje konto, to i mnie będzie tak wygodniej.:oops: Wszystkie wyciągi od tej chwili wklejam do swojego magicznego zeszytu :cool3: gdzie wpisuję też wpłaty, rozliczenie oczywiście na wątku, wszystkie papiery u mnie do wglądu, a fakturom będę robić zdjęcia i wklejać. Co wy na to? Bandusia czekają kąpiele prawie codziennie, karma specjalistyczna, leki na podniesienie odporności i zwalczenie tego paskudztwa od wewnątrz. Tak jak pisze Asiaf1, prawdopodobnie to nużeniec, czyli leczenie żmudne...:oops: Jutro wetki zrobią zeskrobinę i będziemy wiedzieć ki diabeł na psie siedzi. Do całego tego nieszczęścia dołączyła się biegunka i Bandzior zesrutkał się wetkom pod stół.:roll:A koopę ma naprawdę sporą...:evil_lol: Opiekę w tej lecznicy ma zagwarantowaną super, ale BARDZO MILE WIDZIANE są odwiedziny, oraz niekiedy pomoc w kąpaniu bydlaczka.:cool3:Nie trzeba przywozić karmy, bardziej chodzi o wyprowadzenie na spacer, pogadanie, pomoc w jakiś czynnościach przy nim. Ja postaram się przyjeżdżać co 2-3 dni, dopóki nie będzie zajęć na uczelni to może codziennie. Ale zmiennik bardzo mi się przyda i bardzo będę wdzięczna.:p ADRES LECZNICY: ul.Kosiarzy 37 lokal 70, to jest od strony Al.Wilanowskiej. Można się powoływać na mnie - Asia Kozłowska. Bezpośrednio z centrum jest 522, ale wysiada się od drugiej strony ul.Kosiarzy i trzeba przejść trochę. Asiuf1, ja dziś sierota pojechałam z pustymi rękami bo bez samochodu byłam i Karolina też żadnego koca dla psiaka nie miała, mam dla niego w domu posłanie i kołdrę ale to dopiero jak wrócę zawiozę, czyli w niedzielę. Zaraz fotki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.