Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Czekam na odpowiedź Owieczki, może uda nam się jutro wynegocjować zniżkę na sggw... Ja niestety wyjeżdżam w czwartek i nie ma mnie do niedzieli. Na sggw mogę zapisać psa na siebie, odwiedzać, dokarmiać, monitować leczenie... Tylko ten wyjazd teraz. Ale chyba nie ma przeszkód ku temu żeby ktoś inny przywiózł psa a ktoś inny wziął go na swoje nazwisko? Jeśli bym wcześniej uprzedziła że taki psiak przyjedzie...

Znam też lecznicę na Strzeleckiego, to blisko sggw, tam też mogę spróbować...

  • Replies 3.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Aśka to byłoby świetnie jak byś mogła podjąć się wstawienia tej biedy na swoje nazwisko. To ze wyjeżdżasz to nie ma znaczenia, w końu to tylko parę dni a jeśli by sggw wyszło to i tak tam problem z odwiedzinami. Spytaj jeszcze na Strzeleckiego bardzo prosze. Ja wprawdzie jestem spod Gdańska ale jeśli by nie mógł nikt psa do W-wu przywieźć to moge również specjalnie po niego pojechać jesli byłoby trzeba. No i oczywiście pieniądze, na początek myślę, że wyskrobię jakieś 200-300 zł, inni mam nadzieje też poskrobia, każdy pieniążek się liczy, to dopiero początek i mam nadzieję, że do wątku przyłącza się też inni.Ze swojej strony moge gwarantować, że nie zostaniesz z tym problemem sama.

Posted

Jeśli p.Karolina nie da rady przywieźć psa w tym tygodniu to ja po niedzieli po niego pojadę, teraz nie mam auta niestety.
Na Strzeleckiego weci są wspaniali...tylko czy miejsce będą mieli.:oops:Pójdę, pożebram trochę, może się uda...:oops:

Posted

Pożebraj kochana, pożebraj. Ja właśnie zadzwoniłam do drugiej największej lecznicy w Gdańsku i dowiedziałm się, że nikt w tójmieście nie oferuje stacjonarnego leczenia.Więc u mnie bulba:shake:
Mam nadzieję, że p. Karolina psa dostarczy, jakoś chyba to przez Chrupka trzeba uzgodnić. Jakby co to ostateczneie ja mogłabym w tym tygodniu po niego podjechać, ale to daleko ode mnie więc nie będe się za mocno upierać gdyby były inne możliwości. Myślę, że na poczatek trzeba by pieniążki na twoje konto wysyłać, na wstępne opłaty. Potem może na Afn. No nie wiem , jak będziesz wolała. Zajrze jeszcze w nocy zobaczyć co i jak a teraz musze uciekać.

[B][SIZE=3][COLOR=red]Ludzie, mobilizujcie się, będzie potrzebna forsa!![/COLOR][/SIZE][/B]:diabloti:
Tak sie ciesze że jest szansa dla tej biedy!:multi:

Posted

witajcie dziwczeta ;) . Ja tez zaczelam dzialac , napisalam prosbe do takiej milej Pani ktora czesto ma dobre pomysly jesli chodzi o fatalne sytuacje.Co do Sggw - ech...po Polo jakos jestem zrazona...to chyba nie jest dobry pomysl.Strzeleckiego - super , mozna odwiedzac i wogole .Wiem ze Pani Monika ktora opiekowala sie Oskarem ma swoja wlasna lecznice , zapytam Asief1 co i jak ...

Posted

jak Grzybek był leczony w schronie na grzybicę i ja szukałam mu miejsca, rozmawialam ze swoją wetką - powiedziała,że grzybica jest dosyć rzadka. zwylke różnego rodzaju alergie są na oko traktowane i leczone jak grzybica. jeśli nie uda się Wam na Strzeleckiego, mogę dać kontakt do lecznicy na Sadybie, gdzie był Grzyb. Doba to 40zł + leczenie. Ja za 4 - dniowy pobyt z pełną diagnostyką zapłaciłam 648zl...
wystawicie go na allegro z takimi fotkami - ludzie zaczną Wam wplacać na jego leczenie, bo nie mozna przejść obojętnie wobec teakiego nieszczęścia...

Posted

[quote name='VitisVini']Myślę, że na poczatek trzeba by pieniążki na twoje konto wysyłać, na wstępne opłaty. Potem może na Afn. No nie wiem , jak będziesz wolała. Zajrze jeszcze w nocy zobaczyć co i jak a teraz musze uciekać.
[/quote]
Na AFN najlepiej...
Ja niestety teraz jestem bez grosza...coś tam będę ciułać, bazarki jutro wystawię, allegro cegiełkowe też zrobię! Ale sama nie dam rady psa utrzymać. Ronja, podłamałaś mnie z tymi kosztami.:oops::-(
Owieczka na razie ma wyłaczony kom, będę ją jutro jeszcze łapać, najwyżej sama pójdę z wydrukowanymi zdjęciami psa i na litość będę wetów naciągać.;)Też myślę że na Strzeleckiego lepiej...na sggw pusto, zimno:roll:...oby tylko mieli miejsce.

Posted

Nie ma co gdybać na razie, jutro zobaczymy jak się koszty kształtują na sggw i na Strzeleckiego... Chyba że w cudowny sposób znajdzie się tymczas..?:oops::oops::oops:

Posted

dziewczyny, ja na allegro wcale nie wystawiłam aukcji cegiełkowej - taką klasyczną, że musi być leczony i szuka domu. uzbierałam na całe leczenie w ten sposób. bardzo duzo osób wspomogło mnie też bazarkowo.
teraz tylko ciułam na hotel...

Posted

Ja cenami w lecznicach nie jestem zszokowana bo spodziewałam się takich kosztów.Dlatego właśnie próbujemy razem pomóc temu psu, bo wiadomo, że jedna osoba nie uciągnie takich finansowych ciężarów. A speaking about money;) to już jest skarpeta na AfN skoro ktoś wpłacił ??( dzięki ci dobry i szybki człowieku:modla:) Pod jakim tytułem? Ja wpłacę jutro , najpóżniej pojutrze. Myślę , że wstępnie na leczenie i pobyt, oby krótki jesli nie okaże się to nic zarazliwego zbytnio i innych schorzeń nie wykryją to jakieś 800 do 1000 zł będzie potrzebne.Tyle powinniśmy uzbierać, poprzez allegro również mozna spróbowac ale aukcja bez przedmiotu do sprzedaży może być szybko zdjęta.Ważne jednak żeby go tam ludzie zobaczyli, zawsze to świeża krew. Sa jeszcze bazarki tutaj,sama bym co nieco wystawiła tylko jeszcze nie wiem jak to się robi.
No nic, czekamy zatem co powiedzą na Strzeleckiego i może nowe pomysły dojdą a potem będziemy się dalej martwić.

Posted

Nowe pomysły doszły:cool3:, dzięki Chrupek za pw, jak dobrze pójdzie to psisko może już jutro będzie w W-wie. Rano zadzwonię do p.Karoliny i wszystko uzgodnimy.
Trzeba napisać do dziewczyn z AFN prośbę o założenie skarpety, napiszę jutro.
Dzięki wielkie za pierwszą wpłatę.:loveu:

Posted

Skarpety chyba nie ma jeszcze. Te pieniążki to pierwotnie była zbiórka na pieska ze sparalizowanymi łapkami Aresika, któremu chciano zrobić wózek. Wózka narazie nie zrobiono - psiak pojechał do niemiec a Chrupek po prostu przekazał pieniążki na tego cudaka - za co dziękuję oczywiście.
Jak będzie jakieś konto to jeszcze coś wpłacę i postaram się namówić znajomych. Fajnie by jakiś banerek zrobić.
I niech psiak się trzyma - będzie z niego za chwilę takie cudo ja Roan vel Grzybek w co wierzę i kciuki zaciskam z ogonami moimi i TŻ-em.

Posted

Skarpeta sam się założy jak ktoś zrobi pierwszą wpłatę tylko faktycznie musimy dokładnie podać jak będzie się nazywała. Mi nic na razie do głowy nie przychodzi oprócz " cudak z łąki":lol: To myślcie szybciutko i czekam na wieści co tam się udało załatwić z przyjazdem do Warszawy.Nie wiem jak u was ale tu na Pomorzu jest już bardzo zimno, kurcze ani chybi zaraz snieg zacznie padać.

Posted

Bandi mi się podoba.:loveu:

Karolina pojechała dziś specjalnie do psiaka, przenocuje na działce i jutro nasz łysy stworek będzie w lecznicy! Szczegóły co do godziny przyjazdu jeszcze ustalę z Karoliną...uff, jak dobrze że jest dla niego miejsce, DZIĘKI ASIAF1 !:loveu::Cool!:
Zbiórkę funduszy rozpoczynamy! Wpłaty na AFN proponuję podpisywać "łysy Bandi".

Nie mogę się go doczekać...:p

Posted

:multi: czyli udało się. uf.... A w jakiej lecznicy będzie?
Dziewczyny ale mi Bandi to się kojarzy z Alem Bandim tym amerykańskim przygłupim wesołkiem, a juz łysy bandi to bu........ Niby nieważne jak zwał tak zwał byleby go uratować ale z taką nieśmiałością pewną może by go tak Forest nazwać- bo to i od lasu i od Gumpa Foresta który tez marnie zaczął a skończył jako milioner:lol:
Acha i jeszcze jedno, on nie wygląda na wsiowego burka,a skoro przybłąkał się niedawno to może komuś zginął? Choroba skóry mogła się bardzo szybko rozwinąć w trakcie błąkania, nie mówi nam to jak długo był porzucony czy zagubiony.

Posted

VitisVini, Bandi też się kojarzy z bandziorkiem!:lol:A wygląda na to, że nasz łysol to niezły gagatek!:evil_lol:
Rozmawiałam właśnie z Karoliną, piecho się rozbrykał i zmienił w zachowaniu nie do poznania przez te dwa dni, bawi się jak szczenior, gania po działce, szczeka przez płot (a "hau" ma niezłe :crazyeye::lol:, sama przez telefon słyszałam!) Jest wielki, nachalny:evil_lol:, skacze w celu dania całuska (co niekoniecznie jest w tej chwili marzeniem Karoliny:evil_lol:), jest słodki!:loveu:
Boji się podniesionej ręki.
Prawdopodobnie ktoś go wywiózł do tego lasku koło działki Karoliny.:angryy:
Miejmy nadzieję że to zwykły grzyb a nie żaden nużeniec.
Jesteśmy umówione jutro w lecznicy o 15.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...