melma Posted March 23, 2004 Author Share Posted March 23, 2004 witam ponownie :D Dzięki briards :D ,czyli na razie będzie u mnie obrożka .Pozdrawiam paaaaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Po pierwsze, co do obroży, to należy powiedzieć, że jedna drugiej nie równa, bo różne z nich używają różnych środków. W szczególności chciałam podkreślić, że te "ziołowe", czy "naturalne", cy "olejkowe" po prostunie działają. Wiem, że zaraz tu się podniesie krzyk, że ktoś tam używa takiej obroży naturalnej od iluśtam lat i ani jednego kleszcza, ale ja powiem na to, że ten ktoś miał szczęście. Skuteczność takich produktów jest naukowo badana i stąd wiadomo co działa, a co nie. No i właśnie jedyne obroże, jakie się w ogóle sprawdzają to niektóre z tych chemicznych (też nie wszystkie). W dalsze szczegóły na temat obroży nie będę się wdawać, bo z wielu powodów ja polecam Frontline raczej niż obrożę. Po pierwsze, Frontline jest o wiele skuteczniejsze niż większość z obroży. A po drugie, mechanizm działania jest troszkę inny, bezpieczniejszy dla otoczenia i pewnie dla psa. Obroża działa, bo wydziela się z niej pyłek owadobójczy, który pokrywa (z wierzchu) sierść psa. Jak Ty głaszczesz psa, pyłek dostaje się na Twoją skórę. Nie jest tą substancją pokryty cały pies, natmomiast jest pokryta w tym wypadku część Ciebie. Natomiast substancja owadobujcza we Frontline jest wchłaniana przez wierzch skóry psa i rozprowadzana jakby biologicznie po całym psie, wyrasta z włosami na całej powierzchni psa. Nie można jej zbyt łatwo zgłaskać czy też zmyć, bo jest jakby częścią skóry - pies więc może np. pływać nie zmniejszając skuteczności środka (z obrożą nie może). Nie wiem, czy to zbyt dobrze wytłumaczyłam, ale chyba z grubsza oddałam różnicę. To są naprawdę dwie zupełnie różne rzeczy. Jeszcze jedna ważna rzecz: są na rynku, jak już pisałam, rozmaite obroże i są rozmaite kropelki do zakraplania. To, co napisałam powyżej odnosi się do kropelek Frontline - nie wszystkie kropelki działają tak samo i nie wszystkie są tak skuteczne jak Frontline. Niektóre pewnie są, ale nie mam z nimi doświadczenia, więc nie piszę. A tak w ogóle, to ten temat był już wałkowany wiele, wiele razy (łącznie z porównaniem rozmaitych specyfików), więc zapraszam do funkcji Szukaj po więcej informacji! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Dodam jeszcze, że Frontline jak najbardziej używa się u szczeniaków i nie słyszałam o złej reakcji psa na Frontline (chociaż nie zaprzeczam, że to się może zdarzyć, tak samo jak zła reakcja na karmę czy cokolwiek innego). Natomiast bardzo wiele psów reaguje źle na obroże, bo po prostu żeby sposób używany przez obroże działał, to środek musi być sporo silniejszy i musi go być więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaned Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Flaire--może dla leniuchów przyda sie to :wink: : na dogo jest pełno zapytań, porad dotyczacych srodków prevencyjnych--podaję linki TO NA DOGO DYSKUSJA następne info--- warto przeczytaćVET SERVISkompleksowe zestawienie wraz z opisami POLECAM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melma Posted March 24, 2004 Author Share Posted March 24, 2004 Witam :D Ciesze sie bardzo Flaire ,że tak "genialnie " mam to wytłumaczone .Wiadomo ,że specyfików jest dużo i każdy bedzie chwalił ten ,który używał .Ja po prostu dostałam ulotke od weta o frontline i dlatego byłam ciekawa co to takiego .Moja znajoma uzywa cały czas obroży i też nic się nie stało ,pies ma juz 5lat i codziennie lata po lasach ,potem jest ogladany i nie było z nim jakis większych prolemów to znaczy żadnych tylko tyle ,że nie lubi jak się go przeląda. Thaned dzięki za linki właśnie je wertuję. Może powinnam zacząć nowy wątek ,ale mam jeszcze pytanie czy sa jakieś środki na obniżenie "napalenia " psa na sunie .moja znajoma nie może wytrzymac ze swoim psem . Na razie pozdrawiam paaaaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Thaned, W imieniu własnym i innych leniuchów, dzięki wielkie za linki. Jak tylko zrobię tu na weterynarii "linkownię", to zaraz te linki wstawię! Może powinnam zacząć nowy wątek ,ale mam jeszcze pytanie czy sa jakieś środki na obniżenie "napalenia " psa na sunie .moja znajoma nie może wytrzymac ze swoim psem .Na razie pozdrawiam paaaaaa Jeden tylko środek, ale za to działa rewelacyjnie: kastracja! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 flaire znam opinie, ze te olejkowe nie dzialaja jednak ja je stosuje od 'zawsze' i na moje kudlacze dzialaja a w zeszlym roku jeden pies mial chemiczna a drugi ziolowa no i porownanie co do ilosci klesczy bylo takie, ze w pies co mial ziolowa wcale nie mial ich wiecej niz ten co mial chemiczna :D takze mowie ze swojego doswiadczenia a co do frontline to nie wiem czy to byl frontline czy jakis inny podobny srodek u weta ale mojemu zaszkodzil bardzo tyle opini co i psow :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 :hmmmm: Może to też zależy od rodzaju sierści ... tak sobie myślę... choć pewnie jestem w błędzie :roll: ... ale: My stosujemy Frontline i po leśnym spacerze Saba (rottka) nie przyniesie do domu żadnego kleszczora, zaś Gaja przynajmniej dwa, trzy czasami więcej. Jak raz znaleźliśmy u Saby kleszcza to byliśmy aż zdziwieni... zaś o Gajce mówimy czasami że to "kleszczowa dama" :-? Może powinnam łączyć sposoby dla Gajki: Frontline plus jakaś obroża? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 flaire znam opinie, ze te olejkowe nie dzialaja jednak ja je stosuje od 'zawsze' i na moje kudlacze dzialaja Czyli dokładnie jak pisałam: Wiem, że zaraz tu się podniesie krzyk, że ktoś tam używa takiej obroży naturalnej od iluśtam lat i ani jednego kleszcza, ale ja powiem na to, że ten ktoś miał szczęście. Skuteczność takich produktów jest naukowo badana i stąd wiadomo co działa, a co nie. No i właśnie jedyne obroże, jakie się w ogóle sprawdzają to niektóre z tych chemicznych (też nie wszystkie). Katerinas, a czy te kleszcze na Gaji są "wkleszczone", czy chodzą luzem? To tak z ciekawości. Natomiast na pewno łatwo sobie wyobrazić, że niektóre psy są bardziej atrakcyjne dla klaszczy, niż inne (tak jak niektórzy ludzie są bardziej gryzieni przez komary). Warto pamiętać, że żaden środek nie zapobiegnie znalezieniu kleszcza łażącego po psie. Natomiast te środki, które są skuteczne zapobiegną wessaniu się kleszcza, a jak już się jakiś kiedyś tam wessie, to odleci w przeciągu 24 godzin. I to jest właśnie najważnejsze, bo to zapobiega tym okropnym choróbskom. Kleszcz musi być wssany przez co najmniej dobę (a może i dłużej, nie pamiętam), żeby takim choróbskiem się pies zaraził. Ja powiem tak: nie słuchajcie anekdot, ani moich, ani niczyich innych, o tym, jak to taki środek czy inny świetnie działa lub nie działa - bo to są tylko anekdoty. Przejrzyjcie podane linki, porozmawiajcie z wetem i wspólnie z nim wybierzcie środek, który został udowodniony jako skuteczny. A stąd wynieście tylko, że to bardzo ważne, bo od tego może zależeć życie Waszego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Flaire - te które znajdujemy na Gaji są już "wgryzione" (czy jak piszesz "wkleszczone") :roll: Ale przeważnie jest tak, że po leśnych harcach staram się "przejżeć" dokładnie Gajkę i jak coś znajdujemy to szybko następuje akcja - usunięcie. Do tej pory używałam Frontline w sprayu... może tym razem spróbuję kropelek. Będzie to też dla psiaków lepsze rozwiązanie bo obie sunie nie znoszą spryskiwania :roll: Może te kropelkowe będą skuteczniejsze ... okaże się już niebawem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Do tej pory używałam Frontline w sprayu...Ha! To być może cosik wyjaśnia... Ja nigdy nie używałam Frontline w sprayu, ale ten kropelkowy musi być aplikowany bezpośrednio na skórę, nie na sierść. Trudniej jest to dobrze zrobić na długowłosym psie (kudłatej Misi :wink: ) niż na krótkowłosym psie (wytrymowanej Misi :wink: ). Ja na szczęście mam psa, którego sierść mogę odpowiednio zaadoptować do optymalnej aplikacji kropelkowego Frontline. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Ja kupilam kiedys w sprayu i powiem szczerze , ze to jakas pomylka. Nie wiem tylko czy w tlumaczeniu ulotki na polski jezyk czy ogolnie jakis blad sie wkradl. Mianowicie tam bylo napisane, ze nalezy wykonac (chyba) 5 psiukniec na kazdy kg masy ciala. Latwo policzyc moje 30kg x5 psiukniec dalo 150 psiukniec. W polowie operacji palec mi odpadal, a pies byl mokrzusienki caly (to byla jeszcze Keja czyli mocno kudlaty pies w porownaniu do Kenii) Paranoja. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Do tej pory używałam Frontline w sprayu...Ha! To być może cosik wyjaśnia... (...) No właśnie ... tak też dumałam sobie. No nic... kupię kropelki i zobaczymy jak to wypadnie w tym roku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Ja kupilam kiedys w sprayu i powiem szczerze , ze to jakas pomylka. Nie wiem tylko czy w tlumaczeniu ulotki na polski jezyk czy ogolnie jakis blad sie wkradl.Mianowicie tam bylo napisane, ze nalezy wykonac (chyba) 5 psiukniec na kazdy kg masy ciala. Latwo policzyc moje 30kg x5 psiukniec dalo 150 psiukniec. W polowie operacji palec mi odpadal, a pies byl mokrzusienki caly (to byla jeszcze Keja czyli mocno kudlaty pies w porownaniu do Kenii) Paranoja. :lol: Hi, hi, mi też to kiedys wcisnęli twierdząc, że jest to "dokładnie to samo, co w kroplach".Na szczęście mam też kotkę o wadze 2,5 kg., na której mogłam toto zużyć, bo żaden inny mój zwierzak nie kwalifikował się do tej operacji (np. Leon waży 40kg). :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Mianowicie tam bylo napisane, ze nalezy wykonac (chyba) 5 psiukniec na kazdy kg masy ciala. Latwo policzyc moje 30kg x5 psiukniec dalo 150 psiukniec. To źle przetłumaczyli. Właśnie przeczytałam oryginalną ulotkę i tam jest napisane, że na kilogram psa potrzeba 6 do 12 psiknięć ... Czyli na Kenię, 195 do 360 psiknięć. Kiepska właścicielka jesteś, PATI :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 tam jest napisane, że na kilogram psa potrzeba 6 do 12 psiknięć ... Czyli na Kenię, 195 do 360 psiknięć. Kiepska właścicielka jesteś, PATI :lol: :lol: :lol: Dodam, ze polecaja spryskiwac tym psa (dla pewnosci) przed kazdym lesnym spacerkiem. To gdybym chciala sie zastosowac to spedzilabym cale lato w domu. Ale jak sie tak glebiej zastanowic to moze to jest metoda. W koncu jakie sa szanse, ze moj pies zostanie zaatakowany przez kleszcza w domu podczas wykonywania 360 profilaktycznych psiukniec? :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Pisałem już, że pojawił się, niestety poza naszą granicą, Frontline+ Sprawdzałem, czy jest dostępny, w 2 hurtowniach, w Łodzi. Niestety - jeszcze go nie mają. A u WAS? I kolejne sprawy. Fr. w spocie jest, pod względem aplikacji, o niebo wygodniejszy od spreja.Pamiętam, że po wyjściu od weta musiałem 'dobrą' godzinę spacerować z psem i czekać na 'wysuszenie' sierści zanim zapakowałem go do samochodu. Decyduję się na 'spota' również i z tego względu, że laby mają b.gęsty podszerstek a każdy płyn faktycznie spływa po nich, jak woda z kaczki :wink: A Frontline, aby być skutecznym, MUSI dotrzeć do skóry. :hmmmm: A teraz o pewnej wskazówce zamieszczonej w Vet Serwisie. Otóż jest tam zalecenie aby kleszcza, który wpił się w skórę 'wykręcać w lewo' :hmmmm: Zastanawiałem się dlaczego 'w lewo' skoro kleszcz nie ma 'prawoskrętnego' świdra którym się 'wkręca' w ciało ofiary. Czy ktoś zna 'racjonalne' wytłumaczenie tego 'zalecenia'? :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaned Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Argo--czemu tam tak napisali nie wiem--ale zapoznaj się z tym Odcinek gębowy kleszcza zaopatrzony jest w haczyki (hipostomy) zapewniające mu osadzenie się w ciele ofiary. Ze względu na swoją budowę przy próbie wyciągnięcia hipostomy wbijają się coraz mocniej. Wzrasta wtedy ryzyko rozerwania kleszcza.Jeśli zamiast tego wykręcimy kleszcza, hipostomy odczepią się, co umożliwi jego całkowite i bezbolesne usunięcie. Testy wykazują, że kierunek wykręcania nie ma znaczenia dla skuteczności zabiegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Byc moze jakby napisali ze kleszcza sie wykreca to by bylo za malo dosadne i ludziom mogloby umknac, a tak-kazdy zwraca uwage na to, ze w lewo trzeba krecic i zapamietuje, ze trzeba krecic, a to juz polowa sukcesu. Rzeczywiscie nie ma znaczenia w ktora strone krecimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 A ja muszę się pochwalić. Moje psiska to łapacze kleszczy i żywe testery preparatów :D Dlatego mamy nowość na polskim rynku-do przetestowania. Od naszej pani wet-a Ona lubi nowinki. ADVANTIX firmy Bayer Kropeli typu spot-on(czyli na skórę). Chroniące przed kleszczami,pchłami i uwaga-komarami i muchówkami. Preparat stosowany też jako element terapii alergicznego pchlego zapalenia skóry(APZS). Mam nadzieję,że będzie OK. Zakraplam w okolicach 13 kwietnia-po końcówce ważności EXspot'a i będę uważnie obserwowała moje bestie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 ADVANTIX firmy BayerW Stanach Advantix jest od dawna i kiedyś to używałam, ale zmieniłam na Frontline, bo nie lubię jednego z dwóch składników (zresztą tego samego, który ma Exspot). (Po angielsku nazywa się permethrin, nie wiem, jak po polsku). (Drugi ze składników jest okej, ale nie jest skuteczny przeciw kleszczom). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 ADVANTIX firmy BayerW Stanach Advantix jest od dawna i kiedyś to używałam, ale zmieniłam na Frontline, bo nie lubię jednego z dwóch składników (zresztą tego samego, który ma Exspot). (Po angielsku nazywa się permethrin, nie wiem, jak po polsku). (Drugi ze składników jest okej, ale nie jest skuteczny przeciw kleszczom).Po polsku :D -permetryna oraz imidakloprid(w Advantix'ie) W EXspot-tylko permetryna. Czyli z opisów to permetryna ma być skuteczna przeciw kleszczom,ten drugi środek widocznie na resztę robactwa :wink: EXspot bardzo sobie cenię-to dla nas najlepszy i jedyny skuteczny środek p. kleszczom. Mam nadzieję,że z Advantix będzie podobnie albo jeszcze lepiej-bo komary i muchówki bardzo dokuczają moim maluchom i po ich ugryzieniach zostają brzydkie ślady(po komarach). Jeszcze kilka info-tak z ciekawości :D Imidakloprid-skuteczny w zwalczaniu pcheł oraz ich larw. Permetryna-prowadzi u pasożytów do stanu ciągłego pobudzenia,w wyniku czego dochodzi do drgawek nadmiernych reakcji na bodźce,nieskoordynowanych skurczów mięśni grzbietowych,nadpobudliwości oraz śmierci pasożyta. Następuje synergizm obu środków-po polskiemu :wink: -jeden zwiększa działanie drugiego. Jestem dobrej myśli :D ,chociaż do Bayer'a mam lekką awersję :wink: Polska niestety jeżeli chodzi o fajne,nowoczesne preperaty to jeszcze trzeci świat. Nie ma nowego Frontline-chociaż premiera już była we Francji... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted March 25, 2004 Share Posted March 25, 2004 Argo--czemu tam tak napisali nie wiem--ale zapoznaj się z tymOdcinek gębowy kleszcza zaopatrzony jest w haczyki (hipostomy) zapewniające mu osadzenie się w ciele ofiary. Ze względu na swoją budowę przy próbie wyciągnięcia hipostomy wbijają się coraz mocniej. Wzrasta wtedy ryzyko rozerwania kleszcza.Jeśli zamiast tego wykręcimy kleszcza, hipostomy odczepią się, co umożliwi jego całkowite i bezbolesne usunięcie. Testy wykazują, że kierunek wykręcania nie ma znaczenia dla skuteczności zabiegu. Dzięki za cytat. :) Mój sposób na kleszcze ... 1.Zabezpieczyć psa odpowiednim środkiem p.kleszczowym. 2.W trakcie spaceru, i po powrocie do domu, sprawdzam czy 'coś' po nim nie łazikuje. 3.Nastepnego dnia ponownie kontroluję skórę psa. 4.Jeśli znajduję, wgryzionego w skórę, kleszcza to: - chwytam go szczypcami /jak najbliżej skóry/ - 'obluzowuję' /podobnie jak gwóźdź tkwiący w ścianie/ - 'poprawiam' chwyt szczypcami -wyciągam Do tej pory udawało się mi wyciągać CAŁE kleszcze. :) Widok przedniej części ciała kleszcza można obejrzeć sobie na tej stronie http://www.parazytologia.pl/ :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaned Posted March 25, 2004 Share Posted March 25, 2004 Chłopie spać nie możesz??? :lol: 05:52??? Argo :lol: niezle :lol: Również pojawił sie nowy preventic The new Preventic PLUS collar by Virbac kills and detaches ticks for 3 months PLUS it now contains an IGR that sterilizes and kills flea eggs for 3 months. DIRECTIONS: Place the collar around the dog's neck, adjust for proper fit and buckle in place. Cut off and dispose of excess length. The collar must be worn tightly enough to contact skin and so the dog cannot remove it. czyli już inaczej pachnie :wink: ale najciekawsze przed nami 8) Preventic is a good choice for tick prevention. Combine it with Frontline for double tick and flea protection. They are safe to use together. Or combine it with Advantage for excellent flea and tick protection. zakazane chyba było kombinacyjne stosowanie tych 2 srodków a teraz?? :lol: 8) Giń kleszczu..... :chainsaw: :snipersm: :vamp: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted March 25, 2004 Share Posted March 25, 2004 Chłopie spać nie możesz??? :lol: 05:52??? Argo :lol: niezle :lol: :bigok: Pajęczaki nie dają mi spać :blink: :wink: Choć pewnej Pani na "P" ... :( pewnie 'też' :wink: 'Szukajmy aż znajdziemy' :wink: :) ... sposób na... kleszcze 0X :lol: :kciuki: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.