Jump to content
Dogomania

Tuchola, błąkająca się sunia, jasna, duża / za TM


kwiatuszek

Recommended Posts

W Tucholi (woj. kujawsko - pomorskie), znaleziono suczkę. Jest bardzo wychudzona, ma jakąś chorobę skóry, część sierści jej wypadła. Widać, że dość długo błąkała się po ulicach, była osłabiona, ledwo stała na nogach. Sunia ma obrożę, więc kiedyś chyba należała do kogoś. Nie boi się ludzi, jest ufna, chętnie podchodzi i zapoznaje się z nowymi osobami, reaguje na zawołania i proste gesty. Po jednej nocy spędzonej u sąsiadki nabrała już trochę sił i widać było, że troszkę "odżyła". Oczy suni mówią same za siebie... pragnie odrobiny miłości i ciepła. Nie wiem czy komuś zaginęła, czy ktoś wyrzucił ją z domu. Jeśli ktoś jej szuka jest w tej chwili w schronisku w Chojnicach. Niestety, obbie z sąsiadką mamy już psy i nie możemy zająć się sunią. Próbowałyśmy znaleźć jej dom, ale jeszcze nie zdążyłyśmy.

Zaraz spróbuję wkleić zdjęcia suni.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img118.imageshack.us/img118/3070/18151514bz7.jpg[/IMG]
[IMG]http://img528.imageshack.us/img528/2382/96078709bj7.jpg[/IMG]
[IMG]http://img125.imageshack.us/img125/9316/83494131xt7.jpg[/IMG]
[IMG]http://img502.imageshack.us/img502/745/70315168nj8.jpg[/IMG]
[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/6393/21468099lg9.jpg[/IMG]
[URL="http://img118.imageshack.us/img118/3070/18151514bz7.jpg"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Póki co, weterynarz nie stwierdził żadnych chorób skórnych, nie ma żadnych strupów i sunia się nie drapie. Podejrzewają, że ta sierść wypadła z powodu warunków w jakich ostatnio żyła. Sunia jest teraz na kwarantannie, jest obserwowana, będzie odrobaczona, odpchlona, wysterylizowana, wykąpana, wyczesana. Trochę sobie podje i pewnie przytyje ciutek, bo te wystające żebra są straszne.
Już jest cudowna a po tych wszystkich zabiegach będzie piękna!
[B]Myślę, że do tego wszystkiego trzeba dorzucić trochę miłości.[/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

:placz: Byłam dziś odwiedzić sunię w schronisku i dowiedziałam się, że już jej nie ma. Weterynarz podjął decyzję aby ją uśpić. Okazało się, że ma straszne guzy i bardzo cierpi. Do tego wszystkiego miała padaczkę :placz: Już u sąsiadki w domu miała taki atak, ale myslałyśmy że może to z wycieńczenia. W schronisku te ataki się nasiliły, więc dlatego taka decyzja zapadła. :placz::placz:
Bardzo proszę o zamknięcie tego wątku. :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...