Jump to content
Dogomania

Nowicjuszka błaga o pomoc


Raixly

Recommended Posts

  • Replies 126
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Goldenko 02 - [/B]nie każdy pies się przyzwyczaja, dowodem jst Magia. Po kilku wystawach już wiem że nie łatwo przyzwyczaja się do nowych warunków i jest grzeczna na wystawie. Magia nie jest wcale grzeczna, ale inne psy ignoruje, chyba że jej powiem że może się bawić (z Karmen, Kiarą) przed oceną.

Link to comment
Share on other sites

Moja Kiara jest dużym przykladem przyzwyczajenia. W tamtym roku w zabrzu bylismy nie zgłoszeni zeby sie zapoznała. Potem przez 2 wystawy byłanieznośna na 3 można było ją opanować. A teraz normalnie wystawia się ją jak anioła :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Mam bardzo smutną wiadomość ><
Po 1. Nienawidzę Polski. Yeah, urodzona patriotka.
Po 2. Dlaczego? Bo mamy kolejny efekt pseudohodowli i rozmnażania psów. Nie ma to jak odpowiedzialność.
Po 3. A o co chodzi? Wczoraj bezdomny, przerażony i agresywny pies pogryzł Broka.
Zachowałam się jak ostatnia idiotka. Sparaliżowało mnie, poczułam jednocześnie: rozpacz, utratę nadziei, paraliż i przerażenie. Potrafiłam tylko się drzeć. Jeszcze nigdy chyba nie byłam tak przerażona... W końcu wbiegłam do pobliskiej apteki w towarzystwie pomagających mi ludzi. W środku jedna pani spojrzała na Broka i powiedziała "O Mój Boże"... Krwawił. Dzięki Bogu 2 tyg temu miał szczepienie na wściekliznę, a pies tylko lekko drasnął mu ucho. Mocno krwawił, a ja się poryczałam i zwariowałam ze strachu. Na szczęście był ze mną kolega i szybko zaprowadził mnie do najbliższego weta możliwie najkrótszą drogą.
Brok udowodnił, że jest lepszy niż człowiek... Bardzo dzielnie się bronił, a potem jeszcze merdał do innych psów i zachowywał się jakby się nic nie stało... Moje biedactwo <3...
Ale przerażający jest ten moment, kiedy wie się, że za chwilę można stracić psa...
Jeśli ktoś to przeżył, doskonale wie...
Bogu dzięki Brok jest wesoły, nie ma żadnych ran, a jedyna pozostałość to mały strupek na krawędzi ucha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goldek'][B]Goldenko 02 - [/B]nie każdy pies się przyzwyczaja, dowodem jst Magia. Po kilku wystawach już wiem że nie łatwo przyzwyczaja się do nowych warunków i jest grzeczna na wystawie. Magia nie jest wcale grzeczna, ale inne psy ignoruje, chyba że jej powiem że może się bawić (z Karmen, Kiarą) przed oceną.[/quote]

Magia jest po prostu wyjątkowa i cudowna (psiak z charakterem:p);)

miałam na myśli to że jak pies na spacerze widzi innego to chce się bawić a na wystawie jak widzi 1000 to mniej ciągnie. (to tak jakby człowiek na pustyni widział innego to do niego podejdzie, a w tłumie nie pogada z nikim)

Link to comment
Share on other sites

Kupuję sobie kliker i książkę Karen Pryor o szkoleniu za pomocą klikera xd
Już zamówiłam. ^^ Uświadomiłam sobie, że dużo czasu marnuję - a tak to przynajmniej go dobrze wykorzystam :)
Z Brokiem wszystko jest ok, a jeśli chodzi o psychikę to tak jak mówiłam zupełnie jakby nic się nie wydarzyło.

Link to comment
Share on other sites

[B]Raixly[/B] - Pomiziaj Broka i mu przęslij pozdrowienia od Magii! Wiem co czułaś, ja tak kilka razy miałam choć nie dlatego że mi pogryziono psa ale dlatego że mądry pieseczek uciekł - i to gdzie uciekła? Prosto do domku. Zadowolona, przywitała mnie później radosnym merdaniem ogona...:diabloti:
[B]Goldenko 02 - [/B]to prawda, Magia na wystawie do psów nie ciągnie a na spacerkach - tak. A że jest suczką z charakterkiem to prawda,:loveu: bo jak tylko ją ustawiam to nie może żyć bez przestawienia tylnej łapki, i duuuużo się muszę namęczyć aby zrezygnowała z pomysły stania "z garbem". :lol:Szczerze mówiąc udało mi się to tylko raz:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Może namówię tatę na Poznań lub Kielce (listopad bodajże, więc muszę go szybko namówić)... Jak nie to być może styczeń dopiero :C (pamiętam że coś mi odpowiada w styczniu 2008 )
Jak przyjdzie kliker to będę b. intensywnie ćwiczyć i będę starała się nauczyć Broka przybierać pozycję na komendę. I W KOŃCU może wyrzucę kolczatkę ==. Sama czasem muszę go pociągnąć, ale wtedy słyszę te okropne zaciskające się ogniwa... x_X Zamierzam jednak przejść na metody pozytywne (kliker + targetowanie [może]) i kropka. Moim wielkim marzeniem jest szkolenie agility (jeśli uda nam się z wystawami xp) <3
Na razie czekam na kliker. A potem naprawdę wezmę się do roboty.
A Brok pomiziany zaraz będzie. I pozdrowiony :wink:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Raixly']Może namówię tatę na Poznań lub Kielce (listopad bodajże, więc muszę go szybko namówić)... [/QUOTE]

No mam nadzieje, ze bedziesz w Kielcach (Poznan juz nie przyjmuje zgłoszeń z tego co pamietam), bo chetnie bym sobie zobaczyła to cudo :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Nie ma to jak rodzice ==.
"Dlaczego nie pojedziemy?!"
"Dziecko, ojciec musi wymienić baterię, bo z rur kapie, on nigdzie nie będzie jechał! W ogóle wybij to sobie z głowy!"

Ymm, nie ma to jak sensowne argumenty -.-
W ZWIĄZKU Z TYM DZISIAJ SIEDZĘ W DOMU Z RODZICAMI, KTÓRZY GDZIEŚ MAJĄ WYSTAWY.
I w związku z tym obudziłam się 5 minut przed oceną bretonów.
-_-

A o Kielcach oczywiście też nie ma mowy, bo przecież "ojciec-nie-będzie-tak-daleko-jechał"... Jezus -,-'

Link to comment
Share on other sites

Hah, Raixly, skad ja to znam xD
Przykład:
-Pojedziemy do Wrocławia?
-Gdzie?
-Do Wrocławia!
-Chyba jesteś nienormalna, dla dwóch godzin na wystawie mamy spędzić pięć godzin w aucie?
(cóż, do niemiec jechali zobaczyć auto, którego na dodatek nie kupili -.-)

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie, Agata ==
Zwłaszcza że tata se oczywiście kupił tą baterię dziś (dla przypomnienia mamy o dziwo NIEDZIELĘ -.-).
Dobra, trudno == Zatargam ich za to gdzieś dalej. Nie chcieli 50 km od W-wy - będą mieli 500, o.
Najważniejszy i tak jest Brok. Uszko mu się ładnie goi i nawet nic nie wskazuje na to, żeby pomiętał o tym ugryzieniu. <3
Czekamy na kliker i książkę.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie ten Rybnik dzisiejszy był sukcesem... "Godzinę chcesz jechać? Wiesz co można zrobić w godzinę?!" taa, wiem. Obejrzeć dwa seriale leżąc na kanapie przed telewizorem xD

Ale mam nadzieje że okażą się reformowalni... Bo do Kielc MUSZĘ jechać. I koniec. Macie jakiś patent na przekonywanie ;p?

Link to comment
Share on other sites

U mojej Mamy jest podobnie. 100 km- :-o zwariowałaś? 1000 km-zgłaszaj zapłacę :p. Na Crufts'a to mnie nawet siła przekonuje a mi się jechać nie chce...

Raixly, może dołączysz do wyjazdów busem skoro rodzice nie chcą Cię wozić?

Link to comment
Share on other sites

Dla mojej mamy jedyną możliwą wystawą jest Zabrze, chociaż i tak źle że 5 min autem/ dwa przystanki tramwajem... Wogóle dla rodziców zwłaszcza taty moje zainteresowanie kynologią zakrawa na nienormalność i ostatnio usłyszałam tekst: "lubisz patrzyć jak się psy męczą?"
:|...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agata :)']Ja mam niecałe 14 lat i jazda pociągiem nie wchodzi w grę.[/quote]
Ja tyle miałam jak zaczęłam sama po polsce jeździć

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...