Jump to content
Dogomania

Nowicjuszka błaga o pomoc


Raixly

Recommended Posts

Właśnie wróciłam ze spaceru.
Na spacerze poćwiczyłam z Brokiem "równaj" i bieg przy nodze, najpierw na smyczy zablokowanej, potem na luźnej, ciągnąc go tylko gdy się zagapił. Hm, ten bieg wciąż przypomina nieporadne susy, ale w końcu chyba dopasuje się do mnie, nie? (powiedźcie, że tak xD) Oczywiście go nagradzałam pyszną parówą, aktualnie na składzie nie było żadnych psich przysmaków.
Po spacerze wzięłam smakowitą Jogobellę, trochę wyjadłam żeby nie kapało na podłogę i zawiesiłam Brokowi trochę nad pyskiem. Stał trochę jakby pod kątem ode mnie, więc się przysunęłam, ale on wtedy spojrzał kątem oka i znów się odsunął. Spróbowałam znowu i sytuacja się powtórzyła. W końcu przestałam i wzięłam w palce lekko jego ogon, ale on tego nie lubi i natychmiast usiadł. Odebrałam mu jogurt i wróciliśmy do punktu wyjścia. Znowu się przysuwałam, ale on trochę mniej się odsuwał. Pogłaskałam go po głowie i uspokoiłam, po czym spróbowałam unieść ogon - znowu usiadł.
Kolejna próba. Tym razem stałam pochylona, od razu zaczęłam głaskać go i uspokajać, a potem powiedziałam: "Poza" i uniosłam lekko ogon. Tym razem nie zareagował. 1/100 sukcesu osiągnięta ;p. Bardzo go pochwaliłam itd... Następnym razem spróbuję znowu z ogonem, jak mi się uda spróbuję jeszcze raz i najpierw poustawiam łapy, o ile mi pozwoli i nie usiądzie -.-'
Hm, ale mam jeden problem. Strasznie się stracham, że w ogóle nie tak to wszystko robię, że nie umiem go tego prawidłowo nauczyć i na wystawie umrę ze strachu i wstydu, bo będę najgorszą, beznadziejną smarkulą. Nie wiem, czy zabieram się do tego dobrze, mam poczucie jakbym w ogóle nic nie wiedziała... Strasznie się boję swojej pierwszej wystawy (o ile taka nastąpi w ogóle). Teoretycznie wiem, co mam tam robić i jak, ale nie widzę tego, nie widzę, jak POWINNO to naprawdę wyglądać. Najbardziej boję się chyba biegu... Muszę wybrać dobre tempo, nauczyć go jakoś, noo, ładnie biegać i w ogóle... Już sama nie wiem, czy w ogóle próbować, bo chyba umręęęęę ze strachu na ringu...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 126
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Naucz go zeby na komendę np. "stój" stał. Nie siadał, kręcił sie tylko stał. Jezeli bedzie wiedział że na polecenie ma stać spokojnie to dopiero wtedy go dotykaj, głaskaj po grzbiecie az do ogona. I wprowadź jakąs komendę jako sygnał/ostrzezenie dla psa że bedziesz go dotykac w niewidoczne miejsce. Jezeli znienacka złapiesz go za ogon to zawsze bedzie miał odruch siadania bo nie bedzie wiedział co sie dzieje. Dlatego [B]zawsze [/B]uprzedzaj psa zanim go dotkiniesz. Powiesz np "ogon" i juz bedzie wiedział co nastąpi. Rób to samo przy okazji np. szczotkowania. Ucz podobnie pokazywania zebów i jąder. Nic z zaskoczenia, wszystko na komendę, na spokojnie.

Link to comment
Share on other sites

Ja swoją piesę uczyłam też trochę klikerem. Bardzo przydatne. Jeśli pies cofa nogi tak że kątowanie jest bardziej strome niż pożądane, przesuwasz-klikasz-nagradzasz. Jeśli trzyma pysk zbyt nisko, poprawiasz - klikasz - nagradzasz. Jeśli ogon nie tak, podnosisz - klikasz - nagradzasz.
Jeśli chcesz zobaczyć najnowsze zdjęcia mojego psa w pozie zapraszam do tematu "pies w statyce" - za chwilkę powinno być tam dzisiejsze zdjęcie.
Pozdrawiam i życzę sukcesów :)

Link to comment
Share on other sites

Mi się gdzieś zgubił kliker... Poza tym na youtube zobaczyłam filmik z babką i facetem ćwiczącymi do wystawy z bretonami i się załamałam... Przecież ja nie wiem nawet jakie kątowanie jest odpowiednie dla bretona, bo mimo przetrząsania internetu nie mogę znaleźć! Poza tym kliker jakoś średnio działał na mojego psa... A w ogóle on nie da sobie póki co przestawiać nóg, bo wtedy siada... Nie wiem, chyba z tego zrezygnuję, mam za mało informacji i nie mogę ich nigdzie znaleźć. Poza tym potwornie się boję wyjść na ring, bo dam taaaką plamę, że po prostu... Myślę że mogłoby pomóc spotkanie z kimś w realu, ale nikt się raczej nie pali i nie jest blisko...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"agata :) w swoim temacie"']Zazwyczaj stawiam Dorę na stoliku, podnoszę przednią część ciała i stawiam aby łapy byly prostopadle do ziemi, po czym zajmuję się tylnymi.[/quote]
Widzisz... Nie wiem, jak ty to robisz, ale Tobie ona się pozwala poprawiać etc... A Brok w ogóle odmawia jakiegokolwiek najmniejszego dotknięcia ogona, nie mówiąc o podnoszeniu ciała...
Przepraszam za PpP...

Link to comment
Share on other sites

Hmm... Może postaraj się gdy się z nim bawisz dotykać jego łap itp, tak żeby skojarzył to sobie z czymś przyjemnym. Potem gdy stoi (niekoniecznie w postawie) nagradzaj za kazde dotkniecie łapy na które reaguje mniej nerwowo (o ile takie są ;p). Dora na początku na każde dotknięcie łap reagowała strachem i takim jakby ... zdziwieniem w stylu "co ty mi robisz głupku". Ale ćwiczenia dały swoje - zapraszam do tematu "pies w statyce". Chociaż nie jest super ale dużo lepiej niż wcześniej :)
Ps. Jeśli chcesz napisz do mnie na gg jestem teraz dostępna :)
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

pies agaty wcale tak ładnie nie stoi, nie jest to postawa wystawowa
Raixly rób wszystko stopniowo , najpierw pies powinien nauczyć się stać spokojnie bez poruszenia przez dosyć długo, jak się tego nauczy to potem zacznij ustawić przednie łapy, najlepiej lekko psa podnieść z przodu i wtedy nogi ustawiają się ładnie prosto , powinny stać prostopadle do podłoża , potem zajmij sie tylnymi i je ustawiaj, popatrz na stronach o bretonach jak bretończyki są ustawiane i rób podobnie, ogon jeśli ma długi i trzyma go ładnie poziomo to nie ruszaj a jeśli ogon opada to złap go ale nie za końcówkę
tylko wszystko spokojnie i stopniowo, nie z dnia na dzień, wszystko utrwalaj dłużej

Link to comment
Share on other sites

W ogóle dzisiaj spotkałam się z jedyną poza mną dogomaniaczką z Ursusa - puchu. Doradziła mi dla mojego ciągnącego, rudego potwora szelki zamiast kolczatki. Znalazłam na allegro zestaw szelki + ringówka i chyba kupię, bo to mi się podwójnie opłaca ;)...
Molestowanie seksualne (czyt. dotykanie łap, ogona i zębów :wink:) mojego psa idzie coraz lepiej, duuuuużo spokojniej to znosi i na ogół nie zwraca uwagi. Wiem, czemu wtedy siadał (i nadal czasem to robi) - reaguje na mój ruch ręki, myśli, że dotykiem ogona próbuję skłonić go do zrobienia siadu, a poza tym tego nie znosi ;p.
Jest lepiej, na gg Agata bardzo mi pomaga (dzięki Ci pani :modla:). W ogóle wszystkim jeszcze raz dziękuję za tyle info.
Za 9 dni mam urodziny, i chcę mieć prezent w postaci przynajmniej tragicznej pozy Brokasa (bo aktualnie jest przeprzeprzeprzeprzetragiczna, a mój pies patrzy tylko co ja z nim biednym wyczyniam :look3:), więc ćwiczę!
Co do "równaj" - dużo się lepiej pilnuje mojej nogi, bieg - [B]nie jestem pewna[/B], może to tylko wrażenie, ale moim zdaniem jest [B]ciutkę[/B] lepiej.
Myślicie, że jak się nauczy biegu powinnam biegać z nim zataczając kółka, czy może jako nauczony już biegu będzie miał gdzieś, czy kółeczko, czy kwadracik bo przecież umie biegać w dobrm tempie etc.?
Mam jedno ważne pytanie... Hymmm...
Czy na ringu trzeba tylko robić pozę, biegać w kółko i w prostej linii?
No i drugie, też ważne...
Jak widzę zdjęcia niektórych psów w pozie, czasem handler jest cały obwiązany smyczą (jak i pies). Jeśli ktoś rozumie o co mi chodzi, to powiedzcie proszę, hmmmmm... jak tak się obwiązać? :eviltong: :eviltong: :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Handler obwiązany smyczą :hmmmm:. Chodzi Ci o to, że koniec ringówki ma przerzucony przez szyję? Generalnie chodzi o to, żeby nie leżała na ziemi jak trzymasz psa pod pysk, bo to takie mało eleganckie. Sprawne zarzucanie sobie ringówki na szyję ćwiczę na maskotce, żeby już psa nie dręczyć :roll:

na tym zdjęciu znalazłam zwisającą ringówkę-powinna być zwinięta w dłoni
[URL]http://images27.fotosik.pl/4/25bd7cfe1009f0aa.jpg[/URL]
[URL]http://members.shaw.ca/kbrunen/images/hankedmsun217.jpg[/URL]
tak jak tu:
[url]http://www.sanbarkennels.com/images-jonnie/Jonnie-2004-AKC-inset.jpg[/url]
albo przerzucona przez szyję tak jak tu:
[url]http://www.kastledal.com/Onyx_RJ3_op_800x641.jpg[/url]

a co do szelek;) mają więcej przeciwników niż zwolenników

Link to comment
Share on other sites

Super, że idzie coraz lepiej, zobaczycie, jeszcze zabłyśniecie :* Osobiście z własnych doświadczeń (być może to zły pomysł, ale ja tak robiłam i szło dobrze) doradzam nauczenie najpierw do porządku pozy - za kłusowanie weźcie się później. Ćwiczenie w jednym czasie trochę dezorientuje psa, i nie wie czy teraz biegać czy stać... To tak z moich doswiadczeń... I super będzie jeśli rozróżnisz statykę i dynamikę np. komendą - "poza", "kłus" czy coś w tym stylu.
A co do szelek to ja akurat jestem zwolenniczką. Dora na szelkach mniej ciągnie, no i nie wyciera jej się tak sierść na szyi (do tej pory ma łysą krechę po obroży :( ). I szczerze mówiąc, dla mnie chyba wszystko będzie lepsze od kolczatek :) wywal to natychmiast :P!
Co do ringówki na szyi spójrz sobie na moje zdjęcie - z tego co podpatrywałam handlerów to tak jest chyba prawidłowo. Ringówkę przerzuca się przez szyję i już :)
Pozdrawiam :*

Link to comment
Share on other sites

Zoofilię :cool3:? Nawet miś uszatek ma problemy, ale Reksia się jeszcze nie dobrali, więc może nam ujdzie :evil_lol: Aż dziwne że nie oskarżyli hodowców o to że suka nie może sobie dobierać partnera tylko jej narzucają :eviltong: ale poczekamy :razz: hodowcy strzeżcie się!
ale odbiegamy od tematu...

Link to comment
Share on other sites

Fotencje... Cóż, to niestety problem, bo cyfrówka popsuta... Coś wymyślę ;)
A w ogóle odkryłam coś absolutnie niemożliwego i bezsensownego. Mianowicie gdy jestem na spacerze, Brok daje sobie poprawiać łapy etc. bez żadnego oporu i tylko stoi... O_o... Ktoś to może jakoś wytłumczyć, bo dla mnie to jest jakieś, eee, dziwne? Od kiedy to w miejscach, gdzie trudniej mu się skoncentrować jest LEPIEJ skoncentrowany? O____o

Link to comment
Share on other sites

Ja też tak miałam :D Na ulicy, ktorą chodzimy codziennie przynajmniej 4 razy nie chce stać bo ciągle cos go dekoncentruje, a to mucha, a to trawa się ruszyła. Na głownej ulicy Łomzy, bardzo ruchluwej stał jak aniołek i ani się poruszył :D ale jak widzę jego rekcje na inne psy i na ludzi, którzy go dotykają mam wątpliwości czy będzie tak grzeczny na wystawie :D

Co do halti- mam, działa super. Gram po prostu ją nosił- bez żadnych smakołyków, uczenia przestał ciągać nawet na zwykłej smyczy. Warto kupić :D No i napewno lepsze niż kaganiec ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...