kasiaprodex Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 A MOŻE TAKIE ZAINTERESUJA. PO zmarłym panu [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/2407/19088393jb7.jpg[/IMG] [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/4126/1anc6.jpg[/IMG] bardzo przytulasna. podchodz to krat aby ja miziac. Cudowna Quote
Agnie Koty Posted January 18, 2008 Author Posted January 18, 2008 Fajna, Kasiuprodex, tylko, że my mamy inny problem. Dzwoniła dziś pani w sprawie Gretchen, może cuda się zdarzają. Jakiś taki koci dół mnie ogarnia....:-( Quote
Lemoniada Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Nie rozumiem? Zakochałaś się? Nie chcesz oddać? Quote
Agnie Koty Posted January 18, 2008 Author Posted January 18, 2008 Ja już za stara jestem na zakochiwanie się, mój romantyzm zamienił się w reumatyzm.... Oczywiście, że chce żeby ktoś adoptował Gretchen, tylko, że ta pani szuka kotka dla przyjaciółki, i takie tam tru, tru. Ale może cud się zdarzy i ją wezmą. A koci dół mnie ogarnia po prostu....Taka kocia depresyjka. Ale spokojnie, to tylko chwilowe, wieczorne załamanie nastroju. Quote
Lemoniada Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Aguś, jakie podłoże ma ta depresyjka? Kurde, a już myślałam, że znalazł się prawowity opiekun Gretchen. Szkoda. Quote
Agnie Koty Posted January 18, 2008 Author Posted January 18, 2008 O rany, Lemo, zamierzasz mnie leczyć? :evil_lol: Spokojnie, jutro mi przejdzie. Ja tak mam w okresie jesienno zimowym. Nie, nikt sie po Gretchen nie zgłosił, Straż milczy jak zaklęta... Ja ją chyba wysterylizuję, cholera. Quote
Lemoniada Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Nie leczyć, co najwyżej pocieszyć oraz znaleźć jakieś rozwiązanie i pomóc;) Kaska potrzebna? Quote
Agnie Koty Posted January 18, 2008 Author Posted January 18, 2008 Nieeee, kaska nie. Szylkrecia dostała jedzenie od Ani Rylskiej, Gretchen ma co jeść. Dobre domy są potrzebne. A mnie słońce.... Quote
Lemoniada Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Mi to mówisz?:( Teoretycznie powinnam wstać i wyjść z domu po 6 rano, kiedy za oknem czarna noc. A wyjść z firmy po 16, kiedy też już ciemno choć oko wykol. Mało tego - pokój, w którym siedzę, znajduje się na hali produkcyjnej, słońce tam nie dociera, jest tylko okno z widokiem na maszyny... Oszalałabym chyba gdyby nie to, że mój organizm się zbuntował. Teraz wstaję i jadę po 9, a wychodzę po 18. Wracam skonana, ale trudno. Słońce jest mi potrzebne do życia jak tlen... Może pomóc z ogłoszeniami? Quote
Agnie Koty Posted January 18, 2008 Author Posted January 18, 2008 Dzięki, ogłoszenia są porobione.... Już nie marudzę.:evil_lol: Quote
kasiaprodex Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 [quote name='kasiaprodex']A MOŻE TAKIE ZAINTERESUJA. PO zmarłym panu [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/2407/19088393jb7.jpg[/IMG] [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/4126/1anc6.jpg[/IMG] bardzo przytulasna. podchodz to krat aby ja miziac. Cudowna[/quote] i jeszcze innych 5 kotów ktore sa przeznaczone do Krzyczek Quote
kasiaprodex Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 [quote name='Lemoniada']Kasiu, czy kicie są na miau?[/quote] nie maja bo ja od wczoraj dopiero fotki mam. A mozesz je wstawić? Quote
kasiaprodex Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 [IMG]http://img167.imageshack.us/img167/7388/92614760zj8.jpg[/IMG] [IMG]http://img156.imageshack.us/img156/2852/2aqv2.jpg[/IMG] Quote
kasiaprodex Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 [IMG]http://img139.imageshack.us/img139/529/45264283xo7.jpg[/IMG] [IMG]http://img139.imageshack.us/img139/3163/72295672aj2.jpg[/IMG] i jeszcze jest biały z szarymi uszkami ( i chyba szarym ogonkiem).zdjecia robiła Beacia więc musze poczekac az mi przysle. Powiem tylko tyle iz pierwszy raz w zycu widziam jak kot chodzi po scianie ze strachu. wszystkie te kiciusie sa w klatce (takiej mini) ze nawet kuweta nie wejdzie bo by zajela cała.klatka stoi w pomieszczeniu gdzie sa psy. Wiec nie musze pisac w jakim stanie psychicznym sa koty. [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/2407/19088393jb7.jpg[/IMG] ta kicia sie nie jest zastraszna przez psy. To taka przylepka ktorej nie mozna odczepic. Quote
Agnie Koty Posted January 19, 2008 Author Posted January 19, 2008 No tak, Krzyczki... Cholera, a nikt nie pali się do adopcji. Quote
kasiaprodex Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 Nikt nie ma kawalka miejsca? Niestety najwiecej zgloszen do zabrania zarowno psów jak i kotów to jest z terenu Milanówka. Ludzie jak zobacza psa który jest bez wlasciciela nawet pare minut to od razu leca do strazy miejskiej lub gminy z donosem. Wtedy to juz niestety klamka zapadla zabierany jest pies lub kicius i cel przeznaczenia wiadomy.:placz: Quote
baffi2 Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 Piękna ta Milanówkowa kicia:loveu: Oby szybko znalazła domek... Quote
Lemoniada Posted January 20, 2008 Posted January 20, 2008 [quote name='kasiaprodex']nie maja bo ja od wczoraj dopiero fotki mam. A mozesz je wstawić?[/quote] Jasne, że mogę, tylko nie wiem czy aktualne. Dopiero przy kompie usiadłam. Kasiu, Ty nie masz konta na miau? Jeśli kici tam jeszcze nie ma mogę założyć topik, ale dobrze byłoby żebyś i Ty go potem nadzorowała:) Quote
Agnie Koty Posted January 30, 2008 Author Posted January 30, 2008 Ufff szylkretka od Ani Rylskiej jedzie dziś do domu. Ania wyczarowała jej dom. Jeszcze tylko moja czarna Gretchen.. Jest nią zainteresowana pewna pani ale czeka na ferie waha się..... Quote
Agnie Koty Posted January 30, 2008 Author Posted January 30, 2008 Jutro muszę wstać o 4 rano i iść... Musze złapać Tricolorke albo kociczkę spod choinki. Podobno epidemia rujek wybuchła. Vetka mnie ciśnie, Straż mnie ciśnie, tak, muszę się zwlec.. Prosze o wsparcie psychiczne, tem bardziej, że przeziębiona jestem i rzężąca..... Quote
Lemoniada Posted January 30, 2008 Posted January 30, 2008 [quote name='Agnie Koty']Jutro muszę wstać o 4 rano i iść... Musze złapać Tricolorke albo kociczkę spod choinki. Podobno epidemia rujek wybuchła. Vetka mnie ciśnie, Straż mnie ciśnie, tak, muszę się zwlec.. Prosze o wsparcie psychiczne, tem bardziej, że przeziębiona jestem i rzężąca.....[/quote] Ale skąd? Tą z Polfy, co się ocaliła bo wypracowała system wybierania przynęty łapką? O matko, ale po co aż o 4 rano?:-o Aga, kobieto, bez przesady, 6 rano spokojnie wystarczy! No, chyba, że będziesz mieć potem dużo czasu żeby się wyspać w dzień:lol: Kciuki są i przesyłam pozytywne fluidy. Czekamy na wieści jak łapanka:) Quote
Agnie Koty Posted January 31, 2008 Author Posted January 31, 2008 łapanka do d... Moje ciało odmówiło posłuszeństwa kiedy usłyszało deszcz. Może jutro, psiakrew. Lemoniadko., ja muszę być kiedy Helena karmi. Potem koty rozchodzą sie do swoich tajemniczych zajęć. Byłam kiedyś po piątej i już ich nie było...... Teraz mają taki rozkład dnia. Ale Helena już nie burczy na sterylki po tym jak jej kotka została ciachnięta, :lol: Quote
Figa Bez Maku Posted January 31, 2008 Posted January 31, 2008 Agnie ..stara prawda ludowa głosi ,że co nie zabija to wzmacnia...ja poczułam dreszcze jak dotarło do mnnie o której godzinie pewna niewiasta z własnej i nieprzymuszonej woli ( aczkolwiek nakręcana przez ..no właśnie przez co?:-o:cool3:) łazi po krzaczorach..Agnie..w Kocim Niebie stawiają Ci pomniki ...a wszystkie koty składają pod nimi myszki ........ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.