Jump to content
Dogomania

Pół dziki husky. Cięzki przypadek. Pomocy!!!


szybszy_od_dylizansu

Recommended Posts

Witam
Zajmuję się pomocom psom husky. Trafiają do mnie rózne psy lecz ten przypadek przerasta mnie. Potrzebuję rad specjalistów od zachowań psów. Moze tutaj są tacy???
Zacznijmy od początku.
Dostałem psa który najpierw mieszakał w bloku lecz gdy dorósł przeniesiono go na działkę. Jak to samotny husky duzo wył i to przeszkadzało sąsiadom. Aby problem rozwiązać oddano go na wieś do budy.
Długo tam jednak nie zagrzał miejsca. Szybko uciekł a , że do Puszczy Kampinoskiej miał blisko to całą zimę polował tam. Czasami wracał do wsi by upolować kurę , kota i powalczyć z psami.
Miarka przebrała się gdy zagryzł duże stado kur.
Postanowiono problem rozwiazać prowadząc psa do mysliwego by go odstrzelił.... :mad:
Jednak ten okazał się myślącym człowiekiem i jakoś zdobył namiar na mnie.
Pies od 3 miesięcy znajduje się u mnie.
Zrobiliśmy duże postępy.
Podchodzi do mnie, je z ręki, chodzi za mną jak cień, zaczyna bawić się z innymi psami lecz wystarczy wyciągnąć rękę by uciekał. Cieszy się na mój widok lecz podchodzi do mnie z ogromną rezerwą.
Czy ktoś mógłby pomóc mi zrobić z pół dzikiego psa takiego który zachowuje się jak normalny pies???

Link to comment
Share on other sites

mam wrażenie ,że wszystko robisz dobrze tyle ,że wymaga to czasu a zapewne także pomocy innych ludzi ,żeby mógł się do obcych przekonać:shake:
Cieszy się na Twój widok, podchodzi to i tak chyba ogromny sukces zważywszy jakie życie prowadził... banalne ale to kwestia czasu...a jakie masz problemy najistotniejsze? To ,że ucieka na widok wyciągniętej ręki? Bo to chyba nie tak straszny problem..gorzej gdyby reagował agresją......

Link to comment
Share on other sites

Witaj, szybszy od dyliżansu :)

Zofia Mrzewińska jest na wyjeździe :)

Ja myślę, że wszystko robisz dobrze i idzie w dobrym kierunku, skoro już za Tobą chodzi, tylko potrzebujecie czasu. Mojego małego gnoma też cywilizowałam długo ale się udało. A na pewno (mimo wszystko) przyszedł do mnie z lepszych warunków niż ten biedny hasiorek do Ciebie. Pomyśl ile razy musiał być odganiany machnięciem kija czy rzutem kamienia. Poprawi mu się z czasem, zobaczysz. A jak już Tobie zaufa zupełnie, to stopniowo wdrożysz nowe osoby do socjalizacji. Będzie dobrze.

W sumie widzę,że napisałam prawie to samo, co Figa Bez Maku :)
Spróbuj na razie dotykać go tylko w trakcie karmienia z ręki - pod brodą, po faflach, dalej za uszkami (możliwie blisko Ciebie, żebyś nie musiał rąk wyciągać - z bliskością już nie ma problemu, tak?), potem, jak już będzie to spokojnie znosił, nagroda dopiero po pogłaskaniu i tak stopniowo coraz więcej głaskania aż przegłaszczesz całego. A potem Twoi znajomi. No i głaskać od dołu (nawet siedząc w kucki) nie od góry ale to pewnie wiesz. Dacie radę, pies na pewno przeszedł jeszcze więcej niż Ci oficjalnie powiedziano, wiadomo, jakie na wsi są kary za mordowanie czy nawet gonienie kur (i tak cud, że go nie zatłukli wcześniej). W końcu się oswoi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...