Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Asiaczek']Hej, witajcie!
a powiedz mi, droga Vectro, czemu Ty jakies takie dziwne znaczki wstawiasz w posty...? Na sam koniec, takie kolorowe...

Pzdr.[/QUOTE]
bo chcę być oryginalna :diabloti:
a serio to nie wiem czemu to się wkleja :niewiem: :hmmmm:

[quote name='Doginka']Ale pięknie lśnią w słońcu te Twoje szatańskie nasienia:loveu:

Qrna, ja za RC Obesity płacę 240 zł za 14 kg, ale efekty rewelacyjne - w kaliszu Pani Sędzia opierniczyła mnie, że zagłodziłam Gordona:roflt: i teraz Gordon musi przytyć z kilogram:lol:[/QUOTE]
Mówiłam/pisałam Ci , że to super wynalazek - szkoda że czegoś takiego , nie ma dla ludzi :evil_lol:

[quote name='evl'][URL]http://img153.imageshack.us/img153/2750/28062010111.jpg[/URL] dżizas, ile ona, ta Klamka znaczy się, ma metrów tego jęzora? :evil_lol:[/QUOTE]
no ma ten jęzor ma ma , kilometrowy , śmiercionośny :diabloti:
[quote name='basia2202'][COLOR=Purple][B]zazdroszczę takiej rozrywki :diabloti: :evil_lol:
chętnie bym tak sąsiadów niektórych potraktowała, ale musiałabym najpierw nabyć takie cuś czarne Klamkowate, co by miało radochę ze strachania :cool3:

no szkoda tylko, że tym razem maskotki Wam nie dopisały :diabloti:
ale... nie jeden weekend jeszcze przed Wami :evil_lol:
udanych łowów! :cool3:

p.s. i chciałam rzec, że podziwiam ten błysk sierści Twoich potworów:)
[/B][/COLOR][/QUOTE]
błysk wynika z naszego lokalnego powietrza podwarszawskiego , piachu , błota i rozrywek weselnych :multi:

spieszę poinformować , że paczka z kraka doszła .... bez piłek :(

Posted

[quote name='Vectra']
błysk wynika z naszego lokalnego powietrza podwarszawskiego , piachu , błota i rozrywek weselnych :multi:

spieszę poinformować , że paczka z kraka doszła .... bez piłek :([/QUOTE]
[COLOR=Purple][B]a to Wy podwarszawscy? no widzisz, to ja zupełnie nie wiedziałam... myślałam, że te Twoje Babice to gdzieś daleko, hen za górą, hen za rzeką ;)
no... a że błoto upiększa to od wieków było wiadomo:diabloti:
teraz mnie już nie zdziwi ten błysk futer :cool3:

krakvet... no właśnie... są faktycznie najtańsi, ale chyba często im się zdarza, że coś tam nie dociera, albo czegoś nie zapakują, albo że z opóźnieniem - prawda? :roll:
kiedyś u nich zamawiałam i czekałam na karmę i czekałam... a w telekarmie mam na następny dzień
[/B][/COLOR]

Posted

Telekarma jest najlepsza , to prawda i kuchnia pupila , ale strasznie się podrożyli ...
pewno że moje Babice , są hen daleko , za bemowem i latchorzewem :evil_lol:
no i jeszcze dodam , że teraz na bank już nic nie kupię w kraku , bo zmienili firmę kurierską .. a ja nie będę kolejnych kurierów wychowywać :obrazic: bo przesyłka była wczoraj , tylko pan kurwier oznajmił , że pewno mnie w domu nie było , temu nie przyjechał , a dziś to przejeżdżał blisko , to zajrzał - miło z jego stronie , nie ? :evil_lol:
napomknęłam delikatnie, że jeszcze jedna przesyłka idzie do mnie i aby zamiast domniemać mojej niebytności w domu , to istnieje coś takiego jak telefon , obsługa tegoż nie jest zbyt skomplikowana ...
nie dostał napiwku :cooldevi: i tak mnie korci by zadzwonić , złożyć skargę :evil_lol:

jest takie ciśnienie , mimo upału , że mam tyle energii by góry przenosić ... ale z dobrych wieści ,to takie , że nie mam schizofrenii ani nerwicy natręctw , tylko mam dorosłe ADHD :cooldevi: czyli moje zamiłowanie do prasowania i układania w kostkę .. nie szkodzi mi

może ktoś jednak reflektuje na rudego debila ? który ma nie biegać jeszcze 2 tygodnie ? który jest niewyżyty , w tym seksualnie i jeszcze pare rundek galopem z przeszkodami , a urwę ten rudy łeb :mad: spencery na smyczy , to tylko ją rozgrzały i uruchomiły pokłady energii ...

Egon natomiast , postanowił mieć dziś udar słoneczny , czy jak to się tam zwie ... leży twardo na słońcu , ślinotok produkuje .. tak dzielnie towarzyszy Lalce ... Lalke to by jeszcze pierzyną nakrył i wtedy by czuła w końcu ciepło :D

Posted

[quote name='Vectra']Telekarma jest najlepsza , to prawda i kuchnia pupila , ale strasznie się podrożyli ... [COLOR=Purple][B]
ano podrożyli... ale i tak się bardziej opłaca niż kupić w sklepie zoolo...
[/B][/COLOR] pewno że moje Babice , są hen daleko , za bemowem i latchorzewem :evil_lol:
[COLOR=Purple][B]aż normalnie sprawdzę na mapie, gdzie ta Twoja wioska :cool3:[/B][/COLOR]
no i jeszcze dodam , że teraz na bank już nic nie kupię w kraku , bo zmienili firmę kurierską .. a ja nie będę kolejnych kurierów wychowywać :obrazic: bo przesyłka była wczoraj , tylko pan kurwier oznajmił , że pewno mnie w domu nie było , temu nie przyjechał , a dziś to przejeżdżał blisko , to zajrzał - miło z jego stronie , nie ? :evil_lol:
napomknęłam delikatnie, że jeszcze jedna przesyłka idzie do mnie i aby zamiast domniemać mojej niebytności w domu , to istnieje coś takiego jak telefon , obsługa tegoż nie jest zbyt skomplikowana ...
nie dostał napiwku :cooldevi: i tak mnie korci by zadzwonić , złożyć skargę :evil_lol:
[B][COLOR=Purple]złóż! :diabloti: znam ten ból... wychować kuriera niestety nie jest łatwo - to najczęściej niemyślące istoty :roll: za 25-tym razem nauczysz jakiegoś zachowania, ale... potem się okaże, że ten, co go nauczyłaś, to poszedł na chorobowe i inny śmund przyjedzie z karmą :cool3:[/COLOR][COLOR=Purple]
Ty wiesz, ile ja razy dzwoniłam z żalami, że skoro piszę, żeby dostarczyli po godz. 17stej, to żeby mi nie przyjeżdżali z rana, bo nikogo nie ma... ale oni nie czytają wcale albo ze zrozumieniem:roll: potrafili mi zadzwonić o 9 rano i zapytać, czy ktoś jest w domu, bo oni wlaśnie z karmą jadą (a zaznaczone, że po południu, bo wcześniej nikogo nie ma)... no i ręce nie opadają? i tak notorycznie było...
teraz nam się trafiło, bo jak zamawiam z telekarmy, to pracuje u nich jakiś kurier, co blisko nas mieszka, więc jak zjeżdża do domu, to podwozi nam karmę wieczorem i mam następnego dnia, a bywało czasem, że i tego samego:) ale to tylko w W-wie tak...[/COLOR][/B]

jest takie ciśnienie , mimo upału , że mam tyle energii by góry przenosić ... ale z dobrych wieści ,to takie , że nie mam schizofrenii ani nerwicy natręctw , tylko mam dorosłe ADHD :cooldevi: czyli moje zamiłowanie do prasowania i układania w kostkę .. nie szkodzi mi
[B][COLOR=Purple]zapraszam do mnie - zaprezentujesz to ADHD :evil_lol: mnie jakoś w kierunku prasowania nie pociąga..[/COLOR][/B]

może ktoś jednak reflektuje na rudego debila ? który ma nie biegać jeszcze 2 tygodnie ? który jest niewyżyty , w tym seksualnie i jeszcze pare rundek galopem z przeszkodami , a urwę ten rudy łeb :mad: spencery na smyczy , to tylko ją rozgrzały i uruchomiły pokłady energii ...
[B][COLOR=Purple]a za debila rudego podziękuję :p mam swojego - i też niewybieganego, bo też kuku w stopę[/COLOR][/B]

Egon natomiast , postanowił mieć dziś udar słoneczny , czy jak to się tam zwie ... leży twardo na słońcu , ślinotok produkuje .. tak dzielnie towarzyszy Lalce ... Lalke to by jeszcze pierzyną nakrył i wtedy by czuła w końcu ciepło :D[/QUOTE]
[COLOR=Purple][B]no to niezłe hardcory :evil_lol: nasza Zuzka to jednak wymięka na słońcu...
ale... jamniczka rodziców była swego czasu nie do zdarcia - wyglądając przez okno kładła ryj na rozgrzanym parapecie, a do tego jeszcze w główkę przygrzewało - i nie bylo mowy, żeby ją ściągnąć[/B][/COLOR]
[COLOR=Purple][B]jakieś takie skrzywienie miała[/B][/COLOR]

Posted

Przyłączę się do tematu kurierów.

Jeżeli piszę, że "PO 17-tej", a oni w umówionym dniu nie przyjeżdżają albo przyjeżdżają RANO, to ja się nie opierniczam. Dzwonię i opitalam. Oczywiście, zawsze jest to ktoś inny, ktoś - kto "przekażę" kurierowi moje uwagi...
Juz nie mówiąc o tym, że ONI nas też wychowuja na swój sposób. Dlaczego? Bo MUSIMY po prostu pamiętac, żeby odpowiednio wczesnie zamówić karmę, prawda...?

pzdr.

Posted

[IMG]http://i567.photobucket.com/albums/ss120/pennstaff/29062010-242.jpg[/IMG]

[IMG]http://i567.photobucket.com/albums/ss120/pennstaff/29062010-191.jpg[/IMG]

[IMG]http://i567.photobucket.com/albums/ss120/pennstaff/29062010-135.jpg[/IMG]

[IMG]http://i567.photobucket.com/albums/ss120/pennstaff/29062010-077.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Asiaczek']Przyłączę się do tematu kurierów.

Jeżeli piszę, że "PO 17-tej", a oni w umówionym dniu nie przyjeżdżają albo przyjeżdżają RANO, to ja się nie opierniczam. Dzwonię i opitalam. Oczywiście, zawsze jest to ktoś inny, ktoś - kto "przekażę" kurierowi moje uwagi...
Juz nie mówiąc o tym, że ONI nas też wychowuja na swój sposób. Dlaczego? Bo MUSIMY po prostu pamiętac, żeby odpowiednio wczesnie zamówić karmę, prawda...?

pzdr.[/QUOTE]
No co Ty , z UPC , z siódemki , DHL - to ja mam takich , co wiedzą że 13 , to jest 13 ... i że mam 7 psów , którą czekają na jedzenie :diabloti:
i do mnie karmy najpierw jadą ....
naturalnie byli tacy , co to próbowali mi wmówić , że powinnam zamawiać karmę wcześniej ... szybko spadli na ziemię , jak w miły , dziewczęcy , szepczący sposób , wyjaśniłam - że nie jestem firmą logistyczną , co ma hektary magazynów .. i że ja płacę , o on pracuje za moje pieniądze i że 13 to jest 13 , a nie 7 czy 19 .. bo o 7 to ja śpię , a o 19 gości nie przyjmuję ..
Baa , nawet wiedzą , że jak w domu mnie nie ma , to gdzie należy się udać by mnie odnaleźć ...
a jak raz taki miły pan , z DHL bodaj .. przyjechał o 9 ... to zanim doszłam do furtki , z daleka krzyczał - że on wie że za rano i on przeprasza .. ale on ma tyle pracy , a wie że ja mam głodne psy ( hahaha ) dlatego naj do mnie dojechał , bo tak to by mógł na drugi dzień ...

znaczy ja teraz i tak zamawiam karmy na zakładkę .. chciał nie chciał , ze dwa razy w tygodniu jakiś kurier u mnie gości ...

właśnie dzwoniły z krakveta , że poszła moja przesyłka - podobno nawet dołożyli to , co zapomnieli ...

Posted

Wiesz, ja pisałam, że tak to bywa "pierwszy raz". Potem, po rozmowie z kimś z firmy, to juz nie jestem taka miła. I z zasady działa. Ostatnio to nawet panowie czekali na mnie, bo wiedzieli, że ja mogę byc na spacerach z psami... rzeczywiście byłam:) Ładnie im podziękowałam, bo się wykazali, że myśla, co nie?

Pzdr.

Posted

[COLOR=Purple][B]ech... kurierzy to jednak temat rzeka...


piękna królówka i jej wierny pazik :evil_lol:
[URL]http://i567.photobucket.com/albums/ss120/pennstaff/29062010-135.jpg[/URL]
będzie jej pantofelki czyścił:diabloti:[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='Asiaczek']Wiesz, ja pisałam, że tak to bywa "pierwszy raz". Potem, po rozmowie z kimś z firmy, to juz nie jestem taka miła. I z zasady działa. Ostatnio to nawet panowie czekali na mnie, bo wiedzieli, że ja mogę byc na spacerach z psami... rzeczywiście byłam:) Ładnie im podziękowałam, bo się wykazali, że myśla, co nie?

Pzdr.[/QUOTE]
Ja też zawsze ładnie dziękuje i gratyfikuje napiwkiem ... 10 zł , za to że zadzwoni do drzwi , chyba mało nie jest , prawda ?
ale chamstwa i olewania , nie zdzierżę .. dwa to poniekąd ustalając godziny kiedy mają mi dostarczyć karmę .. ułatwiam i kurierom życie .. że nie cmokną klamki .... byli tacy , co się też spierali , że oni piszą wyraźnie , że dostarczają towar miedzy 9 -17 powiedzmy ... i wymagają by w tym czasie ktoś był w domu - ale tych słów , ten pan szybko pożałował .. :evil_lol:

ale i tak rekordzista , ten co zamiast do Zielonek Wsi , pojechał do Zielonki i jeszcze mi wmawiał , że nie ma takiego adresu :evil_lol:
drugi , co szukał mnie w Krakowie , bo prawda , koło Krakowa , też są Zielonki ... ale to wina lampucery co list przewozowy pisała .. bo sobie inny kod pocztowy wymyśliła :evilbat:

Posted

[quote name='basia2202'][COLOR=Purple][B]ech... kurierzy to jednak temat rzeka...


piękna królówka i jej wierny pazik :evil_lol:
[URL]http://i567.photobucket.com/albums/ss120/pennstaff/29062010-135.jpg[/URL]
będzie jej pantofelki czyścił:diabloti:[/B][/COLOR][/QUOTE]
Franciszek ? zapomnij , to one Franciszkowi myją stopy , jaja , uszy etc ... on się nie garnie

Posted

Vectra co ty takie lipne te zdjęcia ostatnio robisz? :diabloti: przepalone, ziarniste, a było kiedyś tak pięknie, zgaszasz się :eviltong:

U mnie też z kurierami zawsze wesoło jest, co prawda u mnie nie ma sytuacji krytycznej gdzie by mi suka miała głodować, bo ja zamawiam głównie szmaty :evil_lol: ale wojny też robię jak mi się spóźniają z dostawą, a leży im coś na magazynie 15 km ode mnie :mad: Ale panowie się już wychowali na szczęście, wiedzą że u mnie paczki mają być w konkretnych godzinach bo jak nie to mnie nie ma i będą musieli przyjechać w następny dzień z samego rana a jeszcze im zadymę o to zrobię :cool3: także zawsze punktualnie są :loveu:

Posted

[quote name='smallpati']Vectra co ty takie lipne te zdjęcia ostatnio robisz? :diabloti: przepalone, ziarniste, a było kiedyś tak pięknie, zgaszasz się :eviltong:

[/QUOTE]
Bo mnie się nie chce .. w takie słońce i gorąc .. tam gdzie opona , jest ciemno jak w D ...

co to znaczy - zgaszasz się ? :evil_lol:

Posted

No ja wiem że gorąc jest, ale teraz zdjęcia masz jakby z telefonu komórkowego były robione :diabloti::evil_lol:

Zgarszasz się? :cool3: taka nieco przekręcona forma od pogarszać :diabloti:

Posted

[quote name='Vectra']Franciszek ? zapomnij , to one Franciszkowi myją stopy , jaja , uszy etc ... on się nie garnie[/QUOTE]
[COLOR=Purple]nie garnie?
no popatrz... a tak jakoś z twarzy mi wyglądał, jakby jednak...:roll:
ot... zaskoczenie...

widzę, że temat kurierski rozkwita :evil_lol:
to coś dorzucę...
kiedyś w Łodzi jeszcze mieszkając trafiłam na takich wybitnych kurierów - rzekłabym wręcz kliniczne przypadki to były...
zamówiłam młodej żarcie, zaznaczając oczywiście, że jestem w domu po godz. X
śmund przyjechał z godzinę wcześniej - licząc, że miotle fruwam i będę szybsza niż sądziłam... no i zostawił mi żółty świstek, że halo, on u mnie był, a mnie nie było... no i że mam jeszcze jedną wizytę kuriera do wykorzystania, a jak mnie znowu nie będzie, to zaprasza mnie serdecznie po odbiór na zadoopie firmy
więc zadzwoniłam do tłumoków, że nie po to zaznaczam godzinę, żeby on był kiedy mu się podoba... pani oczywiście zapewniała, że na pewno nie doczytał godziny, że może nie wyraźnie i on będzie jutro w godzinach od... do... - na co ja, że w tych godzinach to ja w pracy jestem (że nie tylko w poniedziałki, ale w pozostałe dni tygodnia też tak pracuję), że ma być po godz. X - pani powiedziała, że no tak... to ona zapisze...
następnego dnia oczywiście gnom jeden przyjechał koło południa i zostawił mi drugą żółtą karteczkę... że szanse odbioru mi się wyczerpały...
no a potem to już była awantura i pan w podskokach przyjeżdżał tego samego dnia jeszcze - tyle, że był to już inny pan
okazało się, że przesyłkę dawali takiemu, co to pracuje do 16stej, a potem on to odwoził do magazynu... no i nagle się okazało, że może to zabrać jego zmiennik...
a nie można było tak od razu, żeby karmę wziął ten, co jeździł pod wieczór? :mdleje:
i powiedzcie, czemu oni w tych firmach kurierskich aż tak nie myślą?
to boli jakoś czy co?[/COLOR]

Posted

[quote name='smallpati']No ja wiem że gorąc jest, ale teraz zdjęcia masz jakby z telefonu komórkowego były robione :diabloti::evil_lol:

Zgarszasz się? :cool3: taka nieco przekręcona forma od pogarszać :diabloti:[/QUOTE]
wynocha :diabloti:
nie mam doradcy , który by mi wskazał drogę , do dobrej fotografii , obdął się na mnie ...
[quote name='basia2202'][COLOR=Purple]
i powiedzcie, czemu oni w tych firmach kurierskich aż tak nie myślą?
to boli jakoś czy co?[/COLOR][/QUOTE]
bo im nie płacą za myślenie , tylko za jeżdżenie ...

wielokrotnie pisałam , że Franciszek sam się nie myje , nie myje też innych , on ma suki od tego

PS teraz dostałam emalje od kraka , że mi wyślą siódemką .. nie żebym składała reklamacje :evilbat:

Posted

Też się zmartwiłam, że już coś ze mną nie tak, bo jak wół napisane jest, że

[quote name='smallpati'] [B]zgaszasz [/B]się :eviltong:[/QUOTE]

:evil_lol:

Ciociu Vectro, pytanie mam do piłkowego speca :) Okazało się, że pies mój a i owszem aportuje, mało tego, nawet na dworze i nawet więcej niż trzy razy pod rząd... ale... musi mieć odpowiednią ku temu piłkę :cool3: Obecnie używamy jakiejś znaleźnej domowej piłki z pianki, która robi się już trochę wyżuta, toteż czas się chyba zaopatrzyć w nową. Nie musi być niezniszczalna jak dla prosiaczków, nie może być też za twarda, bo twarde są be według psa :shake: Najlepsze są takie co się leciuchno dają pomemlać przed przyniesieniem ;) Podpowiesz, jaka może być dobra? Może to te, co dla prosiaków się nie nadają, bo je w drobny pył mielą? :evil_lol:

Posted

może spróbuj te z hiltona pływające ? one są takie miętkie :evilbat: albo takie , te no jak do tenisa - futrzaste ?
u nas takie ,starczają na jedno złapanie .. w zniszczalnych , to akurat masz w czym wybierać ..
no ja czekam na speedy , pani z kraka miała mi jakiś zamiennik hilota dać NIEZNISZCZALNY , niech one się no zniszczą ..

Posted

może spróbuj te z hiltona pływające ? one są takie miętkie :evilbat: albo takie , te no jak do tenisa - futrzaste ?
u nas takie ,starczają na jedno złapanie .. w zniszczalnych , to akurat masz w czym wybierać ..
no ja czekam na speedy , pani z kraka miała mi jakiś zamiennik hilota dać NIEZNISZCZALNY , niech one się no zniszczą ..

Posted

[quote name='Vectra']bo im nie płacą za myślenie , tylko za jeżdżenie ...

wielokrotnie pisałam , że Franciszek sam się nie myje , nie myje też innych , on ma suki od tego

PS teraz dostałam emalje od kraka , że mi wyślą siódemką .. nie żebym składała reklamacje :evilbat:[/QUOTE]
[COLOR=Purple]jest to faktycznie jakiś argument... przynajmniej dla nich...

ja za rzadko zaglądam na dogo, żeby znać higieniczne sekrety Franciszka;)


[/COLOR]

Posted

zaraz mnie poniesie , dalekooooooooo
właśnie udało mi się otworzyć paragon z krakveta ... i co widzę ? nie 14 kg RC obesity w jednym worku .... tylko 2 worki po 6kg
a czy ja zamawiałam 12 kg ? czy 14 kilo ?

żebym miała przepłacić , doplącić , jechać na drugi koniec pl .... nie zamówię u nich NIGDY więcej ...
a mogłam zamówić w mojej lecznicy :( tylko musiała bym sama to odebrać - lenistwo nie popłaca :mad:

Posted

[COLOR=Purple]no i właśnie dlatego ja z nich zrezygnowałam
wolę zapłacić drożej w telekarmie i uniknąć bałaganu i nerwów

współczuwam...
reklamuj przesyłkę - niech się kurier wróci;)


[/COLOR]

Posted

[quote name='Vectra']zaraz mnie poniesie , dalekooooooooo
właśnie udało mi się otworzyć paragon z krakveta ... i co widzę ? nie 14 kg RC obesity w jednym worku .... tylko 2 worki po 6kg
a czy ja zamawiałam 12 kg ? czy 14 kilo ?

żebym miała przepłacić , doplącić , jechać na drugi koniec pl .... nie zamówię u nich NIGDY więcej ...
a mogłam zamówić w mojej lecznicy :( tylko musiała bym sama to odebrać - lenistwo nie popłaca :mad:[/QUOTE]

[COLOR=Navy][B]
a nie mówiłam , cza było u mojego dostawcy na allegro brać [/B][/COLOR]

Posted

[quote name='Vectra']Telekarma jest najlepsza , to prawda i kuchnia pupila , ale strasznie się podrożyli ...
pewno że moje Babice , są hen daleko , za bemowem i latchorzewem :evil_lol:
no i jeszcze dodam , że teraz na bank już nic nie kupię w kraku , bo zmienili firmę kurierską .. a ja nie będę kolejnych kurierów wychowywać :obrazic: bo przesyłka była wczoraj , tylko pan kurwier oznajmił , że pewno mnie w domu nie było , temu nie przyjechał , a dziś to przejeżdżał blisko , to zajrzał - miło z jego stronie , nie ? :evil_lol:
napomknęłam delikatnie, że jeszcze jedna przesyłka idzie do mnie i aby zamiast domniemać mojej niebytności w domu , to istnieje coś takiego jak telefon , obsługa tegoż nie jest zbyt skomplikowana ...
nie dostał napiwku :cooldevi: i tak mnie korci by zadzwonić , złożyć skargę :evil_lol:

jest takie ciśnienie , mimo upału , że mam tyle energii by góry przenosić ... ale z dobrych wieści ,to takie , że nie mam schizofrenii ani nerwicy natręctw , tylko mam dorosłe ADHD :cooldevi: czyli moje zamiłowanie do prasowania i układania w kostkę .. nie szkodzi mi

może ktoś jednak reflektuje na rudego debila ? który ma nie biegać jeszcze 2 tygodnie ? który jest niewyżyty , w tym seksualnie i jeszcze pare rundek galopem z przeszkodami , a urwę ten rudy łeb :mad: spencery na smyczy , to tylko ją rozgrzały i uruchomiły pokłady energii ...

Egon natomiast , postanowił mieć dziś udar słoneczny , czy jak to się tam zwie ... leży twardo na słońcu , ślinotok produkuje .. tak dzielnie towarzyszy Lalce ... Lalke to by jeszcze pierzyną nakrył i wtedy by czuła w końcu ciepło :D[/QUOTE]

Do mnie dziś też dotarła paczka z krakvetu - pierwszy raz siódemką - do tej pory był GLS i zawsze pognieciona, lub porwana paczka-a dziś wszytsko jak nigdy ;) Ja nie wiem, nigdy nie mialam z nimi problemu- a jak Was teraz czytam to zaczynam się bać :diabloti:

Posted

[quote name='Vectra']zaraz mnie poniesie , dalekooooooooo
właśnie udało mi się otworzyć paragon z krakveta ... i co widzę ? nie 14 kg RC obesity w jednym worku .... tylko 2 worki po 6kg
a czy ja zamawiałam 12 kg ? czy 14 kilo ?
żebym miała przepłacić , doplącić , jechać na drugi koniec pl .... nie zamówię u nich NIGDY więcej ...
a mogłam zamówić w mojej lecznicy :( tylko musiała bym sama to odebrać - lenistwo nie popłaca :mad:[/QUOTE]
Hahaha, ja bym reklamowała:evil_lol:...

A swoja droga, to nie mogli zadzwonić i powiedziec, że nie mają 14-tek tylko inne opakowania. I uważam, że wtedy to byoby fair. Wiadomo, zdarza się, że na magazynie czegoś brak. Ale po to maja telefon kontaktowy (wymagany!), coby zadzwonić i dopytac. A fakturę to przeciez zawsze można zweryfikować;)
Eh, to jednak boli:p...

Pzdr.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...