Jump to content
Dogomania

***Tequila & Borys (Rita za T.M. ['])


Passja

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Po tygodniu nieobecności wróciłam i przywitała mnie dwójka podrostków! Tequila mi trochę zrudziała a synek sąsiada woła na nią "Tygrysek" a Borys zmężniał. Rodzice narzekali przez telefon, że Tequi jest nieposłuchana na spacerach, ale niczego takiego nie zauważyłam :P Oboje wracają na komendę, jak coś je bardziej zainteresuje, to wystarczy zmienić tonacje/poklaskać i są szybciej przy nodze niż ich mama ;) mimo to Borys i tak jest bardziej do człowieka i pewnie tak zostanie.
Rita ze względu na zdiagnozowaną padaczkę jest traktowana jak jeszcze większa księżniczka, więc chodzi z wysoko uniesioną głową.

Link to comment
Share on other sites

Witamy :) 

Fajne kluchy wyszły z tej wpadki. A jak reszta rodzeństwa? Nowi właściciele się nien skarżą? Masz z nimi kontakt? 

 

Ciekawe czy Borysek będzie wyglądał jak mamusia :) 

Zapraszamy do siebie.

Link to comment
Share on other sites

Borys ma krótką, miękką sierść a Tequila krótką i szorstką. Podejrzewam, że żadne z nich nie będzie miało ładnej szaty po matce :P
I też się różnią budową - dziewczynka jest szczupła, śmieję się, że jest "wąska w talii" a chłopak to w porównaniu z nią kuleczka.
Co do reszty szczeniaków - dobrze się chowają a właściciele są zadowoleni. Tylko Tequila była takim urwipołciem, reszta była bardzo do czlowieka. Raz na jakiś czas dostaje ich zdjęcia :P

Link to comment
Share on other sites

Kala001, dziś byliśmy u weta na szczepieniu i gówniarze prawie po 10kg ważą, więc małe nie będą :D a mają 11 tyg. Dla porównania - border naszej weterynarz, 15 tyg - 8,5kg :D więc z mieszanki bc + jakiś pies zdecydowanie geny wzrostu po tatusiu ;)

Link to comment
Share on other sites

fU77P1G.jpg

 

V0CjeJy.jpg

 

GVP0zhs.jpg

 

czekają na mamę, bo wypłynęła w siną dal ;)

 

pMPVs4t.jpg

 

święta trójca, ciężko je było tak ustawić, tylko Rita siedziała i czekała aż małe się uspokoją

 

Bwjlpt6.jpg

 

a tak słuchamy Pańci jak do nas mówi

Link to comment
Share on other sites

Szczeniaki plus woda to często prowadzi do nużycy. Szanti jako szczeniak w ogóle nie wchodziła do wody, pozwoliłam jej wejść dopiero jak miała już kilka miesięcy.

Nie wiedziała bym o tym gdyby nie ostrzeżenie mojej znajomej gdzie jej owczarek Szwajcarki przez wodę miał nużyce.

Link to comment
Share on other sites

Sama już nie wiem :( Borys wody się boi dlatego nie chcę doprowadzić do tego, żeby później tylko łapy zamaczał i staramy się mu ją pokazać z jak najlepszej strony (jest strachliwy jeśli chodzi o nowe rzeczy) a Tequile samą do niej rwie. Ona próbuje pływać w misce z wodą nawet.  Rita też wcześnie zaczęła zaprzyjaźniać się z wodą, tak jak one - w 12 tygodniu. Nie pozwalam im się w tej wodzie taplać, ale niech wiedzą co to jest i że jest to fajne ;)

Link to comment
Share on other sites

I ja wpadam się przywitać, świetne szczeniaczki (no i mama :))

A co do wody- u mnie 2-miesięczne szczeniaki puszczałam do wody, tylko takiej "pewniejszej" ;) Poprzedni pies wszedł do wody dopiero jak miał ok.roku, przez co nigdy się do niej nie przekonał :( Ale ja z tych nie odpowiedzialnych, kwarantanny też nie przestrzegam :D

Link to comment
Share on other sites

Marta , nasz wet też jest zdania, że nie ma co z kwarantanną przesadzać, bo inaczej psy nam się własnego cienia będą bać :P Ja myślę, że nie ma co popadać ze skrajności w skrajność, co nie? :D Więc łazimy po krzakach a one są w siódmym niebie. Szkoda tylko, że ich nad morze jutro nie zabieramy - jedzie z nami tylko dorosła sucz - ale w przyszłym roku odbijemy zaległości ;)

http://www.youtube.com/watch?v=0ktIIC6aLPM

a tu łóżkowe zabawy

Link to comment
Share on other sites

Szanti też bała się wody, ale kroczek po kroczku i zaczęła zamaczać łapki, potem rzucanie piłeczek i po kilku tygodniach woda nie była już straszna, ale nie wolno na silę zaciągać psa do wody.

A co do kwarantanny ja też jej nie przestrzegałam, mimo to pies pozostał lękliwy.

Link to comment
Share on other sites

Bo część to geny, charakter i przeżycia- moja sucz nie miała kwarantanny a normalna nie jest, bo 2 razy chciały ją psy skasować ;) A ona niestety ma taki charakter że to jej zostało, a ja z tym muszę walczyć... No i na szczęście nie ma problemów zdrowotnych, a wiadomo że pseudo więc mogła mieć ;) Podejrzewam że jakbym miała psa z hodowli to dużą część jej zachowań by nie wystąpiła :)

Link to comment
Share on other sites

Siedzimy nad morzem (niestety młode zostawiłam w domu), więc w wolnej chwili wrzucam kilka zdjęć. Rita kocha wodę, taki z niej wodołaz mały. Wychodzi z morza tylko jak musi się napić albo wytarzać w piasku, ewentualnie gania wzdłuż morza, więc zdjęć mam już miliard :D

Zawsze jak na nią patrze żałuję, że nie mogę już mieć szczeniaka od jej matki, bo byłby to następny pies idealny :)

 

Ji4pU4C.jpg   VtVU7Li.jpg

7JShAYZ.jpg   IKeILZz.jpg
mgHvATH.jpg
ZLFzEUs.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...