Jump to content
Dogomania

Kącik koniarzy


Mi.

Masz swojego konia?  

186 members have voted

  1. 1. Masz swojego konia?

    • Mam :)
    • Niestety nie mam
    • Na razie nie mam, ale sądze, że już niedługo czterokopytny zagości w moim domu :)
    • Mam, ale chyba niedlugo będziemy musieli się rozstać...
    • Nie mam i mieć nie będe


Recommended Posts

Heheh, Tarant toby mnie chętnie tak z siodła wysadził, próbował w piątek dębikiem to zrobić, ale skubaniec za ciezki jest wiec tylko tak straszył, bo zbyt duzy len w tyłku żeby stanąć naprawde :evil_lol: A brykać to nie wiem co to na nim znaczy, bo dla niego to juz za duzy wysiłek :lol:

Za to Arab...ooo, to już inna bajka :) Na szczęscie jest grzeczny, mimo że ogierek, choć płochliwy dosyć :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rozkaz! ;)

Tarant- ma na imię Doping
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/375/31d874fdc8102dac.jpg[/IMG][/URL]
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/5/07cdd9ecd0af6d1d.jpg[/IMG][/URL]

I Arab - zdrobniale Timi :)
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/5/1c1ffaa472cac9c1.jpg[/IMG][/URL]
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/5/38b72e098d4091d0.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ano mamy, mamy...ale na szczęście to jest zdjecie robione na samym koncu padoków, a padoki mamy wielkie, wiec w zasadzie nie przeszkadza nam ona nic a nic :) Tyle tylko ze nie ma terenu - mozna jechac miedzy domki na stepa i po parku na klusa, ale teraz w parku wylali alejki, porobili krawężniki, no i nas gonia rozne dziadki z laskami :( Nie to, zebyśmy sie przejmowali, ale wole zeby koniowi nikt nie przydzwonił laską po pęcinach, bo to nie moje zwierzaki ;)

Ostatnio jeden dziad za nami wrzeszczał "barany jedne" to się odwróciłam i go poinformowałam grzecznie, ze to nie barany, to konie...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja dziś byłam na koniach.
Instruktorki nie było i pisała mi SMS,a ale ja byłam w kościele i telefon miałam wyłączony. Dojechałam na miejsce i patrze , nic... Ale taki facet mnie wziął powiedział , że umiem siedzieć na koniu to sobie poradzę :evil_lol: Nie wiedziałam na co się szykować , bo facet ma naprawdę pomysły , ale spuścił mnie tylko i sobie kłusowałam ( a czasami galopowałam , bo Kanonikowi czasem odbija :diabloti: ) .Było fajnie i dobrze , że nie odebrałam SMS,a bo bym nie pojechała :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Doma Czika, rozumiem Twoja radość ze jednak pojeździłas, ale...wiesz kto to był ten facet? czy on miał uprawnienia żeby Tobie zrobic jazdę? Mogłaś nie daj Boże spaśc, lub cos, i co by było wtedy?
Jeśli to był instruktor, to wszytko ok, ale tak to jakoś opisujesz, ze mam wrażenie że to było raczej nieodpowiedzialne.

Link to comment
Share on other sites

Wrabiali Cie ;)
Jest taka tradycja, ze jak spadnie dorosły to stawia flaszke/piwo, a jak dziecko to czekolade/ciasto/cukierki...to jest tak dla smiechu i jak ktoś sie uniesie honorem to zadany przedmiot przynienie, ale tak naprawdę nikt Ci nic nie zrobi jeśli nic nie upieczesz :) Tak się głownie mówi dla zartu, ze spadłes- stawiasz piwo. Jeszcze w zadnej stajni się tak nie zdazyło zebym naprawdę musiała stawiać. Moim uczennicom też zawsze mowiłam ze za glebę czekolada - jak jedna kiedyś przyniosła, to było duzo smiechu i zjadałyśmy ją wspólnie (głownie amazonki, bo ja nie lubię czekolady ;) ) Moje dziewczyny to inaczej rozwiązały - te czekolady za gleby itd, to dostawałam od nich w paczce na urodziny, na gwiazdke...bardzo to było miłe z ich strony ze pamiętały same z siebie o jakiś drobiazgu :loveu: Oczywiscie nigdy nie oczekiwałam ze cos przyniosą za glebę - ten tekst się mówi w formie żartu, zeby rozbawić osobę która spadła, zeby nie myslała o tym co ją boli i żeby nie myslala o strachu przed dosiąściem konia po upadku- wiadomo, smiech na ból, strach i wstyd (bo czasem ludzie się wstydzą ze spadli) najlepszy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Blaira- a od czego ma być ten trener konkretnie? Skoki, ujezdzenie, czy raczej taki instruktor ogolnie do szlifowania umiejętnosci?

I chodzi o tę malutką stajenkę co jest przy drodze, czy o tę drugą?[/quote]

Poszukuję kogoś wolałabym z umiejętnościami ujeżdzeniowymi, choć te umiejetnosci ktore chce nabyc to kazdy z rodzajow trenera powinien znac(przynajmniej na tym poziomie).
Kon zna podstawy podstaw a ja chcialabym razem z nim i na nim sie uczyc.

Stajna ta miesci się przy drodze jest to tzw Agroturystka.

pozdr.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...