Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Sorrki,że dopiero tu wpadłam,ale jak wiecie nie mam iternetu,i całą noc przez to spać niemogłam,że nie mogę być u z Wami.
[B][COLOR=darkgreen][SIZE=4]Grinajs,[/SIZE]dla Ciebie moja kochana ,ogromne podziękowania,że tak zangażowałaś się w sprawę Gucia i dzięki Twojej wrażiwości i ogromnemu zaangażowaniu w sprawę Gucia,poznałaś i spwowadziłaś tu Edit[/COLOR]:Rose: :klacz: :modla: :modla: :modla: :modla: :klacz: :klacz:[/B]
Obroże kupię i smycz,nie martwcie się,ale nie mam transportu.
Też obawiam się jazdy w pciągu,tego jak ludzie by reagowali na większego pa,tym bardziej że niewiaomo jak Gucio by się zachowywał.
[B][SIZE=4][COLOR=red]Poszukujemy dwóch transportów od Szczecina do Piły i potem z Łodzi do Rzeszowa!![/COLOR][/SIZE][/B]
[COLOR=navy][SIZE=4]Grinajs [/SIZE][B]dzięki za pomoc i za to że przenocujesz Gucia,kochana jesteś[/B][/COLOR]

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

no więc dziewczyny ja właśnie wyczerpałam swoją ostatnią szansę tzn że nie mam się już do kogo zwrócić o pomoc w transporcie Gucia :placz: straciłam już wiarę w ludzi... i powiem wam że wyciągnęłam wnioski z wielu rozmów, otorzyły mi się oczy na wiele spraw... pisze to wszystko z ogromnym żalem... tak się na ludziach zawiodłam... aż przykro mi pisać... trochę wam tu posmęcę ale szalg mnie trafia na niektóre komentarze (oj wiele ich usłyszałam) a to niektóre z nich: "a co cię to obchodzi że psy usypiają, to nie twoje zmartwienie", kolejny: "czyś ty oszalała psa ze schroniska brać ty masz nie po kolei w głowie" Dziewczyny chyba zweryfikuję moje znajomości, nie mogę utrzymywać kontaku z ludźmi bez sumienia i skrupułów... ale powiem wam że walczyłam dzielnie no ale żadnemu nie wytłumaczyłam tylko wiecie to bardzo BOLI jednak mam oparcie w mamie ją to też wszystko przeraża... ale jest gotowa na przyjęcie Gucia, myśli razem ze mną jak to z tym transportem będzie... ale skończyły się nam pomysły :-( mam nadzieję że wy rozumiecie jaki noszę żal w sercu oj ogromny on jest i tak mi jest ciążko...

Posted

Edit23 głowa do góry. Myślę, że każda z Nas spotkała się z nieżyczliwymi spojrzeniami, uwagami-często ze strony bliskich Nam osób.

Najważniejsze, że chcesz zaadoptować Gucia:p Transport się znajdzie. Może np. ciocia Amelka mogłaby zmienić tytuł na bardziej optymistyczny-i zawrzeć w nim prośbę o transport:razz: Może trzeba będzie Guciowi założyć skarpetę na AFN z przeznaczeniem na transport. Jeżeli będzie taka potrzeba, postaram się wpłacić na AFN.
Poza tym, często-łatwiej otrzymać pomoc od obcych osób, dlatego warto założyć wątki z prośbą o pomoc na wszystkich znanych nam psich forach, na miau itp. Poza tym-wydaje mi się, że w przyszłym tygodniu wystawa psów rasowych w Toruniu oraz w Rzeszowie, więc na forach psów rasowych wątek transportowy też byłby wskazany...

Pozdrawiam Cię serdecznie! Coś wymyślimy!

Posted

Ale tutaj zmiany kochaniutkie :):):)
Super wieści :):):)

Wiem, ze mozna w transporterku wysylac zwierzatka ale tam nikt na niego nie spojrzy przez kilka godzin ...

Moze umowic sie jakos w polowie drogi? Złożyć się na bilet i poprosic jakas Dogomaniaczke, ktora ma wakacje/urlop ?

Posted

Ja się tylko wtrącę a'propo tej podróży pociągiem:razz:
Sama nie tak dawno znalazłam się w sytuacji, gdy jedynym ratunkiem dla mojego schroniskowego ulubieńca było przewiezienie go ze Skierniewic (miejscowość położona między Łodzią a Warszawą) do DT w Krakowie. Pytałam wśród znajomych, nikt się nie wybierał, a dni psa były policzone - groziło mu zagryzienie. W związku z tym jedynym wyjściem było samodzielne zawiezienie go pociągiem do Krakowa. Byłam pełna obaw. Nie wiedziałam, jak Gryzek (teraz Alex:multi: ) będzie się zachowywał w pociągu, jak zareagują na niego ludzie. Dwie noce z rzędu prawie nie spałam. Okazało się, że niepotrzebnie! Gryzek zachowywał się wręcz idealnie. Pierwszym etapem była podróż osobowym do Warszawy, wzięłam ze sobą kocyk i rozłożyłam psu na podłodze, ale gdzie tam, całą podróż przesiedział na moich kolanach:p Podróż pośpiechem do Krakowa również upłynęła bezstresowo. Psina nie chciał leżeć na kocyku i władował się na pluszową kanapkę obok mnie. Szczerze mówiąc byłam pełna obaw co na to konduktorzy, w końcu pokrowiec był materiałowy.. Ale konduktor który zajrzał do naszego przedziału opierniczył tylko jednego chłopaka, który trzymał wyciągnięte nogi w butach na przeciwległym siedzeniu, na temat Gryzka słowa nie powiedział;) Gryzek bardzo grzecznie zniósł podróż, trochę wyglądał przez okno, trochę spał. Ludzie też reagowali super, kilka młodych osób bez pytania czy gryzie natychmiast wyciągnęło do niego ręce żeby pogłaskać i potarmosić za uszkami. Gryzek został nakarmiony kanapkami, pasztetami i bułkami przez współpodróżnych. Nikomu nie przeszkadzał pies w przedziale z wyjątkiem jednego smarkacza, ale jego właśni koledzy zaraz go ustawili do pionu:roll:
Tak więc do czego zmierzam - każdy pies reaguje inaczej i nie ma gwarancji, że każdy zniesie podróż tak samo dobrze. ALE nie ma też co się martwić na zapas. Jesli jest możliwość transportu samochodowego - trzeba skorzystać jak najbardziej. Z drugiej jednak strony odpowiednio naszykowana i przemyślana podróż pociągiem nie musi być katorgą. Co na pewno trzeba mieć to bilet dla psa, książeczkę szczepień, kocyk, koniecznie kaganiec bo ktoś moze się pultać. Dobrze jest zapobiegawczo podać psu avio marin przed podróżą, trzeba go też porządnie odsikać i koniecznie pies powinien być na czczo. Do pociągu - miska i butelka wody mineralnej, ręczniki papierowe na wszelki wypadek, ewentualnie troszkę karmy, no, ale to już same wiecie:) I dosiadając się do przedziału trzeba spytać podróżnych czy zgadzają się na towarzystwo psa, chyba, że znajdzie sie wolny przedział. Zdaję sobie sprawę, że róznie może być, pies może źle znieść podróz, ludzie mogą być niechętni... Ale skoro nie ma innego wyjścia - może warto jednak spróbować?

Posted

A może ktoś pojechałby czymś większym bezpośrednio ze Szczecina do Rzeszowa a my zrobilibyśmy zrzutkę na paliwo? Tak byłoby najlepiej dla Gucia. Ja na pewno dorzucę jakąs kasę.

Posted

Dziewczyny wpadłam własnie do kafejki.
Mam pytanie.[SIZE=4][COLOR=DarkGreen][B]Czy jest tu ktos ze szczecina,co dysponuje autem i mógłby pojechać autem ze Szczecina do Rzeszowa??Jesli tak niech napisze,proszę,to zrzucilibyśmy sie na paliwo.
[SIZE=3]A ty sie Edit nie przejmuj,wiesz jak mnie wyśmiewają na codzien ludzie,krytykują ze wciąz tylko psom czy kotom pomagam,domów szukam,wykupuje,że jeżdże na działki dokramiac bezdomne koty,a jest ich dobre 30,nie mówiąc o osiedlowych,a oni grożą ze je pootruwają,a mnie ubliżają i od kociar wyzywają....[/SIZE]
[/B][/COLOR][/SIZE]

Posted

Założyłam nowy wątek,zobaczymy,może ktoś sie odezwie,bardzo na to liczę....[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6513275#post6513275[/url]

dalej nie mam intern.wiec moge pisać tylko jak jestem w kafejce

Posted

jejciu jak czytałam Wasze posty to aż płakałam... bardzo dziękuję za wsparcie... wiecie ja oprócz tego że przeżywam transport Guciusia mojego kochanego to jeszcze przeżywam zachowanie ludzi (oj jak ja bardzo się myliłam że wszyscy choć troszkę kochają zwierzęta) gdyby nie wsparcie mamy i wasze to bym chyba nerwowo nie wytrzymała... na codzień jestem bardzo silna, heehhe mam przydomek ''harpia" (nie śmiać się!!!!) ale jak widzę cierpienie nieważne kto cierpi to staram się pomóc w miarę moich możliwości jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło odmówić potrzebującym...
Kochane bardzo Wam dziękuję za zaangażowanie... tak bym chciała już Gucia przytulić, czasem już tracę nadzieję ale wtedy jakoś dziwnie się pojawia się w pobliżu moja kochana mamusia i obie sobie patrzymy na Gucia i jakoś nam wtedy lepiej... heheheh dzisiaj nie mogłam normalnie funkcjonować w pracy bo myślałam o Guciu, ale wrzesień będzie tylko dla Gucia, a w sierpniu mamusia moja będzie czuwać nad Guciem, bo ja pracuję heheh do końca sierpnia... no a potem długie spacery mnóstwo przytulania drapania i wszytsko to co się Guciowi spodoba... ale sie rozpisałam... wybaczcie ale ja to bardzo przeżywam.... jeszcze raz dziękuję za wsparcie

Posted

I nic się nie ruszyło z tmy transportem? Kurza twarz, co robić? Edit a skad możesz odebrać psiaka? Może z Kielc, albo z CZęstochowy, byłoby łatwiej? Może jeszcze podzielić podróż na jeden etap. Mam nadzieję, że Gucio od nadmiaru wrażeń nie oszaleje.

Posted

Najlepsze połączenie z tej mojej dziury jest do Krakowa... wiesz połączenia na północy są lepsze, Rzeszów to taka dziura jeden kurs do Łodzi trwa 11 godzin...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...