PaSja Hera Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 We wtorek tj.14.10.2014 pojawia się apel na fb ,że w Szczuczynie został znaleziony psiak w kiepskim stanie fizycznym...psiak w typie owczarka niemieckiego. Dziewczyna ,która go znalazła zgłosiła psiaka jako bezdomnego. PSIAK ZA KILKA GODZIN MIAŁ TRAFIĆ DO RADYS!!! i pojechał... Dziewczyny ,które działały w realu ,zrobiły wszystko żeby Go wyciągnąć. I UDAŁO SIĘ!!! Dnia 17.10.2014 joteska z dogo pisze : "Mamy psa!!! jest teraz w klinice Legwet z Kasia i Darek Domańscy, słaby, kości i skóra, z biegunką, utyka na łapę trwają badania, resztę napisze potem" i kolejne wieści : "...jest bardzo słabej formie, ledwo chodzi ale chce, ma anemię, uszkodzenie wątroby, na dziś silna wodnistą biegunkę wydala resztki niestrawionych kości i korpusów- niestety wypróżnia sie jeszcze pod siebie, zapalenie jelit, brak masy mięśniowej, ogromną niedowagę, słabe tylne łapki- na raz...ie stan za słaby by znieczulić do RTG. Lecznica Legwet w Legionowie na szybko przyjęła i troskliwie zajęła się psiakiem,wykonano badania krwi, usg, dostał karmę jelitowo- wątrobową- bardzo dziękuję za szybką pomoc i opiekę. Seyko ma apetyt , wole życia pomimo osłabienia, to niezwykle łagodny delikatny pies, przyjazny mimo cierpienia jakiego zaznał w dotychczasowym życiu, mający swoją owczarzą godność. Ma nieliczne pogryzienia na głowie i łapach. Na razie po schodach trzeba go nosić ale bądźmy dobrej myśli.Dzisiaj nawadnianie, karmienie, antybiotyki, odrobaczanie jak tylko zapanujemy nad biegunką. Dziękuję wszystkim, którzy udostępniali pieska szukając pomocy " Tutaj pierwsze zdjęcie. W chwili znalezienia. Już zabrany!!! W lecznicy Joteska " Seyko garnie sie do osób opiekujących się nim, już reaguje i szuka kontaktu, wczoraj był zbyt słaby i zdezorientowany.Powąchał się z młodym żywym podhalanem na spacerze ale wyraźnie dał mu sygnał unosząc wargi by dalej się nie zbliżał, ostrzeżenie by zachować dystans. Obwąchuje wszelkie zapachy ale siku w boksie robi dobrze wie co oznacza jezdnia-- tam trzeba uciekać. Jego bezdomność i głód musiały trwać długo" Joteska " Seyko przebywa w lecznicy, ma nadal wodniste wypróżnienia i wydala kości, dzisiaj również wykałaczki Stara sie chodzić, troszkę żwawszym krokiem, dziś sam zszedł ze schodów, trochę trudniej mu wejść, na spacer idzie chętnie ale równie chętnie wraca tam gdzie czuje się bezpiecznie. Dostaje leki i kroplówki. Waga 17,6 kg , nie widziałam jeszcze takiego ubytku masy, mięśni ludzie łącznie z dziećmi przystają , pytają co mu jest. Dziś wycięliśmy ostatnie rzepy by go nie podrażniały,. Kąpiel nie wcześniej niż poniedziałek ale najpierw na ile stan Seyko pozwoli- RTG, kręgosłup i biodra w pełni macalne jak na modelu anatomicznym, są fatalne. Tylko ząbki młodego psa , serce pęka, nie da sie opisać..." Quote
PaSja Hera Posted October 19, 2014 Author Posted October 19, 2014 ........................................................ Quote
PaSja Hera Posted October 19, 2014 Author Posted October 19, 2014 .................................................................... Quote
DONnka Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 Jestem i ja u Seyko :loveu: To naprawdę cud, że udało się już po 2 dniach go wyrwać z Radys Długo by tam nie pożył biedaczek :( Nie przypuszczałam, że jest w aż tak złym stanie :shake: Joteska mi pisała, że na podstawie uzębienia to młody pies, a wygląda jak staruszek :( Zgłaszam chłopaka do Skarpety Owczarkowej Quote
joteska Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 jestem :) dziekuję Pasja Hera za założenie wątku :loveu: , dziekuję, że jesteście, jest mile zaskoczona oferowaną pomocą dla Seyko rózżych osób, którym nie jest objetny jego los :) :Rose: chłopaczek od piatku 17.10. rano w lecznicy Legwet w Legionowie. Stan jest jeszcze słaby, na tle, że musimy czekac na poprawe by wykonac RTG kregoslupa i stawów biodrowych. Seyko utyka na tylna lewa nóżke i ma ogólnie słabie tylne łapki. Biegunki nadal sa- nadal schodzą z niego kości i rózne dziwne znaleziska. Po zobaczeniu jego zdjęć na fb podjełyśmy z koleżanką Kasią decyzję, o zorganzowaniu pilnej pomocy i jak najszybszym odebraniu go ze schorniska. Kasia dograla trasnport i po odebraniu spod wawy zawiozła do lecznicy, gdzie czekali na Niego lekarze. Akcja zajęła nam 2 dni i bardzo sie balyśmy czy sie uda czy przeżyje mając sygnaly, że jest w zlym stanie.. Wzięłam na siebie odpwiedzialnośc za pieska, ten post poświęcę rozliczeniom na razie wydatki to transport z radys i zakup karmy, w najblizej prespektywie pokrycie diagnostyki i leczenia w Legwecie WYDATKI: 17.10. Transport 221, 40zł 17.10. karma specjalistyczna EN 260zł w planach hotelik Psi Gaj ale Seyko jest jeszce zbyt słaby, bez grama tkanki tłusczowej by tam pojechać, czekają go róznież ew. badania trzustki jeżeli nie ustanie biegunka koszt hoteliku 400zł plus ew 80zl za jedzenei gotowanie ( zobaczymy czy nie będzie zalecona jednak karma) Quote
joteska Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 post na fakturki fakturek mam multum, paragonów jeszcze więcej, na dzisiaj to ponad 6 tys i juz nie liczę tylko wygrzebuje sie z zapaści finasnowej, mam aktualnie 6 psiaków na utrzymaniu miesięczne utrzymanie Seyko z enzymami, preparatami i karmą to ok 700zł Quote
rencia42 Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 Jeszcze wyglada biednie ,ale mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie. Quote
Anula Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 A może uda się poszukać Seyko DT o mniejszym koszcie.Seyko jest w Lecznicy,jest troszeczkę czasu,może ktoś zgłosi się aby da Seyko DT. Quote
Kinnia1 Posted October 20, 2014 Posted October 20, 2014 do góry futrzaku On jak Maszeńka, tylko nie w ranach i nie połamany Quote
PaSja Hera Posted October 20, 2014 Author Posted October 20, 2014 Seyko miał dzisiaj wykonane RTG i pobranie badania TLI trzustkowe.Dobre wieści to takie, że qoopasy formują się i chłopak załapał, że są spacery i tam można spokojnie załatwić swoje potrzeby. Z gorszych wieści przebyte złamanie szyjki kości udowej lewej, po znacznym urazie, może po potrąceniu, wymaga rehabilitacji, ma przykurcz tej łapki. Niewielkie zwyrodnienia bioder, kręgosłupa. Cienie zalegających w jelitach kości na finiszu drogi pokarmowej Apetyt ogromny, jest odrobaczony na razie jednorazowo Dolpac i podano mu imizol z uwagi na wiele kleszczy znalezionych na skórze. I tego się trzymamy, że musi byc lepiej . Umówiony odbiór Seyko na środę i umówiona wizyta strzyżenie- kąpiel w salonie u Magdy, Seyko jest oblepiony oleistą cieczą odkąd przyjechał.. Donka bardzo dziękujemy za zgłoszenie o pomoc do Skarpety :loveu: Quote
joteska Posted October 21, 2014 Posted October 21, 2014 Anulka z DT bedzie ciezko, mamy mało czasu, zrezerowany hotelik jest blisko lecznicy i mnie, z uwagi na słaby stan zdrowtny chyba jednak optymalny.., unikniemy tranposrtów, piesek pod kontrolą.. dzis wiczorem otrzymałam smutna wiaodmośc o dra, ze do tych wszytskich przypalości Seyko ma zewnątrzwydzielniczą niewydonośc trzustki : :nonono2: podejrzewałam ale miałam nadziję, ze nie.. jestem przybita tym faktem.. wiemy co to oznacza wg dra Seyko ma ok 2 lat... płytszy lewy staw biodrowy ze starym złamniem szyjki kości udowej, lekki przykurcz- do ćwiczeń i rehabiltitacji to pikuś przy zniszczonej trzustce trzeba go dobrze ustawić, odpowiednie karmienie, B12 domieśniwo , suplementacja innych witamin i wspomaganie watroby, perpektywa adopcji sami wiemy- dośc ograniczona :lookarou: tak Kiniu nie miał na szczescie ran i świezych złamań, tylko małe po pogrzieniach już w Radsyach a główce i łapkach, na szcęście,bo chyba juz byłoby za wiele na tego psiaka zdrowe ma jedynie sliczne białe ząbki na dziś.. dziękuję DONnko za zgłoszenie Seyko do Skarpetkii Onkowej :Rose: Quote
PaSja Hera Posted October 22, 2014 Author Posted October 22, 2014 Musiał przejść chłopak wiele :( Quote
malagos Posted November 1, 2014 Posted November 1, 2014 Musiał przejść chłopak wiele :( Czasem dobrze, ze nie o wszystkim wiemy, bo serce by pękło z bólu.... Quote
PaSja Hera Posted November 3, 2014 Author Posted November 3, 2014 "Raz na wozie raz pod wozem, Seyko cały czas walczy, raz ma apetyt, raz słabnie i nasilają się objawy zakażenia, obecnie największym problemem jest ciągły wyciek ropny z nosa. Z uwagi na słaby efekt poprzedniego antybiotyku doktor zmodyfikował leczenie- został podana cefalospopryna 3ciej generacji Convenia działająca 2 tyg. , uzupełniający 2gi antybiotyk i lek wzmacniający. Raz Seyko ożywia sie na spacer- te sa mega krótkie tylko przed wejście raz leży osłabiony i trzeba go uruchamiać, stymulować do picia, zachęcać do jedzenia, oklepywać. Dzisiaj było cieplej okutany w dwie warstwy miał króciutki spacer z psami bo bardzo chce być razem z nimi. Nasza Tosia ma podobne objawy- gorączka, biegunka i zakażenie górnych dróg oddechowych, ja już też. Wciąż sa tez objawy zakażenia skóry jader, nie ma już ich powiększenia obrzęku i cieknącej ropy ale nadal trzeba dodatkowo leczyć." https://www.facebook.com/photo.php?fbid=769833493053534&set=pcb.769834076386809&type=1&theater Quote
joteska Posted November 18, 2014 Posted November 18, 2014 wygląda na to, że Seyko ma u nas w nie za dużym mieszkaniu z naszymi trzema niemałymi futrami darmowe DT :) przeszedł trudne chwile 2 razy spore osłabienia ogranizmu, raz doslownie wyrwany został przez przetoczenie z otchlani TM. Udalo się, zmienialm mu enzymy trzustkowe na Kreon i zaczął ładnei trawić podawany pokarm. Niuniek jest bardzo schorowany ma do tego uszkodzenei watrony i stare złamanie kości udowej ( kuleje i powleka lapeczka tylną) Nie ma miesni. Ropne zpalanie zatok i jąder zostalo opanowane. Teraz czas, opieka, ćwiczenia i cierpliwośc. Jest bardzo posłuszny i grzeczny, od kilku dniu dopiero zaczął postrzegać swiat jak pies- bez przytepienia, wąchac trawę i interesowac sie otoczeniem. No i coraz lepiej z zachowaniem czystości w domku :) Poprawilo sie widzenie. pozdrawiamy cieplo :) Quote
malagos Posted November 18, 2014 Posted November 18, 2014 Jotesko, wielkie dzięki za dt dla tego biedaka! :calus: :kiss_2: Quote
PaSja Hera Posted November 19, 2014 Author Posted November 19, 2014 Tak tak trafiło się chłopakowi :) Quote
joteska Posted February 6, 2015 Posted February 6, 2015 trafiło się ;) nocne kupy i żywienie co 5 godzin :D na dzisiaj Seyko całkowicie zregenerował watróbkę, przy podawaniu zastrzyków z wit B12 anemia ustąpila , odbudowuje mieśnie i stabilzuje sie na karmie z 18 % tłuszczu TOTW bezzbożowej z enzymami Kreon, porzadkowy w stadzie i lobuziaczek. Cały martwy szortki włos gubi masowo i odrasta całkiem nowe futro. Z 17kg szkieleciora mamy na dzisiaj 30kg ciałka Seykowego 1 Quote
rencia42 Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Rożnica ogromna i mordka już uśmiechnięta. Quote
muka1 Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Jotesko ! Jak zwykle dokonałaś cudu!!Seyko nie do poznania! Teraz to prawdziwy owczar! Quote
joteska Posted March 6, 2015 Posted March 6, 2015 dziekuje pięknie za dobre slowo :* u Semika mamy pierwsze sadełko- jestem szczęśliwa i dumna z tego powodu i ciagle go miziam po łopatkach i naszyi sprawdzając czy nadal jest na miejscu i czy to prawda ;) ostatnio mi się śnilo, ze nioslam go na reku jak ten niedawny szkielecik i wywijałam mieczem na kogoś kto chciał go otruć- jeszcze pod skóra chyba tkwi ciagy strach o Niego, o Jego zycie czasami Semik miewa refluks i mu sie ulewa jedzenie lub woda ale to występuje w znacznie mniejszym nasileniu niż na poczatku naszej drogi, Nadal utyka na tylną łapeczkę ale to już się nie zmieni.. Seykuś jest u Nas 4 ty miesiąc, podaje łapki do obcięcia pazurów, daje sobie robić zastrzki co tydzień, pilnuje porządku w stadzie na spacerach o dokładnie 17 mej ma sesję nałóżeczkową - czyli tulenie i wygłupy na naszej kanapie :D pozdrawiamy! załaczam linki do albumów Seyko <3 https://www.facebook.com/jolanta.sikorska.1/media_set?set=a.762307580472792.1073741850.100000806723184&type=3 https://www.facebook.com/jolanta.sikorska.1/media_set?set=a.786236014746615.1073741852.100000806723184&type=3 https://www.facebook.com/jolanta.sikorska.1/media_set?set=a.790822464287970.1073741854.100000806723184&type=3 https://www.facebook.com/jolanta.sikorska.1/media_set?set=a.812399265463623.1073741855.100000806723184&type=3 Quote
Anula Posted March 6, 2015 Posted March 6, 2015 Jak ja się ogromnie cieszę z wiadomości o Seyko.Seyko został w ostatniej chwili wyrwany śmierci dzięki Tobie joteska.DZIĘKUJĘ. Chłopczyk jest śliczny i cieszy się życiem a to jest najważniejsze. 1 Quote
egradska Posted March 6, 2015 Posted March 6, 2015 Seykusiowi kibicuje na FB, nawet nie wiedzialam, ze tu tez ma watek. Joteska, kolejne uratowane psie zycie masz na koncie, gratulacje i buziaki :) 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.