Jump to content
Dogomania

Po prostu fajny Boston! Szuka odpowiedniego człowieka:)


Norkowa

Recommended Posts

Jak się miewa Bostonek?

 

Telefony z ogłoszeń już się rozdzwoniły?

Dziękuję baaaardzo:) Zaraza będę pytać opiekunki Bostonka w schronie jak z telefonami i ogólnie co u niego:) Widziałam ostatnio dawną Pańcię Bostona, zanim dotarło, że to ona to uciekła na mój widok:(

Link to comment
Share on other sites

Ok to napiszmy, tak jak to zrobiła opiekunka Bostona, że on wrócił kilka razy z adopcji i już można mieć pewność, że nikt nawet nie odpowie na takie ogłoszenie. Dla ludzi to jasny komunikat: coś jest nie tak z tym psem, nie będą wnikać w przyczyny, nie założą z góry, że opiekunowie byli nieodpowiedzialni, że się pobawili i zostawili psa. Moim zdaniem o szczegółach, o charakterze psa i ew. nieudanej adopcji (myślę, że wystarczy o jednej powiedzieć) należy wspomnieć dopiero podczas ew. rozmowy tel. Od razu można wybadać reakcję zainteresowanego. Zresztą o wszystkim można powiedzieć, ale trzeba wiedzieć jak. Ja Bostona nie znam bezpośrednio, ale z tego co słyszałam to naprawdę fajny pies i szkoda pozbawiać go już na wstępie szansy na dobry dom.

 

Powroty z adopcji w sumie u Bostona tykały się nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy mieli gdzieś wskazówki tego, że trzeba go pilnować bo to taki typ uciekiniera:) Ja sama jak adoptowałam mojego Norka powiedziano mi, że to typ uciekiniera i muszę go bardzo pilnować, bo on znajdzie każdą dziurę i sam idzie na spacer:) Mojej mamie raz uciekł za kotem, ale go goniła aż złapała:D A ja pilnowałam, potem chodziłam z nim na teren ogrodzony i puszczałam i pilnowałam, żeby i on się mnie pilnował a dziś chodzimy bez smyczy:D Także i Boston się nauczy jak się dobrze przyzwyczai. Po ostatniej ucieczce od nich Bostona znalazła Pani i chciała go zatrzymać gdyby nie to, że tamci się zgłosili, że chcą zabrać,bo to ich pies że tęsknili itd...

 

Myślę, że faktycznie pisanie o nieudanych adopcjach może odstraszyć, chociaż mnie nie odstraszyła taka wiadomość bo mój Norek wrócił z jedej adopcji i z dt uciekł dwa razy i raz ze schroniska:D Dziś jest psem kanap(k)owym:D Poza domem świat widzi tylko na siusiu, reszta życia na kanapie:D

Link to comment
Share on other sites

Ok to napiszmy, tak jak to zrobiła opiekunka Bostona, że on wrócił kilka razy z adopcji i już można mieć pewność, że nikt nawet nie odpowie na takie ogłoszenie.


Żebyś wiedziała, że "napiszmy", bo "nie napiszmy" już zostało z Bostonem przećwiczone po wielokroć i pies na tym wyszedł jak Zabłocki na mydle. Boston jest tzw. problemowy i tego nie da się ukryć na koniec, choćby nie wiem jak pisać wcześniej na okrągło jaki to ślicny piesecek, chociaż on rzeczywiście taki jest, ale... I właśnie ze względu na to "ale" trzeba szukać mu człowieka, który na to "ale" będzie się godził od początku, oraz od początku będzie w stanie zmierzyć się z bostonowym problemem. Bo gdy człowiek zdecyduje się na psa bez tej wiedzy o przypadłości Bostona i dopiero przy jego odbiorze usłyszy - "ale wie pan, tego pieska trzeba pilnować, bo on lubi dać w długą", to nowy pańcio, zafascynowany już psiakiem, machnie ręką: "dobrze, dobrze, będę go pilnował". I przypadkiem może rzeczywiście dać radę z pilnowaniem, a jak znowu nie? Norkowa i Bostonie! Nie idźcie tą drogą!

Link to comment
Share on other sites

Żebyś wiedziała, że "napiszmy", bo "nie napiszmy" już zostało z Bostonem przećwiczone po wielokroć i pies na tym wyszedł jak Zabłocki na mydle. Boston jest tzw. problemowy i tego nie da się ukryć na koniec, choćby nie wiem jak pisać wcześniej na okrągło jaki to ślicny piesecek, chociaż on rzeczywiście taki jest, ale... I właśnie ze względu na to "ale" trzeba szukać mu człowieka, który na to "ale" będzie się godził od początku, oraz od początku będzie w stanie zmierzyć się z bostonowym problemem. Bo gdy człowiek zdecyduje się na psa bez tej wiedzy o przypadłości Bostona i dopiero przy jego odbiorze usłyszy - "ale wie pan, tego pieska trzeba pilnować, bo on lubi dać w długą", to nowy pańcio, zafascynowany już psiakiem, machnie ręką: "dobrze, dobrze, będę go pilnował". I przypadkiem może rzeczywiście dać radę z pilnowaniem, a jak znowu nie? Norkowa i Bostonie! Nie idźcie tą drogą!

Nie chodzi o to żeby kogoś nie informować o tym, że pies jest problemowy pod jakimś względem tylko żeby od razu na początku nie odstarszać ludzi, którzy mogą go pokochać bez względu na wszystko. Ktoś kto przeczyta, że to pies problemowy prawdopodobnie nawet nie zechce zadzwonić bo komu są potrzebne 'problemy', ludzie z reguły nie chcą nawet się fatygować, aby poznać szczegóły. Zresztą jeśli chcesz zrób Bostonowi ogłoszenia wykładając kawę na ławę, mam nadzieję, że telefon zadzwoni. Bo teraz nie dzwoni mimo, że nie jest napisane w ogłoszeniach że Boston to typ uciekiniera. No ale kto wie, może ta osobliwa cecha zachęci kogoś do adopcji. Wszelka pomoc w szukaniu odpowiedniego domu dla Bostona jest mile widziana.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...