Jump to content
Dogomania

[Białystok] Piękny czarny labrador już NIE SZUKA domu - zostaje u Kariny1002!!!


Iwona&Wiki

Recommended Posts

Guest monia3a

[quote name='Iwona&Wiki'] pragnę tylko zwrócić uwagę na drobny fakt,
że Marley to sie zdaje sie pies TZ-ta Karinki.[/quote]

Iwonka a co to znaczy TZ :oops: jeszcze nie bardzo łapię się w co poniektórych skrótach ??

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 418
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Angelika8']
Dużo informacji już mamy (dod.że w okolicy gniazdo bociana), [B]a ja właśnie przenoszę się "pod" Koszalin i czuję,że będziemy sąsiadkami [/B]:eviltong:[/quote]

gdzie?
gdzie??
gdzie????

...bo ja ciągle pamietam, że masz wakat na jednego psa...:p

ps: a młode bociany to już fruwają :crazyeye: - co prawda lądują bardzo śmiesznie na gnieździe, ale jak już wylądują - 3 wielkie kondory - , to stare się nie mieszczą, i musza spać na kominie :sleeping: ( nie moim, bo ja już więcej dzieci nie planuję :evil_lol: )

tyle tytułem offu na labkowym wiejskim wątku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angelika8'] (a miejsce na psiaka jest, raczej sunię, ja podaję 3 psy to już przyszłościowo:eviltong:)[/quote]

[B]Karina [/B]- sorki za kolejnego offa, ale wiesz, jak to jest...biznes is biznes.:p

-ale chociaż żeby nie być taką bezczelną do konca :oops: , postaram sie jakoś tym offem nawiązać do Marleya... np. umaszczeniem :p

[B]Angelika - [/B]no ja właśnie się rozglądam za takim domem najlepszym z najlepszych dla suczyny, której nie ma co prawda na stronie schroniska, ale to dlatego, ze jej już nie powinno być wśród żywych - wywinęła się dosłownie w ostatniej chwili spod łopaty. Suczyneczka jest mixem owczarka belgijskiego ( trochę mniejsza) - i ponieważ dostała drugie życie - to musi być ono lepsze, niż poprzednie

a oto [B]Frida ;) :[/B]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/4809/frida11bx2.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img265.imageshack.us/img265/5169/frida21wt1.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga'][B]Karina [/B]- sorki za kolejnego offa, ale wiesz, jak to jest...biznes is biznes.:p

-ale chociaż żeby nie być taką bezczelną do konca :oops: , postaram sie jakoś tym offem nawiązać do Marleya... np. umaszczeniem :p
[/quote]

Kinga, a proszę Cię bardzo :lol: .
Takim to sposobem przecież znalazłam Pytię :)

Link to comment
Share on other sites

to teraz ja przepraszam za offa, ale wy jestesci wspaniale kobity i moze znacie jakis wielbicieli terierow. Tu jest watek pieska, ktoremu grozi zagryzienie. Angelika, Kinga, Karina, Iwona, popatrzce. Allegro juz jest - moze cos innego poradzicie:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75624[/URL] :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angelika8']Kinga.....JUŻ SIĘ ZAKOCHAŁAM...Trzeba ją tulic:iloveyou:[/quote]

o-o-o- :lol:
i o to mi chodziło :lol:

a co ja się przez nią naryczałam, to ... ech :shake: .

więc pokrótce:
Frida w schronie jest od listopada, ale ona taka nieśmiała, ciągle bała się wyjść na zdjęcia - więc jej gwałtu nie robiłam, czekając na odpowiedni moment.
W koncu sie udało - Frida wyszła, nawet uśmiechnięta - ale patrzymy z pracownikiem - o kurczę, szczenna :crazyeye: :-( . Zrobiłam więc jej tylko trochę zdjeć, ze świadomością, ze trzeba czekać na rozwiązanie.
A wyglądała, jakby miała urodzić lada moment.
Po dwóch tygodniach przychodzę, pytam, jak tam Frida - czy już się oszczeniła - na co kierowniczka: a skąd :shake: .
:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:
Postanowiliśmy wyciągnąć ją z boksu ogólnego - zresztą tego, gdzie mieszkała z Pytią od listopada :lol: :lol: aż do adopcji Pytii
- Frida wyglądała, jak ostrzyżona owca na hali - czyli kręgosłup wystający, później wklęśnięte wszystko, a później ogrooomny brzuch.

Posadzono ją w boksie hotelowym.
Po kolejnym tygodniu czy więcej - Frida ciągle nie oszczeniła się. :crazyeye: Leżała z tym przeogromnym, rozdętym brzuchem - i widać, ze ją bolało, nawet nie podeszła do mnie.
Ponieważ ta jej rzekoma ciąża była już mocno przeterminowana :shake: - wet ją obejrzał, i stwierdził - to nie jest ciaża :crazyeye: , tylko jakiś twardy twór (nowotwór wątroby?), i prawdopodobnie suka będzie poddana eutanazji - bo raczej rokowania są niepomyślne.
Ale otworzy ją i wtedy wyda ostateczną decyzję.
strasznie gorzko mi było - że taka suka, i tak po prostu zakonczy życie...:shake:
Dzwonię po terminie zabiegu, i pytam kierowniczki, czy w koncu Fridę uśpiono ( bo byłam pewna) - na co kierowniczka:
- pani Kingo, a skąd! ale nie powiem pani przez telefon, co jej było, bo pani zemdleje.
( i tak nogi miałam miękkie i gulę w gardle)

dowiedziałam się naocznie:
Frida miała torbiel jajnika ( chyba nie przekręciłam, w każdym razie coś łagodnego) [B]ważacy 7 kg, o średnicy ponad 30 cm :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: [/B]

(kierowniczka, która asystowała przy operacji, upuściła go - ponoć był tak wielki i ciężki)
ten guz musiał jej sie zmieścić w brzuchu :-( - więc żebra były tak odkształcone, ze aż niewiarygodnie, ze to sie w ogóle kupy trzymało :shake:
i jak musiało boleć, uciskając na wszystko :shake:
zabieg zrobiony był dosłownie w ostatniej chwili - bo ona już nie wytrzymywała

a zdjęcia zrobiłam jej 3 dni po zabiegu - z Fridy zostały tylko oczy i uszy.
Jak napisała Camara - najpiękniejsze uszy w całym Koszalinie :loveu:

suka teraz - to szkielet obciągnięty skórą, musi jakoś dojść do siebie.
Ale chce żyć :lol: - ma ogromny apetyt, staje na nogi.

...Prawda, ze zasługuje po tym wszystkim na dom najlepszy z najlepszych?
I jak najszybciej...

(Karina, jako że ona była współlokatorką Pytii - co sobie dopiero w trakcie pisanie uświadomiałam - więc czuję sie już zupełnie rozgrzeszona...:p )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']dowiedziałam się naocznie:
Frida miała torbiel jajnika ( chyba nie przekręciłam, w każdym razie coś łagodnego) [B]ważacy 7 kg, o średnicy ponad 30 cm :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: [/B]


(Karina, jako że ona była współlokatorką Pytii - co sobie dopiero w trakcie pisanie uświadomiałam - więc czuję sie już zupełnie rozgrzeszona...:p )[/quote]

[B]7 Kg ?????[/B] :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:

Matko kochana, jak ona mogła chodziż z takim ciężarem???
Ale duże buźki waszemu weterynarzowi, że jej od ręki nie uspił (u nas to by pewnie od razu rąbnęli i tyle). Tak czytając Kinga twoje wątki, to ci zazdraszczam. U was w schronisku pracują ludzie, którzy chyba kochaja zwierzęta. U nas niestety nie.

[B]Angelika[/B], musisz ją zabrać. Choćby dlatego, ze mieszkała z Pytią :)

Link to comment
Share on other sites

Boniu...taki ból i nie piszczała:shake: taka dzielna. Tylko,że Ona potrzebuje domu od zaraz, a ja teraz mam III wojnę ś... Już tłumaczę... za 3 tygodnie zwalniam mieszkanie (siedzimy na workach :shock:),więc za 3 tygodnie jesteśmy w domu z ogrodem (jeżeli mogę to nazwac ogrodem, tzn. coś częściowo ogrodzone,gdzie są wykopy,stoi kopara, no generalnie obraz pola bitwy).Przez pierwsze dni w domciu będę miała paru(może parunastu) obcych facetów, biegających z różnymi "przyrządami" budowlanymi i w tym wszystki ja:grab: TZ (maruda), 2 Synciów (bez obawy lubią i szanują zwierzęta) i Pies(ok.60kg,słodki miś,ale inne-obce zwierzęta to wrrr..)Sunia(12kg - wredna zazdrośnica,ale kochana),2 koty (domowe,nie wychodzą,może to się zmieni),2 króliki (adopcyjne:p jeszcze nie przyjechały)a także latająca królewna (w klatce), ale pocieszę,że u mnie jeszcze żadne zwierze drugiemu krzywdy nie wyrządziło,ale fakt jest taki,że nie będzie Ona jedyną księżniczką :loveu:. Domyślam się,że Sunia potrzebuje opieki po zabiegu,głaskania,tulenia,a nie sztuka ją teraz wziąc i zamknąc samą.

Link to comment
Share on other sites

[B]Angelika [/B]- ona i tak zbyt szybko nie będzie wydana do ogólnej adopcji - tak, zeby każdy z ulicy mógł ją wziąć - właśnie ze względu na stan zdrowia i rekonwalescencję.

ja nie chcę broń Boże wywierać na Ciebie żadnego nacisku - bo wiadomo, każdy człowiek musi trafić na [U]swojego[/U] psa ;)

ale gdybyś o Fridzie myślała - to mam propozycję - można ją obejrzeć na żywca w schronie, a jeśli Wasza decyzja byłaby na: tak - to można ją zarezerwować - pies jest na pewno już inaczej traktowany, jeśli wiadomo, ze ma iść do domu, i tylko musi troszkę odczekać. Nieraz już psy tak czekały, zwłaszcza te internetowe. I wtedy co jakiś czas telefon do kierowniczki, potwierdzający adopcję i okazujący zainteresowanie :p .

( ew. można nawet zaproponować opłatę za hotel, choć byłaby to czysto kurtuazyjna propozycja - tak myślę, bo ona i tak jest teraz w budynku hotelowym)

- a ponieważ mnie od najbliższej niedzieli do 15 sierpnia nie będzie ani pod telefonem, ani w necie - w razie czego - jeślibyś krążyła wokół niej - powiedz kierowniczce, ze rozmawiałaś ze mną o suczynce i wiesz o niej wszystko

ale to jest rzeczywiście do spokojnego rozważenia - a podejrzewam, że czasu do rozmyślań masz w trakcie przeprowadzki duuużo :evil_lol:


...a to wszystko oczywiście w ramach Marleya, gdyby ktoś miał wątpliwości :oops: :oops: :oops: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonitwa'][B]Może zmieńcie tytuł wątku bo jeden wielki offtop jest...[/B]
A sunia jest boska i trzeba jej szybko dom znaleźć![/quote]


i jest mi wstyd strasznie z tego powodu :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

Link to comment
Share on other sites

Kinga, TZ urobiony:eviltong:, jeżeli sunia potrzebuje domciu to u nas go ma. Tylko trochę czasu. Oczywiście koszty pokryjemy, więc jeżeli jest w schronie hotelik
to jak najbardziej. Nie będę chodzic,oglądac i się "zastanawiac",bo nam na wyglądzie nie zależy,a Bidula i tak "marniutka" jest.Ja taka głupia Baba jestem, jeżeli poszłabym to z Małą wróciła:p (nawet gdyby mi jej nie wydali:evil_lol:,dopiero potem zastanawiałabym się co z Nią zrobic:hmmmm: )choc bardzo chcę ją pogłaskac.Dla nas jest ważne,czy toleruje inne zwierzęta, w tym koty (niektóre psiaki mają nienawiśc wrodzoną:evil_lol:) i dzieci,ale myślę,że nie jesteśmy tego w stanie teraz stwierdzic,bo Ona miała inne problemy.


Ps. Buziaki dla Marleya:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angelika8']Kinga, TZ urobiony:eviltong:, jeżeli sunia potrzebuje domciu to u nas go ma. Tylko trochę czasu. Oczywiście koszty pokryjemy, więc jeżeli jest w schronie hotelik
to jak najbardziej. Nie będę chodzic,oglądac i się "zastanawiac",bo nam na wyglądzie nie zależy,a Bidula i tak "marniutka" jest.Ja taka głupia Baba jestem, jeżeli poszłabym to z Małą wróciła:p (nawet gdyby mi jej nie wydali:evil_lol:,dopiero potem zastanawiałabym się co z Nią zrobic:hmmmm: )choc bardzo chcę ją pogłaskac.Dla nas jest ważne,czy toleruje inne zwierzęta, w tym koty (niektóre psiaki mają nienawiśc wrodzoną:evil_lol:) i dzieci,ale myślę,że nie jesteśmy tego w stanie teraz stwierdzic,bo Ona miała inne problemy.


Ps. Buziaki dla Marleya:loveu:[/quote]



KOCHAM CIĘ ZA to co chcesz zrobić dla tej małej;) Po przyjacielsku oczywiście....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...