gokaiba Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Zebra. Oj, Zebra, nie miałem na myśli kynologii tylko naszych miłościwie nam panujących polityków:diabloti: :diabloti: :diabloti: :diabloti: :diabloti: :diabloti: .
TuathaDea Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='Zebra']A kaca to najlepiej nie mieć wcale:evil_lol: .[/quote] Żeby nie mieć wcale, to trzeba pić ciągiem :drinking:
Zebra Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 jeżeli o politykę- TO POPIERAM, kurduple won!!!!! ale my tu o kerrakach opowiadajmy, puki jeszcze możemy:loveu:
Zebra Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 albo nie pić wcale!!!! wtedy to tylko moralny może się przytrafić...a ta buteleczka to tam w zamrażalniki się chłodzi, czy może przyjedzie w lutym do Rzeszowa-ponownie?:evil_lol:
TuathaDea Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='Zebra']albo nie pić wcale!!!! wtedy to tylko moralny może się przytrafić...a ta buteleczka to tam w zamrażalniki się chłodzi, czy może przyjedzie w lutym do Rzeszowa-ponownie?:evil_lol:[/quote] Buteleczka się chłodzi i oczekuje na biesiadę, ale jak nie będziecie dbać o zdrowie (czyt. konserwować się wewnętrznie) i znowu Was zaraza zmoże, to przysięgam, że odtrąbie z niej hejnał ;)
Zebra Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 :shake: nie będzie, bo to tylko na klubówkach, taką dostałam odpowiedź, sama chciałam żeby była, ale nie bedzie i już. Chory to był tylko mój TZ, a on i tak raczy się przeważnie piwkiem. A co Ty tam do tej klasy chciałes zgłosić? Tego przewidywanego malucha?
TuathaDea Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='Zebra']:shake: nie będzie, bo to tylko na klubówkach, taką dostałam odpowiedź, sama chciałam żeby była, ale nie bedzie i już. Chory to był tylko mój TZ, a on i tak raczy się przeważnie piwkiem. A co Ty tam do tej klasy chciałes zgłosić? Tego przewidywanego malucha?[/quote] Nio, a Ty pewnie straciłaś głos z innego powodu :cool3: Nie mogę wykluczyć, że cosik małego przytargam.
czapla Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Tak mi sie nasunelo odnosnie zaniedbywania czy niedokarmiania szczeniat - u zwierzat wystepuje cos takiego jak kompensacja wzrostu, tzn. jesli mlode zwierze bedzie karmione niedobotowo, to w poczatkowej fazie nie bedzie roslo intensywnie, ale nie znaczy to, ze nie urosnie wcale. W momencie zwiekszenia mu dawki zywieniowej wykorzysta swoje zalozenia genetyczne - nature nie tak latwo oszukac;) Nawet smiem twierdzic, ze takie zywienie niedoborowe jest zdrowsze od przekarmiania, bo mlody organizm nie wytwarza tkanki tluszczowej i w starszym wieku minimalizuje sie problem otylosci - tak mnie kiedys uczyli i choc co prawda tyczylo sie to mlodego bydla opasowego, to jednak mozna to odniesc do kazdego mlodego ssaka:p A "milosciwie nam panujacy politycy" sa do bani!!! Az sie bebechy wywracaja jak sie slucha tych bredni w tv:angryy: Kaca mozna miec czasami, byle w milym towarzystwie:lol: ;)
Devis&Marta Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 masz racje Czapla, tlukli to na zootechnice:cool3: a moj Devisek to jest chyba najmniejszy "meski" kerrak jakiego widzilam, ale za to jaki odwazny:razz:
IraKa Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='gokaiba']IraKa - miłościwie nam panującym pudle się nie podobają. Do Strasburga z nimi.[/QUOTE] Gdybym miała przejmować się wszystkimi nie lubiącymi... to nie mogłabym mieć pudli. A do Strasburga nie mogę ... bo sama - jak byłam młoda piękna i głupia - byłam nielubiąca:eviltong: Czapla czy możesz mi wytłumaczyć albo Marta co naukowo znaczy "żywienie niedoborowe" ? Marta ty się Deviska nie czepiaj, bo ja mam z nim bardzo ładne zdjęcie. Z własnym psem takiego nie mam:roll:
Zebra Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Czapla, a ty cos mojego posta nie zauważyłaś, czy nie masz ochoty małej pod swój dasz przyjąć:evil_lol: , co boisz się że ze wszystkimi czterema wyladujesz u mnie na 3 pietrze? ale nic sie nie martw, naszym Tz-om tak się spodobało wspólne narzekanie, ze wywalimy mojego, do Płocka i niech sobie pomieszkają razem przez jakiś czas, a my sie spoko zmieścimy wtedy z tym stadkiem u mnie, moje dziecie jest użyteczne do wyprowadzania, a jak koleznki zwiedziały by się, ze ma tyle sztuk tej samej rasy, to pewnie miałybysmy niezła ekipę do obrabiania stworzeń, tylko nie wiem czy my byśmy sie wtedy dopchały:lol: . Co do kaca, to taaaaa, ja wiem, nawet malibu nie wypiłyśmy razem, znaczy nie całe:mad:
czapla Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 IraKa - zywienie niedoborowe tak w duzym uproszczeniu, to tylko tyle, zeby zwierzak nie zdechl z glodu, nie przewiduje sie dodatkow na wzrost i rozwoj. W praktyce domowej hodowli psiej, to chyba trzeba by nie miec serca, by pozwolic zeby dzieciaki chodzily wiecznie glodne:roll: , ale nie mowie, ze nie stosuje sie takich praktyk w duzych hodowlach kennelowych. Zeberko - wiesz dobrze, ze mozesz zawitac do Plocka kiedy tylko chcesz - moje zaproszenie jest wieczne i nieustajace:lol:
czapla Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 lubisz tak troszke pokokietowac:grins: ach, te kobiety:lol:
gokaiba Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Jejku, naukowo trochę się zrobiło. Odżywianie niedoborowe jest dość często stosowane w kenelach. Jestem sceptycznie nastawiony do tego typu praktyk. Osobiście uważam, że szczeniat nie należy przekarmiać i karmić indywidualnie aby nie zatłuczyć. U mnie kazdy duperelek miał swoją miseczkę i starałem się pilnować tuszy. Było to trochę trudne, ale przy odrobinie silnej woli, jakoś się udało. Naodbierałem się w życiu masę miotów to się trochę naoglądałem maluszków. Ale muszę przyznać, że przekarmione maluchy miały większe problemy ze zdrowiem. Szczególnie u ras wielkich, siadały kręgosłupy a później stawy. Ruch u takich egzemplarzy był nieciekawy. Karmić umiarkowanie ale dobrze zbalansownym pokarmem. Opinia, że szczeniaczki mają prawo być tłuste jest nieprawdziwa. Problem miałem z odhowem TYTUSA. W tym samym czasie, nasz Kicia miała młode i sobie ubzdurała, że Tytusa też musi karmić razem z pozostałymi. Przuchodziła z nornikiem w pysku i wołała Tytusa na posiłek. Jak nie zdążyliśmu mu odebrać, to szybciutko połykał. Na szczęście, Tytus miał taki temperament, że szybciutko spalał kalorie. Może te gryzonie, które połknął w dziciństwie posłużyłu do osiągnięcia słusznych rozmiarów. Urodził się 66 dniu ciąży i ważył 330 gram, tj. o 100 gram mniej niż urodzony w 59 dniu Ursus i inne pieski. Teoretycznie na dużego się nie zapowiadał.
IraKa Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 [quote name='czapla']... ale nie mowie, ze nie stosuje sie takich praktyk w duzych hodowlach kennelowych.[/QUOTE] W dużych hodowlach kenelowych pewnie żywią się same:diabloti: i później dlatego zostają same najsilniejsze gwiazdy.;) Beltek ma już rok:crazyeye: A taki uroczy szczeniak był z niego. To życzę wielu udanych występów na wystawach i osiągnieć sportowych też!!!
Zebra Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Życzymy Beltkowi :new-bday: :tort: a ten torcik to kurczaczkowy :diabloti:
czapla Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Ale ten czas leci:crazyeye: Ja i moje kerrakowe stado, zyczymy Belcikowi i jego siostrzyczce wszystkiego naj naj najlepszego:multi: :tort: :BIG: :laola:
Majaa Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 [quote name='czapla']Ale ten czas leci:crazyeye: Ja i moje kerrakowe stado, zyczymy Belcikowi i jego siostrzyczce wszystkiego naj naj najlepszego:multi: :BIG: :laola:[/quote] Do życzeń się przyłączamy ! :tort: :tort: Niech Belcik nie zauważa upływu czasu ! A Wy również, tak jak my :evil_lol: Pozdrawiamy Majaa z ludzką Rodziną i tą troszkę mniej ludzką, bo na 4 łapach chodzącą, czyli Aisą, Amikiem oraz Diną z dzieciakami , Harry'm, Dziką, Drucikiem i resztą psiej sfory pod opieką, choć już spoza podwórka :) PS Zdjęcia glutków będą ... jak mi się uda zapanować nad tym wszystkim ... Już widać charakterki tych ściurków - mniejsza odrobinę suka, choć starsza od swej siostry, zapowiada się na kochanego diabełka typu moja Aisa .... już ją uwielbiam :loveu:
Zebra Posted July 6, 2007 Posted July 6, 2007 Maja , czekamy na zdjęcia:lol: , a ja napewno skorzystam z Twojego zaproszenia, bo przeciez nie oprę się pooglądaniu takiej rodzinki:evil_lol:
Majaa Posted July 6, 2007 Posted July 6, 2007 [quote name='Zebra']Maja , czekamy na zdjęcia:lol: , a ja napewno skorzystam z Twojego zaproszenia, bo przeciez nie oprę się pooglądaniu takiej rodzinki:evil_lol:[/quote] Zdjęcia będą napewno ..... a kiedy ? Hmmmmm ... Niebawem ;) Zebra no ja myślę Kto jak kto, ale Ty daleko nie masz ...... Słuchajcie mam takie pytanie ... może głupie, ale wydawało mi się, że od jakiegoś czasu w PZKwP można już czipować psy [U]albo[/U] standardowo tatuować. Czy ktoś wie, jak to jest naprawdę, bo wypowiedzi osób z naszego Oddziału diametralnie się różnią!
TuathaDea Posted July 6, 2007 Posted July 6, 2007 W regulaminie nie ma nic o chipowaniu, wymaga się tatuażu
Recommended Posts