Jump to content
Dogomania

Laba 11 lat, zapalenie wątroby


joan1973

Recommended Posts

no jest dobrze! :multi:powoli jemy kleik ryżowy, malutkie porcje i nic nie zwracamy :). przespała noc, spacer był tylko raz, nad ranem. Żółtaczka powoli schodzi, uszyska od środka różowiutkie. Dziś już byłyśmy w lecznicy, zestaw leków i kroplówka. Jutro powtórka badań krwi. Jak będzie dobrze i spadną wyniki wątrobowe mamy z górki. Dziękuję wam kochani za wsparcie! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joan1973']no jest dobrze! :multi:powoli jemy kleik ryżowy, malutkie porcje i nic nie zwracamy :). przespała noc, spacer był tylko raz, nad ranem. Żółtaczka powoli schodzi, uszyska od środka różowiutkie. Dziś już byłyśmy w lecznicy, zestaw leków i kroplówka. Jutro powtórka badań krwi. Jak będzie dobrze i spadną wyniki wątrobowe mamy z górki. Dziękuję wam kochani za wsparcie! :)[/QUOTE]
[B]Joan1973[/B], cieszę się razem z Wami, wiedziałam, że tak będzie :lol:. I nie dziękuj :lol:, to Forum istnieje także po to, żebyśmy się wspierali, kiedy są jakieś problemy. Dobrze byłoby po tych ponownych jutrzejszych badaniach, oczywiście po konsultacji z wetem, wspomóc organizm suni kwasami Omega, może Beta - glukanem. Ale najpierw niech wydobrzeje, niech zajada ten pyszny ;) kleik ryżowy i się wzmacnia :thumbs:. Pozdrowienia i machnięcia ogonków dla Dakoty od moich chłopaków :lol:.

Link to comment
Share on other sites

jakoś tak lepiej, gdy wiem, że tu dostanę odrobine wsparcia od wielbicieli zwierzaków takich jak ja :)

Zauważyłam, że jest bardzo osłabiona, powolutku chodzi i jakby cała była w takim zwolnionym tempie. I się ślini jakoś bardziej. Co to może oznaczać? Mówiłam o tym lekarzowi ale jakoś nie podjął tematu. Kazał obserwować. Skupił się raczej na tym, że jest jakiś mały progres, że nie wymiotuje już.

Link to comment
Share on other sites

niestety... cieszyłam się za wczesnie. wczoraj kolejne załamanie. wylądowałysmy w innej klinice. ból brzucha, gorączka, apatia, osłabienie z godziny na godzinę. dostała zupełnie inne leki - czy to standardowy zestaw przy zapaleniu wątroby i trzustki (takie jest wczorajsze wskazanie) - metronidazol co 12 godzi kroplówka, synolux, dexaven ampułka, nospa, hepa merz, ringier kroplówka 500 ml, furosemid, cerenia. Badani krwi z dzis - lepsze niż w ub czwartek, nie mam ich przed sobą ale bilirubina z 6 spadła na 2,4, próby wątrobowe nadal wyższe, ale bez katastrofy, płytki krwi norma, leukocyty wyżej (to chyba te od stanu zapalnego). reszta w normie. Pies słaby, dziś połozyła się na spacerze w trawie i nie chciała wstać, nadal się slini, o jedzeniu nie ma mowy. Wczoraj lekarz stwiedził, że za wczesnie zaczęła byc karmiona. Nie wiem jak bedzie :(

Link to comment
Share on other sites

dziś po porannym wlewie metronidazolu telefon z kliniki - lekarz przeanalizował raz jeszcze objawy, kartę leczenia od początku do dziś, badania krwi i stwierdził, że to jednak nie pasuje do zapalenia trzustki - brzuch powinien być bolesny, twardy a pies z gorączką, poza tym po 3 dniach leczenia powinna być zmiana na lepsze a pies słabnie. Wskazanie jest jednak na ciało obce w brzuchu :( kurcze, jak to możliwe, ze tego nie widać na usg ani rtg??? dziś o 17 powtórka usg, test trzustki i chyba na stół. O ile mi sunia dotrwa :( bardzo się martwię :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joan1973']odeszła dziś, w trakcie operacji. dziękuję Wam wszystkim za wsparcie.[/QUOTE]
Weszłam tu dopiero dzisiaj, miałam awarię komputera, a tu takie wieści :-(. Bardzo mi przykro. Joan, bardzo Ci współczuję ...
Rzeczywiście dziwne, że ciało obce (jeśli to było to) nie zostało uwidocznione podczas badań... Dakota [*].

Link to comment
Share on other sites

prawdopodobnie folia, albo kawałek torebki albo coś z jedzenia - z parówki? jakiejś kiełbasy... nie wiem już nie dopytywałam. poszedł ostry stan zapalny, martwica trzustki, gorączka ponad 40 st, jak ją położyli na stół było juz za późno... nie umiem sobie znaleźć miejsca :( pustka w domu jest wszechogarniająca :-( pilnujcie proszę swoich piesków... i dziękuję za każde dobre słowo jakie tu dostałam.

Link to comment
Share on other sites

Straszne . Jedyne co moge powiedziec to to ze ona juz nie cierpi ,biega z innymi ktorzy przeszli na tamta strone i ze kiedys w tym psim niebie wszyscy sie spotkamy . Do tego czasu bedzie zyła w Twoim sercu tak jak moj Rajek zyje w moim.
Tesknic juz za nia bedziesz zawsze .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joan1973']prawdopodobnie folia, albo kawałek torebki albo coś z jedzenia - z parówki? jakiejś kiełbasy... nie wiem już nie dopytywałam. poszedł ostry stan zapalny, martwica trzustki, gorączka ponad 40 st, jak ją położyli na stół było juz za późno... nie umiem sobie znaleźć miejsca :( pustka w domu jest wszechogarniająca :-( pilnujcie proszę swoich piesków... i dziękuję za każde dobre słowo jakie tu dostałam.[/QUOTE]
[B]Joan1973[/B], przytulam Cię bardzo mocno :calus:.
[quote name='bartek22']Straszne . Jedyne co moge powiedziec to to ze ona juz nie cierpi ,biega z innymi ktorzy przeszli na tamta strone i ze kiedys w tym psim niebie wszyscy sie spotkamy . Do tego czasu bedzie zyła w Twoim sercu tak jak moj Rajek zyje w moim.
Tesknic juz za nia bedziesz zawsze .[/QUOTE]
[B]Bartek[/B], tak, jak piszesz, Dakota już biega za TM...
W moim sercu też na zawsze pozostaną foksterier Aro i kotka Kasia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...