Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[QUOTE]BTW
Byłam kiedyś z psem po poradę u tej pani i wyszłam mocno rozczarowana... To taka dygresja ;-)[/QUOTE]
Ty tez? :lol:
JA tez znam taka osobe, a nawet nie jestem z Warszawy.
A co Ci zaleciła?
Ignorowac psa, nie głaskac to mu sie poprawi?:razz:

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

tez mam skale porownawcza Mraulina.;).do tego ddrowskie czyste ony nadal znam i to sporo.polowke takiego ona mam w domu.:cool1:.takze i pamietam te ony i znam je dizsiaj oraz porownuje.dzisiejsze ony ddrowskie?czy wspomnienia wyidealizowane onow ktore sie kiedys znalo?ja tam nie iwem.nadal sa problemy w kazdej z linii i byly problemy.zawsze tez mozna wlaczyc sie czynnie w organizacje Raisera zamiast krytykowac dzisiejsze ony.same sie takie nie zrobily jesli juz.;).sv2000czeka.:cool3:.

Posted

[quote name='Mokka']No i? Czy, jeśli ktoś ma dyplom "jakiejś zachodniej szkoły" to znaczy, że założona przez niego organizacja jest cacy? Ja zupełnie nie rozumiem, co ma piernik do wiatraka.[/quote]Mraulinie chyba nie chodziło o organizaję jako całokształt, a raczej o jakość testów psychicznych, które to firmowane zawodem zoopsychologa powinny być miarodajne.

Posted

[quote name='Zarazah']Mraulinie chyba nie chodziło o organizaję jako całokształt, a raczej o jakość testów psychicznych, które to firmowane zawodem zoopsychologa powinny być miarodajne.[/quote]
No wiec nie sa miarodajne. A moze są miaarodajne z wartością tych papierów zoopsychologa.
Testy = porady = papiery

Posted

Jedna pani drugiej pani powiedziała, że słyszała jak ktoś mówił, że podobno komuś udzielono złej porady.
Wniosek - wykształcenie i dokument jest nic nie wart.

Ja szkoliłam swojego poprzedniego psa na kursach ZK. Byłam zadowolona. Ten sam treser szkolił mi również berneńczyka. I kompletnie nie miał pojęcia, że psy tej rasy układa się zupełnie inaczej niż np. ONki. Dodam jeszcze, że ten pan przeprowadza testy psychiczne psów ZK. Jako wniosek nie usłyszycie ode mnie jednak, że ten pan jest beznadziejny, ani tym bardziej nie wysnuję wniosku, że z tego powodu cały ZK jest beznadziejny.
Jak się szuka bata to się i kij znajdzie.

Posted

[quote]Jedna pani drugiej pani powiedziała, że słyszała jak ktoś mówił, że podobno komuś udzielono złej porady.
Wniosek - wykształcenie i dokument jest nic nie wart.[/quote]
Wrezc przeciwnie. To nie jedna Pani. Podałam Ci linka gdzie masz wypowiedz TEJ zoopsycholog i porade dla włascicielki goldena. Nie poznałas jej ?
Porada była niestety nietrafioną. Niewiele z niej przyjdzie włascicielom i psu.

[quote]Ja szkoliłam swojego poprzedniego psa na kursach ZK. Byłam zadowolona. Ten sam treser szkolił mi również berneńczyka. I kompletnie nie miał pojęcia, że psy tej rasy układa się zupełnie inaczej niż np. ONki.[/quote]
A czym sie rózni układanie berneńczyka od ON w posłuszeństwie? Behawioryzm jest jeden i jak ktos umie dobrze ułozyc psa to ułozy kazdego, bo nie działa schematem, ale sugeruje się psem.
Widocznie zadowoliłas sie takim a nie innym szkoleniem i widocznie jeden pies sie wpasował a inny nie.
[quote]Dodam jeszcze, że ten pan przeprowadza testy psychiczne psów ZK. [/QUOTE]
Ocena testu to jedno, szkolenie to drugie.
Chyba nie sadzisz ze kazdy sedzia który ocenia testy, potrafi pozorowac psu.
NAtomiast osoba która udziela porad z zakresu problematycznych psów i odpowiada za szkolenie w ogranizacji, powinna wiedziec ze te testy potęguja problemy. I to jest ta działka za która ona odpowiada. I robi to źle.
Bo ani porady nie rozwiazuja problemów psów, ani testy nie wybieraja dobre użytkowo psy z popedami charakterystycznymi dla rasy i psiego gatunku.

Posted

LALUNO do ZKwP już odpowiadam na Twoje posty. Do ZkwP przystąpiłem bo lubię psy i interesuję się nimi i tym samym chciałem pogłębiać wiedzę na ich temat choćby poprzez rozmowy z hodowcami i właścicielami psów rasowych. Chciałem poznać ten kynologiczny świat i liczyłem na takie serdeczne przyjęcie i serdecznych ludzi o jakich Ty piszesz, z którymi można zawrzeć przyjaźń na całe życie. Ale niestety jak pisałem w jednym z poprzednich postów spotkało mnie rozgoryczenie i całkiem odwrotna sytuacja i całkowity brak zrozumienia (w katowickim oddziale była tylko jedna osoba, z którą mogłem normalnie rozmawiać i dawała mi jakieś poczucie bezpieczeństwa i szacunek).Więc jak widzisz to co piszesz nie do końca jest prawdą bowiem życie pokazało co innego... A co do wernisażu to nie skorzystałem w sumie nic ponieważ nikt z władz ZkwP o/Katowice po prostu nie przyszedł i olał sprawę mimo, że na moich pracach było moje nazwisko a nie mówiąc już o sprzedaży jakiegokolwiek portretu bo nie sprzedaż była najważniejsza a popularyzacja kynologii, ZKwP a zarazem FCI i mojego kochanego dobermana co bez udziału władz oddziałowych nie do końca się udało... A tak chciałem propagować ta organizację a zarząd oddziału mnie po prostu olał więc gdzie tu mowa o jakiejkolwiek przyjaźni jeśli się tak traktuje swoich członków: daj kasę i wynocha! I jeszcze raz Ci powtórzę, że jako członek ZKwP nie mam obowiązku ani hodować psów ani wystawiać czy szkolić bowiem dla mnie ważne jest popularyzowanie kynologii i właściwego stosunku do psa co chę robić jako osoba zrzeszona (bo niby dlaczego nie?) i uznałem, że ZKwP może być odpowiednim do tego celu miejscem co jednak nie do końca jest prawdą. Poza tym, jako członek tej organizacji mogę popularyzować to o czym piszę czyli kynologie poprzez malarstwo i sztukę co jest przecież tak samo wartościowe jak wystawy psów i tym samym łączyć obie pasje jakimi są psy i malarstwo czy rysunek.
A teraz Zarazah odpowiem na Twój post jak sobie wyobrażam równoczesną przynależność do różnych organizacji kynologicznych choć już o tym wcześniej wspominałem ale chyba nie przeczytałaś tego. Więc raz jeszcze. Mogę sobie kupić przecież więcej niż jednego psa i każdego z nich rejestrować w innej organizacji bo mam taki kaprys i prawo polskie mi tego nie zabrania. Jako człowiek uczciwy i członek tych organizacji przestrzegam ich statutów i regulaminów i się do nich stosuję a więc jeśli dana organizacja nie przewiduje kryć czy hodowli w drugiej nie robię tego. A jeśli przewiduję to robię. Sprawa prosta - tu ważna jest uczciwość i żadne zapisy zabraniające przynależenia do innych krajowych organizacji kynologicznych nie sprawią, że członkowie ZKwP natychmiast staną sie aniołami i przestaną kryć swoje suki na lewo (też o tym pisałem już wcześniej) bez jakiejkolwiek dokumentacji bo na nich ten straszak w postaci bzdurnych przepisów prawnych nie działa. Tym samym ja osobiście nie widzę żadnego konfliktu interesów w przypadku równoczesnego przynależenia do kilku krajowych organizacji kynologicznych. Ale na to trzeba umieć spojrzeć nieco inaczej. To tak samo jakbym miał kilka samochodów i ubezpieczył je w kilku różnych firmach ubezpieczeniowych (np VW w PZU, Skode w Hestii, OPLA w AXA a Rolls - Royce'a w Link 4). A tu jak widać tez nie ma żadnego konfliktu interesów i nikt nie mówi, że mając więcej niż jeden samochód masz go ubezpieczać tylko w jednej firmie. Tak samo powinno być z psami masz więcej niż jednego więc możesz go rejestrować w więcej niż jednym stowarzyszeniu kynologicznym. Ale ubezpieczenia nie są jedynym przykładem w tej sprawie bowiem poruszany przez LALUNĘ sport też daje przykład. Weźmy takich bokserów. Istnieje wiele federacji bokserskich, jedne są większe i bardziej znane a inne mniej i jakoś bokserom nie zakazuje się walk w tych federacjach ponieważ jest to sport i ważny jest wynik a nie to gdzie się walczy. Poza tym dla takiego boksera to jest kolejne doświadczenie życiowe a zdobyty wynik czy nagroda dodaje mu jeszcze większego prestiżu niż wywalczyłby to w jednej tylko federacji. Tak samo powinno być w kynologii a podobnie jest już od jakiegoś czasu w felinologii. Tym samym kociarze górą !

Posted

[QUOTE]Do ZkwP przystąpiłem bo lubię psy i interesuję się nimi i tym samym chciałem pogłębiać wiedzę na ich temat choćby poprzez rozmowy z hodowcami i właścicielami psów rasowych.[/QUOTE]
Myślisz ze hodowcy rozmawiaja tylko z członkami ZKwP ?
Nie musiałes wstepowac do żadnej organzacji aby rozmawiac z ludzmi.

[QUOTE]Chciałem poznać ten kynologiczny świat i liczyłem na takie serdeczne przyjęcie i serdecznych ludzi o jakich Ty piszesz, z którymi można zawrzeć przyjaźń na całe życie. Ale niestety jak pisałem w jednym z poprzednich postów spotkało mnie rozgoryczenie i całkiem odwrotna sytuacja i całkowity brak zrozumienia (w katowickim oddziale była tylko jedna osoba, z którą mogłem normalnie rozmawiać i dawała mi jakieś poczucie bezpieczeństwa i szacunek).Więc jak widzisz to co piszesz nie do końca jest prawdą bowiem życie pokazało co innego... [/QUOTE]
I co nie poznałeś takich osób? :razz: Osób z którymi rozmawiałes o psach o szkoleniu. Osób które wogóle nie znałes a jednak poznałeś, rozmawiałes i to nie dlatego ze byłes członkiem ZKwP ale osoba która interesowała sie psami, kynologią. Widocznie to Ty byłes za mało otwarty na świat, skoro zapamiętałes tylko jedna osobe ze swiata kynologii. Albo nie o kynologię Ci chodziło.
Każdy człowiek ma pasje do która chce rozwijać. Jedni hodowlę inni psi sport i to im ZKwP umozliwia. I gdyby było mniej polityki, tylko do ZKwP trafiali ludzie z pasją w tym kierunku, to byłoby lepiej.
Mnie nie interesuje polityka, ale rozwój w tym kierunku.
W naszym oddziale sa organizowane wykłady z weterynarii na uczelni
dla członków naszego oddziału, jest przedszkole za darmo, sekcje, sprzt flyball. Oddział Rzeszów kupił tor agility do swojej sekcji. Dzieje sie wiele ciekawych rzeczy. Ale nie dzieje sie to samo. To inicjatywa wielu ludzi którzy chcą działac dla rozwoju tego co ZK ma w swoim statusie.
A Ty mi prawisz ze powinien robić cos co niczemu nie słuzy. Chcesz gadac z ludzmi o kynologii? Nikt Ci nie zabrania. Chcesz wiedzy? Do tego nie jest Ci potrzebna organizacja. Masz net, masz ksiażki, piszesz do hodowlii.
Chcesz pogadac? Mówisz i masz.
A co do wystawiania, mozesz nawet co tydzień jedzic i wystawiać tylko to nie ma nic wspólnego z rozwijaniem swojej wiedzy kynologicznej.
Płaczesz ze Twoja wiedza kynologiczna została zablokowana przez ZKwP bo Ci nie pozwala wystawiac w innej organizacji.
Daruj sobie takie teksty. JAk i te o PO. Jezeli bys miał taki pęd do wystawiania i poznawania innych organizacji to byś najpierw powystawiał swojego psa w Europie. Powiedz na ilu wystawach byłęs i wystawiałes swojego psa. W Czechach, Niemczech, Austrii, Wschodzie, Francji?
NA ilu? JAk myslisz znam odpowiedz? Znam :p

Posted

[quote name='Azawakh']Więc raz jeszcze. Mogę sobie kupić przecież więcej niż jednego psa i każdego z nich rejestrować w innej organizacji bo mam taki kaprys i prawo polskie mi tego nie zabrania. Jako człowiek uczciwy i członek tych organizacji przestrzegam ich statutów i regulaminów i się do nich stosuję[/quote]Dla mnie to wcale nie jest ani takie proste, ani takie jednoznaczne. Po pierwsze - to ty jesteś członkiem danych organizacji, a nie twój pies. To ty zobowiązujesz się do przestrzegania statutu i innych przepisów. Jeśli w jednej organizacji zobowiązujesz się kryć tylko sukę hodowlaną to ok. Ale co, jeśli w jednej organizacji wolno kryć sukę po ukończeniu przez nią 12 miesięcy, w drugiej - 18 tu? Powiesz mi, że to dwie różne suki. Tak. Ale ty jesteś jeden. I nie możesz jednocześnie zobowiązywać do by nie kryć sukę młodszą niż 12 miesięcy i jednocześnie nie młodszą niż 18 miesięcy. Dla mnie odpowiedniejszy byłby przykład inny. Mamy dwa hipotetyczne stwoarzyszenia: miłośników i probagatorów diety wegetariańskiej i drugą - miłośników i propagatorów diety kwaśniewskiego. Obie zakładają, że propagują zdrowe odżywianie się, ale nie można żyć w zgodzie z założeniami obu. No chyba, że z diety kwaśniewskiego wyrzucimy całe mięso i zostawimy tylko śmietanę i jajka (zakładając, że dieta wegetariańska w swoim "statutem" dopuszcza spożywanie nabiału). Jako człowiek uczciwy nie możesz się wymigiwać tym, że masz osobne lodówki: jedną na prdukty wegetariańskie, drugą na kwaśniewskie.
Reasumując - nie wydaje mi się, by to było takie proste. Choć zapewne dla wielu jest i proste i łatwe.

Posted

Laluna napisała:Podałam Ci linka gdzie masz wypowiedz TEJ zoopsycholog i porade dla włascicielki goldena. Nie poznałas jej ?
Porada była niestety nietrafioną. Niewiele z niej przyjdzie włascicielom i psu."
"JA tez znam taka osobe, a nawet nie jestem z Warszawy"

To już dwie złe porady. Wniosek - wykształcenie i dokument je potwierdzający jest nic nie wart.

Laluna pyta:"A czym sie rózni układanie berneńczyka od ON w posłuszeństwie? Behawioryzm jest jeden i jak ktos umie dobrze ułozyc psa to ułozy kazdego, bo nie działa schematem, ale sugeruje się psem."
Różni się metodą prowadzącą do tego samego celu. Temat jest zbyt szeroki do opisywania tutaj, ale popytaj właścicieli i hodowców berneńczyków, a potwierdzą. Osoba odpowiadająca za szkolenie psów w dużym oddziale ZK (międzynarodowy sędzia prób pracy) powinna o tym wiedzieć.
Ale nie uogólniam.

Posted

[quote name='Azawakh']Weźmy takich bokserów. Istnieje wiele federacji bokserskich, jedne są większe i bardziej znane a inne mniej i jakoś bokserom nie zakazuje się walk w tych federacjach ponieważ jest to sport i ważny jest wynik a nie to gdzie się walczy.[/quote]Ja tam się na boksie nie znam, ale czy taki bokser może należeć do kilku federacji jednocześnie? Wiem, wiem, to jest OT:oops:, ale mnie to zaintrygowało

Posted

[QUOTE]To już dwie złe porady. Wniosek - wykształcenie i dokument je potwierdzający jest nic nie wart.[/QUOTE]
Nie tylko dwie, troche wiecej było tego.
Ale czesto wystarczy jedna wypowiedz, jezeli jest dyletancka i mało profesjonalna to niestety rzutuje na całosc wiedzy danej osoby.
Tak juz jest.

[QUOTE]Różni się metodą prowadzącą do tego samego celu. Temat jest zbyt szeroki do opisywania tutaj, ale popytaj właścicieli i hodowców berneńczyków, a potwierdzą.[/QUOTE]

Nie, nie rózni sie. Tylko kwestia jaka droge wybierasz w szkoleniu i jaką metodę.
I nie musze sie pytac włascicieli. Bo sama prowadziłam berneńczyka na szkoleniu, ON -ki a koleżanka z która współpracuje od lat miała berneńczyka i startowała z nim na M Polski PT i w innych sportach.
Kazdy pies ma rózna twardosc, róznie rozwiniete popedy i metody dobiera sie do osobnika. I nawet w obrebie rasy, czesto trzeba dobierac metody szkolenia odpowiadajace do danego psa. Nie do rasy, ale do psa i motywowac go tym co mu najbardziej pasuje. A nie zakładac ze jak owczarek niemiecki to jest jedna metoda dla kazdego owczarka, a jak jest berneńczyk to inna metoda dla wszystkich berneńczyków.

Posted

W porządku, że znasz odpowiedź na zadane przez siebie pytanie więc pozwolę sobie na nie nie odpowiadać bo jak sama piszesz znasz już ją. Ale nie przyszło Ci do głowy, że działalność w organizacjach zbliża do tematu i nie zastąpią tego ani książki ani net? A polityka jest jak matematyka trafia wszędzie nawet do ZKwP i nc na to LALUNO nie poradzisz bo taki jest ten świat. A co do PO i innych partii politycznych to sami podajecie przykłady, że te stowarzyszenia nie pozwalają równocześnie należeć do siebie więc dlaczego ja nie mam podać przykładu partii liberalnej? Bardzo dobrze, że w Waszym oddziale się tak wiele dobrego dzieje bo w naszym też ale mi nie chodzi o konkretne oddziały ale o organizacje jako całość gdzie są osoby stanowiące bardzo kulejące i dziwaczne prawo nie z myślą o członku a o sobie i swoich korzyściach co doprowadza co patologii, o których już wspominałem. Dobrze, że doceniasz to co robią inni w Twoim oddziale bo to wartościowe ale są osoby inne, mające inne nieco zdanie od Twojego i nieco inne podejście do spraw kynologii traktujące te zagadnienia szerzej niż tylko wystawianie i szkolenie oraz hodowanie psów. Z resztą sam Zygmunt Jakubowski powiedział naszemu ówczesnemu prezesowi, że cenne jest każde działanie na rzecz rozwoju kynologii i ZkwP. Więc ja to propagowałem poprzez swoje wystawy moich prac plastycznych. Ale chciałbym jednak działania te prowadzić w organizacji demokratycznej wolnej od zamordyzmu i trzymania krótko za pysk jak to już gdzieś zostało na tym forum użyte. Tobie nie przeszkadzają tego typu praktyki ale mi przeszkadzają i chciałbym aby wreszcie się skończyło coś takiego, że wstępując do ZkwP mam pisać czy podpisywać oświadczenia, iż nie należę do żadnej innej organizacji kynologicznej w kraju bo to moja prywatna sprawa gdzie przynależę i gdzie chcę przynależeć bo to jest moje prawo do prywatności a potwierdza to raz jeszcze pismo jako otrzymałem po odejściu z PKPR - u, które pozwolę sobie na przedstawienie.
[URL=http://img134.imageshack.us/my.php?image=kopiarezygnacjazpkprod1.jpg][IMG]http://img134.imageshack.us/img134/2048/kopiarezygnacjazpkprod1.th.jpg[/IMG][/URL]

Posted

To oczywiste, że berneńczyki startują z powodzeniem w obedience, trenują IPO, choć wymagają innego podejścia w szkoleniu niż np. ONki. Mniej nakazów, więcej pozytywnego wzmocnienia. A między sobą różnią się osobniczo, to pewne. Ale widzę, że cię nie przekonam, bo jestem z innej organizacji, pewnie więc się nie znam. Zajrzyj kiedyś w wolnym czasie na fora poświęcone berneńczykom, gdzie wypowiadają się właściciele psów tej rasy tak jak ja, ale należący do ZK. Zobaczysz, że powiedzą podobne rzeczy. Może im uwierzysz.

Posted

Zarazah, to jest proste jak drut ale trzeba umieć czytać i odpowiednio interpretować to co jest w regulaminach zapisane. Dla mnie nie ma problemu przestrzegać jednego regulaminu i drugiego bo to jest tak samo jak przestrzegania prawa w innych krajach, w których się przebywa. W jednym kraju normalne jest i wymagane, że się chodzi lewą stroną a w drugim, że prawą i co tu trudnego? Dla mnie nic. A co do tego, kryć suk w wieku 12 i 18 miesięcy nie widzę w tym niczego złego ani truddnego. Po prostu stosuję się do jednego regulaminu w przypadku jednej suki i do drugiego w przypadku drugiej. W czym problem? Tak samo można się zobowiązać do przestrzegania umów w przypadku ubezpieczania samochodów - każda firma ma swoje regulaminy i prawa więc nie widzę problemu ani konfliktu interesów.

Posted

[quote name='Marzena S']To oczywiste, że berneńczyki startują z powodzeniem w obedience, trenują IPO, choć wymagają innego podejścia w szkoleniu niż np. ONki. Mniej nakazów, więcej pozytywnego wzmocnienia. A między sobą różnią się osobniczo, to pewne. Ale widzę, że cię nie przekonam, bo jestem z innej organizacji, pewnie więc się nie znam.[/quote]
Nie dlatego mnie nie mozesz przekonac ze z innej organizacji, tylko ze względu na to co piszesz.
Zaszufladkowałas sobie obraz ON i berneńczyka jako jeden. Na podstawie pojedynczych egzemplarzy. Uwazasz ze ON musi miec wiecej nakazów?
A cos na temat pracy na łup słyszałaś? Rozwijanie popedu do maksymów?
W Polsce jest bardzo mało berneńczyków startujacych w psich sportach tych ogólnopolskich.
Własciwie to z tych kilkunastu lat znam tylko dwa. Jeden startował krótko w agility. A ten w agility i PT. W IPO nie startowały. W obedience moze gdzies w 0.
Natomiast jezeli uwazasz ze ON potrzebuje wiecej nakazów, to mylisz sie.
Szkolenie nie opiera sie tylko na nakazach i poztywach. To obecnei troche bardziej skomplkowane. ON tez mozesz zgnebic nakazami. I tak samołatwo mozesz go zanudzic takim szkoleniem.
Dlatego pisałam ze wszystko to kwestia drogi w szkoelniu która sie wybiera. Jezeli wybrałabys sportowe szkolenie. To bys dowiedziała sie o szkoleniu odpowiednim dla psa, ale w oparciu o ciezka prace przewodnika.

Posted

[quote name='Azawakh'] Dla mnie nie ma problemu przestrzegać jednego regulaminu i drugiego bo to jest tak samo jak przestrzegania prawa w innych krajach, w których się przebywa. W jednym kraju normalne jest i wymagane, że się chodzi lewą stroną a w drugim, że prawą i co tu trudnego?[/quote]Ale nie przebywasz przecież w obu krajach jednocześnie. Tak się raczej nie da. Co do tych suk - byłoby w miarę OK, jeśli byłaby zasada taka, że jak raz zarejestrujesz sukę w jednej organizacji to za chiny ludowe nie mógłbyś jej zarejestrować w drugiej. Poza tym - ja nie czułabym się uczciwie wobec samej siebie, gdybym sobie wmawiała, że raz mi taki regulamin odpowiada, raz inny. Czułabym się OK tylko w takim przypadku, gdybym z obu wybierała wersję trudniejszą do osiągnięcia (np. wybieram wyższy wiek upoważniający do krycia, wybieram obowiązkowe prześwietlenie, obowiązkowe testy, niższy maksymalny wiek krycia suki, mniejszą ilość wyhodowanych miotów, większy odstęp między miotami - niezaleznie do której organizacji bym należała)

Posted

[QUOTE]W porządku, że znasz odpowiedź na zadane przez siebie pytanie więc pozwolę sobie na nie nie odpowiadać bo jak sama piszesz znasz już ją.[/QUOTE]
JA znam. Ale teraz Ty sobie odpowiedz jak to jest z Twoja checia rozwijania sie kynologicznego skoro tak naprawde nie miałes ochoty sie wystawiac nigdzie indziej, mimo ze Cie nic nie ograniczało.
A ile razy wystawiłes sie na wystawie ZKwP ?
Dobrze wiesz ze nie chdozi Ci o wystawianie. Bo nawet gdybys miał mozliwosc sie wystawic w PKPR, to i tak bys sie nie wystawiał.
Wiec poszukałes sobie pretekstu, aby udowodnic "swiatu" ze ZKwP jest złe. Tylko ze to nie chodzi ani o te wystawy, ani o hodowle, ani kynologie. Ale o gorycz ze Cie nie doceniono. Nie uwazasz ze własnie to jest polityka która uprawiasz? I nie ma nic wspólnego z ZKwP i z kynologią.
Gdyby ktos Ci zalazł za skóre w PKPR to teraz bys udowadniał ze w PKPR jest źle.
[QUOTE]ale mi nie chodzi o konkretne oddziały ale o organizacje jako całość gdzie są osoby stanowiące bardzo kulejące i dziwaczne prawo nie z myślą o członku a o sobie i swoich korzyściach co doprowadza co patologii, o których już wspominałem.[/QUOTE]
Jakie patologie? Ludzie maja pasje, jezeli moga je rozwijac w organizacji to sa zadowoleni, to nie jest patologia. A jezeli sa niezadowoleni to dlatego ze nie moga rozwijac tych pasji w tej organizacji. I wtedy dąża do zmiany przepisów aby móc rozwijac dalej swoje pasje w tej organizacji.

Patologia jest wtedy kiedy tkwia w organzacji która im nic nie daje niszcza sie od srodka w złych emocjach.
Kiedy znajdziesz to co jest dla Ciebie najwazniejsze w życiu, to bedziesz wiedziec czego tak naprawde chcesz. I nie bedziesz tracił czasu na niepotrzebnych bojach, które nie słuza ani organizacji, ani ludziom którzy w niej są. Narazie jeszcze tego nie znalazłes. I tracisz czas na rzeczy nie istotne dla kynologii i dla Ciebie.

[QUOTE]A co do tego, kryć suk w wieku 12 i 18 miesięcy nie widzę w tym niczego złego. Po prostu stosuję się do jednego regulaminu w przypadku jednej suki i do drugiego w przypadku drugiej. W czym problem? [/QUOTE]
Moze w tym ze za bardzo interesujesz sie polityka a za mało kynologią.
Problem jest w tym ze suka to nie maszynka do rodzenia i eksploatacji co cieczka. I zaczynajac w wieku 12 miesiecy a kończac w wieku 9 lat to potem juz niewiele tej suce zostało aby cieszyc sie życiem. Bo zdrowie to straci pare lat wczesniej.

Posted

Nie widzę niczego złego, w tym że suka czy pies jest zarejestrowana tylko w jednej organizacji bo tak jest np w organizacjach kocich i jest to ok. Ale widzę wiele zła w tym, że mi jako wolnemu obywatelowi, wolnego i demokratycznego kraju zabrania się przynależeć gdzie mi sie podoba i ogranicza się prawa zagwarantowane konstytucją stojącą zdecydowanie wyżej niż statut FCI i ZKwP. Nie przeszkadzałoby mi, że moje zwierzę jest zarejestrowane np w ZkwP a wystawiane tu i w PKPR bo to jest relaks i zabawa swego rodzaju i nie koniecznie musi się to od razu wiązać z uprawnieniami hodowlanymi i uznawaniem tytułów, na których mi aż tak bardzo nie zależy (w kocich organizacjach jak się nie mylę występuję tzw transfer tytułów z organizacji do organizacji choć mogę się mylić). Wystawianie psów winnych organizacjach kynologicznych widziałbym na zasadzie walk bokserskich w różnych federacjach. dodatkowy tytuł jeśli już jest to ocena jest dla mnie jako osoby a nie dla organizacji. I znów sprawa jest prosta. Temat wzorców w różnych organizacjach już poruszaliśmy więc nie będę do niego wracał.

Posted

Laluna napisała : "Zaszufladkowałas sobie obraz ON i berneńczyka jako jeden. Na podstawie pojedynczych egzemplarzy."

To były przykłady, ja nawet nie szkoliłam pierwszego psa ONka tylko bernardyna.
Te przykłady dawałam w innym celu, ale nie podjęłaś tematu.
Chodziło o szkolenie w ZK, którego nawet szczególnie nie krytykowałam, tylko pokazałam,że nie zawsze wszystko jest doskonałe. Bez uogólnień, a raczej żeby pokazać, że uogólnienia nie są sposobem na wyrabianie sobie poglądów. Doczytaj moje posty, jeśli coś przeoczyłaś.
Gdy pojawiłam się w tym wątku (zaledwie wczoraj) od razu deklarowałam chęć przyjaznej, życzliwej rozmowy. Widzę, że będzie trudno, choć staram się jak mogę.
No to trudno.

Posted

[QUOTE]Chodziło o szkolenie w ZK, którego nawet szczególnie nie krytykowałam, tylko pokazałam,że nie zawsze wszystko jest doskonałe. [/QUOTE]
Ale nikt nie twierdzi ze jest dobre. Wiemy co jest złe i powoli sie to zmienia. Powstaja szkoly, ludzie startuja w zawodach i pokazuja jak powinno wyglądac szkolenie, jak powinien wygladac sportowy pies.
Ale włąsnie o to chodzi. Aby obok tego złego pokazac dobre i aby ludzie potrafili wybrac.
Obok tego złego szkolenia moge Ci pokazac kilkanascie szkoł, ludzi szkolacych w ZK którzy są dobrzy.
Testy złe, ale takze testy dobre i o to tez walcza ludzie ZK.
Natomiast jakos nie widze tego w PKPR. Ale jezeli uwazasz ze jest. To pokaz mi projekty dobrych testó o które wlacza w PKPR. POkaz mi dobre szkoły w PKPR które potrafia szkolic a ich wychowankowie startuja w zawodach i pokazuja dobra sportowa szkołe.
MAsz chociaz jeden taki przykład?
[QUOTE]To były przykłady, ja nawet nie szkoliłam pierwszego psa ONka tylko bernardyna.[/QUOTE]
To na jakiej podstawie mówiłas ze ON potrzebuje wiecej rozkazów? Bo widzisz ja miałam ON i miała dosc duzo tytułów sportowych. I nie potrzebowała mocnej reki. Wrecz przeciwnie. Była bardzo wrazliwa suka.

Posted

[QUOTE]Ale widzę wiele zła w tym, że mi jako wolnemu obywatelowi, wolnego i demokratycznego kraju zabrania się przynależeć gdzie mi sie podoba i ogranicza się prawa zagwarantowane konstytucją stojącą zdecydowanie wyżej niż statut FCI i ZKwP. [/QUOTE]
Azawakh to nie jest partia polityczna. To jest kynologia. Psy i wszystko co sie tyczy psów i to one są główna trescia. Wiec nie zajmuj sie opakowaniem, skoro nie interesuje Cie to co w srodku.

Posted

[QUOTE]Ale nikt nie twierdzi ze jest dobre. Wiemy co jest złe i powoli sie to zmienia. [/QUOTE]
Tak też i pisałam.

[QUOTE]To na jakiej podstawie mówiłas ze ON potrzebuje wiecej rozkazów[/QUOTE]
Na podstawie wypowiedzi właścicieli i hodowców berneńczyków oraz własnych obserwacji ze szkoleń.

Posted

[QUOTE]Tak też i pisałam.[/QUOTE]
Tylko ze Ty nie podałas przykładów. A ja moge.
Czy teraz rozumiesz róznice?
Powiedz ile zawodów sportowych zorganizował PKPR?
Jakie sporty rozwinał? Podaj jakies osrodki szkoleniowe PKPR?
Czy mozesz podac testy psychiczne o któe walczycie?
CZy rozwijacie jakas uzytkowosc ras pracujacych?
Czy walczycie o to aby suka nie musiała co cieczke rodzic?
Czy walczycie o skrócenie czasu rozmnazania dla suki?

[QUOTE]Na podstawie wypowiedzi właścicieli i hodowców berneńczyków oraz własnych obserwacji ze szkoleń. [/QUOTE]

Super i własciciele berneńczyków wiedza co jest najlepsze w szkoleniu dla owczarka niemieckiego. :shake:
A powiedz Ci własciciele tych berneczyków, do jakiego wyszkolenia doszli? PT I, PTII, MPPT? Agility, Obedniece I, II, III, FCI, IPO I, II, III ? Cos maja z tych rzeczy?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...