Sze Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Mam kilkuletnią (nie wiem dokładnie ilu) suczkę- kundelka. Wzięłam ja ze schroniska na krótko, po jej pierwszej ciąży- nie chciała opiekować się szczeniętami. Mieszka ze mną od trzech lat i parę razy zdarzyło się, ze miała ciążę urojoną. Zbierało jej sie mleko, tyła, mościła sobie gniazdko, zbierając wszelkie gąbeczki i pluszowe maskotki, jakie tylko znalazła, mało jadła i piła. Dwa miesiące temu miała cieczkę. Zazwyczaj w tym czasie pilnuje jej dobrze, ale tym razem byłam u rodziny, z ogrodzonym podwórkiem... sami rozumiecie- pozwalałam jej całe dzionki spędzać na dworze. Niestety, jakiś psiak przecisnął się pod bramką i "dopadł" moja suczkę. Nie wiem ile to trwało i czy w ogóle możliwe jest, ze doszło do zapłodnienia. Teraz mam dylemat, bo nie wiem, czy ciąża jest prawdziwa, czy urojona. Moja suczka zachowuje się zupełnie inaczej niż za każdym razem, kiedy miała urojoną- jest powolna, trudno jej sie wstaje, ma bardzo obrzmiałe sutki. W ogóle nie mości sobie legowiska, bardzo dużo pije, ciężko oddycha, niekiedy sprawia wrażenie, jakby trudno jej było sie ułożyć, albo coś ja bolało, ma twardy i duży brzuchol... Powiedziałam o tym weterynarzowi, ale on stwierdził, ze skoro zmiana w zachowaniu jest tak rożna, to nie ma sensu robić żadnego USG, bo to na pewno prawdziwa ciąża i, ze często się z czymś takim spotykał wcześniej. Ale ja mimo wszystko pewna nie jestem... Nie pamiętam dokładnie, kiedy to sie stało, ale dzisiaj jest 62-64 dzień od incydentu z tym podłym psem, który złajdaczył moją sunię, a ona zachowuje się, no- nie zachowuje się, jakby miała rodzić. Niestety ja zupełnie nie wiem, jak powinna sie w takiej sytuacji zachowywać... Martwię się o nią, bo nigdy nie miała takich objawów, a z drugiej strony, jeśli to prawdziwa ciąża, to nie chce jej ciągnąć do weterynarza tak krótko przed porodem. Od wczoraj jest spokojniejsza i brzuch jakby był mniejszy albo może niżej? Sama nie wiem. Boję się, ze coś prawdziwego i bardziej poważnego, niz tylko ciąża urojona, może jej dolegać. Co o tym myślicie, będę wdzięczna za pomoc, bo... no, bo to mój pies najukochańszy. Pozdrawiam. Quote
saJo Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 Sze Biegiem do weta sprawdzic, czy to jest ciaza czy jakis inny probem. Quote
rekus Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 jakby chudsza&, opadl brzuch, jutro beda szczeniaczki.gratki dla mamuski.dobrze bylo czasem poglaskac sunie po brzuchu, czasem czuc ruchy szceniat. z usg wstzrymaj sie do jutra, po co ja dzisiaj meczyc. Quote
Patka Posted July 5, 2007 Posted July 5, 2007 co za wet trzeba zrobić usg ... poza tym dlaczego sunia ze schronu nie miala od razu wykonanej sterylki ?? :shake: Quote
Cavisia Posted July 6, 2007 Posted July 6, 2007 Sze, na oko może to być ciąża. Opadnięcie brzucha, przesunięcie ku tyłowi jest oznaką zbliżającego się porodu - następuje rozluźnienie mięśni. Policz ile dokladnie dni mineło od tamtego ewentualnego krycia - to b. ważne. Quote
Martens Posted July 7, 2007 Posted July 7, 2007 Wszystko wskazuje na to, że ciąża jest prawdziwa. [quote name='Sze'] Ale ja mimo wszystko pewna nie jestem... Nie pamiętam dokładnie, kiedy to sie stało, ale dzisiaj jest 62-64 dzień od incydentu z tym podłym psem, który złajdaczył moją sunię, a ona zachowuje się, no- nie zachowuje się, jakby miała rodzić. Niestety ja zupełnie nie wiem, jak powinna sie w takiej sytuacji zachowywać... [/QUOTE] To nie [COLOR="Red"]podły pies złajdaczył[/COLOR] Twoją sunię, tylko Ty nie wykazałaś się odpowiedzialnością i jej nie dopilnowałaś. Ogrodzenie nie zwalnia z obowiązku pilnowania suki z cieczką. Miejmy nadzieję że znajdziesz szczeniakom dobre domki i na przyszłość suczkę wysterylizujesz lub lepiej jej dopilnujesz... Quote
Sze Posted July 7, 2007 Author Posted July 7, 2007 A jednak nie urojona- sunia powiła dwa tłuste szczeniry- oba czarne i oba strasznie głośne:) Są śliczne! Dziękuje Wam bardzo za pomoc :) Quote
Sze Posted July 7, 2007 Author Posted July 7, 2007 Piesków jest jednak 5 i może będzie ich więcej... Czy możecie napisać skąd wiadomo, że to już koniec porodu? I czy sukę można wtedy wykąpać? Quote
Martens Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Sze']Piesków jest jednak 5 i może będzie ich więcej... Czy możecie napisać skąd wiadomo, że to już koniec porodu? I czy sukę można wtedy wykąpać?[/QUOTE] Wykąpać odradzam stanowczo. Możesz ostrożnie obmyć sierść na zadku ciepłą wodą, ale raczej nic ponadto nie polecam. I najlepiej już zacznij szukać dobrych domków, bo z kundelkami to nie takie łatwe.. W razie pytań zapraszam do mnie ;) Quote
Sze Posted July 8, 2007 Author Posted July 8, 2007 Piesków jest siedem. Ostatniego urodziła nad ranem. Bosz.... muszę pomyśleć...:placz: Quote
ulvhedinn Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 I jak się odchowa maluchy, to wysterylizować mamę:mad: chyba, że masz zamiar dalej powiększać grono kandydatów do schroniska... :shake: Bardzo mi przykro, ale wykazałaś się [B]skrajną nieodpowiedzialnością[/B] pozwalając, aby jakiś pies pokrył sunię, a skoro już to się stało, nie wykonując sterylki aborcyjnej, lub chociażby zastrzyków poronych... Wiesz, ile psów jest zabijanych co roku w schroniskach, tylko dlatego, e jest ich a dużo? A i tak są szczęśliwcami w porównaniu do tych, które giną zagryione, cy od chorób. A [B]TY jesteś [/B]właśnie [B]odpowiedzialna[/B] za sprowadzenie na świat 5 psów, które, o ile same nie zasilą szeregów schroniskowców, to w najlepszym wypadku odbiora potencjane miejsca, tym, które już cierpią, czekając na dom:-( A sterylka koniecznie, tym bardziej, żw piszesz o ciązach urojonych- to się dość często kończy ropomaciczem. Quote
Sze Posted July 8, 2007 Author Posted July 8, 2007 [B]Patka[/B], suczka nie była sterylizowana- trafiła do schroniska w zaawansowanej ciąży, tam urodziła i gryzła szczenięta. Zabrałam ją krótko po tym. Nie chciałam od razu zabiegu, bo wolałam, żeby się najpierw zaaklimatyzowała- była wychudzona, nieufna, przerażona. Potem martwiłam się, ze po zabiegu może jej się coś stać, nasłuchałam się opowieści o tych źle wykonanych... [B]Martens[/B], zrobiłam wedle rady i chyba sie suni spodobało, bo stała spokojnie i nie marudziła. Myślę, że teraz już naprawdę zrobię jej ten zabieg. Nacieszy się urokami macierzyństwa i wystarczy. Ale chyba jest zadowolona. Przynajmniej tak się zachowuje. Domków już poszukuję, cztery pieski zostały zaklepane i to przez dobrych ludzi, których znam i wiem, ze będą sie nimi opiekować. Co do pozostałych trzech, to trwają negocjacje ;) Dziękuje, na pewno zapytam, jeżeli będę miała problem. [B]Ulvhedinn[/B], nie potrzebuje wykładu na temat odpowiedzialności- wiem doskonale co zrobiłam. Poza tym Martens był(a) na tyle miły, ze już mi to uświadomił, nie musisz powtarzać, dociera do mnie po jednym razie. Nigdy nie miałam suczki, ta jest pierwsza i od trzech lat nie zdarzyło sie, żebym jej nie dopilnowała. Tym razem tego nie zrobiłam, z własnej winy, chociaż przyznam, ze w głowie mi się nie mieści, ze jakiś pies się tam przecisnął. Trudno. Stało się, się nie odstanie. Psy nie trafią do schroniska, zresztą- nie Tobie sie tym martwić. Quote
saJo Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 A ja bym proponowala uspic slepy miot[COLOR=Black]. [/COLOR] Quote
Sze Posted July 8, 2007 Author Posted July 8, 2007 [quote name='saJo']A ja bym proponowala uspic slepy miot[COLOR=Black]. [/COLOR][/quote] Co to jest slepy miot? I dlaczego uśpić!? Quote
*hania Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='saJo']A ja bym proponowala uspic slepy miot[COLOR=black]. [/COLOR][/quote] Ale Sze napisała, że ze znalezieniem dobrych domków nie będzie problemów. To, że szczeniaki nie są rasowe nie oznacza , ze wylądują kiedyś w schronisku. Quote
saJo Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Sze']Co to jest slepy miot?[/quote] Slepy miot to slepy miot, Miot, gdzie szczenieta jeszcze nie widza, tuz po urodzeniu. [quote name='Sze'] I dlaczego uśpić!?[/quote] Bo w schroniskach jest wystarczajaca ilosc psow, a te szczeniaki pozbawimy ich w pewnym sensie szans na nowy dom. [quote name='*hania']Ale Sze napisała, że ze znalezieniem dobrych domków nie będzie problemów. To, że szczeniaki nie są rasowe nie oznacza , ze wylądują kiedyś w schronisku.[/quote] Teraz nie bedzie problemow...ciekawe czy tak bedzie jak ju szczeniaki beda do odbioru. Oraz czyt wyzej. Quote
Martens Posted July 9, 2007 Posted July 9, 2007 [quote name='saJo'] Teraz nie bedzie problemow...ciekawe czy tak bedzie jak ju szczeniaki beda do odbioru. Oraz czyt wyzej.[/QUOTE] Zgadzam się, chętni na szczeniaki mieszańce bardzo często rozpływają się we mgle, gdy zbliża się termin odbioru. Nawet znajomi. A ty masz psiaków nie 2 czy 4, ale SIEDEM, więc wątpię, byś dała radę zatrzymać u siebie wszystkie :cool1: Na Twoim miejscu przemyślałabym uśpienie jeśli nie całego, to przynajmniej części miotu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.