Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Kiedy weszliśmy do domu, dziewczynki od razu zaczęły dokazywać. Biegały jak szalone i poznawały teren. Pan Marek i jego kilkuletni syn patrzyli na nie zauroczni.

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Syn, znaczy Tomek biegał za nimi i chciał się bawić. Olcia z checią mu łapki podawała i buziaki sprzedawała. Carmen też z nimi biegałą, ale buziaka dać nie chciała.

Posted

Tomek miał ciasteczka dla psiaków i przekupywał je. Carmen oczywiście wielki łasuch poszła na to. No i obie biegały za Tomkiem. A my w tym czasie rozmawialiśmy z panem Markiem. On już mnie włascicwie wszystko wypytal przez telefon, ale chciał usłyszeć jeszcze raz. Więc opowiadałam jak było ze sterylkami, jakie leki, że Olci uszka chorowały... że Carmelek ma biegunkę.

Posted

Pan Marek słuchał tego z uwagą, chociaż tak naprawdę wiedział to na pamięć ;). Dziewczynki w tym czasie szalały po mieszkaniu razem z Tomkiem. A ja obserwowałam pana Marka, jak długo to wytrzyma.

Posted

Wkrótce do nas dołączyła żona pana Marka, równie sympatyczna jak on. Wpatrywali się w suczydełka i głaskali, jak tylko mogli złapać. Pan Marek powiedział, że laski mogą sobie wybrać miejsce do spania. On bedzie je naraziie obserwował. A potem położy ich leżonko tam gdzie sobie wybioą.

Posted

W miłej atmosferze przy opowieściach o psach zjedliśmy obiad i wypiliśmy kawę. Czas było do zbierania się. Podjęliśmy wszyscy decyzję, żę dziewczynki zostają u nich. Ciężko mi było..oj jak bardzo. Patrzyłam na te ufne mordy i machające do mnie ogony. I czułam sie podle.

Posted

Pan Marek pokrył nam koszty przyjazdu i dodatkowo sam zaproponował, że pokryje koszt wykupu suń ze schroniska. To jest 100 zł razem. A ponieważ za jedną suczkę zapłaciła Iwonka (ellfica) to z przyjemnością jej tą kwotę oddam. Za pozostałe 50 będę miała mam nadzieję klatkę dla prosków co przyjadą w piątek.

Posted

Nadszedł czas zbierania się. Posżłam na korytarzaby założyć buty. Chciałam być sama z suczkami choć przez chwilę. Usiadłam na podłodze i przytulałam je. One nic nie rozumiały. Widziały, że zakładam buty i myślały że to spacer. Albo że wreszcie wychodzimy z gościny i pójdziemy pobiegać. Przecież jest Danka, a ona z nami biega... Przytulałam je i całowałam na zmianę po pyszczkach. Olcia śpiewała mi piosenkę jak zawsze i podawała mi łapeczki. Ona tak rozkosznie podaje łapki. Wyciąga tą swoją słodką rudą łapkę i przyciąga człowieka do siebie. Żeby tylko mieć go blisko i sprzedać buziaczka. Stęka przy tym i śpiewa piosenki...UJUJUJAAUUU.... Patrzyła na mnie swoimi pięknymi, niebieskimi oczkami...a mi kręciły się łzy. Przytuliłam sie do mojej miękkiej kaczuszki Carmelka. Zanurzyłam palce w jej sierści i ukryłam twarz aby nikt nie widział. Carmen spojrzała na mnie i pisnęła. Przewróciła się na grzbiet i odsłoniła brzuszek. To nasze ulubione pieszczotki... jak ja tarmosze po brzusiu. Uwielbia to. Olcia patrzyła na nas i machała ogonkiem. Jej oczka pytały..."co jest pańcia?" Odsunęłam się od nich i wstałam...

Posted

Chwilę potem nastąpilo krótkie pożegnanie. Wszyscy czuli, że są chwile, kórych nie należy przedłuzać. Pani z synem i suniami zostali w domu...a pan nas odprowadził do auta. Ostatnie drzwi na dwór mają szkalne. I kiedy odjeżdżaliśmy obróciłam się niestety i zobaczyłam, że wypuścili je do tych drzwi. Carmen i Olcia stały przyciśnięte do szyby i patrzyły jak odjeżdżamy. To było straszne. Te ich miny...niepewne, zaskoczone, niedowierzające... I ten ogonek Carmen... lekko falujący... I oczka Olci..."pańcia...a my?" ............ Nie zapomnę tego widoku.

Posted

NIe,, nie dałam im takiej propozycji. Powiedzieli, że mogę dzwonić kiedy chcę i będę dostawać fotki. I przyjechać mogę, chociaz to tak daleko.

Posted

Bardzo Ci współczuję Halu bo wiem co przeżywasz , dokładnie wiem.
Po prostu daj sobie czas na smutek i wszelkie inne uczucia i na przeżycie tego po swojemu .........
Z czasem będziesz szczęśliwa , że znalazłaś im taki dobry domek......., z czasem..........

Posted

W drodze powrotnej była drętwa cisza. Jakoś humory siępopsuły. Kiedy była godzina 21 nniewytrzymałam i zadzwoniłam do pana Marka. Rozmowa z nim jakoś polepszyła mi nastrój. Powiedział, że byli na dwóch spacerkach. A teraz dziewczynki bardzo zmęczone śpią pod stołem.Cermalek podobno spał w swojej ulubionej pozycji....na pleckach z łapkami do nieba. A Olcia jak zwykle przytulona do Carmen. Bądźcie tam szczęsliwe. Ja myślami będę z wami. Dobranoc...

Posted

Kurcze... jakoś tak nie mogę uwierzyć...

Skoro wybrałaś ten domek to na pewno będzie im tam dobrze...
a ja muszę w takim razie przestać o nich gadać na lewo i prawo... jakoś tak dziwnie...
Trzymaj się Hala... stworzyłaś im niebo na Ziemi i dałaś szanse na cudowne życie... Chwała CI za to :loveu:

Posted

Dzień dobry wszystkim. Ja jeszcze dochodze do siebie po wczorajszych wydarzeniach. Pusto tak jakośw domu. Nikt nie merda ogonem i nikt się rano nie łasi do mnie. Pomimo tego, że dziś niedziela, to jednak posprzatam ich leżonka. to w domu i to na balkonie. Puste są... więc po co mają leżeć.

Posted

Halu - dziewczyno - trzymaj się. Myśl, że zrobiłaś najlepszą w świecie rzecz dla dziewczynek :loveu:
Wiem co czujesz, bo pamiętam, jak oddawałam ostatniego szczeniaczka Amigi, który miał już 8 miesięcy. Zeszłam odprowadzić nowych państwa z nim do samochodu i do dzisiaj widzę tę mordkę przyklejoną do szyby w samochodzie i widzę tę minę! i choć wiem, że jest mu cudownie w nowym domu, że ma napewno lepsze warunki niż by miał, gdyby został u nas, to jednak ta minka i ten rozplaskany nochalek mam cały czas w oczach :shake:
Będziesz napewno miała kontakt z nowymi właścicielami, co pewnie trochę złagodzi Twój ból i pustkę. Trzymaj sie :Rose:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...