Yona Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 A pani o rasowe, czy bardziej o rasopodobne chodziło? A może pani nie odróżnia?... :cool3: Quote
Yona Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 [quote name='Paulinka18']Dlatego ja zawsze wystawiam psy na Kup Teraz za 1 zł.[/quote] A czy to nie jest tak, że jak wystawisz w ofercie "Kup teraz", to jak ktoś zalicytuje, to jest koniec aukcji?... Quote
Neigh Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Pewnie jej chodziło o "w typie". Przedwczoraj mnie smsem pytała jak sznaucerek wygląda. Staram się być grzeczna, ale gdzieś tam w głębi duszy sobie myślę.......oj Kołtunek ( to ten sznaucerek co mu domu szukam) Kołtunek i na co ci taka pani...... Quote
Yona Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Taka znawczyni ras nie wiedziała, jak wygląda sznaucerek?...:-? Quote
Paulina87 Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 [quote name='Yona']A czy to nie jest tak, że jak wystawisz w ofercie "Kup teraz", to jak ktoś zalicytuje, to jest koniec aukcji?...[/quote] Tak jest, ale jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś kliknął kup teraz jeśli była informacja: Kliknięcie Kup Teraz nie jest równoznaczne z nabyciem psa, proszę o kontakt mailowy, telefoniczny lub przez GG Quote
Yona Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 No i to jest ten problem... One są wyróżnione, więc straciłabym bezpowrotnie 16zł. :p Raczej dobrze byłoby wystawiać aukcje prywatne. Poprzednią taką zrobiłam od momentu, gdy wycofałam oferty kupujących, ale... jak wystawiałam nową, to się oczywiście zagapiłam i wystawiłam zwykłą... Zanim się obejrzałam, już ją licytowali... Teraz zastanawiam się nad powodami wycofania :p Quote
andzia69 Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 [quote name='Yona']No i to jest ten problem... One są wyróżnione, więc straciłabym bezpowrotnie 16zł. :p Raczej dobrze byłoby wystawiać aukcje prywatne. Poprzednią taką zrobiłam od momentu, gdy wycofałam oferty kupujących, ale... jak wystawiałam nową, to się oczywiście zagapiłam i wystawiłam zwykłą... Zanim się obejrzałam, już ją licytowali... Teraz zastanawiam się nad powodami wycofania :p[/quote] odwolaj aukcje i podaj w powodzie - "brak kontaktu przed zalicytowaniem" - przecież jak woł jest napisane,że trzeba najpierw zadzwonić a potem licytować! Ja nigdy nie wystawiam kup teraz - tylko też z licytacją, ale zaznaczam w aukcji,ze oferty będą odwolywane jeśli przed licytacją taki jeden z drugim się nie skontaktują Quote
Yona Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 [quote name='andzia69']odwolaj aukcje i podaj w powodzie - "brak kontaktu przed zalicytowaniem" - przecież jak woł jest napisane,że trzeba najpierw zadzwonić a potem licytować! Ja nigdy nie wystawiam kup teraz - tylko też z licytacją, ale zaznaczam w aukcji,ze oferty będą odwolywane jeśli przed licytacją taki jeden z drugim się nie skontaktują[/quote] hie hie... powiedziałaby Hala :p Jeden z nich kontaktował się... i to bardzo często :p Quote
Neigh Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 [quote name='Yona']hie hie... powiedziałaby Hala :p Jeden z nich kontaktował się... i to bardzo często :p[/quote] Czyli "podziwiający Waldemar" się znów uaktywnił?:multi: Quote
Hala Posted September 7, 2007 Author Posted September 7, 2007 Waldemar? Mój wielbiciel....?wwwrrrr Quote
Hala Posted September 7, 2007 Author Posted September 7, 2007 Bylam dziś w pracy na kilka godzin. Pomimo tego że mam L4. Wychodząc do pracy dałam jak zwykle sukom po pół tabletki uspakajającej przepisanej przez weta. Na Carmen podziałała mocno. Idzie biedna na rozstawionych łapach. Nie mogę i nie chcę na to patrzeć. Ten widok umacnia mnie w tym, że należy je wydać. Gdzie indziej będą szczęśliwsze. Ja je kocham..ale moja miłosć to nie wszystko. Jeśli sięprawdziwie kocha, nie można być egoistą. Kiedy je wydam, one będą cierpieć tak jak ja.... ale zapomną z czasem. A potem to już będą szczęśliwe. Quote
Hala Posted September 7, 2007 Author Posted September 7, 2007 Jak rano poszłam z psami na spacer, znaczy się na bardzo krótki...Carmen w drodze powrotnej zrobiła mi nieżły numer... Ja z nimi obecnie po schodach schodzę tak: jedną ręką kurczowo otrzymam się poręczy a drugą trzymam obie smycze. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, że laski ciagną jak szalone aby tylko być na dworze. A w drodze powrotnej się wycwaniłam i jak nikogo nie ma na klatce schodowej, to puszczam je ze smyczy i same gnają pod drzwi. (no..czasem zamiast zatrzymać sięna drugim piętrze, lądują na 4tym). No i dziś jak zawsze, spuściłam je ze smyczy. To była 6.15 rano. I człapie sie za nimi. A tu masz.,,,Carmen zatrzymała się centralnie pod drzwiami tego naszego ukochanego policjanta i zrobiła swoje basowe ŁUUŁUUŁUUU..... Ależ ja dostałam szybkości po tych schodach..fiufiu..Carmen jest lepsza od wszystkich rehabilitacji...skakałam na mojej usztywnionej nodze co drugi stopień!! Zgarnęłam po drodze rozanieloną Carmen i wiałyśmy szybko do domu. Narazie nikt nas nie zaczepił..ale też śmigam boczkiem..boczkiem. ;) Quote
Neigh Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 buahahaha ja bardzo przepraszam.......ale mi się ten dowcip o papudze przypomniał ihihih : te niebieski.........hihihihi O matuśku popłakałam się .................łuuuuuuuuuuu Quote
Neigh Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Nie znacie? No to szybciutko i lecę do roboty: Pewien facet mial papugę, którą wynosił do ogródka.......no a tamtędy codziennie przechodził pewien policjant. No i papuga dzień w dzień tak zagadywała ........te niebieski policjant - co? papuga - s........aj W końcu policjant się wkurzył i zagroził konsekwencjami, jak właściciel czegoś z papugą nie zrobi No i kolejenego dznia idzie papuga - te niebieski........ policjant - co? papuga - ty już wiesz co:-) stary......ale tak mi się skojarzył.......jest jeszcze ciąg dalszy, ale to już wieczorkiem:-) Quote
Hala Posted September 7, 2007 Author Posted September 7, 2007 Wiecie...jak tam nie wiem co po Carmenowemu znałczyło...ŁUUUŁUŁU...hiehie... Quote
Neigh Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Na moje oko to znaczyło: "już ty wiesz co" hihihi Quote
BIANKA1 Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Ale macie gadane :evil_lol: Moje wszystkie wypadają z rana z takim jazgotem , że tylko czekam kiedy naślą na mnie niebieskich . Choć , bo ja wiem :shake: Raz mój sąsiad przyszedł do mie ze skargą , że moja kotka nasikała z balkonu na jego samochód i kazał mi zawrócić koszty mycia auta . Koszty zwróciłam , ale kazałam im podpisać pewien dokument ,:diabloti: Podpisali :eviltong: ale teraz mam spokój :lol: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/4118/imag0034vt9.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/g.php?h=517&i=imag0034vt9.jpg][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/4118/imag0034vt9.b3b965a7ed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Yona Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 BIANKA, co Ty za kabarety odstawiasz?...:evil_lol: :evil_lol: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Quote
Yona Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 BIANKA, że zapytam z ciekawości?... Ile kosztowało to mycie po sikaniu kotki... hmmm... Bianki?...:diabloti: Quote
BIANKA1 Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 [quote name='Yona']BIANKA, że zapytam z ciekawości?... Ile kosztowało to mycie po sikaniu kotki... hmmm... Bianki?...:diabloti:[/quote] Przecież pisze jak wół , 9,50 -warto było :evil_lol: Quote
Yona Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 [quote name='BIANKA1']Przecież pisze jak wół , 9,50 -warto było :evil_lol:[/quote] Oj, tego to nie nie widzę, ślepota jedna :evil_lol: I udało mu się jeszcze Jadźkę z Franką ściągnąć?...:crazyeye: :evil_lol: Ciekawe jak się im odwdzięczył?...:diabloti: PS Dostrzegłam, że potrafisz się targować... Wcześniej tam chyba 10zł. było :cool3: Quote
Neigh Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Z tego miejsca i bardzo serdecznie chciałam podziękować moim "przedpiszącym" hihih. Bianka......wyrazy szacunku..........zapamiętam sobie hihihihihi. Zdecydowanie warto było:-) Ja Ci chętnie to 9,50 zwrócę hihihihi Leżę:-))))) Quote
Neigh Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Buahahaha to jest rachunek dopięty...........nie mogę hihihihi Quote
BIANKA1 Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 A żeby było zabawniej , to jeden ze świadków był dyrektorem znanej szkoły średniej :evil_lol: Zanim ochłoneli , było za póżno :eviltong: A co , potem cała ulica by mi wmawiała , że kot coś obsikał i musiałabym płacić . A tak ........wstyd im potem było :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.