Jump to content
Dogomania

Metody stosowane w psich przedszkolach


LALUNA

Recommended Posts

Guest Mrzewinska

[quote name='Katica']TTB maja specyficzne zabawy- łapanie za podgradla, przyduszanie do ziemi, generalnie o włos od agresji...[/quote]

I wlasnie tych specyficznych zabaw nie zyczy sobie w psim przedszkolu wielu wlascicieli szczeniakow, ktorych specyficzne zabawy polegaja na bieganiu za soba i zaganianiu sie nawzajem. I maja do tego prawo, chocby taka zabawa byla korzystna z punktu widzenia wlasciciela szczeniaka bawiacego sie o wlos od agresji.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 110
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mrzewinska']I wlasnie tych specyficznych zabaw nie zyczy sobie w psim przedszkolu wielu wlascicieli szczeniakow, ktorych specyficzne zabawy polegaja na bieganiu za soba i zaganianiu sie nawzajem. I maja do tego prawo, chocby taka zabawa byla korzystna z punktu widzenia wlasciciela szczeniaka bawiacego sie o wlos od agresji.

Zofia[/quote]
to nie jest odpowiedz na moje pytanie...
ale, gdy im sie pokaze inne zabawy, i podpatrza u innych szczeniat jaka frajda jest w ganianiu, gdy w nich nikt nie bedzie utrwalał tego typu zabawy.... NIE BEDA ŁAPAŁY ZA PODGARDLA INNYCH PSÓW... dla przykładu podam tylko 4 suki!!! 2 Pitbullki, 1 Amstafka, 1 Bullterierka. Doskonale sie razem bawią, ganiają, pływają, zwiedzają teren, nie dopuszczalismy od poczatku naszych spotkan do zabaw silowych, aby sie w pewnym nie zaatakowały, ale kazda z tych suk przeszla przez to samo psie przedszkole, ale kazda w innym czasie, nie chodzily razem nie znaly sie... mialy innych psich kumpli- KTORYCH ROWNIEZ NIE ŁAPAŁY ZA PODGARDLA... pani Zofio to ze takie zabawy sa w ich genach nie znaczy ze musza sie w nie bawic... w ich genach jest tez walka, łapanie byków, szczorow itd... ale tylko znikome jednostki robia to nadal... zreszta jak u 1/2 obecnych ras...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Tylko czym innym jest "bywanie" z grupą psów, niż normalne funkcjonowanie w takich sytuacjach z 1 szczeniakiem. W grupie psy mniej zwracają uwagę na to, co się dzieje dookoła. :cool3: No, chyba że miałaś takie indywidualne sesje socjalizacyjne ze szkoleniowcem, ale jeśli tak, to to się nijak ma do przedszkola. :evil_lol:[/quote]
były to grupy 2-3 psy
moim zdaniem tym bardziej rewelacja... psa rozprasza nie dosc ze nowe dla niego "miasto" to dodatkowo psi kumple... a on sie skupia na włascicielu... rewelacyjnie poprawia koncentracje psa na włascicielu w sytuacjach "Dekoncentracyjnych", i takie bywanie, uczy pozniej bywania z psem w takich sytuacjach...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]gdy im sie pokaze inne zabawy, i podpatrza u innych szczeniat jaka frajda jest w ganianiu, gdy w nich nikt nie bedzie utrwalał tego typu zabawy.... [/QUOTE]
A jeżeli trafisz że na przedszkolu bedą same buklowate? Wtedy co podpatrza? Bedziecie ganiać za szczeniakami i zabraniać im zabaw? Nie ma sie wpływu na to jakie psy sie spotkaja w przedszkolu. Nawet nie muszą byc w jednym wieku. A dla szczeniaka miesiac czy dwa miesiace róznicy jest bardzo duzo. Jezeli trafią sie wraz z bulowatymi rasy ozdobne o płytko osadzonych oczach, wtedy nie czekałabym aż bulowaty nauczy się delikatnych zabaw. O wypadek nie trudno. Nie tak dawno słyszałam o wypadku kiedy przerażony własciciel złapał szczeniaczka na rece, drugi woła niech Pan zostawi on chce sie tylko pobawic. Skończyło sie tragicznie. Wystarczyła tylko chwilka. Co nie znaczy ze bulowate nie wyrastają z takich zabaw. Kazdy pies w miare dojrzewania przestaje być skory do zabaw, a ich zabawy juz nie odznaczają sie taką formą nieostrażonej żywiołowosci. Ale to przchodzi z czasem. Okres szczeniecy w okresie przedszkolnym jest trudny do opanowania i sterowania zabawami, nawet w grupie 3 psów.
Chociaż jakos nie bardzo mnie to przekonuje. Bo chcesz powiedzieć ze jezeli w grupie jest 5 - 6 psów to właściciele ida na osobny plac aby je rozdzielić na dwie mniejsze grupy? Czy bawia sie na przemiennie?
Kiedy prawidłowo wyszkolimy psa, to ten kiedy dorosnie będzie chętniej bawic sie z przewodnikiem niż z innymi. Bedzie skupiony na przewodniku i kontrolował sytuacje czy przypadkiem to przewodnik nie podejmie zabawy. I wąłsnie temu ma służyc przedszkole. Aby mimo innych psów wkoło, najlepsza zabawa była z przewodnikiem a nei z innymi. Nie jesteś w stanie mnei przekonać, ze przychodząc na zajecia 3 miesieczny szczeniak jest już tak przygotowany ze bedzie wolec sie bawic z przewodnikiem niż biegac z innymi psami. Oczywiscie poza tymi wyjątkami co sie boją innych zywiołowych psów, ale wtedy i tak ta sytuacja je przeraza ze też nie są w stanie wyluzowac i bawic sie z przewodnikiem. Aby mieć psa kontrolowanego w przeszłości, nalezy własnie w tym okresie wzamniać wiezi z człowiekiem. Pies zapatrzony w człowieka oczekujacy na jego polecenia, bedzie sie doskonale zachowywal w towarzystwie innych psów, obcych psó kiedy dorosnie. Bo bedzie tak skoncentrowany na czlowieku ze całe otoczenie bedzie dla niego nie wazne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']A jeżeli trafisz że na przedszkolu bedą same buklowate? Wtedy co podpatrza? Bedziecie ganiać za szczeniakami i zabraniać im zabaw? Nie ma sie wpływu na to jakie psy sie spotkaja w przedszkolu. Nawet nie muszą byc w jednym wieku. A dla szczeniaka miesiac czy dwa miesiace róznicy jest bardzo duzo. Jezeli trafią sie wraz z bulowatymi rasy ozdobne o płytko osadzonych oczach, wtedy nie czekałabym aż bulowaty nauczy się delikatnych zabaw. O wypadek nie trudno. Nie tak dawno słyszałam o wypadku kiedy przerażony własciciel złapał szczeniaczka na rece, drugi woła niech Pan zostawi on chce sie tylko pobawic. Skończyło sie tragicznie. Wystarczyła tylko chwilka. Co nie znaczy ze bulowate nie wyrastają z takich zabaw. Kazdy pies w miare dojrzewania przestaje być skory do zabaw, a ich zabawy juz nie odznaczają sie taką formą nieostrażonej żywiołowosci. Ale to przchodzi z czasem. Okres szczeniecy w okresie przedszkolnym jest trudny do opanowania i sterowania zabawami, nawet w grupie 3 psów.
Chociaż jakos nie bardzo mnie to przekonuje. Bo chcesz powiedzieć ze jezeli w grupie jest 5 - 6 psów to właściciele ida na osobny plac aby je rozdzielić na dwie mniejsze grupy? Czy bawia sie na przemiennie?
Kiedy prawidłowo wyszkolimy psa, to ten kiedy dorosnie będzie chętniej bawic sie z przewodnikiem niż z innymi. Bedzie skupiony na przewodniku i kontrolował sytuacje czy przypadkiem to przewodnik nie podejmie zabawy. I wąłsnie temu ma służyc przedszkole. Aby mimo innych psów wkoło, najlepsza zabawa była z przewodnikiem a nei z innymi. Nie jesteś w stanie mnei przekonać, ze przychodząc na zajecia 3 miesieczny szczeniak jest już tak przygotowany ze bedzie wolec sie bawic z przewodnikiem niż biegac z innymi psami. Oczywiscie poza tymi wyjątkami co sie boją innych zywiołowych psów, ale wtedy i tak ta sytuacja je przeraza ze też nie są w stanie wyluzowac i bawic sie z przewodnikiem. Aby mieć psa kontrolowanego w przeszłości, nalezy własnie w tym okresie wzamniać wiezi z człowiekiem. Pies zapatrzony w człowieka oczekujacy na jego polecenia, bedzie sie doskonale zachowywal w towarzystwie innych psów, obcych psó kiedy dorosnie. Bo bedzie tak skoncentrowany na czlowieku ze całe otoczenie bedzie dla niego nie wazne.[/quote]
ale ja własnie uwazam ze to jest głowny cel przedszkola- nauka wspólpracy z włascicielem i koncenetracja pies--->własciciel w kazdej sytuacji... dlatego tez uwazam ze rewelacja sa cwiczenia na miescie...
hmmm co do tej grupy bullowatych, no to wlasnie od tego wyszedl temat. Wg twierdzenia Pani ZOfii ze powinno sie dobierac pod wzgledem sposobu zabaw, pojętnosci, wielkosci... to by było rzekomo dobre rozwiazanie- polaczenie grupy bullowatych, ale ja osobiscie nie skorzystałabym z takiej oferty ... chce aby moj pies przejmowal dobre wzorce zabaw z innymi psami, i gdy na spacerze ja puszcze (za zgoda drugiego własciciela) aby psy sie poznaly i pobawily, potrafila sie bawic, ganiac a nie w stylu TTB. Ja starałam sie od poczatku zapewnic mojej suce towarzystwo innych psów, nie tylko na psim przedszkolu- bo tu skad inad jestesmy uzaleznione od tego jakie sa psy; ale swiadomym wyborem, wizytami u znajomych ktorzy maja inne rasy, i uwazam ze potrafi sie swietnie zachowac przy innych psach. Oprocz tego ze koncentracja pies-ja jest opanowana bardzo dobrze to dla mnie istotna sprawa bylo wyrobienie pozytywnego stosunku do innych psow. Niestety w przypadku niesocjalizowanego z innymi psami ttb, a ulozonego nawet swietnie ... ryzyko agresji w stosunku do innych psow jest OLBRZYMIE.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ale ja osobiscie nie skorzystałabym z takiej oferty ... chce aby moj pies przejmowal dobre wzorce zabaw z innymi psami, i gdy na spacerze ja puszcze (za zgoda drugiego własciciela) aby psy sie poznaly i pobawily, potrafila sie bawic, ganiac a nie w stylu TTB. [/QUOTE]
A ja bym nie skorzystała z oferty gdzie mój szczeniak miałby sie bawić z bulowatymi ani z innymi które lubia sie bawic w tarmoszenie.
Czesto pracuje z moimi psami na pobliskiej łączce. Moje psy biegaja, odbiegaja wykonują polecenie. Czesto podchodzi jakiś właściciel z innym psem i puszcza swojego bo widzi ze moje sie super bawia są radosne chociaż pewnie nie widzi ze pracuja. Puszcza i "Bo moze by sie pobawiły" i olbrzymie zdziwienie, gdy ja mówie moje psy nie beda sie bawić z pańskim psem, bo one wąłsnie się bawia ze mna i zawsze wybiorą prace ze mna. Postoi sobie z psem, pies jest totalnie ignorowany przez moje i sobie idzie bo jego pies nie bawi sie, nie biega tak jak moje. A mi jest żal, ze wychodzi na spacer i jego pies nie potrafi sie bawić z człowiekiem, a jak widać nei zawsze sie trafi na spacerze obcy pies co to ma ochote na zabawe. W wieksozsic przypadków dorosły samiec kiedy spotka innego dorosłego samca wcale nie zechce sie bawic z nim. Suka z suka tez nie.
MAsz jeszcze młoda suke 8 miesieczna, pogadamy za dwa lata, czy będziesz mogła ją spuscić na spacerze gdy spotkasz innego właściicela z obca starsza suka. Narazie patrzysz przez pryzamt młodych psów, których tak naprawde jeszcze dobrze nie wyszkoliłaś. Zapytałam się czy mozesz zostawic psa w grupie obcych psów na siad i sie schować i czy po powrocie zastaniesz psa w tej samej pozycji i w tym samym miejscu.
Ryzyko agresji jest tylko wtedy OLBRZYMIE kiedy włascicel nie ma dobrze wyszkolonego psa nad którym w pełni nie kontroluje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']A ja bym nie skorzystała z oferty gdzie mój szczeniak miałby sie bawić z bulowatymi ani z innymi które lubia sie bawic w tarmoszenie.
Czesto pracuje z moimi psami na pobliskiej łączce. Moje psy biegaja, odbiegaja wykonują polecenie. Czesto podchodzi jakiś właściciel z innym psem i puszcza swojego bo widzi ze moje sie super bawia są radosne chociaż pewnie nie widzi ze pracuja. Puszcza i "Bo moze by sie pobawiły" i olbrzymie zdziwienie, gdy ja mówie moje psy nie beda sie bawić z pańskim psem, bo one wąłsnie się bawia ze mna i zawsze wybiorą prace ze mna. Postoi sobie z psem, pies jest totalnie ignorowany przez moje i sobie idzie bo jego pies nie bawi sie, nie biega tak jak moje. A mi jest żal, ze wychodzi na spacer i jego pies nie potrafi sie bawić z człowiekiem, a jak widać nei zawsze sie trafi na spacerze obcy pies co to ma ochote na zabawe. W wieksozsic przypadków dorosły samiec kiedy spotka innego dorosłego samca wcale nie zechce sie bawic z nim. Suka z suka tez nie.
MAsz jeszcze młoda suke 8 miesieczna, pogadamy za dwa lata, czy będziesz mogła ją spuscić na spacerze gdy spotkasz innego właściicela z obca starsza suka. Narazie patrzysz przez pryzamt młodych psów, których tak naprawde jeszcze dobrze nie wyszkoliłaś. Zapytałam się czy mozesz zostawic psa w grupie obcych psów na siad i sie schować i czy po powrocie zastaniesz psa w tej samej pozycji i w tym samym miejscu.
Ryzyko agresji jest tylko wtedy OLBRZYMIE kiedy włascicel nie ma dobrze wyszkolonego psa nad którym w pełni nie kontroluje.[/quote]
ale ty opisujesz sytuacje kiedy ty pracujesz z psami a ktos ma widzimisie... ja nigdy w ten sposob nie postępuje...czesto na terenie gdzie spacerujemy jedna pani trenuje z 3 psami... nawet nie ide w tamta strone bo wiem co znaczy taka praca...
nie puszczam tez psa ot tak do innego... poprostu gdy sie spotkamy z innym pieskiem wspolnie z drugim wlascicielem podejmujemy decyzje czy chcemy aby psy sie przywitaly, odbywa sie to na smyczy, i jesli ladnie na siebie reaguja pozwalamy im chwile pobiegac, ale nigdy nie mam problemu aby mojego psa odwolac.,.. zawsze wybierze zabawe ze mną... a w przedszkolu tego tez nas uczyli- jak byc atrkcyjniejszym dla psa niz inne psy :)
moja suka mimo mlodego wieku zna komende siad- zostań,i leż zostań. Ja moge odejsc na duza odleglosc. ale nie chowam sie narazie, stopniowo wprowadzam.
zdaje sobie sprawe ze jej psychika jeszcze moze sie zmienic, ale psy tego typu, nie socjalizowane, zaczynaja przejawiac agresje juz w wieku okolo 6 miesiecy...
a pies ktory od malego nie zaznał tarmoszenia nie rozpocznie takiej zabawy- moja sie tak nie bawila z innymi psami na przedszkolu...

Link to comment
Share on other sites

Laluna, własnie przegładałam wątek o szkołach tresury... to chyba ciebie widziałam kilka razy na środku toru wyścigów konnych jak pracowałas z psami ...
zastanawiam sie więc czy przyjmujecie wogole na swoje zajęcia psy typu bull??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica']Laluna, własnie przegładałam wątek o szkołach tresury... to chyba ciebie widziałam kilka razy na środku toru wyścigów konnych jak pracowałas z psami ...
zastanawiam sie więc czy przyjmujecie wogole na swoje zajęcia psy typu bull??[/quote]

Nie prowadzimy typowych szkoleń, przedszkoli też nie prowadzimy. Bardziej w typie zajecia ruchowe na przeszkodach połączonych z posłuszeństwem.
Głównie jesteśmy nastawienie na sport. A to jak mówił Berek jest trudna praca, bo wiekszosci właścicielom trudno zaakceptować cieżka prace z psem, gdzie trzeba sie nalatać i włożyć sporo wysiłku w prace z psem aby go zmotywować. Mielismy raz czy dwa razy amstafy, ale głównie na posłuszeństwie. Chociaż jeszcze za czasów zwiazkowych było kilka które brały udział w zawodach. Do naszego klubu chodziła też włascicielka która ma trzy buleterrery i jeden nawet startował w zawodach agility. Drugi tez był przygotowywany, ale wyszła potem wada przewodu pokarmowego i musiał sie uszczedzac. TAk ze nie unikamy zadnej rasy, a ostatnio mielismy nawet dogi, na posłuszeństwo - socjalizacji. Ogólnie nie unikamy wyzwań z trudniejszymi rasami, tylko niekiedy włascicielom trudniejszych psów brakuje wytrwałosci. Bo trudniej i wolniej to przychodzi.
Na Partynicach mogłaś mnie widzieć w jakis wolno - swiateczny dzień, niekiedy na srodku cwicze frisbee lub obedience. Bo jest tam dużo przestrzeni. Mogłas mnie widzieć też na pokazach w dniu wyscigowym. Dzisiaj mielismy takie, być moze beda migawki na TV.

Link to comment
Share on other sites

no własnie ja sama nie wiem w tej chwili jak dalej pokierowac suką. Ona jest przeznaczona do sportu ale typowego dla pitbulli czyli do weight pulling lub do high jumpu, ale oczywiscie to niewyklucza innej aktywnosci... zastanawiam sie własnie nad jakims psim sportem gdyz wychodze z załozenia ze nic tak nie rozwija więzi pies- człowiek jak wspólna praca, zabawa a najlepiej jedno połączone z drugim... w dodatku mieszkam ulice przy partynicach...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ona jest przeznaczona do sportu ale typowego dla pitbulli czyli do weight pulling lub do high jumpu[/QUOTE]
Niekiedy trudno powiedzieć co jest typowym sportem dla danej rasy. Przez dwa lata ćwiczyłam zaprzegi. ON + Briard i gdybym miała wtedy 6 briardów takich briardów to bym spokojnie mogła konkurowac i z huskimi. ;) W każdym razie dwa malamuty ogrywał ten zaprzeg spokojnie. Inna sprawa to nie wiem czy jednak bym chciała bo jednak jest to bardzo wysiłkowy sport i pewnie stawy troche siadaja na starosć. Jest wiele fajnych sportów tylko że nie zawsze jest tyle zawodów, aby praca z psem na dłuższą metę się opłacała jezeli ktos chce sie sprawdzić w konkurencji.
Świetna sprawa jest tropienie, ale niestety u nas nie ma zawodów takie jak we Francji i tyle. Flyball raz do roku, przynajmiej narazie. Dużo jest zawodów z obedience w różnych stopniach. Dużo jest zawodów agility i frisbee. Mysle ze znajdziesz cos dla siebie. Jedno nie wyklucza drugiego.
Jezeli chcesz zobaczyć jak jest na Partynicach, to przyjdz. Mamy taka politykę ze zawsze można przyjść na pierwsze zajecia i zoabczyć czy mu odpowiada taki tryb i tak prowadzone zajecia. Dlatego ze nie sposób dogodzic wszystkim. My startujemy w zawodach i zdaje sobie sprawe ze czesto dal neiktórych jest to zbyt duze tempo. Bo niektórzy przychodza własnie po to aby poszukac towarzystwa a przy okazji aby pies troche zmadrzał. Kiedy okazuje się ze to ciezka praca wymagajac olbrzymiego wkładu człowieka wtedy zapał stygnie. Jednak to jest normalna tendencja od wielu lat. Na kursach ZK przychodzi duzo ludzi, a od połowy kursu już jest coraz mniej, mimo iż kurs opłacony z góry. Mi by było szkoda opuszczać zajec. A w sporcie tez mało przybywa. Własciwie to ciagle te same nazwiska tylko psy sie zmeiniaja.

Link to comment
Share on other sites

tzn do typowego, gdyż pod ten sport ma idealne predyspozycje "genetyczne" ale ja nie chce sie napewno tylko do tego ograniczac, a nawet nie jestem do końca zdecydowana czy bedzie ciągać w przyszłości te ciężary. Myśle nad agility. Suka jest odważna, nie boi sie przeszkod- troche miała okazje spróbować na psim przedszkolu, lubi to robić. Myśle że mogłoby to być dla niej świetnym treningiem uzupełniającym do treningu weight pullingowego czy na high jump. W końcu nawet w ludzkim świecie sportowcy jednej dziedziny musza uprawiac tez inne dla ogólnej kondycji i rozwoju ciała, muskulatury itd... Flyball i Frisbee to troche chyba nie dla nas gdyz ona nie lubi aportowac... owszem biegać za piłką czy talerzem tak, ale niechętnie przynosi...
co do ciezkiej pracy... zdaje sobie z tego sprawę, sama wybierając dla siebie psa wiedziałam ze chce z nią coś robić, i w tym kierunku ją chcę prowadzić, na trening wyczynowy w swoich dziedzinach jest jeszcze za młoda, ale chyba na agility moze spokojnie prawie już 9 miesieczny pies chodzic??

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] Flyball i Frisbee to troche chyba nie dla nas gdyz ona nie lubi aportowac... owszem biegać za piłką czy talerzem tak, ale niechętnie przynosi...
[/QUOTE]
To przecież jest to samo. Jezeli lubi biegać za piłką to znaczy ze lubi aportować. A sam z siebie nie bedzie przynosic chyba ze mu się to opłaca. I właśnie to bym wdziała na psim przedszkolu. Rozwijanie pasji łupu i nauka szczeniaka ze jak przyniesie zabawke to jest fajna zabawa. NA przedszkolu nie wymagamy jeszcze predkosci wykonania, ale własnie rozwijania popędu łupu i zabaw z człowiekiem. Reszta to nauka podstawowych komend.
Czy na psim przedszkolu rozwijaliscie poped łupu? Jak wyglądały zabawy z człowiekiem?
Jezeli Twój pies lubi biegać za piłka to znaczy ze powinno być Ci łatwo nauczyc aportowanie.

[QUOTE] ale chyba na agility moze spokojnie prawie już 9 miesieczny pies chodzic??[/QUOTE]
Do nas przychodza od 3 miesiecy. Właśnie dlatego ze młode jeszcze nie maja oporów przed wejsciem w tunel i chętniej skłonic je do zabawy. Oczywiscie na pełnej wysokosci mogą trenowac dopiero po osiągnieciu dojrzałości i najlepiej po zbadaniu stawów. Ale jest dużo przeszkód które maluch moze robic, a ze jest to połączone z posłuszeństwem to jest i czas na chwile wyciszenia i nauke spokojniejszych komend.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Dowiem się, czy są aktualnie grupy przedszkolne w szkole, w której trenujemy posłuszeństwo - Cave Canem. Jeśli tak, to dam Ci znać. A Ty zobacz, jak jest w Baritusie.[/quote]Beata nie prowadzimy takich grup typowych jak przedszkolna czy pt .jak przychodzi dzieciak to pracuje sportowo.na szczescie nie musze prowadzic[juz;) ] tzw."uslug dla ludnosci":multi: .psy do ipo sa prowadzone ...jak do ipo:evil_lol: .robia reszte ze tak powiem przy okazji.a dzieciaki sa od razu uczone podstaw pracy lupowej i kontaktu.
popieram oczywiscie absolutnie Lalune,Berka i Zosie.chociaz wiem jaka ogromna presja jest wlascicieli zeby sie pieski pobawily.:cool1: .na cwiczak przychodza pracowac.bawic to sie moga po zajeciach albo w domu.na zajeciach psy nie musza sie kochac i bawic ze soba-natomiast musza obok siebie pracowac i sie olewac.bo czlowiek jest najwazniejszy.to z nim maja pracowac,po to przychodza na zajecia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']
Czy na psim przedszkolu rozwijaliscie poped łupu? Jak wyglądały zabawy z człowiekiem?
[/quote]
chyba nie... uczyliśmy szczenieta koncentracji na człowieku, wspólnej zabawy z zabawką, ale nie padło takie hasło jak popęd łupu...

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Katica, zabawka jest dla psa zdobycza zastepcza, tym, na czym moze sie realizowac poped na lup. Zabawka "ozywiona" przez czlowieka ucieka psu, jesli po chwycie pies potrzasa zabawke, to ją "zabija", a jesli przynosi - to przynosi zdobycz do stada.
To jest niesamowity, jesli prawidlowo uzywany,,sposob na motywowanie, nagradzanie, wyrabianie pasji wspolpracy, wytrwalosci w zabawie w polowanie - wlasnie na zdobycz zastepcza.

Jesli Twoja suczka chetnie goni za pilka, talerzem, czy czymkolwiek innym, chwyta i nosi - to znaczy, ze mozna z niej zrobic pracoholiczke, tylko musi zrozumiec, ze przepustką do nastepnego polowania jest oddanie zdobyczy Tobie, zrozumiec, ze Ty kierujesz "polowaniem".
Najlepszy czas na to jest wlasnie w psim przedszkolu.

Pies prawidlowo motywowany zabawką moze - jak pies ratowniczy - i pieć godzin w skrajnie trudnych warunkach przeszukiwac trudny teren za zapachem czlowieka, aby w nagrode uzyskac mozliwosc jednego "zagryzienia" zabawki.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Katica, zabawka jest dla psa zdobycza zastepcza, tym, na czym moze sie realizowac poped na lup. Zabawka "ozywiona" przez czlowieka ucieka psu, jesli po chwycie pies potrzasa zabawke, to ją "zabija", a jesli przynosi - to przynosi zdobycz do stada.
To jest niesamowity, jesli prawidlowo uzywany,,sposob na motywowanie, nagradzanie, wyrabianie pasji wspolpracy, wytrwalosci w zabawie w polowanie - wlasnie na zdobycz zastepcza.

Jesli Twoja suczka chetnie goni za pilka, talerzem, czy czymkolwiek innym, chwyta i nosi - to znaczy, ze mozna z niej zrobic pracoholiczke, tylko musi zrozumiec, ze przepustką do nastepnego polowania jest oddanie zdobyczy Tobie, zrozumiec, ze Ty kierujesz "polowaniem".
Najlepszy czas na to jest wlasnie w psim przedszkolu.

Pies prawidlowo motywowany zabawką moze - jak pies ratowniczy - i pieć godzin w skrajnie trudnych warunkach przeszukiwac trudny teren za zapachem czlowieka, aby w nagrode uzyskac mozliwosc jednego "zagryzienia" zabawki.

Zofia[/quote]
ona przynosi ale jedynie swój "gałganek" [czyt. line powiązaną w supły] gdyż chce sie nią poszamotać... z piłką jest gorzej, biega dookoła mnie, pokazując ze ją ma w pysku, z dumnie uniesioną głową i ogonem...
niestety na przedszkolu nie uczyliśmy się aportowania, nawet podstaw, a szkoda. Ona jak była całkiem malutka chętnie przynosiła swoje zabawki które jej rzucałam zeby znow jej rzucić... z wiekiem jej jednak troche przeszło, ale moze teraz od kiedy zaczęłyśmy pracę z gałgankiem, spodoba jej sie przynoszenie zdobyczy do stada...

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Kilka lekcji z dobrym trenerem pomoze, a na razie przyjmij zasade, ze rzucasz jej zabawke tylko wtedy, jesli masz pewnosc, ze odbierzesz. I nie rzucaj tych zabawek, ktorymi ona bawi sie sama - ta do zabawy wspolnej ma byc w rozumieniu psa Twoja cenna wlasnoscia, Ty decydujesz kiedy pozwalasz aportowac - w nagrode za inne wymagane poprawne zachowanie. Aport ma byc dla psa nagroda, a nie wymuszanym cwiczeniem.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]niestety na przedszkolu nie uczyliśmy się aportowania, nawet podstaw, a szkoda. Ona jak była całkiem malutka chętnie przynosiła swoje zabawki które jej rzucałam zeby znow jej rzucić... z wiekiem jej jednak troche przeszło, [/QUOTE]
No i sama widzisz, to był najlepszy czas gdzie mogłaś to uczyc. Własnie tą ceche co miała, wystarczyło ja umiejetnie pokierować. Szkoda ze od tego nie zaczyna się w przedszkolu.
Kiedy ludzie trafiaja na kurs PT, aport staje sie zmora i kiedy instruktor przechodzi do teraz aportowanie, to ludzie sobie chodza z aportem pod pacha bo ich pies nie ma zainteresowania. Na egzaminie PT zwykle odpuszczaja aportowanie. A przecież tak naprawde aport u szczeniora dobrze prowadzonego jest naturalnie do nauczenia i łatwo wtedy zainteresowac malca zabawka. Dlatego własnie skupiamy sie na nauczeniu i rozwinieciu tych zabaw juz w wieku przedszkolnym. Bo niestety z wiekiem jest coraz trudniej.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

[quote name='Katica']... Flyball i Frisbee to troche chyba nie dla nas gdyz ona nie lubi aportowac... owszem biegać za piłką czy talerzem tak, ale niechętnie przynosi...
[/QUOTE]

Katica :cool3: , sor nie oddaje on trzepie , morduje łup , nie oddaje na zamiennik :roll: - rzecz dla niego najwazniejsza na swiecie nie jest wstanie go "zmusić" do oddania mp, sznureczka ....
Lata za talerzem i puszcza - bo predzej jak dorwal talerz to wiory szly - ae droga trudu teraz chlpak chodzi na 2 talerze - jeden rzucam biegnie , po czym pusc rzucam drugi i tak w kolko , mze kiedys bedzie przynosil :mad:- pracujemy nad tym wciaz ale skutek taki ze jak dluzej pusc nie powiem i nie pokaze drugiego talerza to zaczyna sie rozpracowywanie go na czesci - mieli go ;/ .

tyle ze to dziala tylko w tej kwestii talerza innych rzeczy nie oddaje i tyle - moge mu tam w pysku mielić kielbasa to sie slini a w ryju trzyma , mam dostakowa jeszcze ze tak pwiem lipna , bo jak zassie w powietrzu trop to gluchnie i slepinie ;/ potrafi kilka godzin latac po lesie az znajdzie przykladowo zwloki zajecze :roll: .
Mysle ze tu by sie wykazal ale nie mamy gdzie szkolic :-( - ma nosa chlopak na narkotyki co kiedys wpedzi nas w klopoty :-(:mad:

Link to comment
Share on other sites

czy ktoś słyszał o szkółce Cywil w Warszawie? Bo mam zamiar tam się wybrać z moim Lhasa w najbliższy weekend, a jeszcze mam w alternatywie Baritusa. ( w Cywilu jest trochę drożej ale zajęcia są dłuższe-nie po godzinie jak w Baritusie, a po półtorej) Bardzo proszę Was o radę
[URL]http://www.cywil.pl/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madzixxx']widzę że nikt nie wie:][/quote]
Madzixx to jest szkoła która założyli policjanci. Jakie maja metody nie wiem. Mam nadzieje ze nie te tylko stare sułkowickie.
We Wroclawiu tez jest jakis ich oddział, ale z tego co pisze na stronie szkolenia odbywaja sie w Parku. Czyli w miejscu ogólnie dostepnym dla wszystkich i czesto tam pojawia się straz miejska i goni za spuszczanie psów ze smyczy. Wiec nie wiem jak w takich warunkach ma sie odbywac szkolenie. Byc moze w Warszawie maja jakis plac ogrodzony.
Musisz sama zobaczyc, popros tez czy mozesz zobaczyc jak szkola i jakimi metodami. Nie powinni miec nic przeciwko temu.
jezeli Ci beda pasowac to wtedy się zdecyduj. No i zastanów sie czy chcesz jedynei uzytkowe szkolenie czy takze chciałabys sportowe. Jezeli wolisz sportowe szkolenie, to poszukaj instruktorów którzy maja osiagniecia w sporcie, lub ich wychowankowie.

Znalazłam cos takiego w ofercie cwiczeń ktore znajduja się w psim przedszkolu:
Nie podejmowanie pokarmu z ziemi i od obcych.
Jak dla mnie jest to zbędne i nie powinno sie znaleźc w programie przedszkolnym.
Dlaczego nie?
Tu znajdziesz odpowiedz
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=8665206#post8665206[/URL]

W programie natomiast nie ma nic o nauce zabawy z przewodnikiem, wyrabianie motywacji a to powinno być głównym celem, na tym etapie.
na stronie jest napisane ze zajecia Pt kończa sie egzaminem i wydaniem dyplomu. Ale niepisze czy ten dyplom wydaje jakas organizacja kynologiczna, czy policja, czy tylko prywatna osoba z podpisem. Jezeli prywatna osoba to taki papierek do niczego nie jest przydatny, wiec ja bym zrezygnowała jezeli trzeab za to płacic. No chyba ze to wliczone jest w cene kursu zajec i rezygnacja z tego i tak nie powoduje zmniejszenia ceny kursu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...