niutka1 Posted January 23, 2014 Share Posted January 23, 2014 Witajcie mam problem i nie wiem gdzie powinnam sie z tym udac dlatego pisze tutaj jest to moja prosba do ludzi ktorzy moga pomoc zorientowac sie w sytuacji. Potrzebuje interwencji na Chojnach w Łodzi jest tam sunia w typie amstafka chora zamknieta w kojcu na zimnie tylko po to by skonczyla zycie gdyz wet nie chcial jej uspic bo jak podobno powiedzial pies jest do wyleczenia tylko problem w tym ze ci ludzie nie chca jej leczyc chca zeby umarla. Sunia wabi sie Lady a ja wiem o tym od sasiadki tych ludzi tyle ze to starsza osoba i ona sie boi bo juz kilka razy jak sie odezwala to o malo nie doszlo do rekoczynow. Sunia siedzi w kojcu-klatce pod schodami domu wiec nikt z przechodniow nie ma mozliwosci zareagowac na psia niedole.:placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olcia42 Posted January 25, 2014 Share Posted January 25, 2014 Niutka1 zgłoś sprawę do łódzkiego schroniska lub zadzwoń do Łódzkie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami Piotrkowska 117 lok. 19 tel. 42 632 05 02 E-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] nie wiem gdzie jeszcze można zgłosic tą sunię by otrzymała pomoc czy wiesz w jakich warunkach przebywa pies? ma budę wyłożoną słomą ,dostaje jedzenie ,wodę do picia ? Jeśli nie masz podstawy do zgłoszenia. Domagaj sie inetrwncji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mtf zalesie Posted January 25, 2014 Share Posted January 25, 2014 z lodzi jest kilka osob na dogo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 i co, ta sprawa sie jakos rozwija? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 Watek umarl razem z psem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niutka1 Posted February 21, 2014 Author Share Posted February 21, 2014 nie umarł musiałam jakos działac dziekuje za rady na szczescie udało sie sunie odebrac od tych ludzi i trafila do domu tymczasowego gdzie bedzie leczona nie wiem na ile leczenie sie uda sunia ma guza na brzuchu i chore nerki do tego jest przeziebiona dostala antybiotyk i musimy czekac co bedzie dalej najwazniejsze ze jest bezpieczna i ma opieke agresywna byla prawdopodobnie dlatego ze cos musialo ja bolec i nie dala sie dotknac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mtf zalesie Posted February 21, 2014 Share Posted February 21, 2014 dzieki za wiesci - wstaw jakies zdjecia jak bedziesz miala czas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olcia42 Posted February 21, 2014 Share Posted February 21, 2014 :) cieszę się że ci się udało ją uratować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.