Jump to content
Dogomania

Spaniel agresywny?


Martynar

Recommended Posts

Witam!

Mój 2-letni spaniel coraz śmielej sobie poczyna. Zaczelo sie od niegroznego powarkiwania na mnie, ale teraz to wrecz szczeka. Normalnie jest pieszczochem, ale jak cos "ukradnie" (najbardziej podobaja mu sie chusteczki i laczki) to koniec. Chowa sie w swojej kryjowce i jak sie zblizam to juz warczy a potem szczeka. Co robic? To sie dzieje od jakiegos 1/2 roku. Gdzie popelnilam bląd?

Z gory dziekuje!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 69
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale warczy i szczeka dla zabawy czy serio ?? Jeśli dla zabawy najlepiej ignorować i bawić się dopiero gdy pies sie uspokoi. Jeśli szczeka i warczy "agresywnie" to najważniejsze, aby nie pokazać naszego zawahania ani strachu. Miałam taki sam problem z pudlem :wink: . Ja radziłam sobie na dwa sposoby:

1. Z komendą "spokój" pewnym ruchem wziąć zdobycz i kazać puścić. Pokazać swoją przewagę.

2. Podejść do "kryjówki" psa i zawołać go komendą (np. "do mnie"). Zawołanie nie powinno być krzykiem, ale też musi być powiedziane pewnym głosem. Na znajomą komendę pies powinien przyjść. Powtarzamy komendę aż do osiągnięcia celu. Jeśli przyjdzie i zna komendę np. "puść" znowu ją powtarzamy, a jeśli nie pewnym ruchem wyjmujemy zdobycz z pyska psa.

Zacznij jak najszybciej coś robić bo piszesz, że trwa to około 0,5 roku. Najlepiej jak nie nabieże złych nawyków. Gdzie popełniłaś błąd - nie wiem, może pies próbuje swoich sił.

Mi pomagały te sposoby. Po kilku razach pies powinien zaprzestać takiego zachowania. Mój psiak, aż do śmierci :( oddawał wszystko i nie było w nim już agresji.

Życzę wytrwałości 8)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki, na pewno wyprobuje. warczy oczywiście ze zlosci. Kiedys probowalam mu pokazac ze mam dla niego jakis smakolyk ale dawalam dopiero jak oddal zdobycz. Nie wiem czy to byl dobry pomysl bo moze pies nauczyl sie przez to przekupstwa. Ale z drugiej strony czasem nawet cos pysznego nie mialo znaczenia. Najbardziej mnie martwi ze z czasem wcale nie pozwoli sie dotknac. A poza tym musze co 2 tyg kupowac nowe laczki :-? Moze on faktycznie zaczyna sie stawiac - kiedys po przyjsciu do domu sam wskakiwal do wanny, a teraz to trzeba go "namawiac" i do tego tez powarkuje. W kazdym razie, dzieki za rade

Link to comment
Share on other sites

Twoj cocker spaniel jest złoty, zgadłem ? Agresja jest niestety w tym współzależna od umaszczenia i jest dziedziczna. Nie chcę cie straszyć, ale moja dziewczyna miała złotego cocker spaniela i on kilka razy dość dotkliwie pogryzł domowników, tak że się kończyło wizytą na pogotowiu - trzeba było zakładać szwy. Nie umiem ci w tym wypadku powiedzieć nic więcej niż to, że "one tak mają". Przykro mi. U spaniela mojej narzeczonej to się też zaczeło jak miał 2-3 lata. Przedtem był tylko nadpobudliwy.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

myślę, że oczywiście nie można wykluczyć, że agresja Twojego psa wywołana jest jakimiś zaburzeniami emocjonalnymi.

Możliwe jednak, że problem leży gdzie indziej, a mianowicie w usytuowaniu psa w hierarchii waszego "stada", a konkretnie jak on postrzega swoją pozycję.

Ja miałam taki sam problem z zachowaniem mojej suni. Ziuta to nie był mój pierwszy pies więc, o święta naiwności, myślałam, że o psach wiem już wszystko :oops:. Ziuta dość szybko wyprowadziła mnie z błędu. Po tym jak kilka razy ugryzła moją mamę do krwi, wreszcie do mnie dotarło, że z moimi metodami wychowawczymi jest zdecydowanie coś nie tak.

Wtedy natrafiłam na parę fajnych książek m. in. J. Fisher "Dlaczego mój pies...? i J. Fannel "Zapomniany język psów" i "Zapomniany język psów w praktyce". Zaczęłam stosować opisane w nich metody i o dziwo :o to zaczęło działać. Moja Ziuta jest już zupełnie innym psem, jest dużo spokojniejsza, nie warczy na mnie, choć na mamę jeszcze jej się czasem zdaża, ale przynajmniej nie gryzie (myślę, że dzieje się tak dlatego, że mama nie jest konsekwentna w swoim zachowaniu wobec psa).

W metodzie, którą stosuję wobeć Ziuty najważniejsze są trzy elementy:

1. Kiedy wracam do domu przez jakiś czas w ogóle nie zwracam uwagi na psa. Kiedyś oczywiście od razu się z nim witałam. Teraz czekam, aż Ziuta się uspokoi, czyli przestanie na mnie skakać, czy też zaczepiać w inny sposób i grzecznie się położy. Dopiero wtedy wołam ją do siebie i się bawimy.

2. Pies zawsze je po mnie. Nawet jeżeli np. nie jem śniadania w domu, to za nim dam psu miskę na jego oczach przegryzam herbatniczka. Jeżeli Ziuta nie zje wszystkiego, to zabieram jej miskę. Kiedyś jedzenie zawsze zostawiałam w misce, żeby mogła jeść kiedy chce.

3. O zabawie z psem decyduję zawsze ja. Kiedy Ziuta przychodzi do mnie i zachęca mnie do zabawy lub pogłaskania jej, po prostu ją ignoruję. Czekam, aż sobie odpuści i wtedy wołam ją do siebie. Jeżeli pies ma swoje ulubione zabawki to nie zostawiaj ich psu na stałe. TylkoTy masz decydować kiedy pies się nimi bawi. Niech psiur widzi, że możesz w każdej chwili je odebrać.

A i jeszcze jedna sprawa nie przepuszczam psa pierwszego w drzwiach i w wąskich przejściach i tak samo na spacerze to ja decyduję o kierunku spaceru.

Strasznie się rozpisałam :oops:, więc już kończę. Naprawdę polecam lekturę powyższych książek. Mnie i mojemu psu rady w nich zawarte bardzo pomogły.

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia :hand:

Link to comment
Share on other sites

Twoj cocker spaniel jest złoty, zgadłem ? Agresja jest niestety w tym współzależna od umaszczenia i jest dziedziczna. Nie chcę cie straszyć, ale moja dziewczyna miała złotego cocker spaniela i on kilka razy dość dotkliwie pogryzł domowników, tak że się kończyło wizytą na pogotowiu - trzeba było zakładać szwy. Nie umiem ci w tym wypadku powiedzieć nic więcej niż to, że "one tak mają". Przykro mi. U spaniela mojej narzeczonej to się też zaczeło jak miał 2-3 lata. Przedtem był tylko nadpobudliwy.

_dingo_ błagam o czym Ty mówisz. Agresja dziedziczna bo jest złoty. Nawet nie chce mi się myśleć co mówisz o wszystkich bullowatych, dobermanach, rotweillerach.... :agrue:

"one tak mają" co to znaczy. Czy to znaczy, że złote spaniele zagryzają właścicieli... Brak mi słów.

Przykro mi, że Twoja dziewczyna miała takiego psa, ale nie wyciągaj takich wniosków i nie wypisuj takich głupot.

Proszę....

Link to comment
Share on other sites

Agresja dziedziczna bo jest złoty.

Dokładnie. W tym wypadku agresja jest skorelowana z umaszczeniem spanieli. Nie wyssałem sobie tego z palca, nie wywróżyłem z fusów, ani nie wziąłem z sufitu. Przeczytałem to w conajmniej kilku niezłych książkach o psach. Poza tym - to nie jest pierwszy agresywny spaniel o tym umaszczeniu. Poszperaj trochę po necie - przekonasz się. Jeżeli chodzi o skorelowanie agresji z umaszczeniem - jest ono jak najbardziej wytłumaczalne. Zwyczajnie - był okres kiedy złote umaszczenie było bardzo poszukiwane i popełniono sporo błędów hodowlanych. Problem ten dotknął z resztą nie tylko cocker spaniela. Obecnie tego typu nieopanowana agresja dotyka, niestety, coraz więcej psów rasy golden retriever oraz labrador retriever.

Właściwie porównanie do bullowatych czy do ras obronnych jest tutaj nie na miejscu. W ich przypadku jest to typowa cecha osobowości, natomiast jeżeli chodzi o spaniele czy goldki, to raczej jest to dewiacja. Takie osobniki NIGDY nie powinny być dopuszczone hodowli. Niestety bezwzględna pogoń za mamoną zaślepia niektórych, którzy postępują wbrew dobru rasy rozmnażając niestabilne psychicznie osobniki.

Jeżeli chodzi o to co mówię na temat bullowatych - możesz sobie sama sprawdzić na forum, bo ostatnio sporo właśnie tam piszę :)

Bullowate są trudne w prowadzeniu i krnąbrne, ale mają w sobie niezwykły, niepokojący magnetyzm. Są wspaniałe. Wiem, że mogą zachwycać, bo mnie zachwycają. A w szczególności APBT :D

Natomiast rotki i dobki... No cóż, zostawiam je pasjonatom tych ras. Jeśli chodzi o mój osobisty stosunek do tych ras - no cóż... Mówi się, że milczenie jest złotem :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

"one tak mają" co to znaczy. Czy to znaczy, że złote spaniele zagryzają właścicieli... Brak mi słów.

...

Mogą tak mieć, bo są rasy mające wiesze skłonności do dominacji, wśród których częsciej zdarzają się agresywne osobniki. Ale jedyne co to znaczy, to, że te psy wymagają odpowiedniego prowadzenia i osobie niedoświadczonej może być trudno takiego psa wychować. Ale nie jest to niemożliwe ;)

Martynar, Dużo konsekwencji życzę. Na początek stosuj się do rad "Fishera" ;) I nie przekupuj warczącego psa- oddasz zdobycz- dostaniesz nagrodę. Mój Pierwszy Pies nauczył się to wykorzystywać i kradł co się dało, żeby dostać coś dobrego w zamian... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Agresja dziedziczna bo jest złoty.

Dokładnie. W tym wypadku agresja jest skorelowana z umaszczeniem spanieli. Nie wyssałem sobie tego z palca, nie wywróżyłem z fusów, ani nie wziąłem z sufitu. Przeczytałem to w conajmniej kilku niezłych książkach o psach.

uhm. Poprosze tytuły, autorow i jesli moglbys sprawdzic- numery stron. Bo jak dotąd wydawalo mi sie nieskromnie, ze przeczytalam cala spanielowa literature po polsku i wiekszosc anglojezycznej, takze internetowej, ale widze, ze jednak nie, chętnie doczytam, zwlaszcza takie rewelacje.

Genetykiem z wyksztalcenia nie jestem, ale cośtam czaję, bo mnie to interesuje, wiec tu także odesłanie do literatury powitam z dużą przyjemnością i zaciekawieniem.

Pracę mgr pisałam o agresji i między innymi jej dziedzicznością, ale po fakcie widzę, że pominęłam ważny rozdział-o korelacji agresji z cechami fenotypu, np umaszczeniem :o dobrze, że komisja egzaminacyjna nie zauważyła :oops:

Poza tym - to nie jest pierwszy agresywny spaniel o tym umaszczeniu. Poszperaj trochę po necie - przekonasz się.

Sam poszperaj, a to co znajdziesz czytaj UWAŻNIE.

Czy widziałeś gdzieś psa, o którym można byłoby powiedzieć" no nie, to jest pierwszy agresywny biały pudel/długowłosy weimerczyk/dog arlekin"?? prosze Cie...

Jeżeli chodzi o skorelowanie agresji z umaszczeniem - jest ono jak najbardziej wytłumaczalne. Zwyczajnie - był okres kiedy złote umaszczenie było bardzo poszukiwane i popełniono sporo błędów hodowlanych. Problem ten dotknął z resztą nie tylko cocker spaniela. Obecnie tego typu nieopanowana agresja dotyka, niestety, coraz więcej psów rasy golden retriever oraz labrador retriever.

yh, bo sa zlote???

Proszę wytłumacz mi tą korelacje, bo mnie żywo zainteresowała,a nie widzę w Twoim poście wyjaśnienia. Co to za stwierdzenie, ze agresja jest czyjąkolwiek typową cechą albo dewiacją :o ? Chyba miałeś na myśli skłonność do agresji w określonych sytuacjach (np ze spaniel raczej nie stróżuje, więc nie pogryzie listonosza u furtki, a rotek raczej tak, o to chodzi?)

Jesli chodzi o cocker spaniele angielskie, wszystko co można powiedzieć o związku umaszczenia z temperamentem to tyle, że zwierzęta jednomaściste(a zatem tak,m.in złote ale też czarne, czekoladowe, sobolowe, oraz wszystkie te kolory z podpalaniem. Złote były i są po prostu najbardziej popularne, a im populacja większa, tym wiecej różnych zachowań, obserwacji i opinii, także tych niepochlebnych, czyż nie?) są ogólnie rzecz biorąc bardziej zdecydowanego, dojrzałego charakteru, niz łaciate. Nie jest to już prawdą na całym świecie, ponieważ nie wszędzie hodowcy trzymają się kurczowo zasady niekrzyżowania jednomascistych z łaciatkami, utrzymując te różnice temperamentalne. Pisząc zaś o zdecydowanym charakterze mam na myśli to, ze bardziej jest prawdopodobne, że w sforze 3 łaciate cockery i 3 jednomaściste- przywództwo obejmie któryś z tych ostatnich. Wcale niekoniecznie i wcale nie oznacza to, ze będzie agresywny, ani, że jest dewiantem, nie no cudne :lol: łaciatki są troche bardziej "postrzelone", wesołe, takie wieczne szczeniaki. TEZ bywają dominantami, bywają agresywne, także wobec ludzi. Rzadko, ale bywają. Jak i psy o każdym w ogóle możliwym umaszczeniu, rasowe i nierasowe.

Martynar-nie widzę, żebyś napisała, jakiej maści jest w końcu twój spaniel? ;) Nie załamuj się, wszystko jest jak najbardziej do opanowania, piesek dojrzewa i próbuje na ile może sobie pozwolić, rady zaczerpniete z ksiazki Fennel sa wręcz złote, konsekwentnie stosowane musza zadzialac. Oprocz tego ja wykorzystywalabym kazda okazje do pokazania psu, ze on jest na koncu hierarchi, a za kazdym razem, gdy robi cos tak, jak sobie zyczysz dostaje nagrode, codziennie: mycie lap i nagroda, czesanie i nagroda, sprawdzanie uszu i nagroda, siadam na jego poslaniu i nagroda, daje komende i nagroda, ma cos i nie chce oddac- wychodze zostawiajac go samego w zamknietym pokoju, oddaje- chwale pod niebiosa i nagroda/zabawa/pieszczoty/FAJNIEJSZA ZABAWKA. Ma sie nauczyc, ze tylko wspolpraca=przyjemnosc, a warczenie=samotnosc. Karanie odradzam, bo raczej wzmocni agresje, niz wytlumi.

Moj pies czasem warczy na mnie w zabawie- nauczylam go, ze dopiero jak przestanie warczec i mnie poliże w reke- oddam mu sznurek.

I duzo ruchu, bedzie ogolnie spokojniejszy i bardziej zadowolony z zycia, a na spacerze cwiczymy i nagroda. Niech sie przekona, ze wszystko, co na swiecie jest atrakcyjne jest pod Twoja kontrola i jesli bedzie wspolpracowal- dostanie to. Poza tym, musi wiedziec, ze moze Ci ufac- zawsze badz szczera wobec niego, opanowana, powazna, on usiluje powaznie przejac stery- Ty je powaznie trzymaj ;) konsekwentnie. Jesli boisz sie, ze Cie ugryzie, przy wkladaniu go do wanny- zaloz mu kaganiec, umyj lapy bardzo delikatnie, przemawiajac czule i pieszczac psa, a potem bardzo pochwal, zdejmij kaganiec i daj mu cos super smacznego, za drugim razem nie powinien juz protestowac.

Jesli zas chodzi o tą przesadną, niekontrolowaną agresję, ktora zdarza/zdarzala sie u cockerów (a takze kilku innych ras) to jest to kompletnie inne zjawisko- psy rzucaly sie nagle na wlascicieli/innych ludzi, bez widocznego powodu, atakujac bardzo powaznie i dotkliwie gryzac, bez ostrzezenia, czesto tuz po obudzeniu, wracajac nagle do normalnego zachowania, ew. okazujac zdezorientowanie po ataku. Nie mialo to wiele wspolnego z dominacja, ani zadnym normalnym zachowaniem i z pewnoscia nie jest to zachowanie, ktore opisalas, a poczytac mozna o tym np tu:

http://www.cockerspanielrage.org.uk/

aha, na koniec szepne niesmialo, ze kastracja bardzo skutecznie temperuje dominacyjne sklonnosci. :wink:

Powodzenia i konsekwencji, bedzie dobrze, one wcale "tak nie maja" a z pewnoscia nie te, ktore sa starannie wychowane :lol:

A ktore to sa jednomasciste, oraz, ze nie tylko zlote :wink: mozna przeczytac i zobaczyc tu:

http://www.cockers.ro/english/colors.htm

Link to comment
Share on other sites

Poprosze tytuły, autorow i jesli moglbys sprawdzic- numery stron.

Pierwsze co mam pod ręką:

"Mój Pies: Praktyczny poradnik właścicieli czworonogów", tyt. ang.: "The Dog Owner's Problem Solver", J. i C. Bower., str. 174 i 175.

"Dlaczego Mój Pies", John Fisher., str. 184 - 185. (chociaż tutaj akurat Fisher mówi o spanielach jednomaścistych, czyli to co ty :P - a ludzie mówią o złotych :evilbat:)... Ale zachowanie tego spanielka ... hmmm, jakbym skądś znał :wink:

Jeśli chodzi o net... Nie będe linkował. Ale zobacz sobie co pisze np. Doma na forum.dogs.pl.

Jest to też zasłyszana opinia od ludzi którzy mieli spaniele.

Z resztą. Żadnych studiów w tym kierunku nie przeprowadzałem. Nie pisałem ze spanieli pracy magisterskiej, ani z ich umaszczenia. Skoro przeczytałaś całą polską literaturę i połowę angielskiej, to widzę że nie mam co z tobą dyskutować. Pewnie znasz sprawę lepiej ode mnie, ja jestem newbie :evilbat:.

Cocker Spaniel generalnie jest rasą dosyć trudną w ułożeniu, a zdarzają się osobniki nerwowe, mogące być agresywne również wobec swoich opiekunów. W połączeniu z napadami szału występującymi u tej rasy częściej niż u innych psów, daje to obraz daleki od aniołka. Ale każdy rzecz jasna będzie bronić swojej ulubionej rasy.

Pracę mgr pisałam o agresji i między innymi jej dziedzicznością, ale po fakcie widzę, że pominęłam ważny rozdział-o korelacji agresji z cechami fenotypu, np umaszczeniem dobrze, że komisja egzaminacyjna nie zauważyła

a potem:

że zwierzęta jednomaściste [...] są ogólnie rzecz biorąc bardziej zdecydowanego, dojrzałego charakteru, niz łaciate.

No toż kurna, jest korelacja, czy jej nie ma ? :P

Sama sobie przeczysz.

Pozdrawiam serdecznie. Dinguś :D

Link to comment
Share on other sites

No niezła lekturka. Duzo sie dowiedzialam o ... swoich wlasnych bledach w wychowaniu psiaka. Mysle ze to jest jednak problem hierarchii. no bo np. pies dostaje jedzenie jak ja swoje dopiero szykuje, jak przychodzi z zabawka to sie z nim troche bawie, jak gdzies idziemy to on zawsze pierwszy, jak przychodze do domu to zawsze najpierw z nim sie bawie. Moj spaniel ma kolor ZLOTY ale mam nadzieje ze z ta wrodzona agresja i korelacja z mascia to jednak nie jest tak do konca prawda. Po ksiazke na pewno sie udam, choc myslalam ze troche juz o spanielach wiem - jak wybieralam rase to myslalam ze to takie lagodne przyjazne pieski. Faktycznie, moj chlopak ma do niego twarda reke i jemu nie podskakuje. A ze mna i z mama to sobie pozwala. Dzieki wielkie za cenne rady (chetnie poczytam wiecej) :D

Link to comment
Share on other sites

Dingo, za odeslanie do konkretnych stron dziekuje,nie przekonuje mnie do Twojej opinii (zwlaszcza pierwsza z lektur ;), ale to zawsze co innego niz powtarzanie zaslyszanych opinii od ludzi, ktorzy "mieli spaniele", ile ich mieli? W moje rodzinie bylo ich 9, jeden byl agresywny, reszta byla kompletnie pozbawiona agresji, mimo przeroznych bledow wychowawczych. Byly zarowno laciate jak i jednomasciste.

Poza tym po raz kolejny poprosze: czytaj uwaznie. Jednomascisty, nie znaczy złoty, to jest kilka roznych umaszczen (osiem!), (tyle co laciatych, mniej wiecej,) co mam nadzieje wylapales w moim dlugim poscie. Temperament cockerow jednomascistych i laciatych rozni sie nieco w niektorych krajach, poniewaz od wieeeelu lat oba typy psow hodowane sa/byly OSOBNO. Roznia sie takze budowa, gatunkiem siersci itp. Nie roznia sie poziomem agresji, lecz temperamentem ogolnie, sa to troche inne psy, spokojniejsze, bardziej "dorosle " w zachowaniu, mniej histeryczne, powazniejsze, ale za to czasem wpada im do glowy, zeby przewodzic stadu, a laciatkom rzadziej, to jest szeroka gama zachowan, nie zas proste rownanie. Znam czarnego cockera, uznanego za dominanta, ktory nigdy w zyciu nie warknal na wlascicieli, ani veta, ani fryzjera, ale egzekwuje to, czego chce na inne sposoby.

Nie chodzi zatem o to, ze agresja dziedziczona jest jako z przeproszeniem mutacja, albo jak wolisz dewiacja ;) genow danego umaszczenia, lecz o to, ze w ogole jest w pewnym stopniu dziedziczna. To po prostu nie jest takie proste jak Ty napisales i dlatego proste stereotypy sa takie niesprawiedliwe. Tu zdaje sie nalezy zdefiniowac pojecie korelacji, bo mnie sie wydawalo, ze jasne jest, iż samo, nawet czeste, wspolwystepowanie dwoch zjawisk nie dowodzi wcale, ze sa one od siebie zalezne. Np to, ze codziennie o 19.30 sa wiadomosci, a moja sasiadka wychodzi z psem nie oznacza wcale, ze jesli ktoregos dnia ona nie wyjdzie, wiadomosci nie bedzie, albo odwrotnie.

Nigdzie wiec nie napisalam, ze agresja jako taka koreluje z konkretna barwa siersci tak, ja Ty to sugerujesz. Jesli wszedles na strone 'cockerspanielrage', do ktorej link podalam, widziales zapewne historię wyjątkowo agresywnego spaniela-w sam raz laciatego. Ale poniewaz wydaje sie to niejasne, powtorze raz jeszcze: umaszczenie zlote bylo i jest najbardziej popularne wsrod chętnych na spaniela, takich psow jest najwiecej, najwiecej jest wiec mozliwosci do poczynienia obserwacji w ogole.

Z resztą. Żadnych studiów w tym kierunku nie przeprowadzałem. Nie pisałem ze spanieli pracy magisterskiej, ani z ich umaszczenia. Skoro przeczytałaś całą polską literaturę i połowę angielskiej, to widzę że nie mam co z tobą dyskutować. Pewnie znasz sprawę lepiej ode mnie, ja jestem newbie .

ale kiedy naprawde akurat tak sie sklada, ze zarowno temat agresji jak i cocker spanieli angielskich, razem i osobno, interesuje mnie od bardzo dawna i slowo daje, ze przeczytalam na te tematy wszystko, co znalazlam. I dalej zreszta czytam, bo tego przybywa. 8) nie jestem ekspertem, ale newbie tez juz nie jestem.

Cocker Spaniel generalnie jest rasą dosyć trudną w ułożeniu,

Najmocniej Cie przepraszam, ze znowu sie przyczepie, ale to jest KOMPLETNA bzdura. Ile miales w zyciu cockerow, ile z nich ukladales? Jest to wręcz jedna z ras najlatwiejszych do ulozenia, ja poradzilam sobie doskonale, a nie mialam zbyt wiele doswiadczenia. Jedną z typowych cech cockera jest tzw "will to please", taki pies zrobi wszystko, czego od niego chcesz, zebys byl zadowolony i go pochwalil. (wszystko tzn np: zaswieci i zgasi swiatlo, zjedzie po zjezdzalni, wygra zawody agility, zrobi PTIII, przyniesie gazete, telefon, koszyk z drobiazgami ze sklepu, CALY CZAS MERDAJAC. To wszystko przyklady naoczne, znajome psy 8) i moj wlasny 8) ). Albo nie, co to wg Ciebie znaczy "trudny do ulozenia"? Nie sa to psy, ktore leza caly dzien w kącie i ich nie widac, potrzebuja cos robic, czy to jest ta trudnosc? Innej nie widze.. :roll:

a zdarzają się osobniki nerwowe,

jasne ze tak, a znasz jakas rase, w ktorej sie nie zdarzaja?? bardzo by mnie zainteresowala. poza tym nerwowy nie znaczy agresywny 8)

ale tak, tu sie zgadzam, zdarzaja sie wsrod cockerow stosunkowo czesto zwierzeta histeryczne, nadpobudliwe, nieagresywne przy tym, tylko po prostu latwo sie ekscytujace, daleeekie od flegmatycznosci, skacza, biegaja w kolko, dostaja temperatury ze zdenerwowania przed spacerem itp, moga godzinami aportowac pilke itd To jest upierdliwosc tej rasy dosyc czesto, ale tez nie wszystkie sa takie i nie pozostaja takie, jesli sie je wychowa. Jak male, wesolutkie do przesady dzieci. (ten opis to opis skrajny :wink: )

mogące być agresywne również wobec swoich opiekunów.

a czy takie osobniki nie zdarzaja sie wsrod innych ras? bo ostatnio dawno juz nie czytalam, zeby jakis cocker kogos pogryzl, co dopiero wlasciciela, w przeciwienstwie do np rotkow, czy pitow, a o napadach szalu u tych ras (tylko nie zaczynajmy dyskusji pt "co to za rasa 'pit' tu- skrot myslowy ;) ) nigdzie nic nie czytalam, a Ty? Na podanej wyzej stronie czytamy natomiast: 'This problem has also been reported in American Cocker Spaniels, Bernese Mountain Dogs, Chesapeake Bay Retrievers, Dobermanns, English Bull Terriers, English Springer Spaniels, German Shepherds, Golden Retrievers, Pyrenean Mountain Dogs and St. Bernards. Again, the number of affected animals is very small.' Czy w takim razie uznasz, ze jesli czyjs bernardyn warczy przy misce, to "on juz tak ma"?.. "Napady szalu" to jest zjawisko patologiczne, bardzo rzadkie, porownywalne ze schizofrenia, lub epilepsja, nie zas cecha charakteru typowa dla rasy.

W połączeniu z napadami szału występującymi u tej rasy częściej niż u innych psów, daje to obraz daleki od aniołka.

stworzyles sobie wlasny stereotyp, nie zadajac sobie nawet trudu sprawdzenia zaslyszanych od kogos opowiesci, ani ich logicznej analizy, to troche niesprawiedliwe :(

Ale każdy rzecz jasna będzie bronić swojej ulubionej rasy.

Masz racje, ale tez kazdy bedzie bronic tego, co uwaza za sluszne 8) gdyby byla to dyskusja o tym, jakie cockery potrafia byc niecierpliwe, histeryczne, gadatliwe (szczekaja histerycznie, jęcza, skucza, mrucza, "świerszczą" w sytuacjach ekscytujacych, np przed dlugim fajnym spacerem do lasu), lękliwe (bez agresji akurat, trzesa sie, omijaja duze psy, sa bardzo czesto uległe), wiec trzeba je starannie socjalizowac od szczeniaka, ze sa zarloczne, ze wytaplaja sie w kazdej wodzie/blocie, ze trzeba je czesto czesac/myc/strzyc/trymowac, ze miewaja problemy z chorobami oczu, dysplazja, nerkami i watroba- nie mialabym czego bronic, bo to wszystko jest czesto prawda :( Owszem, kochamta rase, ale jestem swiadoma jej wad i upierdliwosci, wsrod ktorych agresja, a tym bardziej nienormalna agresja zdarza sie (jak w kazdej innej rasie) niezmiernie rzadko i dlatego stanowczo protestuje, kiedy czytam wypowiedzi w stylu:

Agresja jest niestety w tym współzależna od umaszczenia(...)Nie umiem ci w tym wypadku powiedzieć nic więcej niż to, że "one tak mają". (...)Obecnie tego typu nieopanowana agresja (...)

Cocker Spaniel generalnie jest rasą dosyć trudną w ułożeniu, a zdarzają się osobniki nerwowe, mogące być agresywne również wobec swoich opiekunów. W połączeniu z napadami szału występującymi u tej rasy częściej niż u innych psów, daje to obraz daleki od aniołka.

to sa bzdury. Bez urazy, ale powinienes sie liczyc z taka reakcja, wypowiadajac sie na temat slabo sobie znany (i glownie ze slyszenia i pojedynczej obserwacji) :roll:

podczas, gdy zgadzam sie z tym:

popełniono sporo błędów hodowlanych(...) pogoń za mamoną zaślepia niektórych, którzy postępują wbrew dobru rasy rozmnażając niestabilne psychicznie osobniki.(...) Agresja jest dziedziczna(...)Przedtem był tylko nadpobudliwy.

Nadpobudliwe bywaja, niestety :( ale to sie zazwyczaj objawia trzesieniem sie, dyszeniem, skuczeniem, jeczeniem itp, nie zas agresja.

Bledy hodolwane popelniaja hodowcy wszystkich ras :( z roznych przyczyn, niekoniecznie chciwosci, ale tez po prostu ignorancji i beztroski. Agresja, a raczej sklonnosc do agresji jest w pewnym stopniu dziedziczna, nie ma jednak jak dotad potwierdzonej korelacji tejże z barwa skory, ani wlosow :roll: (pamietasz przesąd pt "ma czarne podniebienie to zly będzie?"..) jest to zjawisko, ktore pojawia sie w kazdej zywej populacji, a im ta populacja wieksza, tym czesciej, zgodnie z prawami statystyki. Zgadzam sie absolutnie, ze osobniki agresywne nie powinny byc rozmnazane, nie tylko zreszta ras uznawanych za wzor lagodnosci :roll: Ale czy objawy dominacji to taka wlasnie agresja? Czy mozliwe jest wyhodowanie rasy, w ktorej nie bedzie osobnikow dominacyjnych? Wg mnie nie. A to, co opisala Martynar nie jest jak to piszesz "nieopanowaną agresją", tak jak i"Krnabrnosc i trudnosc w ulozeniu", jak piszesz o bullach jest czym inym, niz agresja. Czy uwazasz, ze kazdy golden,ktory w ogole potrafi warczec jest nienormalnym, nieopanowanym agresorem i nic sie z tym nie da zrobic? To sa delikatnie mowiac pochopne wnioski, do ktorych masz pelne, osobiste prawo, ale niekoniecznie wtedy, kiedy ktos prosi o rade, a Ty masz do zaoferowana tylko katastroficzne wizje wyssane z sufitu w domu swojej dziewczyny :wink:

Dobra, zdaje sie, ze na ten temat moge dlugo :oops: , mam nadzieje jednak, ze zapamietasz cos wiecej, oprocz tego, ze kazdy broni ulubionej rasy :wink: ja naprawde staram sie opierac swoje opinie wylacznie na faktach, bo kiedys wydawalo mi sie tak jak Tobie! "zloty- agresywny" "doberman-neurotyczny i agresywny" itd itp. Kiedy zainteresowalam sie tematem blizej, przekonalam sie, ze nie mialam racji tak prosto mysląc i stad moja tasiemcowa krucjata w tym watku, zeby i innych sklonic do staranniejszej analizy tego, jakie maja poglady i dlaczego wlasnie takie.

Nawet nie zapedzam sie w temat "spaniela malo kto wychowuje, bo przeciez taki slodki, ze nie trzeba"...

chryste, przepraszam za tak dlugi wywod, wybaczcie., Dingo, przepraszam za zdecydowany ton moich wypowiedzi, nie chce Cie urazic, tylko przekonac do relfeksji nad stereotypami :P .

Link to comment
Share on other sites

Masza.

Masz rację.

Nie miałem prawa wypowiadać się na temat całej rasy na podstawie jednego osobnika, którego znałem niestety, jak ten zły szeląg.

Nie miałem prawa mówić o dziedzicznej agresji i napadach szału u tego psa, pomijając przykry fakt, iż zwierze to było we wczesnej młodości przywiązywane na krótkiej smyczy i dotkliwie bite.

Nie miałem żadnego uprawnienia w mówieniu o trudności ułożenia spanieli, biorąc pod uwagę fakt, iż osoba która sporo czasu spędzała z tym psem traktowała go jak swoje dziecko i pozwalała mu niemalże na wszystko.

Przyćmiło mnie wspomnienie tego otumanionego, ogłupiałego i agresywnego psa, który stał się taki prawdopodobie nie ze swojej winy. Przyznaję - mam poważny uraz do spanieli. Ale pewnie wyrządziłem sporą krzywdę wielu spokojnym, dobrze wychowanym spanielom. Nie miałem tej przyjemności ich poznać, ale to nie znaczy że nie istnieją.

Na swoją obronę przytoczę fakt, że jestem na etapie chłonięcia sporej dawki wiedzy na temat psów, ale jeszcze nie na tyle dużej aby odróżnić ziarno od plew. Problemem jest to, że w internecie, w gazetach, a nawet w literaturze pokutuje mnóstwo różnych idiotycznych przesądów i bzdur. Ale naprawdę, nie czuję się narazie na siłach aby je odróżnić od rzeczywistości. Mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem.

Mam prawdo do błędów, jestem tylko człowiekiem.

Masza, mam nadzieję że nie żywisz do mnie urazy ?

Link to comment
Share on other sites

oczywiscie, ze nie zywie urazy! mam nadzieje, ze Ty do mnie tez nie?

ja naczytalam sie sporo o spanielach, poniewaz zamierzalam sprawic sobie spaniela akurat w czasie, gdy w mojej rodzinie pojawil sie jako juz dziewiaty- pierwszy ( i jedyny, odpukac!) agresywny cocker. Wszyscy byli sceptyczni- pamietali poprzednie psy, jakie byly slodkie, ale ten diabel podkopal ich milosc i zaufanie do rasy. Wiec poczytalam, poczytalam i ...kupilam. I nie zaluje, jest najlagodniejszym psem, jakiego znam, choc niestety byl histeryczny jako mlody pies (slowo daje- bez cienia agresji), juz nie jest, slucha mnie jak slowa Bozego :lol: ludzie mnie na ulicy zaczepiaja jak to mozliwe, ze on idzie wpatrzony we mnie, obce dzieci dosiadaja go okrakiem w parku, a on merda ogonkiem itp itd. Byl i jest bardzo latwy do ulozenia, wesoly, przymilny, wiecznie merdajacy- taki jak powinien byc. Zarowno do domownikow, jak i weterynarzy, fryzjerow itd.

Ale diabel mojej kuzynki byl agresywny i wierze, ze ci, ktorzy go znali maja o spanielach taka opinie jak Ty :( trudno sie dziwic.

poza tym ludzie czesto kupujac psa rasy mniejszej niz ON i mniej "slawnej" niz Bullterier nie uwazaja za stosowne psa w ogole wychowywac. A co dopiero psa o takim slodkim spojrzeniu! i te uszy! :lol: :wink:

Ciesze sie, ze podkopalam jakis stereotyp :D i ze miales cierpliwosc czytac moje dlugasne posty :oops:

Link to comment
Share on other sites

poza tym ludzie czesto kupujac psa rasy mniejszej niz ON i mniej "slawnej" niz Bullterier nie uwazaja za stosowne psa w ogole wychowywac.

Szczególnie jeśli kupują takiego psa dla ozdoby, a nie jako towarzysza życia. Jeśli zaś chodzi o mój stosunek do spanieli, to mam do nich uraz, ale tylko do cockerów :-? A moją ulubioną rasą z mniejszych piesków są właśnie spaniele - cavalierki :D

Link to comment
Share on other sites

Masza, _dingo_ cieszę się, że doszliście do jakiegoś porozumienia. Z ogromną uwagą czytałam każdy wasz post :D

Cieszę się także, że doszliście do porozumienia, że nie każdy złoty spaniel jest zły i agresywny. Utwierdza mnie to we własnym przekonaniu o tych pieskach, mimo, że nie jest to "moja rasa" i nie bronię jej za wszelką cenę :wink:

A poza tym daliście ogromny popis prawidłowych zachowań jeśli chodzi o wymianę poglądów na forum. Jestem pod dużym wrażeniem

8)

Link to comment
Share on other sites

racja - wreszcie jakaś spokojna wymiana pogladow :D

Bardzo się cieszę, ze to przeczytalam, bo tez spotkałam się z opinią , ze złote spaniele są agresywne :roll:

kiedys moja koleżnka byla na kursie na temat genetyki i pani prowadząca powiedziała,że uważa się ze dogi niemieckie o błękitnym umaszczeniu mogą być bardziej agresywne niż o innym umaszczeniu . Nie zostało to potwierdzone i byc moze kiedyś ktoś przeprowadzi badania w tym kierunku . To była taka luźna uwaga , ale widać, ze osoby interesujące się genetyka biorą taką możliwość pod uwagę .

Link to comment
Share on other sites

o kurcze jak milo sie zrobilo :D 8)

Klara, wlasnie mozliwosc bierze sie pod uwage, ale zadne poprawne statystycznie badania niczego nie potwierdzily, ta "prawidlowosc" roznic w usposobieniu cockerow jednomascistych i kolorowych to taka ogolna opinia srodowiska :roll: hodowcy jednomascistych uwazaja laciatki za postrzelone wieczne szczeniaki, a hodowcy laciatkow te drugie za zbyt powazne na cockera :wink: kiedy zacznie sie je krzyzowac roznice zanikna zupelnie, o ile faktycznie istnieja (krzyzuja np Szwedzi, w Polsce ciagle sie boja wad umaszczenia z takich skojarzen). Bo nie chce mi sie wierzyc, ze urodzone w jednym miocie cocker zloty i np laciaty beda sie roznic poziomem agresji, czy lęku itp....

No a zlotych jest naprawde najwiecej, same popatrzcie na spacerach ile widujecie np czarnych podpalanych cockerow a ile zlotych.. wiec trudno o poprawnosc statystyczna.

moj pies jest krzyzowka czarnej suki i czarno bialego psa. Ma charakter typowego laciatka... i badz tu madry...

jesli chodzi o dogi ja sie w ogole zdziwilam, kiedy przeczytalam, ze sa agresywne :o te, ktore znam to takie wielkie mile koniki przyjazne wobec wszystkiego... a znam: 1 czarny, 1 zolty, 1 niebieski, do wyboru do koloru :lol:

Link to comment
Share on other sites

Musze sie pochwalic - pierwszy sukces! Tofi wlasnie oddal mi potulnie swoja zdobycz. Przeczytalam tylko pół książki Jan Fennell i zastosowalam troche jej rad. Zaczelam od zabawy, przynoszenie pilki i "oddaj". Wczesniej nie oddawal a teraz oddaje. No a przed chwila mialam okazje sprawdzic to na zdobyczy - i sie udalo! :D To chyba dobra zapowiedz :wink: Bedziemy sie uczyc wiecej!

Link to comment
Share on other sites

Wczesniej nie oddawal a teraz oddaje.

:klacz: Ciesze się razem z tobą :D

Jeszcze jedno.

Uznałem za stosowne to napisać bo trochę na temat.

Oglądałem właśnie niedawno program w tv. Było o piesku, a właściwie suczce, wykonującej różne próby i ćwiczenia. Piesek biegał jak szalony, polecenia zaczynał wykonywać już w trakcie ich wydawania, aportował, szalał, rzucał się za aportem do strumienia, przeczesywał w poszukiwaniu rzuconej piłeczki jakieś krzewy i zarośla do których ja bym nie wszedł nawet w rybaczkach :) Praktycznie cały czas energicznie merdał ogonkiem i podpatrywał co chwila na właścicielkę, czy czasem nie ma nowego zadania. Ten pies dosłownie "wychodził ze skóry", żeby dobrze wypełnić rozkaz swojego przewodnika. Taką inteligencję i wolę "służenia" właścicielowi widziałem dotychczas chyba tylko u borderów.

A to była suczka cocker spaniel.

Barwy złotej ... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Martynar- super! a bedzie jeszcze lepiej- vide post _Dingo_ :D

bardzo fajnie, ze od razu zabralas sie do rzeczy, trzymam kciuki :D :D

_Dingo_ tak wlasnie zachowuje sie moj pies. 8) bardzo sie ciesze, ze miales okazje ogladnac taki program :D

a ile potem jest wyczesywania skarbow z siersci :-? :lol:

ale od krzakow lepsza woda, jakakolwiek, chocby zamarznieta...

Martynar, jesli bedziesz sie w ten sposob bawic ze swoim psem(a one kochaja aportowac) mam jedna rade- trzeba samemu kontrolowac czas i intensywnosc zabawy, bo spaniel nie okaze zmeczenia, dopuki nie wroci do domu, mozna go wiec przeforsowac, bo caly czas wyglada na nabuzowanego :sweetCyb: i swiezego :wink:

tylko potem spi np 16 godzin. :sleep:

(to oczywiscie indywidualne, mojemu- 9,5roku do takiego stanu wystarcza juz: godzina intensywnej zabawy np z piłką i pływaniem, lub 2,5-3 godziny spaceru po parku, lesie itp).

Link to comment
Share on other sites

_Dingo_ musze napisac, ze dyskusja z Toba to spora przyjemnosc, bardzo "fair play"

Oj nie mów tak, bo mi się robi :oops:

:wink:

Ale i vice versa :D

BTW. No... no... no... - jeżeli przy młodym piesku to są 2 , 3 godziny dziennie takiego gonu jak widziałem w tv, to ja się już niczemu nie dziwię ...

Pies, który ma w sobie tyle energii i pomysłów, sam znajdzie sobie setki różnych zajęć jeśli się go zaniedba. I to wcale nie chodzi mi o złe karmienie i traktowanie.

Rozumiem, że z pozostawionym w czterech ścianach i niewybieganym cocker spanielem mogą dziać się podobne rzeczy jak z pozostawionym samemu sobie w takich warunkach border collie ?..

Taki nie wykorzystywany, nie uczony i nie "użytkowany" pies często znajdzie sobie upust tej "użytkowości" na setki różnych sposobów... Prawie zawsze takich, których właściciel nie chciałby widzieć u swojego psa :D

Nie mówiąc o tym że zwierzątko będzie nieszczęśliwe.

Pewnie wiele problemów ze spanielami ma swoją przyczynę w tej wzmożonej aktywności. Podobnie jak wiele problemów z labkami, goldenami czy dobermanami...

No ale to znowu takie uproszczenie :evilbat: Czasem bez tego się nie da. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...