BIANKA1 Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Na tym wątku jest dużo dziewczyn z Rzeszowa . Może one znają kogoś z Krosna . [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20205&page=233[/url] Quote
Elurin Posted January 6, 2008 Author Posted January 6, 2008 [quote name='BIANKA1']Nie rozumiem . Mrożą je żywcem ?[/quote] Jednak rozumiesz... Dziewczyny, rozumiem, że już kogoś macie namierzonego? Quote
Karena Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Na razie na tamtym wątku nikt nie odpisał. Quote
BIANKA1 Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 [quote name='Elurin']Jednak rozumiesz... Dziewczyny, rozumiem, że już kogoś macie namierzonego?[/quote] To taka sama potworność , jak gotowanie żywcem skorupiaków .:-( Quote
kimera Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Wrzuciłam alarm na znajome forum literackie, podobnie jak link do wątku klubu pomocy Świnkoosobom i do Caviarni. Wcześniej jedna dziewczyna deklarowała chęć pomocy laboświnkom, może i na krośnieński alarm ktoś się odezwie. Quote
zasadzkas Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Napisałam do dziewczyny z Krosna na forum szczurzym, ale jej dawno nie było, nie wiadomo, kiedy znowu zawita. Nie wiem, czy nie jest też nastolatką. Dzwoniłam do Stowarzyszenia Przyjaciół Szczurów. Nikogo nie maja w Krośnie, ale Grzesiek może pojechać pociągiem do tego Krosna, jeśli zrobimy zrzutkę na bilet pkp, cały, bez zniżek. Musimy sie tu zorganizować i dać znać jak najszybciej, wolne w pracy, itp. Deklaruję 20 zł. Quote
zasadzkas Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 52 zł w jedną stronę, ponad 10 godzin jazdy. Szukajmy jednocześnie innego rozwiązania, bo to strasznie daleko. Quote
Karena Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 [quote name='zasadzkas']52 zł w jedną stronę, ponad 10 godzin jazdy. Szukajmy jednocześnie innego rozwiązania, bo to strasznie daleko.[/quote] To skąd jest Grzesiek? 10 godzin jazdy? To i jakieś transporterki trzeba by zorganizować, i teraz tak zimno na dworze... Deklaruję 20 zł. na podróż i jeżeli potrzeba pożyczenie transporterka. Wiecie co - osoba która będzie się kontaktowała z gościem powinna udać terrarystę, bo inaczej może nie chcieć sprzedać. Tylko pytanie - czy on będzie miał kolejne świnki na sprzedaż...??? Quote
Lexi Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 do Elurin ok dziękuję za info :) zaraz się skontaktuję :) do bebebe1 wiadomości doszły nawet potrójnie :P posłałam ci również pw z całą moją gryzoniową historią :) [U][/U] Quote
zasadzkas Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Grzesiek, czyli Jubu jest z Warszawy. 10, 5 godziny do Krosna. Quote
seledynek Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Eh... Wiem, że to jest straszne, ale jeśli on ma hodowlę to po prostu finansowo nie damy rady ratować tych świnek... A najgorsze jest to, że jak już postanowimy kupić te świnki to dla tego gościa będzie sygnał, że jest popyt i zacznie więcej rozmnażać :-( Quote
zasadzkas Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Wiesz, też o tym myślę. Proszę, zdecydujmy coś wspólnie. Quote
Elurin Posted January 6, 2008 Author Posted January 6, 2008 Błędne koło... Nie bardzo wiem, co robić. Może jednak wyciągnąć te prośki? Gość wcześniej nie wstawiał takich ogłoszeń (sprawdzałem go na terrorystycznym). Quote
seledynek Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Proponuję się z nim skontaktować i spytać się czy ma hodowlę i czy mielibyśmy stałe "świeże" dostawy. Jeśli tak to zaryzykowałabym odkupienie od niego hodowli zasłaniając się tym, że przy wężu potrzeba sporo i że chcemy założyć swoją własną. Co więcej uważam, że musimy np. na Forum [url]www.swinkimorskie.eu[/url] stworzyć prywatny wątek dotyczących takich spraw. Nigdy nie wiadomo kto tu wejdzie i zacznie czytać. Quote
Elurin Posted January 6, 2008 Author Posted January 6, 2008 Słusznie prawisz. W obu sprawach. Tylko w pierwszej on może nie chcieć ich sprzedać - chyba ma węża i sam "potrzebuje". Quote
seledynek Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Niestety problem polega jeszcze na czym innym. Jeżeli przyznamy się do tego, że chcemy stałe świeże dostawy to on może wyczuć w tym interes i wtedy na pewno nie sprzeda nam całej hodowli. I dlatego musimy dwie osoby w to zaangażować. Jedną, która się spyta czy ma hodowlę na węże i jak powie, że tak to wtedy np. powiedzieć, że nie kupimy, bo świnki z takich hodowli przeznaczonych na węże są chude, chore, bo się o nie nie dba itd. a my kochamy naszego pupilka-węża i dajemy mu co najlepsze :P A kolejna osoba, druga powie, że chce całą hodowlę, albo nic. Quote
zasadzkas Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 Niestety, obie opcje mogą skończyć się niepowodzeniem, bo zainteresowanie jakiekolwiek to chęć zysku może obudzić. Jemu wszystko jedno, na co to, ważne, że ktoś chce. A jak dwie osoby się skontaktują, to jakie zainteresowanie. Mam duży mętlik w głowie. Quote
invictus hilaritas Posted January 6, 2008 Posted January 6, 2008 jezu szkoda mi tych swinek strasznie, juz sobie wyobrazam jak one placza w zamrazalniku i co one tam przezywaja.. :placz: takich ludzi powinno sie karac, albo wprowadzic zasade "oko za oko , zab za zab.. " :mad: nie mam pojecia zo zrobic, z jednej strony zabrac swinie od tego [EMAIL="#$@%$"]#$*%$[/EMAIL] a z drugiej strony jak facet poczuje kase to.. ehh moze wyciagniemy te swinki i zobaczymy co bedzie dalej.. Quote
Karena Posted January 7, 2008 Posted January 7, 2008 Gość ma węża, znalazłam na terrarystycznym jego wątek, miał kłopot czym karmić czy owłosionymi oseskami myszy czy nieowłosionymi :angryy: bo jego "wężyk" miał kłopoty trawienne... Ja rozumiem, że ludzie mogą lubić takie zwierzęta, naprawdę, a o gustach się nie dyskutuje, ale na litość Boską trzeba czasem pomyśleć, co czuje taki "pokarm" i nie być jednostronnie wpatrzonym w swojego "wężyka" Obawiam się, że ma hodowlę na własne potrzeby, więc kompletnie nie wiem co robić. Bo napędzać mu interes to bez sensu. Troche poczytałam ich posty, oni tam się trzęsą nad swoimi "pociechami" tak jak my nad świnkami. A to że kupa nie taka, a to że osowiały, że chyba przeziębiony, mówią o nich "mój boasek" i wiecie co, ja to rozumiem, tylko dlaczego kosztem "boasków" mają cierpieć i umierać w przerażeniu inne stworzenia. :-( Quote
Karena Posted January 7, 2008 Posted January 7, 2008 Elurin, Zytka, która dała to ogłoszenie na gryzonie.info napisała posta, z którego wynika, że mogłaby je odebrać od tego gościa, tylko nie ma gdzie ich przechować. Nie mogę się zalogować na tamto fortum, bo ciągle mnie wywala, może byś się ją zapytał skąd jest, bo nie ma wpisane. Quote
Elurin Posted January 7, 2008 Author Posted January 7, 2008 Kareno - zaraz z Zytką pogadam. Uważam, że te konkretne świnki należy wyciągnąć. Kasa za duża to nie jest, a uratujemy kilka prosiąt. Na przyszłość musimy opracować jakiś sposób działania w takich sprawach. Quote
Agata Hanel Posted January 7, 2008 Posted January 7, 2008 Kopiuję z forum króliczego: niestety musze rozstac sie z moimi dwoma szylami samczykami(bracia) ponad 2 lata temu wzielam je dla towarzystwa dla mojego owczesnego szyla i niestety nie dalam rady ich zaprzyjaznic w ciagu ich pobytu bylo moze z pol roku wzglednego spokoju niestey jest tez coraz gorzej mimo staran i odseparowania rodzenstwa 2 dni temu udalo im sie odgryzc drugi juz palec trzeciemu szylowi zrobily to przez szpare pod zamknietymi drzwiami ! w zwiazku z tym doszlam do wniosku ze to juz nie ma sensu bo ktoregokolwiek dnia czegos nie dopilnuje i bedzie tragedia im tez nie jest zbyt dobrze bo chcialyby byc ze wszystkimi a nie moga bo zawsze sie to zle konczy szylki sa zdrowe(raz tylko jeden byl chory) i bardzo fajne...dla czlowieka nigdy mnie nie ugryzly a i miedzy soba sie bardzo kochaja chcialabym zeby nowy wlasciciel zapewnil im jak najlepsze warunki przede wszystkim duuuuuzo swobody bo bardzo tego potrzebuja chetnych prosze o wiadomosc na 502 343 961 albo gg 4236826 gdyby znalazl sie ktos kto bedzie w stanie zapewnic im dobre zycie to podwioze je gdzie bedzie trzeba odleglosc nie ma znaczenia Quote
seledynek Posted January 7, 2008 Posted January 7, 2008 Kareno takie życie. Większość ludzi też nie jest wegetarianami... Ja to przynajmniej chciałabym, żeby kurczakami je karmiono, ale co zrobić? Notabene to naprawdę straszne, żeby hodować, przyzwyczajać się do zwierzątek, a potem dać je komuś innemu na obiad :-? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.