pucka69 Posted December 22, 2007 Posted December 22, 2007 kurcze - moze bona by mogla pojechac zamiast twojej mamy? bona deklarowała pomoc przeciez. ja wiem ze okres przedswiateczny. To moja wina te swienie - powiedz Mamie ze to absolutnie moja wina ale jakby Twoja Mama zobaczyła te 40 zwierzaków, to wierz mi - napewno by wziela tez. Zaraz im zmienilam - strasznie brudno mialy - klatki nie mialam czym umyc, wiec jest tylko opłukana. A jak daliśmy ziarno - to zjadły bardzo szybko i trzeba było dawać dokładkę ;) One mają juz domek, nie chcialam zeby juz tam zostały - dziewczyny wracaja 28 - i moga przyjechać po nie . Umowa adopcyjna itd , wiadomo. Powiedz Mamie ze wyszyje jej piękną torbe lniana - tylko niech powie z czym chce? Quote
pucka69 Posted December 22, 2007 Posted December 22, 2007 wiecie co - moze piszmy o tych swiniach na nowym watku - o tych zwierzetach ze sklepu - to podniesie watek i jest z tamtego tematu? zgadzacie sie? Quote
agamika Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Mam chętną na świnki z labo , wstepnie przepytana i zatwierdzona hihi ;) , jeszcze bedzie dopytywanie, ale to jak pogada z rodzicami o dwóch swinkach a nie jednej i o umowie adopcyjnej i nie wiem czy to mozliwe , ale jesli jeszcze nie są zarezerwowane, to mogłabym wstepnie w jej imieniu zarezerwować Zachariasza i Edwarda ?? :oops: Quote
Neigh Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 To ja się teraz odezwę jak starsza, wprawdzie niekoniecznie mądrzejsza - ale............ Wydaje mi się, że Seledynek za dużo bierze na siebie. Ja już się pogubiłam ile ona ma tych świnek, ale 9 na bank. Dziewczyna ma złote serce, mama nerwy ze stali.......no ale są granice. Wiem, bo sama miałam moment totalnego przegięcia. Siedziałam non stop u weta, nie miałam czasu na dzieci, dom, własne zwierzęta. TAK NIE MOŻNA. W któryms momencie musi dojść do katastrofy. Ja bardzo Seledynku podziwiam Twoje zaangażowanie, ale wydaje mi się, że powinnaś sobie zrobić przerwę - wyadoptować to co masz......a to przecież i tak potrwa ( tym bardziej, że są wśród nich świnki chore ) I dac sobie i innym odpocząc. Przy takim nawale trzody, to się nawet nie ma kiedy ucieszyć z ich istnienia. Zapachowy PGR. Nikogo to wina, tak wyszło - wiem, wiem sama przechodziałam..... Quote
seledynek Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Nie miał kto wziąć świnek, dlatego się zgodziłam i to jest wyłącznie tylko moja wina. Mama to chciała już rozmawiać z Elurinem jak on tak może wciskać komuś tyle świnek ;) Ale wytłumaczyłam jej, że to moja decyzja i że tak wyszło z powodu choroby świnek. Mama też bardzo się przejmuje zwierzaczkami. A to co gada to nie martwcie się, nie pierwszy i nie ostatni raz. Czasem powie rzeczy, których naprawdę nie myśli. Szczególnie jak było ze mną ciężko i mama uważała, że już chce odejść i nie walczę o życie. W każdym razie obiecałam jej, że już nigdy nie wezmę tylu świnek, bo ja też uważam, że to przegięcie i już się trochę uspokoiła :) Nawet finansowe i bałaganowe problemy nie są dużą przeszkodą, ale po prostu nie potrafię wszystkim tak dużo czasu poświęcić, żeby ich oswoić. W ten sposób zrobiła się z mojego domu przechowalnia świnek a nie DT. Z czego bardzo ubolewam. Na szczęście mojemu tacie to nie przeszkadza, że w pokoju ma 3 świnki ;) Zak i Ed nie są zarezerwowani, mogę spróbować je połączyć i zobaczymy co z tego wyjdzie :) Quote
seledynek Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 To są moi nowi tymczasowicze. Dwóch Panów. Ten z czarnym jest trochę mniejszym i bardziej spokojnym świnkiem. Z kolei ten z rudym cały czas na tego mniejszego turkocze. Imion na razie nie wymyślałam, ale może macie jakieś pomysły? ;)[IMG]http://b33.grono.net/128/35/gallery-38795555-500x500.jpg[/IMG] Quote
pucka69 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 ten brązowy wygląda trochę jak taka holenderska krowa - może Latający Holender w skrócie - Lotek? Seledynku - czapki zgłów przed Tobą i Twoimi rodzicami. Ja wiem ze teoretycznie mogłam wziąc tych dwóch chłopaków - ale jak rozety były u mnie - to ja miałamz TZ-em dwie poważne awartury na ich temat - naprawdę ostro dość było. Poza tym - on kończy pisać doktorat i jest dosc nerwowy.No one miesiąc u mnie siedziały. Poza tym wyjezdzam - wprawdzie na dwa dni tylko - ale nie mogę TZ-a ( awanturującego się) - obarczyć karmieniem świnek. Muszę mu dać parę tygodni odetchnąć. Świnek z labo - tez nie mogę wziąc - bo one chore - i ja mam tu,na Ursynowie weta wprawdzie,tego co Apsa była u niego no i SGGW z Bieleckim - ale SGGW - pon i piątek 16.30 - 17.30 trzeba sie zapisac - a ja ze Śródmieścia mam ok 45 minut jazdy i nie mogę sie codziennie urywać z pracy. No a jak wróce z pracy po 20 - to nawet nie wiem czy ta lecznic aapsowa jest czynna [B]cena za swinkę jest juz 10,50. To pocieszające, mam nadzieje ze wzrośnie jeszcze trochę. mozna by napisac do wystawiajacego - zeby uwazal do terrazrystów[/B] Quote
agamika Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Seledynku to jak mozesz to spróbuj je połączyć :razz: /(jest zgoda na dwie swinki ;) ) a tak wogóle to Kasia swinki juz miała , ma koty dwa i psa (mam nadzieje że nic niepokręciłam ) , ale zapoznane ze swinkami :cool3: , jest zorientowana , co do opieki :razz: a i mam pytanie, bo ja wogóle sie pogubiłam :oops: czy Edward i Zachariasz sa w trakcie leczenia czy są zdrowe ? Quote
seledynek Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Na szczęście oni są zdrowi. Napisz mi tylko skąd jest ta dziewczyna, trzeba będzie szukać transportu? I kiedy chciałaby je przygarnąć? To ona wybrała Zaka i Ediego? Quote
agamika Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Ona jest odemnie z Krakowa ;) jesli rodzice zaakceptują umowe adopcyjna, bo w sumie tylko to zopstało, to swinki by mogły zaraz po świetach jechać, bo , nawet jak nie bedzie jeszcze wiekszego wybiegu gotowego , to ja mam wolną klatke na tymczasy :cool3: wiec by zaczekały najwyzej u mnie albo bym Kasi pozyczyła klatke poprostu (no chyba ze teraz ktoś by do Krakowa jechał, to u mnie swieta spędza ;) , a jakby rodzice Kasi niespodziewanie zmienili zdanie , to beda szukały domu w Krakowie poprostu a Ty i tak byś była odciiązona ;) ) Tak to ona wybrała :D , tzw miłosc od pierwszego wejrzenia ;) Quote
bona_46 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 [quote name='Neigh']To ja się teraz odezwę jak starsza, wprawdzie niekoniecznie mądrzejsza - ale............ Wydaje mi się, że Seledynek za dużo bierze na siebie. Ja już się pogubiłam ile ona ma tych świnek, ale 9 na bank. Dziewczyna ma złote serce, mama nerwy ze stali.......no ale są granice. Wiem, bo sama miałam moment totalnego przegięcia. Siedziałam non stop u weta, nie miałam czasu na dzieci, dom, własne zwierzęta. TAK NIE MOŻNA. W któryms momencie musi dojść do katastrofy. Ja bardzo Seledynku podziwiam Twoje zaangażowanie, ale wydaje mi się, że powinnaś sobie zrobić przerwę - wyadoptować to co masz......a to przecież i tak potrwa ( tym bardziej, że są wśród nich świnki chore ) I dac sobie i innym odpocząc. Przy takim nawale trzody, to się nawet nie ma kiedy ucieszyć z ich istnienia. Zapachowy PGR. Nikogo to wina, tak wyszło - wiem, wiem sama przechodziałam.....[/quote] Ja, jako jeszcze starsza podpisuję się pod tym obiema rękami:shake: Te dwie świnki absolutnie nie powinny być u Seledynka, powiem więcej, ostatni rzut świnek labo też nie powinien do niej trafić, ponieważ poprzednia partia była chora i nie została wyadoptowana:shake: Seledynku musisz dbać przede wszystkim o siebie! I ja zupełnie rozumiem Twoją Mamę. Jeśli jest taka konieczność, ja mogę zabrać te dwie świnki sklepowe do czasu ich adopcji (w piątek, zdaje się). A na przyszłość bardzo prosimy drogich Prezesów o konsultację w takich sprawach, może ktoś inny mógł od razu te świnki wziąć na tymczas? Czy ktoś mógłby zalicytować tę świnkę z allegro, skoro Ronja zgodziła się dać jej DT? Quote
invictus hilaritas Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 bona jaka swinke trzeba licytowac? do jakiej kwoty chcecie? ja mam konto na allegro, ale pozniej musze napisac kto i kiedy ja odbierze,... Quote
bona_46 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 aukcja się skończyła, ktoś ją kupił z klatką za 10,50:shake: Ciekawe czy dla klatki czy dla węża?:angryy: Quote
pucka69 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 no fakt - moglismy sie skonsultowac. tzn hm ... netu tam nie bylo, ja do domu dotarłam o 22.30 , tel do Ciebie nie mam ... elurin wyjezdzal na swieta , wiedziałam ze dyzio nie został u seledynka, elurin mial oddac jej 2 swinki z labo,ale zostyły u niego w zamian za to ,ze przetrzyma te dwie, jakbysmy ich nie wzieli - to byłyby w tym sklepie az do 27 - [B]ale ogólnie to masz rację![/B] Quote
bona_46 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Pucko, ja wiem, że była bardzo trudna sytuacja i nie mam do nikogo pretensji. Szkoda mi tylko Seledynka:shake: Po prostu im więcej osób jest poinformowanych, tym szybciej znajduje się jakieś rozsądne rozwiązanie. [COLOR=deepskyblue]Telefon mój ma Seledynek, Neigh, Hala, Kimera, Bebebe i jeszcze pewnie kilka osób. Tobie też podawałam[/COLOR]:mad: Quote
Neigh Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Wiecie co dziewczyny? Bo trzeba zrobić listę z naszymi numerami tel, imionami, dzielnicą albo okolicą ( jak w moim przypadku ) i do siebie rozesłać. Potem każda sobie wydrukuje.....i bedzie miała obowiązek sobie przepisać i zachować. Quote
Ayia Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 tez sie zgadzam, bo takto zawsze jest problem :roll: Quote
pucka69 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 no faktycznie bono - miałam Twój nr tel - właśnie go znalazłam w moich kontaktach w telefonie:( Mogłam zadzwonić. Ale moją główną myślą było, ze Paweł dwóch nie odda - czyli ilość świń nie wzrośnie. Ale posypuję głowe popiołem itd .... Quote
bona_46 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 To za karę sporządzisz tę listę.;) Wszyscy zainteresowani przesyłają dane do Ciebie na pw. A jak już będzie gotowa to roześlesz do wszystkich:lol: Quote
pucka69 Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 jezuuuuuuuuuuuu ale nie na pw - prooooooooooooooszę - na maila - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] ps. ja wiem ze jutro Wigilia - ale w tym sklepie są dwa myszoskoczki - mocno pogryzione. naprawdę mocno. Odzieliłysmy je od agresorów. odkaziłysmy rany i posmarowałysmy tormenriolem - wg tel zaleceń wetki. Ale to są rozległe rany - wg mnie wet powinien je obejrzec i ew. przepisać antybiotyk. znalazł sie dt - na ursynowie chodzi tylko o zgranie w czasie jutro odbioru - z ok. ul. Żelaznej i dostarczenie go do weta - oaza - czynna w godzinach 10.00-12.00 elwet dr astachow- 8-15 klinika na belgradzkiej - 12-14 ja jutro pracuję 10-10. dam pieniądze na weta. czy ktoś mógłby pomóc? Quote
Ayia Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 szlag :angryy: malucha jakies insekty dorwaly zewnetrze :angryy: nie wiem tylko co to jest, moze swierzb? sypie go teraz "Insectin" i drapie sie, strasznie go denerwuje to :placz: co mam zrobic? mnie juz ugryzl z tego wszystkiego.... ja 26 wyjezdzam i wracam 5.. rodzice maja sie nimi opiekowac :roll: Quote
seledynek Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 Siatka alarmowa z tymi telefonami to dobry pomysł. A co do świń to rozumiem, że Pucka miała problem. Faktycznie ilość sztuk nie uległaby zmianie, ale wróciłyby do mnie świnki, które miałam i mama nie byłaby taka zła, bo już je widziała i jeździła z nimi do weta. Z drugiej strony Elurin wyjeżdża i gdyby się okazało, że te sklepowe świnki są chore no to wyszłaby kaszana, więc dobrze, że tak się stało. Nawet mimo tego jak mama się zachowała. Quote
invictus hilaritas Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 te telefony to bardzo dobry pomysl !! oprocz telefonow moze byc gg badz tez skype !! Quote
Neigh Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 :santagri: Moi Drodzy Świnkomaniacy. Wszystkim Wam i Waszym Podopiecznym jak najmniej kossssssssssssssmarnych snów, jak najbrudniejszych buraków, jak najzdrowszej witaminy C i i oby natka zawsze była zielona:-) całusy Agnieszka - Neigh Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.