seledynek Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 [quote name='pucka69']seledynku - i co z tym Azylem?[/quote] Elurin tam dzwonił kilka razy, ale bezskutecznie. Może w końcu mu się uda. Ja nie będę dzwonić, bo nie jestem w stanie po świnkę pojechać. Trzeba się spytać Bony czy ona byłaby wstanie podjechać do Konstancina po świniaczka. Quote
Ayia Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 [quote name='agamika']ej dziewczyny to 25 zł to było z klatką, mu wszystko jedno gdzie pujdzie poprostu ,:shake: a sama świnka 5 zł a jeśli ktoś bierze dla węża to klatka mu niepotrzebna... i jak umówiła sie któraś z nim na odbiór ??????? bo to jest bnajważniejsze[/quote] napisalam juz do tego chlopaka z zapytaniem ile by chcial z klatka, klatka sie przyda na inne gryzonie, bo weza musze czyms karmic :roll: odbierze prawdopodobnie hm moj kolega :evil_lol: czekamy teraz tylko az odp mi chlopak :-( Quote
Karena Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Chętna na tę świnkę jest siostrzenica właścicielki Ugryzia. Trzymajcie kciuki. Quote
AnK Posted December 13, 2007 Posted December 13, 2007 Skąd on jest? Trzeba by tam wysłać jakichś kolegów o smutnych twarzach...:mad: Sorry, ale włącza mi się taka agresja, że norrrrrrmalnie....!!!!!:angryy: Quote
Ayia Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Mhmm.. odpisal mi :multi: [QUOTE]swinka 6:13:56 za klatkę 25 dychy razem z poidełkiem swinka 6:14:52 najbardziej pasowało mi żebyś podjechał ok 16-20 dzisiaj swinka 6:15:06 adres *********** [/QUOTE] Quote
Ayia Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 nie wiem co sie dzialo dzis ze swinkami cala noc, jak nie dziewczyny bigaly i halasowaly strasznie to chlopaki :-( chlopaki do tego stopnia ze tata wstal i mnie obudzil abym im dala zrec (zielone) bo wtedy sie uspokajaja... ale wzielam Dzidziego na rece na koc i razem hop do łozka spac dalej... i nie spie tak od 4 bo sie z nimi uzeram :-( (kolo 7 go wpuscilam do klatki) po 7 cos zaczelo mi biegac po pokoju (klatka zamknieta byla) patrze... a tu Dzidzi :roll: zerwalam sie z lozka aby go zlapac i uciekl kolo klatki swojej... no i chcial uciec i utknol miedzy kaloryferem a sciana :placz::placz: ja w plac bo nozki mu zwisaly ja nie wiedzialam jak go wydostac bo piszczal strasznie.. :placz: dobrze ze brat byl i go uwolnil szybko bo nie wiem jak to by sie skonczylo :placz: a serce dalej mi bije jak szalone :placz: Quote
Karena Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 [quote name='Ayia']Mhmm.. odpisal mi :multi:[/quote] Hurrrrraaaaa!!!!!! Swoja drogą - to chyba jakiś sadysta - mi nie chciał za tę samą cenę sprzedać, a sprzedaje dla węża... Po całej akcji musimy go uświadomić, że został zrobiony w jajo przez Klub Pomocy Świnkom, ale będzie miał minę, nie moge się doczekać. Mściwea z reguły nie jestem, ale temu kolesiowi się należy :cool1::mad::razz::mad::cool1: Ayia - co do zachowania świnek, to moje dwa łobuzy od trzech dni napastują się i biją (bez krwi, bardziej przepychanki). Jurand nagminnie próbuje zgwałcic Małego :lol: Nie wiem, co się im stało, wcześniej było w porządku. Myslę, że to może pogoda, pora roku.... Bo ja wiem. Quote
Elurin Posted December 14, 2007 Author Posted December 14, 2007 Dziewczyny, gratuluję akcji! Bardzo się cieszę! Chciałbym zobaczyć reakcję gościa, kiedy się dowie o KPŚ:evil_lol: [B][COLOR=Red]Pilne - 6 świnek jutro do odbioru w Piasecznie[/COLOR][/B]. Kto może wziąć do DT? Smutne - wszystkie proski dostają te :zly7:zastrzyki do otrzewnej:-(. Nie wiem, czy wyciągamy kojelne świnki? Teraz już wiadomo, że jest duże ryzyko ropni i śmierci... Może te maluszki z labo, które nie żyją, to właśnie od tego zeszły...? Quote
BIANKA1 Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Może skoro już wiadomo o tych ropniach , to iść z nimi zaraz do weta i podać antybiotyki . Może te ropnie nie rozwiną się :cool3: Quote
Ola 23 Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 witajcie mam pomysł tylko nie wiem czy mi ufacie bo sie nie znamy :placz::roll: może ja u swojego zaprzyjaźnionego weta rozwiesze plakat o Klubie Pomocy Świniaczkom i ja będę takim informatorem dla Was kto jest chetny na plakacie umieszcze adres dogomani ale jeśli ktos nie miał by stałego dostepu no netu to dam swój numer kontaktowy i bede z wami wszystko konsultowac i co wy na to wiem że w naszych okolicach dużo osób ma świnki i szybko schodzą ze sklepów piszcie co Wy na to ja jestem chętna do pomocy :cool3::cool3::cool3: Quote
Karena Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 O kurcze, Elurin, szkoda prosiaczków. Wcześniej chyba nie podawali do otrzewnej, bo dotąd nie było takich problemów... ??? Biedulki.:-( Quote
Elurin Posted December 14, 2007 Author Posted December 14, 2007 Kareno - nie wiem...Może też podawali, ale akurat nie było powikłań? Pamiętasz świnki bushi? Wtedy się zaczęło. Nie wiem, co robić. Z jednej strony szkoda świnek, z drugiej ciężko wydawać prośki, które mogą odejść po pół roku czy od razu wysyłać DT na USG - to duże koszty. Olu - każdą pomoc chętnie przyjmiemy. Poczekaj tylko na ustalenia co dalej z laboświnkami. Quote
Karena Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Ciężka decyzja. Może weterynarz po badaniach określiłby, które świnki da się uratować, a które... wiecie, nie maja wiekszych szans. Tylko to znowu koszty... Kurcze. :shake: Quote
Ola 23 Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 ja tam sie nie chcę wymądrzać ale trzeba dac im szansę ja tez miałam świnke co zyła pół roku ale ja mysle że było warto ją wziąść ale to trzeba mieć twarde nerwy bo sece pęka dajcie tylko znać to ja chętnie pomogę a ile takie usg kosztuje i całe te badania ?? Quote
seledynek Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 O czym wy mówicie! :angryy: Jasne, że trzeba ratować. To, że kilka zejdzie to trudno. Takie życie, ale zobaczcie ile zostało uratowanych i cieszą się dobrym zdrowiem. Po 4-6 miesiącach będzie wiadomo czy świnka umrze czy nie. W tej partii tylko 3 miały ropniaki i nie wiadomo czy zakażenie się wda. W takim układzie uważam, żeby nie robić USG tak jak radziły obie lekarki z Klemensiewicza. Obserwować świnki na bieżąco i jak coś to wtedy. Ewentualnie uzgadniać z przyszłymi opiekunami te sprawy. W Kakadu świnka kosztuje 48 zł, USG w klinice na SGGW około 60 zł (jeszcze nie dzwoniłam, ale się dowiem dokładnie), niewielka różnica dla przyszłych opiekunów. Poza tym to byłyby tylko te świnki, które mają o to podejrzenie. Czyli z ropniakami. Jeżeli pilnie trzeba jutro wziąć 6 świnek i to samczyki to ja się zgadzam (chyba mama mnie nie zabije :P). Zaraz upchnę te co mamy po 3+2 i będą dwie klatki + najwyżej pudła wezmę. Aha i jedna uwaga, ta największa klatka to trochę się sypie :/ Kuweta od spodu zaczęła pękać i obklejam taśmą, ale niestety te pęknięcie nadal idzie. Trzeba rozważyć zakup/znalezienie nowej. Pucka na składzie ma jedną klatkę - taka małą, ale na jedą świnkę się nada. Kto może po nią dzisiaj pojechać? Ja nie za bardzo... ale jak trzeba to się wyrwę. Quote
Ola 23 Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 ja też mogę oddac klatkę no chyba że się zdecydujecie żebym wam pomogła tylko kurcze ta odległość decyzja nalezy do Was Quote
seledynek Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Poszukałam na Allegro klatki do sprzedania z odbiorem osobistym. Teraz każda chwila się liczy, i te dwie znalazłam: [URL]http://www.allegro.pl/item282937306_klatka.html[/URL] [URL]http://www.allegro.pl/item283426078_klatka_dla_krolika.html[/URL] Oczywiście nie musimy kupować klatek, jak znajdą się pośród świnkomaniaków inne propozycje. W końcu to kolejny wydatek. Od razu mówię, że jeżeli wezmę te świnki to będę miała ich naprawdę sporo i nie wyrobię się finansowo. Będę potrzebowała pomocy. Jeżeli dzisiaj zapadnie decyzja, że ja jutro je biorę to od razu składam zamówienie w animalii na żwirek, jedzonko i masę sianka, ale za to będę musiała zapłacić z tych 200 zł od Pucki i nie będę miała jak jej zwrócić -_-' Jak coś to animalia faktury daje do każdej przesyłki. Ale nie wiem czy AFN zwróci za jedzenie. Kontaktować się z Boną i spytać czy może jutro pojechać po świnki? Quote
bona_46 Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 bardzo mi przykro, ale ja w ten weekend, a własciwie do końca roku jestem bardzo zajeta i nie mam mozliwości przywiezienia świnek:shake: Quote
Elurin Posted December 14, 2007 Author Posted December 14, 2007 Ja mogę jutro pojechać. Przy okazji zajrzę do Konstancina w sprawie świnki z azylu (może dziś się dodzwonię). Jesli dostanę dziś kasę (a powinienem), to zostawię Ci 100 zł, Seledynku. Więcej niestety nie mogę - 19-go ostatni dzień pracy, nie przedłużą mi umowy w ministerstwie, bo zostałem przyjęty za IV RP...No i święta za pasem, leczenie Bercika.. Szlag by to wszystko trafił:angryy: Quote
Ola 23 Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 słuchajcie to moze ja odwołam te swinki u tego faceta bo u niego maja sie dobrze i nie sa w takiej potrzebie jak te z laboratorium i wezme te bidulki ale ta odległośc :shake: Quote
Karena Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 seledynku, ja też chcę, żeby zostały uratpowane wszystkie świnki, nie zrozum mnie źle, tylko że mi łatwo pisać z drugiego końca Polski "ratujcie koniecznie", skoro pomóc nie mogę i palcem nie kiwne w tej sprawie, bo nie mam jak bezposrednio pomóc. Bądź co bądź to nie jest najłatwiejsza sytuacja. Może źle się wyraziłam. Quote
Elurin Posted December 14, 2007 Author Posted December 14, 2007 Olu - chcesz samiczki, prawda? Nie uszczęśliwiaj się na siłę samczykami. Jakoś znajdziemy im domki. Jesli chcesz nam pomóc, zrób ogłoszenia i wywieszaj po wetach i zoologach, pogadaj ze znajomymi, rób wizyty przedadopcyjne (w tej sprawie pogadaj z Bebebe, ona mieszka w okolicach Górnego Śląska)... Odległość też jest tu problemem, ale transport zawsze się znajdzie :) Nie odczytaj tego jako pouczania czy coś... Ja tylko wyraziłem swoje zdanie. Zawsze możesz zostać DT dla laboswinek ;) Quote
Ola 23 Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 ja nie che na siłe dziewczynek ja nie mam żadnej swinki miałam zawsze samczyki tak tylko napisałam że dziewczynki bo nigdy nie miałam ale to bez różnicy naprawde ja i mój mąż chcemy pomóc bo mamy możliwość :razz: Quote
Elurin Posted December 14, 2007 Author Posted December 14, 2007 Aaa.. A ja już Ci odpisałem na priv... Hm... nie wiem...Kusząca propozycja.:lol: Aha, jeśli będziecie brać laboświnki, to pewnie staniecie się "ofiarą" wizyty przedadopcyjnej ze strony Bebebe - o ile da radę :) Bebebe, dotrzesz do Oli? Quote
seledynek Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 Ok to ja składam zamówienie na animalii i kupuję wszystkiego ilość hurtową :P O której jutro mam się Ciebie spodziewać Elurinie? Wspominałeś coś o DT dla dwóch świnek. Zobaczę czy uda mi się wszystkie gdzies poupychać. Klatek jest deficyt, eh... A tak w ogóle to miałam się Ciebie spytać w sprawie Renalda/Kremusia. Problem polega na tym, że kiedy go zawiozłam do dr Moniki Wiktorskiej na Klemensiewicza raczej było zimno i z tego powodu mógł zmarznąć (wiesz odpływ krwi itd) i jak dojechaliśmy nie miał już tak dużych narządów płciowych. Ale jak tylko wróciliśmy to od tej pory znowu ma dość sporych rozmiarów :/ Smaruję mu to 2 razy dziennie kremem co dostałam, ale mija 4 dzień a to nadal jest takie jakie było. Czy to możliwe, że on po prostu natutalnie ma takie duże? Bo już miałam tyle świnek i nie widziałam czegoś takiego... Martwię się, może to zapalenie? Jak przyjedziesz do mnie to Ci pokażę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.