mdk8 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 nawet lewe ucho jest identyczne. Dobrze,że nie biega gdzieś samotnie w taka pogodę. Czy ta kobieta odbierze go ze schroniska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 20, 2014 Author Share Posted January 20, 2014 Oczywiście, że nie....oni go nawet nie szukali jak należy....pytam czy dzwonili do schronisk, czy sprawdzali....nie. Po prostu jest im to bardzo na rękę, ale w sumie to ja już bym się bała go jej oddać. Muszę szybko coś znaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 skontaktuj się może z DIF to jest ten h. domowy w Halinowie co Ci pisałam. A ze schronu to i tak oni będą musieli go odebrać z książeczką, bo dopiero po kwarantannie pies będzie do adopcji. Na Paluchu trwa to 2 tygodnie. Koniecznie trzeba go ratować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 [quote name='Xibalba']miejsce znalezienia się zgadza, ale pan nie był mi w stanie więcej nic powiedzieć ani sprawdzić czy pies reaguje na imię, dopiero jutro w godzinach pracy schroniska mam dzwonić żeby potwierdzić, ale jestem w sumie pewna, że to on :-([/QUOTE] [quote name='mdk8']nawet lewe ucho jest identyczne. Dobrze,że nie biega gdzieś samotnie w taka pogodę. Czy ta kobieta odbierze go ze schroniska?[/QUOTE] [quote name='Xibalba']Oczywiście, że nie....oni go nawet nie szukali jak należy....pytam czy dzwonili do schronisk, czy sprawdzali....nie. Po prostu jest im to bardzo na rękę, ale w sumie to ja już bym się bała go jej oddać. Muszę szybko coś znaleźć.[/QUOTE] :angryy: :angryy: :angryy: tylko tyle, bo brak słów... :shake: Czy umowa adopcyjna, którą podpisałaś z nią, umożliwia pociągnięcie tej kobiety do odpowiedzialności za niedoplinowanie/porzucenie psa, niepoinformowanie od razu o zaginięciu, zaniechanie poszukiwań itd. ...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 masz rację. Szkoda słów. Mi "znalezienie go" zajęło 4 minuty a oni nie mogli przez 3 dni. Jak już pies będzie bezpieczny trzeba z nimi na CK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zuzka2 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 [quote name='mdk8']nie chciałam siać paniki ale niestety tego się obawiałam. Mam niestety czarne myśli, że on "sam" nie uciekł. Obym się myliła.[/QUOTE] Mam to samo zdanie.Stary numer,znany przecież z dogo-takich historii było pełno.Najpierw reklamacje,wkrótce piesek "ucieka". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 No normalne q... stwo. Od piątku szukałem śladów bytności Leo w okolicy tego domu, a oni prawdopodobnie wywieźli psiaka na Paluch. Odległość między Wesołą a Paluchem jest b. duża i podejrzewam że " dopomogli " w tej wywózce. Jak pies ginie u nas , mnóstwo afiszy, ogłoszeń a tu nic. Spotkałem dziś znajomą z psem, mieszka ulicę obok i też nie kojarzy żeby widziała Leosia na spacerach, psiak siedział tylko pewnie na podwórku -zero rozumu i są tego efekty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 20, 2014 Author Share Posted January 20, 2014 [quote name='mdk8']skontaktuj się może z DIF to jest ten h. domowy w Halinowie co Ci pisałam. A ze schronu to i tak oni będą musieli go odebrać z książeczką, bo dopiero po kwarantannie pies będzie do adopcji. Na Paluchu trwa to 2 tygodnie. Koniecznie trzeba go ratować.[/QUOTE] mam to na uwadze, ale szukam też u nas, jutro może coś się wyjaśni, mam dwie opcje - albo pies zostaje w W-wie albo wraca....tylko ciągle nie ma gdzie; co do hotelu to ja naprawdę nie mam z czego co miesiąc opłacać więc to jest dla mnie duży problem; mam pytanie, może głupie, czy któraś z Was umieszczała kiedyś psa w hotelu tylko na siebie? Jak sobie poradziłyście, może jakieś wskazówki? Bo ja nie wiem jak to wszystko działa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 20, 2014 Author Share Posted January 20, 2014 [quote name='inka33']:angryy: :angryy: :angryy: tylko tyle, bo brak słów... :shake: Czy umowa adopcyjna, którą podpisałaś z nią, umożliwia pociągnięcie tej kobiety do odpowiedzialności za niedoplinowanie/porzucenie psa, niepoinformowanie od razu o zaginięciu, zaniechanie poszukiwań itd. ...?[/QUOTE] w umowie jest ogólnie, ale do tego nie jest potrzeban umowa, wiadomo, że to jest przestępstwo....tylko chodzi o to, że ja nie chcę chyba żeby ona go odbierała bo się boję, że znowu zaginie, tym razem bez wieści, a wiadomo, że jak ją o psie poinformują to go odbierze, bo powie, że jej zaginął, oni nie wiedzą jeszcze, ze jest na Paluchu, na razie ich nie informowałam bo myślę co z tym zrobić.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 20, 2014 Author Share Posted January 20, 2014 [quote name='Shilomaniak']No normalne q... stwo. Od piątku szukałem śladów bytności Leo w okolicy tego domu, a oni prawdopodobnie wywieźli psiaka na Paluch. Odległość między Wesołą a Paluchem jest b. duża i podejrzewam że " dopomogli " w tej wywózce. Jak pies ginie u nas , mnóstwo afiszy, ogłoszeń a tu nic. Spotkałem dziś znajomą z psem, mieszka ulicę obok i też nie kojarzy żeby widziała Leosia na spacerach, psiak siedział tylko pewnie na podwórku -zero rozumu i są tego efekty.[/QUOTE] Chyba nie wywieźli bo on właśnie w Wesołej został znaleziony jak się dowiedziałam....ale czy nie zadzwonili? tego już nie wiem i się nie dowiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 razem z Olena84 zawoziłyśmy miesiąc temu właśnie do Dif małą sunie Tinkę i Ola wzięła psa na siebie/ bo ona ją znalazła/. Jeżeli jest miejsce , dogadujesz warunki na jakich pies ma tam być i jeżeli Ci pasuje podpisujesz umowę. Dostajesz rachunki i płacisz. Tu na dogo trzeba pościągać ciotki i szukać stałych deklaracji oraz jednorazowych wpłat. Na utrzymanie psa w h. lub Dt można robić bazarki fantowe i cegiełkowe i jakoś to idzie. Raz lepiej raz gorzej.... A potem szuka się DS.... czasami niestety trwa to długo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 [quote name='mdk8']razem z Olena84 zawoziłyśmy miesiąc temu właśnie do Dif małą sunie Tinkę i Ola wzięła psa na siebie/ bo ona ją znalazła/. Jeżeli jest miejsce , dogadujesz warunki na jakich pies ma tam być i jeżeli Ci pasuje podpisujesz umowę. Dostajesz rachunki i płacisz. Tu na dogo trzeba pościągać ciotki i szukać stałych deklaracji oraz jednorazowych wpłat. Na utrzymanie psa w h. lub Dt można robić bazarki fantowe i cegiełkowe i jakoś to idzie. Raz lepiej raz gorzej.... A potem szuka się DS.... czasami niestety trwa to długo.[/QUOTE] Nic dodać nic ująć, łatwo nie jest ale jak się człowiek zaprze to uzbiera z pomocą dogomaniaków na opłacenie tymczasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 Ja napewno pomogę finansowo, nie można tak tego zostawić- będziemy walczyć o psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 Cioteczki ja jestem za tym, żeby zrobić wszystko by psiak trafił do jakiegoś dt, bo on w schronie się zmieni, nie jest przyzwyczajony;( No i żeby nie trafił znów do tej baby!!!!! Mi jakby pies zaginął to od razu zgłaszam do schronu, że taki psiak zaginął i żeby od razu dali mi znać! Od razu wieszam ogłoszenia a oni? Pies na pewno nie uciekł sam!!! Nie wierzę w to w ogóle! oni go wypuścili a baba jest perfidna!!!! Cioteczki trzeba zrobić wszystko, żeby malucha uratować!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 21, 2014 Author Share Posted January 21, 2014 Dziękuję wszystkim za zaglądanie :) Pies jest w schronisku, na niedzielę mam transport do Kielc teraz tylko muszę znaleźć miejsce dla niego w świętokrzyskim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 a jak go wyciągniesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 [quote name='Xibalba']Dziękuję wszystkim za zaglądanie :) Pies jest w schronisku, na niedzielę mam transport do Kielc teraz tylko muszę znaleźć miejsce dla niego w świętokrzyskim.[/QUOTE] Czy kontaktowała się z Tobą Mazowszanka2...? Napisz do niej proszę - im mniej pośredników tym lepiej - może któryś z naszych Fionkowych "spadkowych" domków by akurat go zechciał... I napisz do Kory, że ten psiak to Leo, bo go wstawiła na wątek bazy zaginionych sądząc, że to inny. Wiem, że na Paluchu bywa też Isadora7 - jak by jakaś pomoc była potrzebna czy podpowiedź, to oprócz do Kory próbuj do niej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 21, 2014 Author Share Posted January 21, 2014 ona ma odebrać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 [quote name='Xibalba']ona ma odebrać[/QUOTE] Jaka ona...? :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 to dobrze. Skontaktuj się z Mortes jest z Kielc może zna w pobliżu jakieś Dt lub Hoteliki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 [quote name='inka33']Jaka ona...? :hmmmm:[/QUOTE] ta ,która go "zgubiła" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 21, 2014 Author Share Posted January 21, 2014 [quote name='inka33']Jaka ona...? :hmmmm:[/QUOTE] no ta kobieta z W-wy, która adoptowała, ale muszę tak to zgrać, że od razu będzie transport żeby pies nie trafił do kobiety....a powiedzcie jeszcze czy wiecie jak to jest? czy właściciel który odbiera psa na kwarantannie jest obciążany jakimiś kosztami....? Mam nadzieję, że na Paluchu tak nie jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 21, 2014 Author Share Posted January 21, 2014 [quote name='mdk8']to dobrze. Skontaktuj się z Mortes jest z Kielc może zna w pobliżu jakieś Dt lub Hoteliki.[/QUOTE] znam Mortes osobiście, zapraszałam ją na wątek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 [quote name='Xibalba']no ta kobieta z W-wy, która adoptowała, ale muszę tak to zgrać, że od razu będzie transport żeby pies nie trafił do kobiety....a powiedzcie jeszcze czy wiecie jak to jest? czy właściciel który odbiera psa na kwarantannie jest obciążany jakimiś kosztami....? Mam nadzieję, że na Paluchu tak nie jest.[/QUOTE] nie wiem dokładnie jak odbiera "właściciel" ale ja jak adoptowałam swojego psa to mile widziane były "dobrowolne datki" na schronisko. a podpisze Ci zrzeczenie się psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted January 21, 2014 Author Share Posted January 21, 2014 jeszcze nie wiem jak to zrobić, ale muszę coś na piśmie dostać; ona tak bardzo chce się go pozbyć, że wszystko podpisze; powiedziałam jej, że musi pokryć koszty transportu, nie sprzeciwiała się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.