Jump to content
Dogomania

Maltretowane Psy - Co Mam Robić?


olcha

Recommended Posts

[quote name='RITA & DIANA']Olcha,po co te nerwy...nikt Was nie osądza ale ja wiem jak ludzie czasem reagują...a spokojem i pokorą mozna dużo załatwić...i zamiast wstawiać te piekielne główki uśmiechnij się ,bo uśmiech to zdrowie,a nienawiść i złośc do dobrego nie prowadzi,a Fidelek 2 ma absolutną rację,musicie pilnować aby to nie zostało gdzies a/a.Wiem jak toz działa oj wiem.Mamy wspólny cel...a w Tobie tyle złości...a zdjęcie (ja bym ich sama do takiej puszki zapakowała).Usmiechnij się,tu nie ma wrogów...i czasami tak w przyszłości czytac między wierszami[/quote]

Przepraszam za tą buźkę, ale rzeczywiście poczułam się dziwnie kiedy przeczytałam słowa "fajna siostra" może dlatego, że pracuje od rana do nocy, ma małe dziecko, masę problemów i jeszcze jest w trakcie remonto-przeprowadzki. Trafiłaś w czuły punkt ;)

Już ja się postaram żeby nie zostało a/a

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fidelek2']Wiem, że jest ale mi chodzi o "Psy do adopcji" ;)[/quote]

Zastnawiałam się gdzie to umieścić. Ale w sumie przecież one nie są do adopcji. Być może tej Pani trzeba tylko pomóc w jakiś sposób :shake: Dlatego narazie umieściłam w inne. Jak się nic nie ruszy tfu tfu odpukać wtedy przeniosę. Te psy są już tam 7 lat ale teraz tej Pani podobno się pogorszyło...

Link to comment
Share on other sites

Starsi ludzie często mają taki problem,kobicinka pewnie ma dobre serce i wielkie chęci ,a gorzej u niej z wiedzą.Kto wie pewnie sama potrzebuje pomocy.Znałam kiedyś dawno temu pewną panią,która koty dokarmiała...po latach tych kotów było ooooooo strasznie dużo .Zbiegały się wszystkie bo wiedziały,że ktoś je kocha i nakarmi.Z biegiem lat kobieta zachorowała...a koty wciąz tam pewnie są bo dokarmiają je sąsiedzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RITA & DIANA']trzymamy kciuki za sprawną akcję a może tak jakieś tymczasy poszukać by tych sierot nie oddawać do schronu?A pani starszej może MOPS by pomógł...w razie czego wiecie gdzie mnie szukac...[/quote]

Mam nadzieję, że tym zajmie się już straż dla zw (dzisiaj odpisali, że zajmą się tym dyskretnie). Mi tych psiaków szkoda bo one z tą kobietą mieszkają od zawsze więc pewnie są przywiązane :-(

Ale to co? To powiedzieć jej żeby jeszcze do MOPS zadzwoniła?

W razie czego wiem gdzie Cię szukać :p

Link to comment
Share on other sites

Pisząc o MOPSie miłam na myśli starszą panią.Może ona potrzebuje jakiegoś finasowego wsparcia ,bo np.ma bardzo niskie dochody ,choruje ma niewielka rencinkę itd.W takich wypadkach należy powiadomić pracownika socjalnego i on to sprawdzi.To ich działka.I najlepiej gdy zgłosi to ktos pełnoletni ,(ta pani też może ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RITA & DIANA']Pisząc o MOPSie miłam na myśli starszą panią.Może ona potrzebuje jakiegoś finasowego wsparcia ,bo np.ma bardzo niskie dochody ,choruje ma niewielka rencinkę itd.W takich wypadkach należy powiadomić pracownika socjalnego i on to sprawdzi.To ich działka.I najlepiej gdy zgłosi to ktos pełnoletni ,(ta pani też może ).[/quote]

Wiem co miałaś na myśli. OPS mam 20 metrów od mojego domu. Ale ta Pani na tej rencince jest już dobrych parę lat (sądząc po jej wieku) i to nie upoważnia jej do zamykania tych psów w samochodzie :roll: . Chciałabym żeby chodziło tylko o pieniądze :roll:

Link to comment
Share on other sites

Wiem dobrze o co Ci chodzi i rozumiem Twoja troskę.To fakt nic nie usprawiedliwia takiego zachowania,postępowania.Tylko z racji wieku może to chora osoba ma problemy ,ja wiem,że krew napływa jak takie obrazy się widzi ale moneta ma dwie strony.Może warto spróbować...to tylko moja sugestia...A ta kobicinka też na tej działce mieszka czy tylko do nich z doskoku zagląda?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RITA & DIANA']Wiem dobrze o co Ci chodzi i rozumiem Twoja troskę.To fakt nic nie usprawiedliwia takiego zachowania,postępowania.Tylko z racji wieku może to chora osoba ma problemy ,ja wiem,że krew napływa jak takie obrazy się widzi ale moneta ma dwie strony.Może warto spróbować...to tylko moja sugestia...A ta kobicinka też na tej działce mieszka czy tylko do nich z doskoku zagląda?[/quote]

Wydaje mi się, że mieszka. No i tak jak mówiłam, z jednej strony zaniedbuje te psy okropnie...a z drugiej są całym jej światem i je kocha :cool1:

Jaki czas straż dla zw ma na interwencję po zgłoszeniu?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

2 razy była tam policja nie zabrali chyba w końcu tych psów. Być może dali jej jakieś ultimatum? Jak znów będę mieć kontakt z tymi znajomymi to wam powiem :shake: Nie wiem jakie są prodecury ale podejrzewam, że jeśli nic się nie poprawi w określonym czasie to wrócą???

Dowiedziałam się jeszcze, że ta kobieta....nie ma tam prądu!!! I najprawdopodobniej w zimę śpi między tymi psami, zeby było jej cieplej :-( Okropna sytuacja :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RITA & DIANA']Tak też myślałam...najpierw potrzeba pomóc kobiecie...kocha pewnie te psy ...ale to ją przerasta...a one są jej rodziną...straszne...[/quote]

Mi to przypomina sytuacje kiedy sąd odbiera kochającym biednym rodzicom głodne i brudne dzieci :shake: Gdzie będzie im lepiej? :-(

Trudna sytuacja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RITA & DIANA']Patowa sytuacja...Najpierw trzeba uzdrowić nasz durny system...ale to nigdy sie nie uda...wszyscy tylko chca brać a nikt nie chce dawać...chora gospodarka narodowa, a przez to cierpią ludzie i te biedne zwierzęta...szkoda słów[/quote]

Amen.
[COLOR=lemonchiffon].......[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...