Jump to content
Dogomania

Wyrzucony pod smietnik Kastor -znowu szuka domu


bozenazwisniewa

Recommended Posts

dnia 19.03.2014 roku-Kastor znowu szuka domu


Zwracam się z prośba do Was o pomoc w przejęciu ode mnie psa jakiego wyrzucono mam pod śmietnik w nocy na koniec października. Dopóki pies nie miał siły stac na nogach było "dobrze",bo był u nas i nie robił szkód .Został wyleczony,ogarnięty,wykastrowany,zaczipowany na TOZ w Siedlcach i tutaj jest teraz problem.Czipujac go nie wiedziałam ,że bede związana teraz formalnie.nIE CHCIAŁAM ZNOWU SYTUACJI,ŻE WYADOPTOWANY PIES WYLĄDUJE ZNOWU GDZIES W LESIE,CZY NA ULICY,WIEC ZACZIPOWAŁAM GO .Nie moge oddac go do schroniska,bo odpowiada za niego teraz fundacja,gdzie jestm wolontariuszka z ...doskoku.Pies jest duzy,stanał na nogi i ..poluje na ptactwo sasiadów.Plot 160cm jednym susem przeskakuje i pierwsze co robi to rusza na polowanie...Jak ucieka to nie jestem ws tanie go dowołac....nie podejdzie wtedy do mnie,żeby go złapać,wraca sam na podwórko z trofeum:roll:
Obdzwoniłam sporo hoteli nawet płatnych ,zeby go oddac w bezpieczne miejsce i sa takie miejsca,ale mnie nie stac na jego opłacenie.To duzy pies.Poza tym sa dwie stawki cenowe:"psy fundacyjne"i prywatni ludzie.I róznica jest wielka.Niestety prosiłam,czy mozliwe jest podpisanie umowy pzrez fundacje ,z ewentualnym hotelem i niestety nie ma na to zgody,bo nie maja srodków na ten cel .Cały koszt pobytu tam psa musiałabym ponieść sama.Mnie po prostu na to nie stac,pracuję na umowe zlecenie,w kazdej chwili moge nie mieć środków.
Tutaj jest watek Kastora juz kolejny na FB
[URL]https://www.facebook.com/events/1445446065676916/?ref=22&source=1[/URL]


i TAKIE zdjęcia z dzisiaj:
[URL="http://naforum.zapodaj.net/6229212eedb9.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6229212eedb9.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://naforum.zapodaj.net/9fc131a17445.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9fc131a17445.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://naforum.zapodaj.net/ff01c5fd40f8.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ff01c5fd40f8.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://naforum.zapodaj.net/1cbb22718d0f.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1cbb22718d0f.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://naforum.zapodaj.net/ba184d1566b0.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ba184d1566b0.jpg[/IMG][/URL]

Edited by bozenazwisniewa
zmiana tytułu
Link to comment
Share on other sites

kopiuje z fejsa:
[B]Kastor to kochany, lagodny pies . Kocha dzieci, ludzi . W domu jest kilka kotow i pies który innych psów nie toleruje. Schronisko to najgorsze wyjście. Garaż. ..przejściowe miejsce. Kto pokocha ta przylepe???
[/B]

[URL="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=429036180555615&set=gm.1445454925676030&type=1&relevant_count=1&ref=nf"][IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/s403x403/1486735_429036180555615_862894818_n.jpg[/IMG]
[/URL]

[URL="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=429025187223381&set=gm.1445446149010241&type=1&relevant_count=1&ref=nf"][IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/p320x320/1524587_429025187223381_174261059_n.jpg[/IMG]
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ocelot']Ja też....
Może zwyczajnie trzeba zacząć zbierać deklaracje i szukać dt?[/QUOTE]

Dt trzeba mu znalexc,ale nie wiem jaki koszt,tam gdzie dzwoniłam chca "na fundacje"14-18zł za dobe+karma,a bez fundacyjnego 35-40za dobe.
On w garazu u nas może zostac ,tam pzrynajmniej nie wieje i ma łóko do spania,ale na ile tak moze funkcjonowac?garaz jest dla samochodu,nie dla zwierzaka pzrecież:oops:

Mam zdjecia na e-maila moge podesłac,może Któras z Was je wrzuci na watek?Niedawno robiłam na podwórku.Teraz psiak ejst w domu z nami ,ale piszczy,bo w pokoju siedzi.On jest proludzki,ciagle chce z kims byc,lizak niemiłosierny....Bardzo mi go szkoda i powiem,że do schroniska go przeciez nie dam...Nie mogłabym sobie w lustrze spojrzec gdybym skazała jakiekolwiek zwierze na "placówkę"państwową

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ocelot']Ma ogłoszenia?
lepszy garaż niż schronisk:([/QUOTE]


Ma ogłoszenia na portalach opłacone,ma w prasie lokalnej i wszedzie gdzie się da.Albo dzwonia za przeproszeniem "przypały",albo szczeniaka szukają.
Do schroniska go nie odddałam na poczatku,bo bałam się,że nie da rady,a teraz go nie chce oddac ,bo jest bardzo fajny,kochany psinek,tyle,że potrzebuje domu i osoby jaka będzie się nim tyle zajmowac co potrzebuje.Szukamy mu DS najlepiej,lub tymczasu ,ale takiego za utrzymanie,nie "za dobę"...
Miałam jakies dwa telefony dzisiaj,jedni się umówili na jutro,ale dopiero jak przyjada i zobacza to zadecyduja.No,ale ja tez od ręki psa nie wydam,wiec wstepnie zobaczymy(jak przyjada).Juz tyle dostałam deklaracji spotkania i nikt nie przyjechal,wiec ...A nie dam psa ot tak,bo juz miałam nie raz "nosa"i jak dom to odpowiedizalny,inaczej się będziemy razem "maczyć"jeszcze.
Nasza stara tymczaska zostanie z nami juz,wiec o nia się nie martwie,ona sobie sama chodzi/wychodzi,jest pzry domu/w domu...a tego zbója trzeba pilnowac.
Edytowałam 1 post i wstawiałam zdjecia z dzisiaj.Zobaczcie jaki on jest sliczny i ma mądry pysio

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny ja nie dam rady dzisiaj zajrzec na te linki,mam urwanie głowy,a jeszcze Kastor mi rozrabia.Wziełam go do domu,a on chce po salonie chodzic i nie moge go tutaj puscic ,wiec wyje i skołczy,zeby wyjsc z pokoju....
Jutro mam wazne spotkanie,papiery poszykowałam,ale musze się pzrygotowac.
W swięta poczytam...Teraz i tak nic finansowo nie wymysle,bo nie mam.Sopro długów miałam u weta,tez "znajduję"cięgle cos ,trzeba pomóc i urwanie "gitary":oops:

Nikt dzisiaj nie dzwonił,nikt nie przyjechał....tak to jest..umawiaja się i maja gdzies nawet zadzwonić i odwołac....Mysla,że człowiek nic innego w domu nie ma do roboty i czeka na "klienta"....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beataczl']wrocil juz? ...jak to sie stalo:([/QUOTE]

Normalnie ,szarpnał i wyrwał w długa,jak zawsze.Juz wrócił(tzn wrócił do domu tarasowym wejściem) i poszedł do garażu spać
Gdyby dało się uzbierac pieniądze na ciepła bude Kastor mialby dobry dom.Zamieszkał by u naszej znajomej,kolezanki naszej córki.Dziewczyna studiuje,ale maja własny domek,brata i miałby kto z nim ganiać.No i my mielibysmy jakis nadzór.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bozenazwisniewa']Normalnie ,szarpnał i wyrwał w długa,jak zawsze.Juz wrócił(tzn wrócił do domu tarasowym wejściem) i poszedł do garażu spać
Gdyby dało się uzbierac pieniądze na ciepła bude Kastor mialby dobry dom.Zamieszkał by u naszej znajomej,kolezanki naszej córki.Dziewczyna studiuje,ale maja własny domek,brata i miałby kto z nim ganiać.No i my mielibysmy jakis nadzór.[/QUOTE]

to byloby faktycznie dobre wyjscie ..a linki nie przegryzie? czy tak zabezpieczone ogrodzenie wysokie , ze nie przeskoczy ten czort;)

widzialam watek bazarku ,gdzie nazbierano na 3 budy i zbieraja na 4 ta ...to byl bazarek cegielkowy

Link to comment
Share on other sites

No nie wiem,będzie na lince neistety,bo tam gdzie mieszkaja jest dosyc ruchliwa ulica.On wyskakuje za ogrodzenie i się wspina.Trzeba bedzie to dobrze obmysleć.Tam na pewno będzie miał ludiz do opieki,na spacery beda z nim wychodzili,no,ale na 100%jeszcze nie wwiem.Nie ciesze się jeszcze....Trzeba będzie dobrze to wszystko zaplanowac

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Migotka2007']To bylby super dom dla niego! I pod waszym okiem! A moze kojec/wybieg z drucianym (siatka) zadaszeniem - cos takiego jak woliera dla ptakow? Wtedy nie moglby uciec?
I oczywiscie dlugie spacery codziennie? Czy on jest wykastrowany?[/QUOTE]

Ja tez wolałabym,zeby miał dom w "mieszkaniu,czy domu",ale jest duzy i ma potrzebe biegania.U mnie nawet w domu nie moze chodzić luzem,bo straszy koty.Nie ejst do nich groźny,ale moje koty go atakuja,a on od razu stara się bronic.Jest wielki,a moje koty sa kalekie i niewidome,wiec nawet gdyby chiał je tylko powąchać to mógby niechcący im zrobić krzywde.Nie mogę i nie che ryzykowac.
Mój pies własny przychodzac do domu z wybiegu na którym jest ,bo go tam musiałam "wyprawić"(atakuje mi tymczaske stara mała,wiec jest realne ryzyko ,że ja zagryzie jak dorwie)-przychodzac do domu leje mi na meble,bo znaczy miejsce.
Jest to dla mnie uciazliwe,czasowo tragedia.

Kastor -Jest zaczipowany,wykastrowany,odrobaczony,odpchlony(ale cos mi sie zacazyna znowu drapac ),zaszczepiony od wscieklizny .
Gdybym sama miała kojec zadaszony nie robiłabym wogóle watku,tylko szukała mu domu.Kazdy mój pies zawsze pzrychodzi do domu,ale nie kazdy lubi w nim byc cały czas,dlateg mój rezydent gania po wybiegu ile chce,a zabieram go jak daje głos,że chce do domu...


Ja wiem,że buda i uczepienie psa to nie to o czym bym marzyła dla Kastora,ani dla żadnego psa,ale na długiej lince stalowej będzie mógł sobie biegac....a nie siedziec w garażu...Oczywiście gdyby znalazł się dom tymczasowy jaki sie tym psiakiem zajmie to oddałabym go tam ,wiedzac,że jest w profesjonalnych rękach.Moje własne zwierzaki sa ogarnięte i naprawde jestem pzrekocona(11 kotów)i przepsiona-rezydent+wieczna tymczaska Strzałeczka.A pzrede wszystkim mam dzici i czekam na kolejnych dwóch chłopczyków jacy z nami zamieszkaja,a to dla mnie juz całkowicie "odbierze"czas dodatkowym zwierzakom.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...