Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 473
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jestem po rozmowie z prof. Kiełbowiczem. Zawsze mi miło, gdy profesor pyta o zdrowie Borysa :lol:. Dostałam bezpośredni numer telefoniczny do umówienia się na tomograf z powołaniem na Niego i ... zapisałam Boryska na wtorek 29 kwietnia. I tym sposobem jedziemy znowu do Wrocławia :p

Posted

Tak, jutro wyjazd z samego rana do ... Żagania a stamtąd dzięki uprzejmości atulek :loveu: i życzliwości Jej męża :lol: - w doborowym towarzystwie do Wrocławia. Zobaczymy jak Profesor oceni stan Borysa i co zaproponuje po badaniu, czy wprowadzi dodatkowe leczenie farmakologiczne. Może będzie dane jeszcze Boryskowi biegać, bo nadal ma na to ochotę.

Obecnie "pędzi" tak - foty z wczorajszego spaceru:

[URL="http://imgur.com/ecq9Kzh"][IMG]http://i.imgur.com/ecq9Kzh.jpg?1[/IMG][/URL]

Na zdjęciach i tak nie widać jak to koślawo wgląda :oops:

[URL="http://imgur.com/tdHTKzk"][IMG]http://i.imgur.com/tdHTKzk.jpg?1[/IMG][/URL]

[URL="http://imgur.com/xlaasc3"][IMG]http://i.imgur.com/xlaasc3.jpg?2[/IMG][/URL]

... a tak się konik śmieje :evil_lol::

[URL="http://imgur.com/2nnvr4V"][IMG]http://i.imgur.com/2nnvr4V.jpg?1[/IMG][/URL]

... a tak - szczeka:

[URL="http://imgur.com/whpii9Y"][IMG]http://i.imgur.com/whpii9Y.jpg?1[/IMG][/URL]

[SIZE=1]Przy okazji wypróbowałam nowy hosting do zdjęć :p [/SIZE]

Posted

Przeważnie jednak tylko chodzi i wącha:

[URL="http://imgur.com/2n8dpeK"][IMG]http://i.imgur.com/2n8dpeK.jpg?1[/IMG][/URL]

[URL="http://imgur.com/959a6Qh"][IMG]http://i.imgur.com/959a6Qh.jpg?1[/IMG][/URL]

... lub stoi:

[URL="http://imgur.com/uUpAsAu"][IMG]http://i.imgur.com/uUpAsAu.jpg?1[/IMG][/URL]

[URL="http://imgur.com/vUobofA"][IMG]http://i.imgur.com/vUobofA.jpg?1[/IMG][/URL]

... lub siedzi:

[URL="http://imgur.com/iqjSqdG"][IMG]http://i.imgur.com/iqjSqdG.jpg?1[/IMG][/URL]

Posted

no patrz jaki niesamowity i jaki wszechstronny, wszystko potrafi hihihhi siedzi, stoi, CHODZI, szczeka, śmieje się....a jak cudnie na fotkach wygląda :)
powtórzę się - trzymam kciuki za jutrzejszy wyjazd i czekam na dobre wieści

Posted

Przewertowałam na szybko wateczek i podziw wyraże, jak pięknie jest wszystko na pierwszej stronie opisane, wykrywko! chyle czoła i chciaąłbym tak samo robić, ale... pewnie nigdy tak nie będę ;/ Tak pięknie opisane po kolei, super.
bo szukalam dokładnie nazw chorób Borysa. Dopatrzyłam dyskopatię i spondyloze, tak? A na jakich odcinkach kręgosłupa?
Czy poza bieznią i masażem w domu jakąś fizjoterpię mieliście inną?
Nie ukrywam, że efekt w przywróceniu zdolności chodzenia pokierował mną niedawno :) Wtedy nie wiedziałam, co to dyskopatia, ale teraz już co nieco kumam. Gdy ktokolwiek mówi o bieżni zawsze mam przed oczami widok Borysa i jego postępy i dlatego zawsze będę ją chwaliła i sama chciałąbym kiedyś móc psom dzięki bieżni pomagać.
Bardzo żałuję, że nie mieszkam bliżej, chciałabym móc pomagać Wam w fizjoterapii

Generalnie- powodzenia jutro! Bede trzymac kciuki! a dr Kiełbowicz jest sławny na całą Polskę, sama byłam u niego kiedyś z moją Korą (ja-kora). Lekarz z uczuciami.

Posted

[quote name='caha'] ... jaki wszechstronny, wszystko potrafi hihihhi siedzi, stoi, CHODZI, szczeka, śmieje się....[/QUOTE]
Uśmiałam się :shiny: - idealne zilustrowana wszechstronność Borysa.


[quote name='kora78'] ... szukalam dokładnie nazw chorób Borysa. Dopatrzyłam dyskopatię i spondyloze, tak? A na jakich odcinkach kręgosłupa?
Czy poza bieznią i masażem w domu jakąś fizjoterpię mieliście inną?

[/QUOTE]
[SIZE=2]
[FONT=verdana]Mam akurat dokumentację Borysa, bo zaczęłam pakowanie na jutrzejszy wyjazd. Po badaniu tk przed operacją postawiono diagnozę : lewostronna hemilaminectomia między Th13 a L1[/FONT][/SIZE][FONT=verdana][SIZE=3]. [/SIZE][/FONT]
Nie wiem czy mówi Ci to coś? Mnie niewiele. Profesor osobiście pokazywał i omawiał zdjęcia z badań. Pamiętam jak wskazał na wybrzuszenie kręgosłupa, wręcz "narośl" (dyskopatia) i swoiste "wzmocnienie" kręgosłupa od spodu (spondyloza). Przeprowadzona operacja miała na celu usunięcie dyskopatii. Spondyloza wg słów Profesora jest nie do ruszenia :niewiem:
W Centrum Rehabilitacji Zwierząt przy lecznicy Borys miał laseroterapię i bieżnię wodną. Na początku oprócz tego miał masaże oraz ćwiczenia biernie. Jaką fizjoterapię masz jeszcze na myśli ?

Posted

Wlasnie to, cwiczenia, masaz, laser, wszystko ok. wiec kompleksowa terapia, bardzo dobrze. A dlaczego już nie chodzicie? Kto uznał, że już nie trzeba?
W nazwie sprzed tamografu, rozumiem slowo: lewostronna :D no i odcinki kregoslupa, miedzy ostatnim piersiowym, a pierwszym ledzwiowym kregiem. krązek wypadl spomiędzy kręgów.
No wlasnie, typowy stan chorobowy, ktorego wskazaniem jest fizjoterapia. Sztandarowe. Nic nie jest naciągane.
dziekuje wykrywko za opis.


Szerokiej drogi!!!! i powodzenia! oby rokowania byly dobre!

Posted

[quote name='caha']no patrz jaki niesamowity i jaki wszechstronny, wszystko potrafi hihihhi siedzi, stoi, CHODZI, szczeka, śmieje się....a jak cudnie na fotkach wygląda :)
powtórzę się - trzymam kciuki za jutrzejszy wyjazd i czekam na dobre wieści[/QUOTE]
mogę podpisać się pod każdym słowem :grins:

Posted

Już, już piszę :evil_lol:.
Wczoraj nie było co napisać, bo nie udało się spotkać z Profesorem. Do Wrocławia dotarliśmy wcześniej i zaraz po godzinie 10-tej Borys został przyjęty, osłuchany i dostał zastrzyk usypiający. Z informacji wynikało, że Profesor jest na zebraniu, ale za 1-2 godziny będzie. Borysek nie bronił się długo przed zaśnięciem i zapakowany na wózek pojechał na badanie. Razem z atulek czekałyśmy na zewnątrz. Po tomografie Borysek został podłączony do kroplówki i spokojnie sie wybudzał, nie było pośpiechu, bo zebranie ciągle trwało. Potem okazało się, że tego typu nasiadówki mogą trwać 4-5 godzin a czasami dłużej. W tym przypadku była chyba ta najgorsza opcja. Lekarz robiący badanie ocenił, że wszystko jest jak należy, ale Profesor życzył sobie rozmawiać ze mną, więc dokładnie mi przedstawi obecny stan Borysa. Wyniki zostały nagrane na płytkę CD i umówiłam się, że jeżeli nie dojdzie do spotkania z Profesorem, to będę kontaktowała się telefonicznie. Zaznaczyłam, że czekamy na transport i gdyby Profesor się pojawił, to jesteśmy na ławeczce. Borys nadal "otumaniony" nie był w stanie dłużej ustać, gdy siedział kołysał się, przechylał, osuwał do pozycji leżącej i ... zasypiał. Wróciliśmy bez konsultacji z Profesorem. Dzisiaj rano z przygotowanymi na kartce pytaniami dzwoniłam do prof. Kiełbowicza. Doktor przepraszał i żałował, że nie mógł Borysa widzieć, chociaż według mnie oględziny Borysa po narkozie niewiele by dały i potwierdził, że dobrze iż doszło do ponownego TK. I teraz najważniejsze - ocena wyników badania, myślę, że zapamiętałam co najważniejsze :oops:. Według Profesora układ kręgosłupa jest bardzo dobry, zmiany dysplastyczne i spondylozowe zostały skorygowane, rdzeń kręgowy został odbarczony i nie ma żadnego ucisku. Zaznaczył, że w przypadku Borysa stan chorobowy trwał zbyt długo i doszło do zmian neurologicznych i to one są przyczyną widocznych obecnie problemów. Ze strony kręgosłupa nie ma ku temu powodów. Zalecił podawanie Rimadylu i osłonowo Ranigastu oraz kontynuowanie rehabilitacji. Obecnie tylko odpowiednio dobrane zabiegi są w stanie przywrócić Borysowi sprawność.

Posted

tak, zmianami neurologicznymi zajmuje sie fizjoterapia.
ale to niech juz fizjoterapeuta dopbiera, o ile bedzie rehabilitacje kontynuowac.

ufff super, ze chorobowo - jest zdrowy :)

Posted

[quote name='kora78']Wlasnie to, cwiczenia, masaz, laser, wszystko ok. wiec kompleksowa terapia, bardzo dobrze. A dlaczego już nie chodzicie? Kto uznał, że już nie trzeba?
[/QUOTE]

W pierwszym miesiącu rehabilitacji było widać efekty - Borys podniósł się z pozycji leżącej, coraz dłużej utrzymywał się stojąc wreszcie zaczął chodzić. Każdy kolejny zabieg owocował, czasami minimalnym, ale nowym osiągnięciem: pewniejszym krokiem, umiejętnością zawracania. Tak było do czasu ... . Według wstępnych przybliżonych szacunków Borys miał ćwiczyć gdzieś do końca lutego. Badania pod koniec miesiąca i ocena odruchów wykazały brak odpowiedniej masy mięśniowej tylnych kończyn jak i zdecydowanie słabszą prawą stronę. Zapadła decyzja - ćwiczymy dalej. Jednak po kolejnych 2 tygodniach przy braku widocznych efektów, po rozmowie z lekarzem prowadzącym i p. rehabilitantką postanowiliśmy zrobić przerwę. W zamierzeniach było ocenienie jak Borys funkcjonuje bez zabiegów rehabilitacyjnych, czy normalna, codzienna aktywność wystarczy, żeby stopniowo odzyskiwał sprawność. Po miesiącu miałam ponownie zgłosić się do lecznicy. W międzyczasie rozmawiałam z prof. Kiełbowiczem i dałam przekonać się na dodatkowy TK i dlatego wstrzymałam się z kontaktem z lecznicą. Teraz wiem, że bez kontynuacji rehabilitacji Borys nie odzyska sprawności :shake:

[quote name='Lenka_Toruń']z tego co zrozumiałam, to jest dobrze :) najważniejsze, że proces pogłębiania się zmian został zatrzymany :klacz:[/QUOTE]

Również tak zrozumiałam, ale ... :niewiem: .

Wieczorem, po powrocie z Wrocławia dopadła mnie potworna migrena, mózg mało nie eksplodował, oczy chciały wyjść na zewnątrz. "Cholera" trzymała do popołudnia następnego dnia :diabloti:. Funkcjonowałam na tyle co konieczne i niezbędne, późno i skrótowo napisałam na wątku. Nie poczyniłam żadnych kroków w związku z nowymi faktami dotyczącymi Borysa, nie kontaktowałam się ze schroniskiem ani z lecznicą :oops: .

Posted

mnie właśnie czeka badanie Cezara, zauważyłam, że minimalnie tylna łapka czasem się ugina/zostaje w tyle. Problemy ze stawami ma od ponad roku, wystarcza cartrophen i tabletki na wzmocnienie stawów, ale niepokoi mnie ta łapka. Najpierw badanie krwi i moczu a potem chyba zdjęcie ( tak ustaliliśmy wczoraj z wet.). Dlatego z niecierpliwością czekałam na wieści :) z ciekawości spytam: ile waży Borysek?

Posted

Borys zawsze ważył ok. 30kg. Myślę, że trzyma wagę :cool3:, sprawdzę przy najbliższej okazji.
Lenka_Toruń czy słyszałaś o preparacie HMB? Dowiedziałam się o nim podczas pobytu w klinice we Wrocławiu. Poczytałam co nieco i zapytałam prof. Kiełbowicza czy podawać go Borysowi. Odpowiedź była przecząca. Zapytam ponownie o ten preparat w naszej lecznicy i nie dla tego, że podważam decyzję Profesora, ale ... Profesor nie widział Borysa, jego mięśni a raczej ich braku :shake:. A z opisu HMB wydaje się, że byłby jak najbardziej wskazany, ale oczywiście zdam się na opinię specjalistów.

[I][B]Wskazania do podania HMB ( między innymi):
- Przywrócenie sprawności u psów seniorów i opóźnienie procesów starzenia. [/B][/I][I][B]- Przyspieszenie powrotu do zdrowia i wzmocnienie mięśni u psów cierpiących na miopatie, dyskopatie i dysplazje.
[/B][/I]
[I][B]
HMB jest zalecany dla starszych psów i kotów, ponieważ przeciwdziała zanikowi mięśni towarzyszącemu starości. U starszych psów obserwujemy nasilony rozpad białka mięśniowego prowadzący do zaników mięśni i upośledzenia zdolności lokomocyjnych. HMB podawany systematycznie zwalnia procesy starzenia, pozwala na dłuższe zachowanie prawidłowej masy mięśni i poprawienie sprawności motorycznej. Ponadto preparat ten pobudza system odpornościowy, co powoduje, że psy stare są bardziej odporne na choroby. U niektórych ras psów, np. u jamników, występują dyskopatie, szczególnie dokuczliwe w odcinku lędźwiowo-krzyżowym kręgosłupa. HMB poprzez wzmocnienie masy i siły mięśni powoduje wytworzenie tzw. "kręgosłupa mięśniowego", który przeciwdziała dyskopatiom tego odcinka. Podobnie korzystny efekt stosowania HMB obserwujemy w przypadku dysplazji stawów biodrowych, szczególnie u starszych psów ras dużych.[/B][/I]

Posted

już sobie notuję nazwę, zapytam swoją wet. Brzmi interesująco. Cezar na stawy dostaje Arthro Ha (jedno opakowanie i przerwa).
Waży 34 kg, więc chłopaki podobne :) mojemu zawsze stawy siadają, gdy jadę do Rodziców, mieszkają na 2 piętrze, a u siebie nie ma ani pół schodka. Nie przyzwyczajony do chodzenia po schodach. Myślę, że dla niego to jest ogromny stres. Ale jak na niewidomego całkiem nieźle sobie radzi, czasem tylko odmawia zejścia i się kładzie na klatce :-(
Napiszę jakie zdanie nt. HMB ma moja weter.

Posted

[quote name='Lenka_Toruń']też jedna dziewczyna od dogów wspomniała o przeszczepie komórek macierzystych.. brzmi strasznie poważnie i inwazyjnie[/QUOTE]

a ja widzialam labka z przeszczepionymi tymi komorkami, probki byly brudne wskutek niesubordynacji weta, pies jak kulał, tak totalnie przestal chodzic.
wiec, jak robic, to u porzadnego weta, ktory nie oszczedza na srodkach do dezynfekcji

Posted

[quote name='kora78']a ja widzialam labka z przeszczepionymi tymi komorkami, probki byly brudne wskutek niesubordynacji weta, pies jak kulał, tak totalnie przestal chodzic.
wiec, jak robic, to u porzadnego weta, ktory nie oszczedza na srodkach do dezynfekcji[/QUOTE]
ja nawet gdy miałam robić usg jamy brzusznej i pęcherza i usłyszałam, że a to najwyżej psu się poda środek.. podziękowałam i znalazłam weta,który zrobił to na stojąco i na spokojnie ( problem z moim psem jest taki, że on nie da się ułożyć tak jak my sobie tego życzymy :evil_lol:). Z tego co czytałam to przy każdym podaniu takich komórek pies musi być w narkozie, bo nie może ani odrobinę drgnąć. I dla mnie to już jest argument na nie. Napisałam o tym jako czymś nowym dla mnie. I niestety przy wszelkich zabiegach zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...