soweq1989 Posted November 25, 2013 Posted November 25, 2013 Witam Mam psa, jest to moj pierwszy pies ktorym ja sie opiekuje wraz z dziewczyna. Od jakiegos czasu pies zaczal na mnie warczec gdy chce go wzisc do siebie na kolana (jest to mieszanka shi tzu z maltanczykiem) ma rok. Ostatnio zlapal gdzies pchly i czasem kiedy widze je na jego ciele chce je zabic wtedy musze go wziasc na kolana i troche go poobracac zeby je zlapac (zaczalem juz stosowac rozne specyfiki nie w tym problem) wtedy tez warczy. Staralem sie go uciszyc glosem podniesionym (nie pomoglo) spokojnym(nie pomoglo) leciutkim klapsem(nie pomoglo) zaczelo sie to troche nasilac i nie wiem kompletnie co zrobic. Nie chce zeby byl agresywny w zadnej sytuacji poki co tylko podczas (nie wiem jak to opisac) "obracania"? ale obawiam sie ze bez odpowiedniej reakcji zacznie warczec w innych sytuacjach. Szczerze mowiac zaczalem sie troche obwawiac go obracac to jest niewatpliwe zle no ale co mam poradzic ze wplywa to na mnie negatywnie. Warczy tez kiedy np spi a ja chce go wziasc na rece (to chyba normalne moja dziewczyna tez na mnie "warczy" jak ja budze :)) w sumie to chyba zaczelo sie to od jakiegos czasu iedy nauczylem go przynosic zabawke. Rzucalem on przynosil i bylo ok po jakims czasie zaczal przynosic sam ale ja nie rzucalem bo nie wiem jadlem czy robilem cos na necie czy bylem zajety wtedy zaczale mnie jakby zaczepiac bez zadnej agresji zaczal podszczekiwac ale to nie mialeo nic wspolnego z agresja poprostu szukal zaczepki i chcial zebym mu rzucal; raz rzucalem raz nie rzucalem w zaleznosci co robilem i chyba dopiero pozniej zaczal warczec podczas brania go na rece. Chcialbym prosic was o porady jak sprawic zeby nie warczal podczas brania na rece (wiem wystarczy nie brac go na rece ale to nie rozwiaze problemu). Chcialbym prosic o PORADY nie odsylanie do szukania na forum czy cos takiego bo szukam od samego rana i sa przypadki podobne ale nie takie same a kazdy pies jak i przypadek jest inny. Dzieki za cierpliwosc przy czytaniu i sory za bledy :) Quote
toyota Posted November 25, 2013 Posted November 25, 2013 (edited) Tak jak bym o swoim czytała, a mam maltańczyka odnośnie warczenia. W żadnym wypadku nie możesz mu dawać klapsów, bo wychowasz go na nerwowego i kłapiącego paszczą na lewo i prawo stworka. Jak pies warczy, to daje znać, że coś mu się nie podoba , jak będzie za to karany, to nie będzie warczał, ale od razu gryzł. Pierwszy raz się spotkałam z takim zachowaniem u psa, a mam sporą gromadkę kundelków. Mój Fado warczy od kiedy go mam, czyli od 5 miesiąca życia. Ja ignoruję takie zachowanie. Staram się brać go na ręce wtedy kiedy sam przychodzi i widać, że domaga się głaskania. W ten sposób przyzwyczajam go, że to jest fajne- być na rękach. I rzeczywiście wtedy nie warczy, tylko jest szczęśliwy, gdy go podnoszę. W innych sytuacjach czasem jeszcze protestuje ;). W tej chwili Fado ma rok i jest dużo lepiej niż było. Chętnie zapoznam się z innymi radami, co robić w takiej sytuacji. Edited November 25, 2013 by toyota Quote
soweq1989 Posted November 25, 2013 Author Posted November 25, 2013 Tak mi sie przypomnialo ze nie napisalem ze piesio jakos dziwnie sie patrzy na mnie jakby byl zly na mnie ale nie wiem za co a glaskania domaga sie jak kladziemy sie do lozka wtedy wskakuje i sie lasi kladzie na plecy i wogole szleje ale jak idziemy spac odchodzi teraz kiedy jest zima czesto sypia w nogach przez lato sypia przy drzwiach. Czy to dobrze ze sypia w nogach? powinienem mu pozwoli czy wygonic? Quote
toyota Posted November 25, 2013 Posted November 25, 2013 Jeśli wam to nie przeszkadza, to może spać w łóżku jak najbardziej ;). Jednak nie można na to samo czasem pozwalać a innym razem karać, np. jak pies jest brudny, bo pies tego nie zrozumie. Pies powinien mieć jasne zasady. Oczywiście trzeba go też uczyć, żeby schodził z łóżka na Twoje polecenie. Mówisz mu na przykład "na miejsce", pokazujesz legowisko i kładziesz mu tam smakołyk, żeby zszedł z łóżka. Jak załapie o co chodzi, to trzymasz smakołyk w ręku i dajesz jak wykona polecenie. To jest bardzo przydatna nauka, nie może tak być, że pies się wywali w łóżku i będzie na Was warczał jak będziecie chcieli, żeby zszedł. Quote
soweq1989 Posted November 25, 2013 Author Posted November 25, 2013 no na szczescie nie warczy na nas w lozku i nie bywa brudny :) jak idziemy z nim na spacer i sie ubrudzi to wycieramy go (nie stawia opory raczej jest pozytywnie nastawiony do tego) i jak chcemy zeby nie bylo go lozku (wiadomo czasem nie powinno go tam byc ... :)) tez nie ma problemu. Jedyny problem to to warczenie podczas brania go na rece moze sie wkurza bo ostatnio robimy to kiedy chcemy sprawdzic czy nie ma pchel juz moze dlatego denerwuje go to sam juz nie wiem. Jednak chcialbym zeby nie warczal kiedy pchly znikna bo ich moze juz nie byc ale ona dalej bedzie warczal napewno Quote
filodendron Posted November 25, 2013 Posted November 25, 2013 Maluchy to mają przechlapane ;) Pomyślcie, ile jest psów tak od 20 kilo w górę, które nigdy nie bywają brane na ręce. A maluchami każdy wywija jak mu wygodnie. Nawet weterynarz każe takiego malca stawiać na stole choćby do głupiego zastrzyku, który spokojnie można zrobić nie odrywając psa od podłoża. Bardzo wiele psów nie lubi brania na ręce, tylko że jak ważą swoje, to właściciel nawet o tym nie wie. Spróbuj jakoś inaczej go oglądać - skłonić do położenia się na podłodze (bardzo przydatna komenda przy wszelkich zabiegach pielęgnacyjnych to "zdechł pies" :)) albo zaprosić psa na kanapę, żeby położył się obok Ciebie i wtedy poprzeglądać. (Swoją drogą w przypadku pcheł, powinno się zaaplikować taki specyfik, po użyciu którego przeglądanie celem złapania pcheł nie będzie potrzebne, bo pchły już będą martwe.). Warto mu to dobrze skojarzyć, podając jednocześnie jakieś smakołyki. A przede wszystkim nauczyć, że są takie momenty, że trzeba się położyć i spokojnie poleżeć, a potem odwrócić na drugi boczek i też poleżeć. Da się to wypracować, tylko trzeba znaleźć coś, co psa zmotywuje. Quote
soweq1989 Posted November 25, 2013 Author Posted November 25, 2013 Wlasnie co do pchel. Ja mieszkam w Holandii i mam problem ze znaleziem czegos co je wybije do konca. Moj piesio ma dluga siersc teraz jest po strzyzeniu i ma krotka wiec postanowilem je wytepic. Kupilem krople ktore szczerze mowiac niewiele pomogly bo one dlaej po nim biegaja moze ktos mi podpowie co dokladnie kupic zeby sie ich pozbyc bez recznej eliminacj? mialem wczesniej spray ktory pomagal na 1 dziec doslownie podejzewam ze on ma jajka na sobie ale kupilem szampon ktory mozna stosowac kazdego dnia i moja dziewczyna go kapie co 2 dni ale to tez nic nie daje dalej sa teoretycznie pchly powinny zniknac po 3 dawkach kropli ktore kupilem zastowalem wczoraj 3 dawke a ona dalej sie drapie fakt ze bardzo rzadko naprawde rzadko ale jednak i czasem zdarza sie cos znalesc na nim. A wracaja do sprawy glownej jak go przekonac ze kiedy go "obracam" nie dzieje sie nic zlego? ogolnie jest on bardzo madry szybko nauczyl sie wszystkiego co bylo mi potrzebne np dawanie znaku ze chce wyjsc sie zalatwic chodzi kolo drzwi i popiskuje wiec ok jak jest glodny tez tak samo kolo miski takze rzeczy potrzbne ogarnal szybko nowych pewnie tez sie naczuczy tylko jak go nauczyc? Quote
Martens Posted November 25, 2013 Posted November 25, 2013 Możecie mieć jajka pcheł po domu w dywanach, wyściełanych meblach, itd. i tępicie pchły na psie, a z mieszkania włażą na niego nowe. Trzeba mieszkanie potraktować też odpowiednim sprayem, a dywany itd. dokładnie odkurzyć odkurzaczem z wsadzoną do worka obrożą przeciwpchelną. Quote
filodendron Posted November 25, 2013 Posted November 25, 2013 [quote name='soweq1989']A wracaja do sprawy glownej jak go przekonac ze kiedy go "obracam" nie dzieje sie nic zlego? ogolnie jest on bardzo madry szybko nauczyl sie wszystkiego co bylo mi potrzebne np dawanie znaku ze chce wyjsc sie zalatwic chodzi kolo drzwi i popiskuje wiec ok jak jest glodny tez tak samo kolo miski takze rzeczy potrzbne ogarnal szybko nowych pewnie tez sie naczuczy tylko jak go nauczyc?[/QUOTE] A jak radzicie sobie z czesaniem? W końcu to pies, który na pewno wymaga regularnych zabiegów tego typu. Na stojąco, na leżąco? Może przeglądaj go podczas czesania, nie trzeba przecież psem obracać. Ja czeszę na leżąco - pies nauczony jest komendy "zdechł pies" - kładzie się płasko na boku, a potem "obrót" i wtedy przekręca się na drugi bok. Wszystko uwarunkowane smakołykami do tego stopnia, że jak wyciągam grzebień, szczotkę czy maszynkę do strzyżenia, to pies biegnie ucieszony i wali się na bok bez komendy. Co do pcheł, to poza sprzątaniem mieszkania zwróć też uwagę, czy na tych kroplach, które podawaliście psu nie było przeciwwskazań dotyczących kąpieli, bo zwykle środki przeciwpchelne typu spot-on zalecają rezygnację z kąpieli dwa dni przed i dwa dni po zakropleniu, ostrzegają też o zmniejszonej skuteczności środka przy częstych kąpielach. Mogło się więc pechowo zdarzyć, że kąpielami zniwelowaliście długotrwałe działanie preparatu. Quote
soweq1989 Posted November 26, 2013 Author Posted November 26, 2013 Wynajmojemy studio nie mamy dywanow wiec nie ma duzo sprzatania i moja dziwczyna czesto sprzata. Kapiemy psa przed podaniem krop[li czyli kapie teraz psa krople podaje jutro i 3 dni go nie kapie. Sasiadka ma malego kotka ktory ma pchly i pradopodonie od niego Killer je zlapal ale kot jak i pies dostali krople na pchly w tym samym czasie nie wiem czy kot dalej je ma bo nie pytalem ale jak wychodzimy na spacer biore psa na rece zeby nie chodzil p0o korytazy. Co do zesania poki co jest obciety na krotko zeby latwiej sie pchel pozbyc wiec nie ma co czesac poza ogonem ale tam ich nie ma zdarzaja sie bardzo sporadycznie moze faktycznie gdzies w domu sie uchowaly. Podczas glaskania nie warczy i lubi to bo pozniej zawsze jest nagroda tak jak za kapiel ale kapieli dalej nie lubi :) warczy pod prysznicem podczas wycierania i szorowania w sumie to jest takie warczenie z popiskiwaniem woda nie jest zimna ani goraco i moja dziewczyna robi to delikatnie. Patrzac z perspektywy czasu jest lepiej z kapielka bo na poczatku biegal po calej lazience i nie chcial za cholera teraz jest poprawa sadze jeszczew troche to bedzie ok . Quote
toyota Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 Jeśli chodzi o preparat Fiprex to nie należy kapać psa 2 dni przed oraz 2 dni po aplikacji preparatu. Jest to bardzo ważne, preparat wchłania się do warstwy tłuszczowo-łojowej naskórka i rozprowadza samoczynnie po całym ciele. Na drugi dzień po kąpieli skora jeszcze jest zbyt czysta. Quote
Koszmaria Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 ja bym spryskała sprayem tapicerowane meble,psie legowisko bym wyprała,a najlepiej-wygotowała.wszelkie psie koce,meble-tam się pewnie czają pchły. co z tego że pies po kąpieli pcheł nie ma,skoro inne sobie na niego radośnie wskakują na legowisku,albo kocu? dobrze,że nie złapał pcheł od jeża:-)szczęście w nieszczęściu. Quote
toyota Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 Polecam frontline combo, jest to preparat, który ma ulepszone działanie: [B]- Eliminacja pcheł (Ctenocephalides spp.). Działanie owadobójcze przeciwko nowym inwazjom dorosłych pcheł utrzymuje się przez 8 tygodni. Preparat zapobiega rozmnażaniu się pcheł przez hamowanie rozwoju ich jaj (działanie jajobójcze) oraz larw i poczwarek (działanie larwobójcze) pochodzących z jaj złożonych przez dorosłe pchły. Działanie to utrzymuje się przez okres 8 tygodni po zabiegu[/B] Quote
tymonparasol Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 A może chcę dać do zrozumienia że to on jest alfą? Quote
Martens Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='tymonparasol']A może chcę dać do zrozumienia że to on jest alfą?[/QUOTE] Ten toner od drukarki, co go reklamujesz? :p Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.