Zalosia Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 dzwonilam na Gagarina, mam rano sie przypomnieć, jeśli Fionka tam trafi (boziu, aby ona wytrzymala) wszystko bedzie szło na moje nazwisko, uprzedziłam już ekipę Quote
Zalosia Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Fioneczko, trzymaj sie kochanie, mnóstwo ludzi zrobi wszystko abyś żyła, dobranoc Quote
Aga_Mazury Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 medar jakbyś raz przeczytał wątek i zorientował się w sytuacji to mogłabym z Tobą porozmawiać. Jakbyś przeczytał, że sunia od początku jak znalzała się w schronisku i zauważyliśmy jej stan Była od opieką dwóch lecznic w Ostródzie. Była diagnozowana kilkanaście razy. Robione wszystkie mozliwe wyniki. Niestety nasze mozliwości się w tym mieście skończyły i stąd transport do Wawy w poszukiwaniu innych metod diagnostyki. Tak cięzko zrozumieć? MOje pytanie kto oprócz dwóch czy trzech osób wsparł Fionkę i rosnący rachunek w lcznicach w Ostródzie? Medar? Dusje? Kto jeździ z nią na kroplówki i siedzi po kilka godzin w lecznicy? Medar? Dusje? Sunia nie leżała bez pomocy, codziennie była w klinice a to, że w Ostródzie nie ma szpitala to zapewne tez moja wina. Zapraszam masz szansę załóż, będę Ci bardzo wdzięczna. Dusje miałam Cię w osobach ignorowanych, ale priwy na Twój temat spowodowały, że sobie odblokowałam i poczytałam. Żenujące jest te Twoje pisanie o tej Holandii (czy to ten sam kraj, który zabija psy tzw. "bojowce", czy to ten kraj, którey chce utworzyć domy publiczne z psami?) wybacz, ale chyba nie masz się czym chwalić i obyśmy nigdy nie doszli do takiego "poziomu". Więc bardzo Cię proszę skończ swoje "mądrości" na moich wątkach bo o pomocy trudno mówić. Pamiętam, że jakoś w grudniu jak powstawał wątek ostródzki obiecywałas pomoc na priw (jakies pisma do organizacji) i jeszcze kilka obiecanek mogę Ci przypomniec. KObieto zajmij się czymś pożytecznym bo jak zauwazyłam szukasz jakiegoś poklasku na tym forum a stajesz się jednym z największych awanturników. Pani Ewa (kierownik schroniska) dla Twojej wiadomości jest osobą wykształconą (chyba w przeciwieństwie do Ciebie) skoro tak to bez przerwy wypominasz. Jeżeli AFN adoptował Fionę to jakim cudem ona ma ją wydac komuś z zewnątrz kto dzwoni, że chce zabrac psa? Zadzwoniła Gamoń powiedziała jej, że zabieramy sunię w piątek. Za chwile zadzwonił tata Kasi, że chce ją zabrać jutro. Skąd mogła wiedzieć kto to jest? Zajmij się może schroniskami takimi jak Krzyczki bo jakoś tam Cię nie widać (ciekawe czemu) gdzie psiaki nie są wydawane do adopcji skoro jesteś tak zaangazowana w sprawy polskich psów a od Ostródy to ja Cię bardzo prosze odczep się raz na zawsze. Awanturki sobie uskuteczniaj gdzie indziej. Chyba strasznie się musisz nudzić a generalnie współczuje. Fionka przepraszam, ale jak zwykle osoby, które palcem się nie przyłożyły do pomocy Tobie mają jak zwykle najwięcej do powiedzenia. Trzymaj się maleńka, walcz. Trzymamy kciuki :kciuki: i sercem jesteśmy z Tobą wszyscy (te niewykształcone buraki z Polski). Quote
Matusz Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 ja już od 6 nie śpię, nie mogę po prostu, Kasia już jest w drodze, a ja za chwile jadę już do schroniska do Fionki. Dziękuję za ciepłe myśli dla małej Quote
gamoń Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Kasia bedzie za godzine prawdopodobnie w schronie.Dziekujemy serdecznie przemiłej kierowniczce schroniska za pomoc i wszystkim zaangazowanym. Prosze o pozytywne fluidy dla suni. Fionka wszyscy cię kochamy .Musisz wygrac z chorobą. Quote
Matusz Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 [quote name='gamoń']Kasia bedzie za godzine prawdopodobnie w schronie.Dziekujemy serdecznie przemiłej kierowniczce schroniska za pomoc i wszystkim zaangazowanym. Prosze o pozytywne fluidy dla suni. Fionka wszyscy cię kochamy .Musisz wygrac z chorobą.[/quote] tak, Kasia jest już 80 przed Ostródą, tak Beata Fionka musi wygrać z chorobą !! a potem znaleźć kochający dom! Quote
Evelin Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: Za Fionkę. Żeby wyzdrowiała.. W sumie po raz kolejny udało sie niemal niemozliwe,tylko smutno,że przy okazji i tak wyszły jakieś kłotnie...Ale to juz nieważne, trzymaj się piesku... Quote
Aga_Mazury Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 matusz ucałuj ją od nas....i szczęśliwej drogi Śliczna....:calus: Quote
Matusz Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 [quote name='Aga_Mazury']matusz ucałuj ją od nas....i szczęśliwej drogi Śliczna....:calus:[/quote] oki, ucałuję na pewno ! Quote
Zalosia Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Fionka ma już założoną kartę w klinice na Gagarina, lekarze czekają, my też, ale tylko na dobre wieści Quote
Poker Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Fionka ,trzymaj się,malutka i Wybteż ,którzy jej pomagacie.Dzielni,wspaniali ludzie. Quote
Poker Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Aga.przeczytałam cały wątek i wiem,że robicie wszystko ,żeby Fionke uratować.Tylko,że ona jest w schronie od 6 tygodni i stan jej ciągle sie pogarszał.Może czasem lepiej jednak zareagowac szybciej,jeżeli w Ostórdzie kończą sie mozliwości. Quote
Celina12 Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Fionka trzymam kciuki.....i czekam na bardzo dobre wiadomości.... Quote
gamoń Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Fionka jedzie z Kasią na Gagarina .Lezy spokojnie na kolanach u Kasi.Mysle ze z godzine juz beda na miejscu. Ma ja przyjać dr.Smolarek o ile nie przekrecilam nazwiska(Zalosiu)-dobrze podałam;) . Nad diagnoza bedzie czuwał dr Fridrich.To bardzo dobry wet .Wyleczył Lutka z bardzo cieżkiej nosówki. Ja teraz jestem w pracy ale bede starałą sie wszystko wiedziec na bieżąco. Wierze ,ze bedzie poprawa i nie trzeba bedzie suni operowac. Kochani -dziekuję Wam z całego serca za pomoc.Jestescie wspaniali ,ze w ciagu 3-4 godzin ludzie dobrej woli tak sie skrzykneli ,ze sunia ma szanse . Bardzo prosze o choc drobne kwoty na leczenie i diagnostykę dla Fionki.,ponieważ klinika niestety nie jest tak wspaniała i bedzie oczekiwała zapłaty.Wpłaty należy kierowac na Alarmowy Fundusz Nadziei. Dziekuje wszystkim i zagladajcie do Fionki Quote
Aga_Mazury Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='Poker']Aga.przeczytałam cały wątek i wiem,że robicie wszystko ,żeby Fionke uratować.Tylko,że ona jest w schronie od 6 tygodni i stan jej ciągle sie pogarszał.Może czasem lepiej jednak zareagowac szybciej,jeżeli w Ostórdzie kończą sie mozliwości.[/quote] No dobrze..powiedz mi zatem co można było zrobić?... dopiero Gamon zaproponowała tymczas a kasia transport....co mogłam wcześniej zrobić?... Niestety ja nie mam możliwości dania tymczasu i nikt z naszych wolontariuszy :shake: Poza tym stan Fionki się zmieniał i już gdy myśleliśmy, że jest lepiej...na drugi dzień było gorzej.. Wbrew pozorom ja nie mogę każdego chorego psiaka zabierać do Wawy bo to najzwyczajniej w świecie niewykonalne. Wątek był prowadzony systematycznie, o jej stanie pisane w miare naszych możliwości i informacji. Niestety nikt wcześniej nie mógł dac jej tymczasu. Zawiezienie jej natomiast na SGGW byłoby bezcelowe bo jesli to np. depresja (czego nie można wykluczyć) to tam już by zupełnie została sama bez człowieka. Wchodził w grę tylko tymczas. Cały czas mieliśmy nadzieję, że się poprawi, że w końcu lekarze coś znajdą co jest przyczyną jej stanu. Jeszcze przeciez kilka dni temu podano jej steryd na apetyt i czekaliśmy na reakcję. Wczoraj ostatecznie dowiedziałam się, że Koniec....że już nie mają pojęcia, że pozostaje tylko ją otwierać. Takim zachowaniem jakie miało miejsce tu na wątku poszczególnych osób najzwyczajniej w świecie można "pomóc zwierzętom", można zniechęcić schronisko do współpracy z wolontariuszami. Nikt nie musi odbierac telefonu po 23 i uzgadniać odbioru psa (schronisko zamknięte więc kierownictwo tez ma prawo odpocząć). Nikt nie musi wydawać chorego psa. Tutaj nie ma z tym problemów, ale jak widać chyba komuś to przeszkadza i na siłę usiłuje popsuć stosunki między wolontariuszami a schroniskiem. POker dziękuję za propozycję wsparcia Fionki. Gamoń dziękuję i czekam na wieści. Quote
Beata_Dorobczyńska Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 No to Gamoń Fionka trafia w dobre ręce - cenię za wiedzę i zapał doktora Frydrycha . Mam nadzieję, że będzie dobrze. Jezeli bedziesz potrzebowała aby zawieźć Fione do Ciebie a nie będziesz miała jak to dzwoń . Quote
gamoń Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Agunia o ile ktoś popełnił słowny błąd niech kierownictwo wybaczy;) ;) ;) ;) ;) ;) .Mysle ze w gre wchodziły[B] emocje[/B].Ja równiez dzwoniłam pózno do kier.schroniska ale tak ułozyła sie sytuacja.Podziekuj jeszcze raz Pani Ewie i przeproś o ile poczuła się w jakis sposób urażona.Mam nadzieję ,ze współpraca dalej bedzie nienaganna.Wszyscy chcemy tylko dobra psiaków i innych zwierzaków. pozdrawiam Beata Quote
gamoń Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Beatko poprosze na priva nr telefonu ja gapa jestem i zapisuje na kartkach a potem nie moge znaleźć;) Quote
Maupa4 Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='gamoń']Fionka jedzie z Kasią na Gagarina .Lezy spokojnie na kolanach u Kasi.Mysle ze z godzine juz beda na miejscu. Ma ja przyjać dr.Smolarek o ile nie przekrecilam nazwiska(Zalosiu)-dobrze podałam;) . Nad diagnoza bedzie czuwał dr Fridrich.To bardzo dobry wet [/quote] [B][COLOR=seagreen]proszę o zachowanie spokoju ...[/COLOR][/B] [COLOR=black][/COLOR] zdiagnozują Fionkę na Gagarina i ... co potem ? dzwoniłyśmy na Gagarina i wiemy, że mogą ją tylko zdiagnozować - nie zostawią jej w szpitalu bo szpitala już nie mają (to są wiadomości "telefoniczne" udzielone przez panie z recepcji, więc nie potwierdzone na miejscu w lecznicy) Lavinia już szuka DOBREGO szpitala, który mógłby przyjąć Fionę (w przypadku gdyby musiała zostać w szpitalu) Quote
gamoń Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='Maupa4'][B][COLOR=seagreen]proszę o zachowanie spokoju ...[/COLOR][/B] zdiagnozują Fionkę na Gagarina i ... co potem ? dzwoniłyśmy na Gagarina i wiemy, że mogą ją tylko zdiagnozować - nie zostawią jej w szpitalu bo szpitala już nie mają (to są wiadomości "telefoniczne" udzielone przez panie z recepcji, więc nie potwierdzone na miejscu w lecznicy) Lavinia już szuka DOBREGO szpitala, który mógłby przyjąć Fionę (w przypadku gdyby musiała zostać w szpitalu)[/quote] Tak wiem ,ze na Gagarina maja remont.W razie czego rozmawiałam z kliniką na Żytniej w tej sprawie.Nie powiedzieli nie ,jednak maja sporo kociaków po sterylce i Fionka nie miałaby komfortowo. Prosze podziekowac Lavinii za pomoc o ile bedzie problem klaniamy sie nisko i oczekujemy wsparcia. O ile nie trzeba bedzie niuni hospitalizowac przyjedzie na łózeczko do mnie. Quote
gamoń Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Fionka jest juz niedaleko W-wy.Troszkę stała jednak jest bardzo slaba i sie polozyła na kolanach u Kasi.Psinka jest apatyczna i smutna,Martwie sie :shake: Quote
Matusz Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 Fionka trzymaj się dzielnie dziewczyno !! Quote
Aga_Mazury Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='gamoń']Fionka jest juz niedaleko W-wy.Troszkę stała jednak jest bardzo slaba i sie polozyła na kolanach u Kasi.Psinka jest apatyczna i smutna,Martwie sie :shake:[/quote] Gamoń ja za godzinę nie będe już dostępna tak gdieś do 20 .oo 21.00...jakby coś się działo...błagam napisz mi sms-a ...bo nie wysiędzę w pracy...dziękuję Wam wszystkim BARDZO.... bardzo się boję o Fionkę....:calus: matusz i jak dzisiaj fiona? jakbyś mógł to może Ty puszczaj mi sms-y z internetu ..co się u niej dzieje....dzięki Quote
Maupa4 Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 załatwiamy ewentualne przyjęcie do szpitala na Tatarkiewicza (to jest na Gocławiu) - jeżeli nie będzie potrzebne to podziękujemy ... łatwiej "podziękować" niż szukać czegoś na "gwałt" (przerabiałam to z moim Monarem) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.