martaw1991 Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 (edited) Witam. Mam 9 miesięczną sukę - doga niemieckiego (matka) X buldoga amerykańskiego (ojciec) sama Luna bardziej przypomina doga tylko nie jest taka olbrzymia. od niemal początku gdy ją kupiliśmy (połowa stycznia) mamy z nią problem... a mianowicie gdy jest z nami, jest złotym psem, jest bardzo inteligentna i ułożona. jednak gdy zostaje sama... na początku niszczyła zabawki i drobne rzeczy które znajdowały się w jej zasięgu... następnie pogryzła dywan... no i w tym momencie nie wytrzymaliśmy i kupiliśmy jej klatkę, która zajmowała pół sypialni. zaczęła się wiec walka z klatką, gdy się przyzwyczaiła do klatki i uznała ją za swoją siedzibę, zaczęły się kolejne problemy, bo mam wrażenie że na złość, nawet jak zostawała sama na 20minut to klatka była zaszczana i zasrana a ona w tym wytarzana, mimo że przed zamknięciem jej w klatce wychodziliśmy na długie spacery np do parku. potem znowu daliśmy jej szanse i zostawiliśmy ją w domu, po powrocie zastaliśmy podarte w drobny mak firany i wygryzioną dziurę w kanapie wielkości piłki lekarskiej. no i znowu klatka... musimy ją kompać po każdym powrocie do domu gdy ona była w klatce czyli jakieś 3 razy w tygodniu. nie da się inaczej bo jest wytarzana w kupie. dziś przeszła samą siebie bo w kupie były ściany, dywan w koło klatki i cała ona od stóp do głów, a sprzątnięcie tego bałaganu zajeło nam 3 godziny, a ona nadal śmierdzi kupą mimo że ją wykompaliśmy. próbowaliśmy już wszystkiego od zostawiania zabawek i smakołyków, używania obroży elektrycznej do dania jej na tyłek. przeprowadziliśmy się miesiąc temu do większego domu, ma ogród i mnóstwo miejsca do biegania, ale bez klatki nie ma opcji żeby wyjść z domu. wszędzie ją zabieramy ze sobą, uwielbia jazdę samochodem. ja pracuje dorywczo, ale jednak, jak muszę wyjść a mój narzeczony jest w pracy to po prostu już wiem, że będę miała dużo pracy po pracy. nawet jak jestem w domu czy jesteśmy, to Luna nie odstępuje nas na krok, leży nawet pod łazienką gdy idę się umyć czy załatwić, no i śpi pod naszym łóżkiem. nigdy nie zostawialiśmy jej samej na dłużej niż 4 godziny. pomóżcie, kocham tego psiaka, ale zaczynam myśleć o tym żeby znaleźć jej inny dom, a tego bym nie chciała. ale czuje się po prostu strasznie, bo dajemy jej duzo miłość, a w zamian dostajemy coś takiego. Edited July 20, 2013 by martaw1991 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amanecida Posted July 26, 2013 Share Posted July 26, 2013 Coś mi się wydaje, że schrzaniliście naukę klatki, skoro pies tak reaguje... Jak konkretnie ją uczyliście zostawania w klatce? Pies jest "przyklejony" do was, ma lęk separacyjny, musicie ją nauczyć zostawać osobno. Chyba zaczynając od podstaw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaw1991 Posted July 27, 2013 Author Share Posted July 27, 2013 z klatka było tak że na początek właziłam tam z nią żeby sama do niej wchodziła żeby zobaczyła że to nic złego. potem męczące spacery i klatka stopniowo najpierw po 10 minut później troszke dłużej no i zawsze dostaje do klatki smakołyki bo zabawek nie nadążam kupować bo zawsze je zniszczy i pogryzie na części pierwsze. Klatka jest rozkładana tylko jak wychodzimy bo Luna to krzyżówka doga niemieckiego z buldogiem amerykańskim wiec jest spora a klatka adekwatnie do niej (landara). wiec nie mamy miejsca żeby ciągle była rozstawiona, mimo że mamy spory dom. a jak nauczyć psa zostawać osobno? nawet bym wolała żeby zostawała w domu jak większość psów, a nie w klatce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayumi_666 Posted July 27, 2013 Share Posted July 27, 2013 Moja poprzedniczka ma rację. Powinnaś zacząć z Luną od samego początku, wpajając jej zasady, których musi przestrzegać, gdy zostaje w domu sama. Oczywiście, żaden opiekun nie chce rozstawać się z psem na długo, ale na niektóre sytuacje nie mamy wpływu. Polecam artykuł ze strony vetopedia.pl [url]http://www.vetopedia.pl/article95-1-Gdy_pies_nie_chce_zostawac_sam.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 (edited) Nie pozwalajciecjej chodzic za wami krok w krok. Nauczcie komendyvna miejsce i stosujcie ja w ciagu dnia dosc czesto. Na poczatek jak polozy sie na miejscu to przywolujcie ja do siebie i nagradzajcie. Wydluzajcie czas jak siedzi czy lezy na miejscu. Napychaliscie jej kongo smaczkami czy jedzeniem? Wlaczaliscie jej radio? Najwazniejsze to nie moze zyc waszym zyciem. Musi nauczyc sie ze w samotnosci fajnie sie spi. Na noc niech spi w klatce (niech tam ma jedyne legowisko). Z czasem odsuwajcie klatke coraz dalej od lozka az klatka bedzie w innym pomieszczeniu. Jak nie ma takiej mozliwosci to klatka w innym pomieszczeniu a legowisko coraz to odsuwajcie od was a przyblizajcie do klatki az w koncu wyladuje w klatce a pojscie tam soac bedzie dla niej oczywiste. Tak jak wczesniej napisano. Koniecznie poczytaj o leku separacyjnym. Dlugotrwaly spacer nie zawsze musi byc jednoznaczny z wymeczeniem psa. Zreszta nawet jak pies jest zmeczony fizycznie to nie oznacza ze i psychicznie... A lek separacyjny powstaje w psychice. Wymeczenie fizyczne pomaga jedynie zmniejszyc "efekty" stresu. A jezeli lek jest silny (a tu raczej jest dosc silny) to wymeczenie fizyczne nie odniesie zbyt wielkich efektow. Zacznijcie z psem pracowac zwlaszcza pod wzgledem psychicznym ale pamietajcie o sporym wysilku fizycznym (mam na mysli szalenstwa na dworze a nie spokojny spacerek). Edited August 10, 2013 by Franca81 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted August 11, 2013 Share Posted August 11, 2013 (edited) ile razy z psem i na jak dlugo wychodzicie na spacery,czy pies jest podczas spacerow fizycznie zmeczony? czy bedac w domu dajecie jej zadania np.chowanie smakolykow w kubeczkach ,w skrzyniach itd. czy nie pozwalacie sie psu nudzic,przeciez wasza suczka jest teraz w najtrudniejszym wieku ,wieku dojrzewania ,hormony graja obecnie duza role ,wiec teraz wlasnie w tym okresie nalezy z nia intensywnie pracowac. moze biegi przy rowerze czy dlugie spacery ,sport dla psow ? moze pojscie do psiej szkoly i kontakty i zabawy z rowiesnikami powstrzymaja jej nierozladowana energie? klatka klatka ,ale przed zamknieciem w klatce pies powinien byc zmeczony zajeciami. nauke zostawiania samym stosuje sie od 5 min -odchodzimy z domu bez pozegnania np.do piwnicy i spowrotem,nie witajac sie z psem.Wiatmy sie z psem tak po pol godziny wchodzac do domu zawsze psa ignorujemy. Pomyscie o dobrej psiej szkole ps mialam podobna suczke w tym wieku tylko inna mieszanke ras,niszczyla wszystko od mebli kocy wlacznie,klatki nie stosowalam,ale od czasu kiedy chodze ze sasiadem i jego temperamentnym psem min 2x na dzien na dlugie spacery moja pociecha niszczy tylko zabawki swoje czy to ze sznurka czy gumy.daje je odchodzac na 4 godziny z domu penis z bawola i galaz ze spacerow,pilki ktore ktore napelniam sucha karma ,a piesek ma zajecie bo musi tak dlugo pilke nosem szturchac az przez dziurki wyleci ziarenko karmy co do karmienia to karmie ja po dlugim spacerze okolo 9 rano i o godzinie 17 nie pozniej.W domu sie nie zalatwia ,a ma teraz 12 miesiecy. Co do brudzenia piesek moze zalatwiac sie tez z powodu stressu Edited August 11, 2013 by xxxx52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted August 11, 2013 Share Posted August 11, 2013 Jezeliw ciagu dnia potrafi wytrzymac jak wy jestescie tyle samo czasu na ile jest zamykana to tak jak xxxx52 napisala: zalatwianie swoich potrzeb jest spowodowane silnym stresem. Tez polecam szkole dla psow ale dodatkowo jakiegos dobrego behawioryste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaw1991 Posted August 12, 2013 Author Share Posted August 12, 2013 ostatnio mamy z nią problem ponieważ rozwaliła klatkę tak że nie można jej zamknąć. musieliśmy wyjść z domu. klatka rozwalona, zostawiliśmy ją samą. wcześniej wprowadziliśmy "nauke" tak jak mi doradzaliście. została na 2 godziny, wcześniej: męczący spacer, latanie za patykiem. dostała nowe zabawki, takie piszczące, które najbardziej lubi i kule w której były smakołyki. zabawkami raczej nie była zainteresowana podczas naszej nieobecności, za to dywanem, przy progu drzwi przez które wyszliśmy bardzo. mimo że nie widziała samego momentu wyjścia. zostawiłam jej włączony telewizor, dosyć głośno, włączone światło, i w momencie wyjścia dostała jeść wiec jak wychodziliśmy jadła w kuchni, a przez telewizor nie słyszała momentu wyjścia. tylko co do Luny te metody się nie sprawdzają, bo jak zaczynamy ją zostawiać, po te 5, 10, 15, 20, czasami 30 minut to jest ok, a jak dłużej to klapa. jest pewna granica i nie chce z nami współpracować gdy ją przekraczamy. chce też zaznaczyć że ona zna komendę na miejsce, ale chyba muszę popracować nad tym żeby skojarzyła swoje miejsce z czymś przyjemnym, a nie z karą. od miesiąca mamy też fretkę-samiczkę. na razie jest mała i bardzo ograniczamy relacje pies-fretka, ale coraz częściej pozwalamy się im razem bawić, czy zakup fretki dla towarzystwa było dobrym posunięciem? chodziło nam o to że nawet gdy będą musiały zostać w domu, to będą we dwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amanecida Posted August 13, 2013 Share Posted August 13, 2013 Nie wiem czy to taki świetny pomysł. Raz, że może nie pomóc, a dwa, że kurczę fretka może dość łatwo zostać uszkodzona przez psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted August 13, 2013 Share Posted August 13, 2013 Nagrajcie wasze normalne "życie" domowe. Jak sobie coś tam rozmawiacie i robicie. I spróbuj to włączać (ja bym nadal do tego zostawiała radio czy TV włączone). Może słysząc wasze głosy będzie spokojniejsza. :) W ciągu dnia odsyłajcie ją jak najczęściej do klatki. Tam dawajcie jej smakołyki i gryzaki. Tam niech dostaje też jeść. Nadal uczcie zostawania samej. Jeżeli dla niej próg to 30 minut to cofnijcie się np do 25 minut. Musi sobie utrwalić czas do którego wytrzymywała spokojnie. Warto by było nagrać ją na kamerę. Wtedy łatwiej dociec czy ona w ogóle potrafi się położyć czy cały czas jest spięta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martq20 Posted August 13, 2013 Share Posted August 13, 2013 o kurcze, trafiła wam się "mała" wredotka ;) heh suczka poprostu tęskni za wami... pewnie tez się nudzi więc szuka sobie zajęcia dla "zabicia czasu " ;) musicie nauczył młodą od samego początku żeby sama zostawała, bez szkód, w domku. Trzymam kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KamiJe Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 I jak się sytuacja rozwinęła? I ciekawa jestem, jak sunia dogaduje się z fretką :) Jeśli w dalszym ciągu potrzebujecie pomocy, to zapraszam do kontaktu ze specjalistą - psim behawiorystą, który bezpłatnie odpowie na wszelkie pytania i postara się doradzić :[url]http://dogosfera.pl/zapytaj-eksperta/mgr-ewelina-wlodarczyk/[/url] pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted August 25, 2013 Share Posted August 25, 2013 [quote name='KamiJe']I jak się sytuacja rozwinęła? I ciekawa jestem, jak sunia dogaduje się z fretką :) Jeśli w dalszym ciągu potrzebujecie pomocy, to zapraszam do kontaktu ze specjalistą - psim behawiorystą, który bezpłatnie odpowie na wszelkie pytania i postara się doradzić :[url]http://dogosfera.pl/zapytaj-eksperta/mgr-ewelina-wlodarczyk/[/url] pozdrawiam[/QUOTE] Kazdy Twoj post to reklama.... Wrzuc na luz.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KamiJe Posted August 25, 2013 Share Posted August 25, 2013 Uważam, że jeśli ktoś naprawdę potrzebuje pomocy, to chciałby mieć możliwość skonsultowania się z fachowcem, bo przecież chodzi o to, żeby osoba potrzebująca tą pomoc uzyskała - i to w jak najlepszym wydaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaw1991 Posted August 25, 2013 Author Share Posted August 25, 2013 Luna zostaje w domu maksymalnie 4 godziny, zresztą więcej nie musi bo nigdy nie ma takiej sytuacji żeby musiała zostawać, mój chłopak pracuje na rano ja na popołudniu, wiec te 4 godziny to górna granica, do tego znalazłam sposób na to żeby nie niszczyła dywanu przy drzwiach wyjściowych... a mianowicie ona boi się odkurzacza wiec stawiam go bezpośrednio przy drzwiach, a sama wychodzę drzwiami od ogrodu gdzie w kuchni są kafelki wiec nie ma co zniszczyć, do tego góra zabawek "tylko na wyjścia" piszczących, zabawka ze smakołykami, i zapalone światło. ostatnio nie obyło się bez pogryzionego pendrive bo zapomniałam schować, ale to takie drobiazgi, jestem zadowolona z postępów, myślę że dużo robią też męczące spacery przed każdym moim wyjściem do pracy. a z fretką się "dogaduje" a raczej z tej fretki taka chol*ra że Luna w pewnym momencie ma jej dosyć i ucieka, a fretka nie odpuszcza :D jest kupa śmiechu bo Luna wielka a fretka mała, zwinna wiec Luna nie nadąża, jak już się zmęczy to się kładzie a fretka jest zadowolona że powaliła psa :D ale to wszystko tak w zabawie, nie było jeszcze żadnej niebezpiecznej sytuacji, bo Luna mimo wszystko bardzo uważa żeby jej nic nie zrobić, i nawet jak fretka ją podgryza to albo ją tylko liźnie albo się odsunie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KamiJe Posted August 26, 2013 Share Posted August 26, 2013 [quote name='martaw1991'] znalazłam sposób na to żeby nie niszczyła dywanu przy drzwiach wyjściowych... a mianowicie ona boi się odkurzacza wiec stawiam go bezpośrednio przy drzwiach[/QUOTE] Skąd ja to znam, mój poprzedni pies bał się odkurzacza jak ognia ;) natomiast obecny w ogóle nie zwraca na niego uwagi. Pytałam o fretkę, ponieważ my też mamy "mniejszego braciszka" w domu - jest to świnka morska, ale kontakt z psem ma ograniczony, bo jednak boję się, że przez przypadek mógłby coś jej zrobić, mocniej złapać zębami, czy nadepnąć - jednak świnka jest chyba mniej zwinna od fretki i bardziej nieporadna ;) Cieszę się, że Wam się układa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted August 27, 2013 Share Posted August 27, 2013 [quote name='martaw1991']Luna zostaje w domu maksymalnie 4 godziny, zresztą więcej nie musi bo nigdy nie ma takiej sytuacji żeby musiała zostawać, mój chłopak pracuje na rano ja na popołudniu, wiec te 4 godziny to górna granica, do tego znalazłam sposób na to żeby nie niszczyła dywanu przy drzwiach wyjściowych... a mianowicie ona boi się odkurzacza wiec stawiam go bezpośrednio przy drzwiach, a sama wychodzę drzwiami od ogrodu gdzie w kuchni są kafelki wiec nie ma co zniszczyć, do tego góra zabawek "tylko na wyjścia" piszczących, zabawka ze smakołykami, i zapalone światło. ostatnio nie obyło się bez pogryzionego pendrive bo zapomniałam schować, ale to takie drobiazgi, jestem zadowolona z postępów, myślę że dużo robią też męczące spacery przed każdym moim wyjściem do pracy. a z fretką się "dogaduje" a raczej z tej fretki taka chol*ra że Luna w pewnym momencie ma jej dosyć i ucieka, a fretka nie odpuszcza :D jest kupa śmiechu bo Luna wielka a fretka mała, zwinna wiec Luna nie nadąża, jak już się zmęczy to się kładzie a fretka jest zadowolona że powaliła psa :D ale to wszystko tak w zabawie, nie było jeszcze żadnej niebezpiecznej sytuacji, bo Luna mimo wszystko bardzo uważa żeby jej nic nie zrobić, i nawet jak fretka ją podgryza to albo ją tylko liźnie albo się odsunie :)[/QUOTE] Super że są już postępy. Po powrocie od razu z nią się nie witaj a ignoruj tak długo aż się nie uspokoi i położy. To też pomaga w spokojnym zostawaniu. Bo jak się witasz od razu po przyjściu to ona zostając sama tylko na to czeka. A jak nie ma tych emocji zaraz po Twoim powrocie to ona też z mniejszymi emocjami czeka. Bo to tak jak sie wychodzi wyrzucić śmieci. Bez pożegnań, bez przygotowań. Po prostu się wychodzi a za chwilkę wraca i raczej mało kto wita się radośnie po powrocie ze śmietnika czy zsypu. ;) Więc z czasem dla psa staje się normalne, że człowiek wychodzi z workiem i zaraz wraca więc sobie leży spokojnie. Bo dla niego takie wyjście staje się tak normalne jak wyjście do WC. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.