Jump to content
Dogomania

Amanecida

Members
  • Posts

    109
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Amanecida

  1. Pytania akurat nie zostały wymyślone przeze mnie, są tłumaczeniem zagranicznego kwestionariusza (jako, że polskich praktycznie nie ma), a ich formę promotor uznał za dobrą. W oryginale kwestionariusz też był napisany raczej prostym i mało naukowym językiem. To raczej częste w przypadku wszelkich różnych badań kwestionariuszowych. Naukowym napiszę analizy i wnioski :) Dziękuję wszystkim za pomoc, mam już zebraną dużą liczbę ankiet - wystarczy do badania ;)
  2. [quote name='Evelason']Mozesz wyjasnic o co chodzi w pytaniu nr 1?[/QUOTE] W zasadzie nie powinnam za wiele tłumaczyć ;) Ogólnie "naturalnie" oznacza tyle co "po psiemu", więc np. pozwalam psu sobie biegać i węszyć, nie farbuję mu sierści ;), uznaję że pies może sobie czasem poszczekać itp.
  3. [B]Dziękuję wszystkim za pomoc, zebrałam wystarczającą liczbę odpowiedzi, więc usuwam link, bo ankieta została zamknięta :)[/B] Witajcie, jestem studentką Uniwersytetu Warszawskiego i prowadzę badanie dotyczące relacji właściciel-pies. W tej chwili zbieram dane z ankiety poruszającej głównie ten właśnie temat :) i szukam osób chętnych do wypełnienia ankiety. Ankieta nie jest bardzo długa (jakieś 10 minut) i skupia się na temacie "psim" - nie jest to nudna ankieta badająca osobowość ;). Składa się z 2 części, dłuższej dotyczącej psów i krótkiej, dotyczącej wartości. Nie ma pytań opisowych. Jeśli możecie mi pomóc, wypełnijcie proszę ankietę - potrzebuję jeszcze kilkudziesięciu osób :)
  4. Szkoda dziecka, to ewidentna wina rodziców. Kto to widział, puszczać 3-latka samopas w jakimś pubie, żeby sobie biegał i właził do pozamykanych pomieszczeń.
  5. Dzięki :) To tak mu właśnie przycięłam degażówkami, nie mam maszynki. Muszę się chyba zaopatrzyć, bo jednak maszynką wygodniej i łatwiej to zrobić.
  6. Mam psa w typie angielskiego cocker spaniela. Ostatnio kołtunią mu się uszy. Ogólnie nie ma bardzo kudłatej sierści (chociaż jeszcze mu rośnie, szczególnie na brzuchu i tyłku, ma niecały rok), tylko te uszy ostatnio mi się nie podobają. Czym je potraktować, żeby było lepiej? Ma tam sporo kędzierzawych włosów, kręcących się. Próbowałam trymerem hakowym, co trochę pomogło, ale jeszcze nie do końca. Kontynuować trymerem/szczotką, czy próbować palcami (co przyznaję, niezbyt mnie bawi i wolę szczotki i trymery ;))? Sporo ma sierści jakby pod uchem i zastanawiam się czy mogę ją przyciąć, żeby się nie kołtuniło i żeby powietrze miało lepszy dostęp do uszu? Czy końcówki uszu się przycina? (bo mojemu psu poniżej ucha wisi już ze 3-4 cm sierści :))
  7. [quote name='Maron86']Ciekawe czy ktokolwiek z tych 'wielkich obrońców' chciałby być poharatany przez Tajfunka, baaa ciekawe czy nadal by go bronił :evil_lol:[/QUOTE] O to samo spytałam pod wypowiedzią jednej znajomej na facebooku, gdzie trwał lament w stylu "bestie, mordercy!!". Nie dostałam odpowiedzi ;) Jak czytam co tu wklejacie, to mnie poraża ludzka głupota, naprawdę. Jak już chcą się panowie politycy wypowiadać, to niech może najpierw zapoznają się ze szczegółami, a nie trąbią, że pieseczek był taki niegroźny i milutki, a teraz go dziecku uśpiono.
  8. Amanecida

    Psy sąsiada

    [quote name='Paulina94']Najpierw porozmawiaj z sąsiadem spokojnie, a jak sytuacja się nie zmieni wezwij policję lub straż miejską. \[/QUOTE] To już chyba zrobiła. A ja uważam, że filmik to wcale nie taka zła opcja - przecież nikt nie mówi by nagrywać jak owczarek masakruje buldożka, można by też nagrać jak np. skacze po człowieku albo po prostu biega luzem po polu, gania jakieś zwierzę w lesie. Niestety bez tego albo bez świadków, to jest słowo przeciwko słowu.
  9. Właśnie behawiorysta wprost napisał, że bardzo trudno byłoby "naprostować" psa i móc stwierdzić, że faktycznie nie jest już groźny, bo jego zachowanie było nieprzewidywalne i mógł być spokojny tylko dlatego, że akurat nie pojawił się czynnik który go prowokował... Do tego pies był zabrany od matki i trafił do Urszuli w wieku 3-4 tyg, co dla mnie jest jakimś ponurym żartem.
  10. [quote name='Zosia-Samosia']Raport szkoleniowca: [URL]https://docs.google.com/document/d/1jIX3MU0fItMI_YRHjDzuAz59yyH7yx2_ox4mnvae8sA/edit?pli=1[/URL] Raport behawiorysty: [URL]https://docs.google.com/document/d/1Ok5y_tlfFgpBk4HOV7SO-GHTpTlAk72DV20OIFPqfBc/edit?pli=1[/URL] Pol roku przenoszenia z miejsca na miejsce,strach i tesknota za wlascicielem .... badz wreszcie szczesliwy piesku :-([/QUOTE] Polecam uwadze przeczytanie raportu behawiorysty. Wkleję parę fragmentów: [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I]Level 4 Single bite, deep puncture (up to 1 ½ times the depth of a single canine tooth), wound goes black within 24 hours [/I][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Calibri][B][I]Levels 4: [/I][/B][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Calibri][I]The dog has insufficient bite inhibition and is very dangerous. Prognosis is poor because of the difficulty and danger of trying to teach bite inhibition to an adult hard-biting dog and because absolute owner-compliance is rare. Only work with the dog in exceptional circumstances, e.g., the owner is a dog professional and has sworn 100% compliance.[/I][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Calibri][I] The dog is a Level 4 biter and is likely to cause an equivalent amount of damage WHEN it bites again (which it most probably will) and should therefore, be confined to the home at all times and only allowed contact with adult owners.[/I][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Calibri][I] [/I][/FONT][/COLOR][COLOR=#a9a9a9][FONT=Calibri][I]Na ten level behawiorysta oszacował Tajfuna.[/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Calibri][I][FONT=Times New Roman]4.9 There is little or no bite inhibition within the dog. Normally the level of bite inhibition is fixed by 18 weeks of age and is a culmination of socialisation with other dogs and training by owners. I am given to understand that the dog, Typhoon, was obtained by the owner at age 3 to 4 weeks from a breeder from Done Deal . Being obtained at this age, Typhoon would have had little experience in inhibiting his bite as he would have been isolated from other littermates and his mother. It is unlikely that his owners were capable of making up for this lack of experience in bite inhibition. Tug-of-war games with toys could then exacerbate this lack of bite inhibition. [/FONT][/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Calibri][I][COLOR=#000000][FONT=Times New Roman]5.4 It is my professional opinion that the presence of food or the fact of being handled by the neighbour in an attempt to move the dog’s head away, was unlikely to have been the trigger for the attack. (4.4, 4.5).However, holding the crisp packet and moving it away could have been interpreted as a game similar to tug –of –war, with which Typhoon was experienced (4.9). [/FONT][/COLOR][/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Calibri][I][COLOR=#000000][FONT=Times New Roman]5.5 It is my professional opinion that the major cause of the bite is Typhoon’ s guarding of his handler/owner (4.7, 4.8). Such guarding of the resource (i.e. the handler) is not uncommon in dogs which have been treated anthropomorphically by their owners (4.10).[/FONT][/COLOR][/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Calibri][I][FONT=Times New Roman][/FONT][/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I][B]6. [/B][B][U]Prognosis and recommendation[/U][/B][/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I]Typhoon is a typical example of an American Akita. For the vast majority of the time he appears relaxed and tolerant of people, as described by his owners. However, because of faulty nurturing, early rehoming and a lack of socialisation with other puppies from his litter and adult dogs he has failed to learn bite inhibition. This lack of bite inhibition has been further compounded by a lack of sufficient obedience training.[/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I]A level four bite shows “[B]: [/B]The dog has insufficient bite inhibition and is very dangerous. Prognosis is poor because of the difficulty and danger of trying to teach bite inhibition to an adult hard-biting dog and because absolute owner-compliance is rare. “[/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I] “The dog is a Level 4 biter and is likely to cause an equivalent amount of damage WHEN it bites again (which it most probably will) and should therefore, be confined to the home at all times and only allowed contact with adult owners.” (3.2)[/I][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I][B]Neutering of an entire male, together with behavioural modification, can improve inter dog aggression.[/B][/I][/FONT][/COLOR] [B] [/B][COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I][B]The teaching of bite inhibition to an adult dog is difficult and dangerous and is something not to be undertaken lightly. Normally this training, if required, is only undertaken by professionals. There is a difficulty in desensitising Typhoon to an approach by someone towards his handler. Because of the unpredictable nature of his reaction, it would be extremely difficult to be satisfied that any such behaviour modification has been successful as Typhoon’s aggressive behaviour is intermittent and therefore there is a great potential for a false positive to occur[/B] (i.e. nonaggression was shown because the trigger stimulus was not salient, rather than because of successful behaviour modification).[/I][/FONT][/COLOR] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000][I][/I][/COLOR][/SIZE][/FONT][COLOR=#000000][FONT=Times New Roman][I]Access being only confined to adult members of the family and with the dog being muzzled at other times brings with it welfare issues for the dog, which can be expected to live to an approximate age of 10+ years.[/I][/FONT][/COLOR] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#a9a9a9][I]Behawiorysta wspomniał o alternatywie dla uśpienia psa, czyli o przeniesieniu go do Polski gdzie ktoś mu oferował dom, pod warunkiem, że ten dom zdaje sobie sprawę z tego jak należy postępować z psem i na czym polegają jego problemy. [/I][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#a9a9a9][I]Sąd widocznie uznał, że pies jest zbyt niebezpieczny i w sumie niezbyt się mu dziwię.[/I][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#a9a9a9][I]Na miejscu sądu nie zaufałabym też kompetencjom tego polskiego domu, który był gotów wziąć psa do siebie, chyba że byłby to jakiś profesjonalista gotów zająć się psem.[/I][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#a9a9a9][I]Jeśli atak wynikał z obrony właścicielki i siebie, to znaczy zdaje się, że pies jest pobudzany do tej obrony przez rzeczy, na które nie powinien reagować. Nikt go nie szkolił i takie są efekty. Jeśli dobrze rozumiem, nie powinien też mieć kontaktu z dziećmi?[/I][/COLOR][/SIZE][/FONT] [COLOR=#000000][FONT=Calibri][I][FONT=Times New Roman] [/FONT][/I][/FONT][/COLOR]
  11. Mnie powoli zaczyna wkurzać właściciel jednej seterki irlandzkiej... Ta jego suka już nie jest pierwszej młodości i ponoć na starość zrobiła się złośliwa... Kiedy widywałam gościa kilka miesięcy temu, suka warczała na młode psy (facet tłumaczył, że one, szczeniaki, ją zaczepiają i dlatego). Okej, nie dawałam się mojemu szczeniakowi zetknąć z nią. Ale ostatnio jest coraz gorzej, suka reaguje coraz bardziej nerwowo, a tydzień temu ugryzła naszego drugiego psa, który jej nie tykał, nawet jej nie powąchał. Mijaliśmy się, suka doskoczyła i go dziabnęła aż zapiszczał. TŻ go pooglądał dokładnie i krwi nie było, ale ja widać ta suka robi się bardziej agresywna chyba. A jej pan ma wszystko w nosie, prowadza ją bez smyczy, on idzie, pies idzie sobie kawał za nim, facet się nawet nie obejrzy co robi jego pies. TŻ się wkurzył i zapowiedział że jak go znów spotka, to zwróci uwagę... Ale jakoś wątpię by gość się przejął.
  12. [quote name='Rinuś']jeszcze się zapytam czy ktoś miał to legowisko może? [URL]http://allegro.pl/legowisko-kojec-poslanie-poduszka-dla-psa-xxl-i3543390827.html[/URL][/QUOTE] Przymierzałam się do niego, ale się naczytałam że nie jest takie fajne w rzeczywistości i że lepsze są te prostokątne (takie jak pokazane na fotce na tej aukcji, prostokątne ze "ściankami"). Pewnie ten sprzedawca ma takie. A jak legowisko się tylko ugniotło, to może warto je na nowo wypchać wypełnieniem? :) Sama się przymierzam do legowiska dla cocker spaniela ang i sama nie wiem jakie mu brac....
  13. [quote name='MDNA']Mam wrażenie, że nie czytacie co piszę,a już hejtujecie... Nie zamierzam robić z mojej przyszłej bokserki reprodukcyjnego królika! Mam warunki, to pewnie dopuścimy sunie, bo to jest NATURA. [/QUOTE] Piszesz takie bzdury, że aż głowa boli. Widać, że faktycznie jesteś laikiem i to laikiem z głową napchaną bzdurami, a co najgorsze, z przeświadczeniem o własnej wspaniałości i wiedzy.
  14. Ja byłam w Łazach w ośrodku [URL]http://www.naslonecznej.pl/[/URL] Ale to już kawałek od kołobrzegu, bliżej koszalina Opłata za psa 20 zl za cały pobyt. Domki w porządku, właściciele też. Zwolnił im się domek 4-osobowy i dostaliśmy go zamiast naszego 2-osobowego :) Pani nam to zaproponowała mówiąc, że będzie nam luźniej z psami (oczywiście bez dopłat). Przy żadnym z wejść na plażę nie było zakazów, miejscowość niewielka, kameralna, smaczna ryba ;) (polecam smażalnię Złaziska, bo mają fajny dodatkowy ogródek dla ludzi z dziecięcymi wózkami, tam jest luźniej i tam siadaliśmy z psami; no i ryba niedroga i dobra), nad morze bardzo blisko (jeden rządek ośrodków i już lasek i plaża). Ale nie wiem czy to dokładnie to czego szukasz, bo to jednak ośrodek, a więc nie tak kameralnie jak np. osobny dom.
  15. [quote name='jamnicze'] Jeśli chodzi o karmienie, to nie zgodzę się, że z rodziną łatwiej, o nie - z rodziną najtrudniej! Wtedy chodziłam do szkoły i mieszkałam z rodzicami więc walkę przegrałam. Teraz mam swoją rodzinę i dom i zapowiedziałam rodzicom, że jak będą karmić psa, to przestaną go widywać. Poskutkowało, bo go uwielbiają :)[/QUOTE] A no możliwe, nie wzięłam pod uwagę że autorka może mieszka z rodziną, myślałam że chodzi o zabierania psiaka do rodziny. Wiem, że wtedy jest najtrudniej, bo jak nie przy Tobie, to nakarmią psa jak Cię nie będzie. Zresztą tego mam doskonały przykład przy moim drugim psie - którego zabraliśmy z TŻtem od niego z domu rodzinnego. Tam pies miał etykietkę, że on ciągle ma problemy żołądkowe nie wiadomo od czego, u nas mu nagle jak ręką odjął przeszło, bo jada swoją karmę i jakieś smaczki, i tyle. Wydaje mi się, że tam go podkarmiała ukradkiem babcia TŻta ciągle, to i pies chorował... Pozostaje tłumaczenie rodzinie, wykładanie im argumentów "zdrowotnych". Co do straszenia ludzi dyndającym kagańcem, to jeśli nie zamierza się na serio ubierać w niego psa, można kupić - nawet jak nie będzie idealny (np trochę za duży) - nie sądzę, by ktokolwiek aż tak mu się przyglądał. No chyba, że różnica między psem a kagańcem będzie wielka ;)
  16. Kurczę, widziałam już u siebie sarny, dziki, kunę, lisy też bywają, bobry, ale jeża nie spotkałam. Az dziwnie ;) Myślę, że obecnie dzikie zwierzęta w mieście to już norma, nie martwiłabym się aż tak, że to wścieklizna. Sporo lisów żyje w mieście, szczególnie gdzieś na obrzeżach.
  17. [quote name='ayumi_666']Najsmutniejsze jest to, że pies, który dotychczas nie wykazywał agresji w stosunku do ludzi, został sprowokowany niekontrolowanym ruchem zakapturzonej kobiety. Chcąc, nie chcąc, uszkodził jej rękę. Teraz natomiast jest traktowany jak kryminalista i nad jego głową wisi widmo uśpienia.[/QUOTE] Skąd wiesz że ktoś go w ogóle sprowokował? Czytałaś w ogóle jakieś inne informacje niż list właścicielki? [quote]Nie wiem, co o tym myśleć. Ewidentnie bestialskie zachowanie sędziego, który nie dał szansy na wykaraskanie się z tego i umieścił zwierzę w takim, a nie innym ośrodku. [/quote] Tzn w jakim ośrodku? Bo zdaje się, że umieścił go w ośrodku organizacji zajmującej się prawami zwierząt, więc chyba to odpowiednie miejsce? [quote]Błędy wychowawcze da się naprawić![/quote] To może weź go do siebie i naprawiaj :) Jakoś nie widzę tłumu chętnych i zarazem nadających się ludzi, którzy by tego agresywnego psa wzięli z nadzieją, że ogrom ich pracy sprawi, że przestanie być groźny.
  18. My byliśmy w Łazach. Można było wejść na plażę z psem każdym wejściem, żadnych zakazów. Sporo ludzi z psami. Po wyjściu kawałek za miasto można było spokojnie puszczac psy, puste plaże.
  19. A gdzie to, kiedy to? ;) Edit: a, już mam :) Może bym przyszła jako widz...
  20. Amanecida

    Psy-karły...

    Bez przesady, ja mam psy, interesuję się a też mi ten ratlerek siedzi w głowie. Pinczer miniaturowy nie jest zbyt popularny, tak nazwa jak i rasa, a taki typ psa jest zakodowany w głowie jako "ratlerek" i tyle. Trochę potrwa zanim się "odkoduje" ;) Część osób pewnie zdaje sobie sprawę że to nie ratlerek, ale nie mają alternatywnej nazwy to używają tego co znają.
  21. [quote name='palisiak'] Otóż jestem właścicielką miniaturowego, 11-miesięcznego Chihuahua (samiec). Niewiarygodnie denerwuje mnie, gdy ledwo wynurzam się z nim na spacer z domu a co druga osoba zatrzymuje się i głaszcze (bez pytania od tak po prostu) mojego psa, a zdarzają się i przypadki gdy go unoszą z ziemii i tulą !!! [/QUOTE] Chyba nie ma innej rady jak od razu uprzedzać ludzi, którzy się przymierzają, że mają nie ruszać psa. [QUOTE]Moje pierwsze pytanie do was to to - czy też macie podobny problem jak ja - bo u mnie pojawia się tak niewiarygodna frustracja że nie umiej jej opisać!:angryy: [/QUOTE] Ja mam większego psa, ale ma uroczy wygląd więc ludzie pchają do niego ręce. Na wakacjach nie dało się przejść deptakiem, żeby kilka osób go nie zaczepiło. Póki komentują z daleka albo pytają czy mogą pogłaskać wszystko okej. Ale też się zdarzyło, że kobieta złapała go na ręce (jak jeszcze był maluchem i ważył 3 kg), a na dodatek go upuściła -.- [QUOTE]Jak widzę plac zabaw a na nim stado krzyczących dzieci które już na mnie patrzą to tak mi tężeje twarz ze odstraszam ich samym spojrzeniem. Zdarzylo mi się raz że male (około 2 letnie) dziecko przy własnych rodzicach kopnęło mi psa (rodzice nic nie zrobili, a podkreślam że mój pies waży tylko 1,25 kg!!:angryy:)[/QUOTE] W takich sytuacjach trzeba opieprzać rodziców, nic innego nie pozostaje. Można postraszyć, że pies jest rasowy, drogi i jak dzieciak go uszkodzi będą płacić odszkodowanie. [QUOTE]Mam niechęć do każdego kto podchodzi i w ogóle pyta o psa - nie mówiąc tu już nawet o tym jak mi go ktoś karmi ! (czego nie mogę oduczyć rodziny gdy siedzimy przy stole). Nie lubię zabierać przez to psa ze sobą obojętnie gdzie się wybieram z moim chłopakiem bo zdarza się ze jego familia prosi np. żebym "podała" pieska córce członka rodziny (3,5 letnia dziewczynka), która niewiele wie o delikatności i "niemęczeniu" psa (nie ufam że nic się nie stanie, a jak jadę w gościnę to nie po to żeby martwić się o psiaka ale po to by się pogościć w spokoju).[/QUOTE] Tu może być nieco łatwiej bo to rodzina. Trzeba by im wytłumaczyć obrazowo dlaczego nie będziesz dawać dziecku psa, ani teraz ani nigdy - bo obawiasz się o jego bezpieczeństwo, jest mały, delikatny, dziecko nie zdaje sobie sprawy że może coś mu zrobić. Nie dasz psa i tyle. Co do karmienia, mam podobny problem - trochę pomaga jak powiem że pies dostanie sraczki od tego jedzenia. Może się boją, że zafajda im dywan, albo że każę im sprzątać ;) Ogólnie przy takim psie jakiego masz musisz wyhodować sobie twardszą skórę i pozbyć nieco skrupułów, reagować bardziej lub mniej grzecznie (zależnie od sytuacji i potrzeby). Jeśli Ty nie będziesz "bronić" swojego psa przed namolnymi ludźmi, to nikt inny tego nie zrobi. Ludzie nie myślą za wiele o tym czy zachowują się okej, trzeba myśleć za nich.
  22. Nie wiem, wydaje mi się, że co bardziej łakome psy by się przy tym najadły przynajmniej trochę gazety, i co gorsza folii...
  23. Oj, długo można... Właścicielka wyraźnie wypiera ze świadomości pewne fakty, a inne zniekształca tak, by widzieć psa w dobrym świetle, siebie również, jako jego właściciela. Możliwe, że ciężko jej się przyznać nawet samej przed sobą, że popełniła błąd, a nawet kilka, jeśli chodzi o tego psa.
  24. Daj mu dla średnich, nie zaszkodzi mu. Myślę, że może dorosnąć tych 15 kg, ale może być i nieco mniejszy. Raczej więcej niż 10 kg.
  25. W których konkretnie? Wiele ośrodków zamyka się po końcu września bo pewnie mają za mało chętnych, ale myślę, że nadal można spokojnie jechać też gdzieś do pokoju. Może nawet lepiej, bo w październiku jednak potrafi być raczej chłodno, a domki zwykle nie są ocieplane.
×
×
  • Create New...