Kraków-Sara została sama na poł roku, ma tylko krótki łancuch i wielkie serce! POMOCY

[karusiap]

a wiec...pierwsze nowiny,,,
Ax (zmiana imienia , gdyz sasiad ma na imie Max;)) jest nadal troszke zestresowany,nie wiem po prostu co to znowu za zmiana zaszla w jego zyciu..
Dzis byl sam tylko ok pol godz.Pani jest nim zachwycona i bardzo dziekuje,ze trafil jej sie taki psiak:)
Max-Ax podobno wszedl lapkami,ogonem i glowka do serca 4,5 letniego wnuczka,sa nierozlaczni:loveu:
A poza mlodym mezczyzna lubi tez duzego mezczyzne i w nocy spal w sypialni od strony meza:pnie na lozku bo nie,ale ma poslanka ,na razie pare po domu by sam wybral sobie miejsce...
troszke zjadl,ale na razie malo sika...
dzis na spacerze obszczekal psy sasiadow "meskim" glosem,jak doniosla Pani wnuczka;)

Jutro Maxiu zostaje na ok 5 godz sam,ale na pewno zda test...oczywiscie Pani zaprasza w odwiedziny i dzwonic tez mamy kiedy tylko chcemy:)

[Jagienka]

[quote name='Jagienka'] coś myśle, ze swoim urokiem sobie te kanapy wywalczy :eviltong:[/quote]

[quote name='weszka']
A co do tych kanap - nigdy nie mów nigdy :eviltong: Może pańcia zmięknie hihi [/quote]
no to przeciez napisałam :diabloti:

[lizka]

No mowiłam przeciez ze obszczekuje psiury i suczydła :p

Co do sikania :hmmmm: Szakal (Ax ;)) sika RAZ ale KONKRETNIE :cool3: leje i leje i...tyle. Raz tylko sie zdarzyło, ze podczas spaceru sikał 2 razy (ale bylismy wtedy z 4 godziny)
Nie wiem, nie znam sie czy on tak zawsze czy przez kastracje :roll: (ale tak szybko by to chyba nie wyszło) niech Pani wezmie to za duzy plus, bo łatwiej tak spacerowac niz z psiurem (Borys:roll:) co oblewa kazdy krzaczor co kilka sekund :diabloti::mad:

Ciesze sie strasznie ze domek super :multi:

[lizka]

A z tymi kanapami :lol: ciezka sprawa, bo on faktycznie taki kanapowiec:evil_lol:
Urok swoj ma chłopak to moze z czasem...kto wie?
Ja go miałam nie wpuszczac poczatkowo, ale jakos tak wyszło :oops: (bałam sie o szwy głownie bo tak skakał) Zreszta Borys tez sie wyleguje z tym, ze na "zejdz" schodzi :cool3:
Nie wiem, czy Maksio (ups..Ax) nie ominie jakims sprytnym sposobem "ogrodzenia" :oops::lol:

[karusiap]

ja mam nadzieje,ze ominie:cool3::diabloti:

[Jagienka]

[quote name='karusiap']ja mam nadzieje,ze ominie:cool3::diabloti:[/quote]
I Pani będzie miała okazje zobaczyć, ze z kanapą mu do twarzy ;)

[lizka]

Albo kanapie z Nim do twarzy :lol::cool3: Moje na pewno nabrały uroku dzieki Niemu :loveu:

[karusiap]

lizka jak Wam leca dnie bez malucha?Borysek teskni czy cieszy sie,ze ma swiety spokoj?:evil_lol:mam nadzieje,ze corcia nas nie znienawidzila,za zabranie go:oops:

[taks]

Spotkałam Panią Ewę - Maksik (Aksik) i wnuczek stanowią już nierozłączną parę - dwa małotaty dogadały się od pierwszych chwil:evil_lol: i razem broją

[Jagienka]

[quote name='taks']Spotkałam Panią Ewę - Maksik (Aksik) i wnuczek stanowią już nierozłączną parę - dwa małotaty dogadały się od pierwszych chwil:evil_lol: i razem broją[/quote]
Jak cudnie!!! Tak Nam było żal patrzeć na smutne ślipia Maxa, który nic nie rozumiał... Nawet przez chwilę z AniąB zastanawiałysmy się jakie to pranie mózgu psu: dom tymczasowy.

[karusiap]

cudownie!!Maxiu potrzebuje wlasnie takiego towarzysza:loveu:a co jeszcze mowila p.Ewa?:oops:

[taks]

[quote name='karusiap']cudownie!!Maxiu potrzebuje wlasnie takiego towarzysza:loveu:a co jeszcze mowila p.Ewa?:oops:[/quote]
Nie mogłam długo rozmawiać bo byłam z moimi futrami a Pani Ewa miała akurat "ofiarę" na fotelu kosmetycznym więc tylko kuknęłam do niej. Jest bardzo zadowolona z Aksia, mąż, który był za kupnem rasowca już jest "kupiony" przez Aksia a chłopak ponoć szaleje ze szczęscia. Aksio chyba się już zadomawia bo jak odmeldował wnuk już zaszczekał "męskim" głosem ( przez pierwszą dobę nie dawał głosu biedak tak był skołowany przeprowadzką).
Z tym dobrym wychowaniem (bez kanap;)) to chyba będą mieli sporo problemów:evil_lol: - Aksio jest bystry chłopak i już zdążył wnukowi ściągnąć coś z talerza - szybko złapał że przy chłopaku to można więcej. Myślę że znalazł dobrego adwokata i "starsi" niebawem spuszczą z tonu wobec takiej koalicji małolatów:diabloti:

[karusiap]

na pewno nikt nie oprze sie takiemu duetowi:loveu:

[lizka]

To cudowne wiesci :loveu:

Ciesze sie, ze Maksio-Aksio sie zadomowił.
U nas najgorsza była ta pierwsza noc i dzien bez niego, ale teraz juz jest ok ;) zwłaszcza, jak czytam tak dobre nowiny:multi:
"znikniecie" młodego nie zrobiło na Borysie wrazenia, ale on to taki hmm no mało kumaty i wrazliwy chłop jest:roll:

Beda jakies fotki z nowego domku? :cool3:

[karusiap]

kurcze wlasnie zapomnialam spytac p.Ewe o aparat...ale naprawie to;)a jaesli nie ma to jakos na pewno podjedziemy i zrobimy:)

[Jagienka]

Najlepsze jest to, że miałam aparat przy sobie, tylko mi ze łba wyleciało kompletnie... :roll:

[lizka]

[quote name='Jagienka']Najlepsze jest to, że miałam aparat przy sobie, tylko mi ze łba wyleciało kompletnie... :roll:[/quote]

Zdarza sie :lol:

Ciekawe jak sie młody sprawuje? Pewnie czuje sie juz jak w domku :evil_lol:

[taks]

[quote name='lizka']
Ciekawe jak sie młody sprawuje? Pewnie czuje sie juz jak w domku :evil_lol:[/quote]
To zadzwoń do Pani Ewy - będą wieści z pierwszej ręki;)
(tel masz na prv)

[taks]

Wczoraj wpadłam do zakładu Pani Ewy w nadziei, że zastanę i czegoś się dowiem...( nie chcę dzwonić i zawracać głowy bo ja tylko daleka ciotka jestem:shake:)
Niestety Pani nie było ale Jej koleżanki odmeldowały, że Aksio z nowym panem (meżem p.Ewy) przyjechał po Pania Ewę do pracy autem i został "przedstawiony" i zrobił furorę : "jest śliczny i grzeczny".
A to podrywacz jeden:diabloti:

[karusiap]

juz wycieczki ma maluszek kochany:loveu:ja zadzwonie do p.Ewy tylko nie chce jej tak co chwila molestowac:oops:

[taks]

Wczoraj wieczorem miałam przemiły telefon od Pani Ewy.
Aksio podbił serca domowników na amen. Chłopak ( wnuk)po prostu szaleje ze szczescia i broją z Akselkiem na potegę ale oczywiście z pełną aprobatą starszych.
Aksik lubi sie wypuszczać na wycieczki za bramkę więc po pierwszej próbie pan domu pouszczelniał wszystkie dziurki w ogrodzeniu, obniżył bramkę i teraz to prawdziwa twierdza:diabloti: bo " chyba byśmy się zapłakali jakby Aksiowi coś się stało"
Generalnie były same achy i ochy jaki Aksio kochany i że minął dopiero tydzień a wydaje się jakby był od zawsze;)
Cieszę się bo to była chyba bardzo trafiona adopcja:multi::multi::multi:

[karusiap]

to musialo sie tak skonczy...Aksiu kradnie wszytskie serca:loveu:
taks-jeszcze raz dziekuje za ten domek:)

[lizka]

No to lepiej Aksiu nie mogł chyba trafic! :multi: takie cudowne wiesci :loveu:

[wątek wypadałoby mu chyba przeniesc w tej sytuacji ;-) ]

[black sheep]

Ale wiadomości:):):)

[karusiap]

dzwonilam do Maxia Aksia:)az milo bylo sluchac p.Ewy...jest nim tak zauroczona,ze az niesamowite:loveu:mowi,ze wlasnie szukala tel do mnie,by podziekowac znowu za to cudenko:)rozbrykal sie maluszek i cala rodzina go bardzo kocha:)
Pani serdecznie nas zaprasza w odwiedziny!!:multi: