Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Guest Elżbieta481
Posted (edited)

[quote name='stzw']Nic nikomu nie udowadniam. Bo nie o to tutaj chodzi. Szukam rozwiązania. Jeżeli może zginąć koń to i pies tym bardziej. Niestety, nie zamykam kojców na kłódki bo w razie np. pożaru nikt nie będzie myślał o tym, żeby szukać kluczy. Tym bardziej, że stoją w odległości 2 m od domu. Nie mam ogrodzenia pod napięciem bo stare psy mogłyby tego nie przeżyć. Wzdłuż części siatki jest rozpięty drut kolczasty. To całe zabezpieczenie. A kradzież psa wydaje mi się dziwna. Po co komu ten pies? Ani młody, ani ładny, ani zdrowy. W tym czasie był na podwórku Iron. I on jest. Pewnie spał, bo on ożywa po zmroku. W kojcu Tuptuś - też jest. Tuptuś bardzo szczeka na obcych. Obydwa psy są w lepszym stanie niż był Timur.[/QUOTE]
--------------------------
Ja ani z Tobą ani z nikim innym nie dyskutowałam,nie dyskutuję ani nie mam zamiaru dyskutować o zabezpieczeniach miejsca w,którym przebywał Timur,bo niby po co?Najwyżej się pokłócimy,a ja naprawdę nie mam siły na walkę z wiatrakami.Już nie mam.Po śmierci Gucia wszystko się przewartościowało.Dawniej napisałabym,że brak zabezpieczenia mnie przeraził i,że uważam taki brak za błąd.A dziś tylko chcę wiedzieć co się z psem stało-nic więcej...I napisałabym,że serdecznie się dziwię brakowi zabezpieczenia-dziwić mi się wolno nie?I być może zadałabym dawniej pytanie czy w innych hotelikach też nie ma zabezpieczenia?A dziś się już niczemu nie dziwię..
Porównywanie kradzieży konia(sądzę,że to jest zażrebiona klacz-tak wg mnie wynika z ogłoszenia)jest co najmniej dziwne.
Tez nie chce mi się tłumaczyć różnicy pomiędzy starym psem i ciężarna klaczą..Bo i po co?
A do informacji o nagrodzie za jakiekolwiek inf.o tym co się stało z Timurem(hellograwiura)dokładamy drugą-czyli dwie prace Grottgera.Tyle mamy i możemy to ofiarować.
----------------------
I co to za pies,który nie szczeka,nie piszczy,nie warczy nie skomli jak go wyciąga złodziej z kojca..Nie szczeka wtedy kiedy zna osobę go wykradającą...To nie jest szczur,mysz czy mrówka,która można wynieść w kieszeni..To jest duży pies i nie wierzę w jego kradzież.Tyle.
Nagroda będzie czekała.Gdyby cos się wyjaśniło kontakt z nam na PW.
EOT
Elżbieta

Edited by waldi481
  • Replies 196
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

no dobrze, nawet jeśli nie masz zamykanych kojców to na działkę do Ciebie tak po prostu każdy może wejść? Nikt go nie zauważył?? żaden inny pies nie zareagował na obcego?

Posted

[quote name='Zofija']Timur juz w Nadirze. [B]Jest baaaaaaaaaaaaaardzo słąby. Ledwo stoi na łąpach. Iza mówiła, ze bardzo sympatyczny, ale jak się położył w budzie tak nie wychodzi.[/B] Jeśli ktoś moze się dołożyć to będę wdzieczna. Sami go nie utrzymamy. Na pewno trzeba mu będzie zrobić badania+ pobyt.[/QUOTE]

[quote name='Zofija']Timur zaginął. [B]Chyba przeszedł przez płot.[/B].... Na granicy Mikołowa i Katowic. Napiszę później[/QUOTE]

[quote name='Anula']Jest jakaś utworzona akcja poszukiwawcza? Ma adresatkę? Przecież Timur nie mógł daleko odejść,jest słaby.
Na cito trzeba rozwiesić plakaty.[/QUOTE]

[quote name='Zofija']Są zrobione i rozwieszone, ogłoszenia też są, schroniska też są powiadomione. Nie miał adresatki, nie zdążyła mu Iza założyć[/QUOTE]

[quote name='Zofija']Zawiozłyśmy go do Stowarzyszenia Nadir. [B]Nie czekałyśmy już.I Iza dała go do kojca. Iz tego kojca zniknął. [/B]Kojec nie był zadaszony. Natomiast on w schronisku nic takiego nie robił( mam na myśli chodzenie po płocie) . Nie wiem juz tak myśłam, ze moze przeszedł po płocie (adrenalina), a potem gdzieś zaległ w polu. Nie wiem. To ogromny pies.[/QUOTE]

[quote name='stzw']Pani kierownik z Katowic napisała mi, że jeżeli czegoś się dowie to da znać.
Las niby jest ale po kilkuset metrach jest Kamionka. Raczej trudno się w nim zgubić - tak 10 min. spacerkiem i się z niego wychodzi
Po drugiej stronie za lasem są chyba Wilkowyje albo Mąkołowiec, czyli szeregowców i domków szał. Najbliższy prawdziwy las to ten na Stargańcu. Ale tam przyjeżdżają dzikie tłumy jak jest ciepło i łażą po tym lesie. W drugą stronę Murcki - to już prawdziwy las a nawet rezerwat. No i ew. okolice kopalni na Kostuchnie. Żeby dojść do lasu Timur MUSIAŁBY iść głównymi drogami - [B]chyba, że przeskakuje wszystkie płoty.[/B] To jest niemożliwe.[/QUOTE]

[quote name='waldi481']To są za duże psy,żebym uwierzył,że wyparowały...Ktoś je kradnie,[B]bo nie uwierzę,że taki schorowany,stary pies jak Timur odbił się w górę i wyskoczył..Był na to za stary,za chory,za obolały...[/B]
Szkoda psa-nic go dobrego w życiu nie spotkało..
Waldek[/QUOTE]

[quote name='Amadorka']Przeczytałam wątek i [B]bardzo dziwne jest to znikniecie tak wycieńczonego,ledwo trzymającego się na nogach psa.[/B]
Wątpliwe jest na pewno wyjście takiego olbrzyma po siatce.[/QUOTE]

[quote name='stzw']Nic nikomu nie udowadniam. Bo nie o to tutaj chodzi. Szukam rozwiązania. Jeżeli może zginąć koń to i pies tym bardziej. Niestety, nie zamykam kojców na kłódki bo w razie np. pożaru nikt nie będzie myślał o tym, żeby szukać kluczy. Tym bardziej, że stoją w odległości 2 m od domu. Nie mam ogrodzenia pod napięciem bo stare psy mogłyby tego nie przeżyć. Wzdłuż części siatki jest rozpięty drut kolczasty. To całe zabezpieczenie. A kradzież psa wydaje mi się dziwna. Po co komu ten pies? Ani młody, ani ładny, ani zdrowy. W tym czasie był na podwórku Iron. I on jest. Pewnie spał, bo on ożywa po zmroku. W kojcu Tuptuś - też jest. [B]Tuptuś bardzo szczeka na obcych[/B]. Obydwa psy są w lepszym stanie niż był Timur.[/QUOTE]

[quote name='waldi481']--------------------------
Ja ani z Tobą ani z nikim innym nie dyskutowałam,nie dyskutuję ani nie mam zamiaru dyskutować o zabezpieczeniach miejsca w,którym przebywał Timur,bo niby po co?Najwyżej się pokłócimy,a ja naprawdę nie mam siły na walkę z wiatrakami.Już nie mam.Po śmierci Gucia wszystko się przewartościowało.Dawniej napisałabym,że brak zabezpieczenia mnie przeraził i,że uważam taki brak za błąd.A dziś tylko chcę wiedzieć co się z psem stało-nic więcej...I napisałabym,że serdecznie się dziwię brakowi zabezpieczenia-dziwić mi się wolno nie?I być może zadałabym dawniej pytanie czy w innych hotelikach też nie ma zabezpieczenia?A dziś się już niczemu nie dziwię..
Porównywanie kradzieży konia(sądzę,że to jest zażrebiona klacz-tak wg mnie wynika z ogłoszenia)jest co najmniej dziwne.
Tez nie chce mi się tłumaczyć różnicy pomiędzy starym psem i ciężarna klaczą..Bo i po co?
A do informacji o nagrodzie za jakiekolwiek inf.o tym co się stało z Timurem(hellograwiura)dokładamy drugą-czyli dwie prace Grottgera.Tyle mamy i możemy to ofiarować.
----------------------
[B]I co to za pies,który nie szczeka,nie piszczy,nie warczy nie skomli jak go wyciąga złodziej z kojca..[/B]Nie szczeka wtedy kiedy zna osobę go wykradającą...To nie jest szczur,mysz czy mrówka,która można wynieść w kieszeni..To jest duży pies i nie wierzę w jego kradzież.Tyle.
Nagroda będzie czekała.Gdyby cos się wyjaśniło kontakt z nam na PW.
EOT
Elżbieta[/QUOTE]

przeczytałam jeszcze raz ten wątek i nie rozumiem tego 'zaginięcia'. Ledwo żywy pies przywieziony, wsadzony do kojca, gdzie wszedł do budy i z niej nie wychodził, nagle dostaje takiego wigoru, że wspina się po siatce kojca, nastepnie pokonuje ogrodzenie z drutem kolczastym, w kojcach inne psy nic nie widzą nic nie słyszą, domownicy również.
Strasznie mi żal tego psa.
Tyle złego przedzedł.
ja mam tylko jeszcze jedno pytanie, kto odbierał Timura osobiście? Czy Stowarzyszenie Nadir to hotelik w którym był?
Bo z wpisów wynika, że Timur został zawieziony do stowarzyszenia (....nie czekalyśmy juz...) a potem wsadzony przez Izę do kojca, gdzie wszedł do budy i z niej nie wychodził?? jak wyglądało przekazanie psa?

Posted

Kochani,nie ma sensu ,żebyśmy się z tego powodu kłócili,stało się i się nie odstanie.Wszyscy pomagamy i ratujemy psiaki i nikt nic specjalnie nie zrobił .Takie rzeczy niestety czasami się zdarzają tak jak różne inne przypadki i wypadki.Na przyszłość będziemy bardziej wyczuleni i oby się udało uniknąć takich sytuacji.Iza go cały czas przecież szuka.

Posted

[COLOR=#000000][INDENT]kolejna benia

sunia w potrzebie pomoc potrzebna [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/246602-P%C5%81OCK-potrzebna-pomoc-dt-ds-dla-suni"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...dt-ds-dla-suni[/URL]


[B]PŁOCK -potrzebna pomoc dt ds dla suni[/B]

[COLOR=#000000][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Podczas wczorajszej interwencji w miejscowości pod Płockiem, dwójka naszych inspektorów zastała na jednej posesji zaniedbaną i bardzo wychudzoną suczkę rasy bernardyn. Sunia ma około 3 lat, choć wygląda na półrocznego szczeniaka. Na grzebiecie, blisko ogona ma wytartą sierść wielkości dłoni. Sunia ma także zaropiałe oczy. Prawdopodobnie nie jest karmiona regularnie , bo rzuciła się na suchą karmę, którą mieli ze sobą inspektorzy. Kiedy podczas rozmowy inspektorzy zasugerowali właścicielowi psa,
[/FONT][/COLOR]


[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]ze musi obejrzeć go weterynarz , ten zapytał, czy jeśli leczenie okazało by się kosztowne, to czy może uśpić sunię. Inspektorzy wyrazili sprzeciw wobec takiego postępku, wtedy właściciel zdecydował się zrzec praw w stosunku do psa. Sunia powinna zostać zabrana od właściciela, ale ze względu na przepełnienie domów tymczasowych nie bardzo mamy gdzie ulokować psiaka. Bardzo prosimy Was o pomoc. Jeśli ktoś mógł by przygarnąć ją do momentu znalezienia jej domu,

[/FONT][/COLOR][URL="https://www.facebook.com/media/set/?set=a.558381430864579.1073741840.435498596486197&type=1"]https://www.facebook.com/media/set/?...6486197&type=1[/URL][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]

prosimy o kontakt: 533 427 046.[/FONT][/COLOR]


[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/524467_558381464197909_1380544950_n.jpg[/IMG][IMG]https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/559161_558387024197353_1304077649_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/1233405_558387177530671_2061810563_n.jpg[/IMG]








potrzebne wsparcie na dom tymczasowy na leczenie i wyzywienie
plissssssssssssss
[/COLOR][/INDENT]
[/COLOR]

Posted

[quote name='ANETTTA'][COLOR=#000000][INDENT]kolejna benia

sunia w potrzebie pomoc potrzebna [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/246602-PŁOCK-potrzebna-pomoc-dt-ds-dla-suni"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...dt-ds-dla-suni[/URL]


[B]PŁOCK -potrzebna pomoc dt ds dla suni[/B]

[COLOR=#000000][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Podczas wczorajszej interwencji w miejscowości pod Płockiem, dwójka naszych inspektorów zastała na jednej posesji zaniedbaną i bardzo wychudzoną suczkę rasy bernardyn. Sunia ma około 3 lat, choć wygląda na półrocznego szczeniaka. Na grzebiecie, blisko ogona ma wytartą sierść wielkości dłoni. Sunia ma także zaropiałe oczy. Prawdopodobnie nie jest karmiona regularnie , bo rzuciła się na suchą karmę, którą mieli ze sobą inspektorzy. Kiedy podczas rozmowy inspektorzy zasugerowali właścicielowi psa,
[/FONT][/COLOR]


[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]ze musi obejrzeć go weterynarz , ten zapytał, czy jeśli leczenie okazało by się kosztowne, to czy może uśpić sunię. Inspektorzy wyrazili sprzeciw wobec takiego postępku, wtedy właściciel zdecydował się zrzec praw w stosunku do psa. Sunia powinna zostać zabrana od właściciela, ale ze względu na przepełnienie domów tymczasowych nie bardzo mamy gdzie ulokować psiaka. Bardzo prosimy Was o pomoc. Jeśli ktoś mógł by przygarnąć ją do momentu znalezienia jej domu,

[/FONT][/COLOR][URL="https://www.facebook.com/media/set/?set=a.558381430864579.1073741840.435498596486197&type=1"]https://www.facebook.com/media/set/?...6486197&type=1[/URL][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]

prosimy o kontakt: 533 427 046.[/FONT][/COLOR]


[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/524467_558381464197909_1380544950_n.jpg[/IMG][IMG]https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/559161_558387024197353_1304077649_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/1233405_558387177530671_2061810563_n.jpg[/IMG]








potrzebne wsparcie na dom tymczasowy na leczenie i wyzywienie
plissssssssssssss
[/COLOR][/INDENT]
[/COLOR][/QUOTE]


te zdjęcia to od niego z posesji?
Tam jeszcze widać drugiego psa.

Posted

[quote name='Nilsson']Kochani,nie ma sensu ,żebyśmy się z tego powodu kłócili,stało się i się nie odstanie.Wszyscy pomagamy i ratujemy psiaki i nikt nic specjalnie nie zrobił .Takie rzeczy niestety czasami się zdarzają tak jak różne inne przypadki i wypadki.Na przyszłość będziemy bardziej wyczuleni i oby się udało uniknąć takich sytuacji.Iza go cały czas przecież szuka.[/QUOTE]

Dokładnie. Mam to samo zdanie. Nikt tego specjalnie nie zrobił. Na pewno Iza nie pozbyła się psa bo np. takie miała "widzimisię". Im więcej psów ratujesz w sposób bezpośredni to takie błędy się zdarzają. Jeżeli pomaga się głównie wirtualnie -to na pewno nie. Jest mi cholernie przykro i zarąbiście żal tego BIEDNEGO psa. Ale wiem, ze nie popełnia błędów ten kto nic nie robi. Ja współpracuję ze Stowarzyszeniem Nadir -kilka lat i jestem zadowolona. Byłam tam również osobiście. Nie lubię teorii spiskowych i obrzucania się błotem na forach. Mnie też kiedyś uciekł pies- ze schroniska-miałam to szczęście go złapać. Też cały czas się uczę-często na błędach. Niestety. Jak uznałam, ze ogrodzenia dla Gruzji jest ok. Nie było. Nie wiedziałam . Już wiem. A Gruzja-cały czas ją "łapiemy" i nie wiem jak to się skończy.

Posted

Ja nie wiem co jest wątpliwe, a co nie. Ja już to pisałam-wiem do czego są zdolni ludzie na "adrenalinie". I zwierzęta na pewno mają tak samo. I takie pisanie- to nieprawdopodobne- nic nie daje. Nieprawdopodobne, ale moze prawdziwe, a moze nie. Jak mnóstwo rzeczy w życiu.

Posted

Ja jeszcze dodam Wam moją opowieść. 20 lat temu z moim maleńkim synkiem znaleźliśmy starą sunię. Zabraliśmy ja i odwieźliśmy do schroniska. Wydawało mi się, że zrobiłam dobry uczynek- nic wtedy nie wiedziałam o schroniskach, psa zostawić nie mogłam.....Teraz mam ogromny wyrzut sumienia, bo może ja tego psa PO PROSTU UKRADŁAM KOMUŚ? Komuś, kto psa wypuszczał wolno na spacer? A ja w dobrej wierze- psa wywiozłam do boksu...Życie pisze takie scenariusze, o których by się nikomu nie śniło. A Timurka oczywiście strasznie mi żal ale może trafił na taką samą "wariatkę" jak ja?

Guest Elżbieta481
Posted (edited)

A teraz moja opowieść:
nikt nie snuje teorii spiskowych-ja bynajmniej.Snułabym i owszem tak ok.1,5 roku temu.Dziś już niczego nie snuje Nikogo błotem nie obrzucam-obrzucałabym..kiedyś..Dziś już nie..
Kto pomaga wirtualnie p.Zofija-ten pomaga prawda?Bo do mnie się taka uwaga nie stosuje.
1,5 roku temu bym się dziwiła,że zostawia się psa w miejscach bez zabezpieczenia. Dziś się nie dziwię-mnie już niestać nawet na to,żeby się dziwić...
Dobrze się Pani współpracuje ze Stowarzyszeniem Nadir?Gratuluję-naprawdę.............
A jeśli chodzi o Timura-chcę tylko wiedzieć co się stało-nic więcej.
A czy trafił na,,wariatkę,,pozytywną wariatke?A jak trafił na kata?oprawcę?sadystę czy zboczeńca?To jest tak samo możliwe..
I żeby się więcej nie denerwować wprowadzam p.Zofija i stzw na ignorowanych-będę zdrowsza przynajmniej!
Elżbieta

Edited by waldi481
Posted

[quote name='Kama202']Ja jeszcze dodam Wam moją opowieść. 20 lat temu z moim maleńkim synkiem znaleźliśmy starą sunię. Zabraliśmy ja i odwieźliśmy do schroniska. Wydawało mi się, że zrobiłam dobry uczynek- nic wtedy nie wiedziałam o schroniskach, psa zostawić nie mogłam.....Teraz mam ogromny wyrzut sumienia, bo może ja tego psa PO PROSTU UKRADŁAM KOMUŚ? Komuś, kto psa wypuszczał wolno na spacer? A ja w dobrej wierze- psa wywiozłam do boksu...Życie pisze takie scenariusze, o których by się nikomu nie śniło. A Timurka oczywiście strasznie mi żal ale może trafił na taką samą "wariatkę" jak ja?[/QUOTE]
Gdyby trafił... Ale nie ma go w żadnym schronie, niestety. Raczej jako pies ukradziony jest u kogoś w tajemnicy.

  • 2 weeks later...
Guest Elżbieta481
Posted

Widzę,że tu bez zmian..Temu kto zawinił,żeś BRACIE zniknął tak bez śladu życzę,,wszystkiego dobrego,,...:angryy:
I niech Bóg ma Ciebie piesku w swojej opiece..
Elżbieta

  • 2 weeks later...
Posted

No i pojawiła się nadzieja :-)
Dzisiaj zadzwoniła kobieta, że go widziała na Giszowcu. W sumie to nawet możliwe. Chciała go złapać, ale uciekł. Jutro przed pracą pojadę i rozwieszę w okolicy ogłoszenia. Tam jest kopalnia, lasek, osiedle i trochę domków. Kobieta zaklinała się, że to Timur i że był baaardzo duży i zwiał jej w krzaki.
Jeżeli to prawda, to pozostają dwa duże psy do złapania - Timur i Gruzja. Jakieś pomysły?

Posted

[quote name='stzw']No i pojawiła się nadzieja :-)
Dzisiaj zadzwoniła kobieta, że go widziała na Giszowcu. W sumie to nawet możliwe. Chciała go złapać, ale uciekł. Jutro przed pracą pojadę i rozwieszę w okolicy ogłoszenia. Tam jest kopalnia, lasek, osiedle i trochę domków. Kobieta zaklinała się, że to Timur i że był baaardzo duży i zwiał jej w krzaki.
Jeżeli to prawda, to pozostają dwa duże psy do złapania - Timur i Gruzja. Jakieś pomysły?[/QUOTE]

gdzie jest ten Giszowiec?

Posted

[quote name='stzw']Jutro z rana go oplakatuję i Nikisz też przy okazji. Mam nadzieję, że to Timur a nie fałszywy alarm.[/QUOTE]


Trzymam kciuki! Jak to on to musiał go ktoś dokarmiać, że tak długo przeżył.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...