Jump to content
Dogomania

Bobek z głębokiej prowincji został WARSZAWIAKIEM - już jest w domku


maria55

Recommended Posts

A ja tylko dobę jestem poza domem i wszystko się sypie :( Moja rotka Milka zaczyna mieć cieczkę i panowie czyli Bobek i Dragunio ostro się dzisiaj ścięli - co nie skończylo się zbyt dobrze dla Dragona. Co prawda komunikaty nie są zbyt dramatyczne, ale na wszelki wypadek Drago do czwartku powędruje do domu w Białymstoku i wróci na włości dopiero po wyjeździe Bobcia. Mam tylko nadzieję, że Mikona nie będzie musiała alimentow płacić - w końcu wszyscy sa świadkami, że Bobcio jest już jej :)
Pewnie byłby wspaniałym tatusiem.....
A telefony się rzeczywiście rozdzwoniły - dzisiaj chyba ze cztery czy pięć.
Ufff, nie lubię chyba Warszawy, całkiem już wieśniaczka jestem, głupio bez moich zwierzaków... Chyba juz z dziesięć razy do domu dzwoniłam, aż dziewczyny stwierdzily, że komorki wyłączą...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 218
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='doddy']morisowa, w razie co zapisuj sobie telefony fajniejszych dzwoniących to ja im wynajdę pieska ;)[/quote]
ogłoszenie nie było z moim numerem, tylko Iwony. Ja zawsze "coś" proponuję (lub że znajdę), gdy mam kogoś fajnego chętnego na nieaktualnego psa.
Mikona, witam serdecznie na forum :multi:

Link to comment
Share on other sites

NO TO CUDNIE :lol: :lol: :lol:
Witaj na forum MIKONA

A teraz Wam cos wyznam - sledze watek odkad powstal, pare razy juz mialam sie wlaczyc, ale sie powstrzymalam, bo jak nie mam konkretow i nie moge pomoc to siedze cicho. Rozdmuchalam wsrod znajomych i nie bylo propozycji.

Ale mialam postanowienie - jak Bobka nikt nie zechce to go przygarne, choc na razie nie mam dokad.
A tu takie Bobkowe szczescie!!! Domek!!!

Ale za dwa miesiace przeprowadzam sie na wies i trzymam miejsce (miejsca...?) dla jakichs biduli.

Szczescia i radosci zycze Bobkowym Panstwu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doddy']morisowa, w razie co zapisuj sobie telefony fajniejszych dzwoniących to ja im wynajdę pieska ;)[/quote]
[B]Doddy[/B], ja wszystkie telefony skrzętnie zanotowałam:cool3::-)
Skoro Mikona znalazła nas aż tutaj :crazyeye: :D
to w tej sytuacji moge już dzis
wszystkie spokojnie Ci wysłać na PW:-)
Jeśli jest tam choć jeden dobry dom, to grzech by sie zmarnował;) :-)

Bo moj Kurczak, to raczej Astka nie przypomina :D :D :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barkot']
A teraz Wam cos wyznam - sledze watek odkad powstal, pare razy juz mialam sie wlaczyc, ale sie powstrzymalam, bo jak nie mam konkretow i nie moge pomoc to siedze cicho. Rozdmuchalam wsrod znajomych i nie bylo propozycji.

Ale mialam postanowienie - jak Bobka nikt nie zechce to go przygarne, choc na razie nie mam dokad.
A tu takie Bobkowe szczescie!!! Domek!!!

Ale za dwa miesiace przeprowadzam sie na wies i trzymam miejsce (miejsca...?) dla jakichs biduli.
[/quote]
O, witaj [B]Barkot[/B]!
Ten nasz Bobcio to naprawdę w czepku urodzony:eviltong:

Na bidulę to raczej nie wyglądam:evil_lol:,
ale na wieś to ja nawet dziś!
Więc jesli jest jakieś miejsce...;) :-)
Prawda [B]Marysiu[/B]?
A czy Ty juz wróciłaś ze stolycy?
I juz spokojnie oddychasz na tej swojej ślicznej wsi?

A tak już śmiertelnie poważnie,
[B]Barkot[/B], pewnie nasz [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=57986"][COLOR=blue][B]Kurczak[/B][/COLOR] [/URL]by był u Ciebie przeszczęśliwy:roll: :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mikona']Witam,
Widze że pojawiała się konkurencja... Już jestem tak zakochana w Bobciu pomimo że go jeszcze nie widziałam że nie ma szans bym z niego zrezygnowała :) Rozmawiałam już z Panią Marią i po psiaka jade w czwartek. Skoro pojawiło się takie zainteresowanie to cieszę się niezmiernie że byłam pierwsza :D
Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Magde i Panią Marię.
Monika[/quote]

Suuuuuuper ze go bierzesz :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:

Link to comment
Share on other sites

Pisałam, pisałam i gdzieś znikło :(
Bobuś dzielnie zniósł moją nieobecność, powitanie było ogromnie entuzjastyczne. On dopiero jakos niedawno załapał od moich psów, jak się pies powinien cieszyć :) Chyba nie miał zbyt czułego pana - z resztą czuły by go nie wyrzucił.
Razem z Milką chodzą się taplać w bajorku - potem tarzanko w piasku i wygladaja cudownie. Ale nie mam serca im tego zabronić w ten upał. Mój pinczerek wraz z jednym z kotów dostali eksmisję do miasta - dziewczyny wolały nie ryzykować dalszych starć. Ale z relacji wynika, ze zawsze zaczynał Drago - Bobcio się tylko bronił :)

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][SIZE=3][COLOR=red][B]Dziewczyny :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1:![/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER]

[CENTER][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=69576"][B][COLOR=red]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=69576[/COLOR][/B][/URL][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Iwona&Wiki no ja gratuluje z calego serca!!

pod wplywem Twojego banerka bylam na krakvet i zaglosowalam na Was

co prawda jestem z Krakowa i powinnam glosowac na Zwierzeta Krakowa, ale jak zobaczylam jak dzielnie walczycie (tylko Torun Wam "zagraza") no to nie mialam watpliwosci
fajnie dzialacie w okolicach Bialegostoku

Kurczak kochanienki, bylam, widzialam...
Straszliwe decyzje przede mna. Jest tyle biduli, a to z jednym oczkiem, a to na trzech lapkach, a to starenkie. Sama nie wiem co poczac... U mnie miejsc bedzie zaledwie kilka, a Ich sa tysiace.
Wiem teraz ze taki "rarytasik" jak Bobek nie dla mnie:evil_lol: Ja musze brac takie co Ich nikt nie chce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barkot']Iwona&Wiki no ja gratuluje z calego serca!!

pod wplywem Twojego banerka bylam na krakvet i zaglosowalam na Was

co prawda jestem z Krakowa i powinnam glosowac na Zwierzeta Krakowa, ale jak zobaczylam jak dzielnie walczycie (tylko Torun Wam "zagraza") no to nie mialam watpliwosci
fajnie dzialacie w okolicach Bialegostoku

Kurczak kochanienki, bylam, widzialam...
Straszliwe decyzje przede mna. Jest tyle biduli, a to z jednym oczkiem, a to na trzech lapkach, a to starenkie. Sama nie wiem co poczac... U mnie miejsc bedzie zaledwie kilka, a Ich sa tysiace.
Wiem teraz ze taki "rarytasik" jak Bobek nie dla mnie:evil_lol: Ja musze brac takie co Ich nikt nie chce.[/quote]

Barkot, dzięki!:loveu: :loveu: :loveu:

No tak, działamy jak możemy
ale tak naprawdę to Wam jest dobrze.
Bo macie tam u siebie duuuzo fajnych rzeczy,
o których my możemy tylko pomarzyć:shake: :p!
Podoba mi się ten Patrol Interwencyjny STOZ-u!

Co do głosowania, to rzeczywiscie staramy się,
ale jeszcze nic nie jest przesądzone:shake:.
Wszystko roztrzygnie sie dziś:p.

Twoje plany adopyjne są powalające:multi:!
Masz rację, te wszystkie decyzje muszą być
dokładnie przemyslane.
Bo tym wszystkim biedom nie wystarczy
żeby je kochać. Niestety.:p
Im potrzebna będzie moze przede wszystkim pomoc wet:p
Sama widzę jak na przykład Karina stale przesiaduje u weta:shake:

Link to comment
Share on other sites

Taaaaaa, dobre sobie, nie rycz. I tak już becze od momentu jak wyjechali, chodzę po podwórku a mordeczki obok nie ma. Całkiem smętnie.
Nowa Pańcia najlepsza jaka może być. I weterynarię kończy. Bobasek będzie miał na pewno dobrze. Grzeczniutki był bardzo, nawet jednego szczeknięcia nie było, jak samochód wjechał na podwórko. Chyba wyczuł łobuz, ze musi dobrze wypaść, bo z adopcji nici :evil_lol: Ale i tak pewnie by go Mikona wzięła, nawet jakby koła w samochodzie poodgryzał. To się chyba nazywa miłość od pierwszego wejrzenia. Mam tylko nadzieję, ze dobrze podróż zniesie - nie jeździłam z nim na dłuższe dystanse. Ale i tak widzę cały czas te oczka w samochodzie:placz::placz::placz::placz:
Straszliwie się do niego przywiązałam przez ten miesiąc - żałuję, że nie mogłam Bobaska zatrzymać. Dobrze tylko, że trafił tak jak trafił. Miał drań jednak trochę szczęścia. Ale i tak pusto - Milka chodzi po wszystkich zakamarkach i szuka.
Będziemy teraz czekać na wiadomości z nowego domku.

Link to comment
Share on other sites

Bobeczek juz jest w domku :)
W podrozy prawdziwy aniolek. Na poczatku troszke piszczal ale potem polozyl sie spokojnie i sobie lezal. W domu czuje sie narazie troche klaustrofobicznie mam wrazenie, biega piszczy nie moze sobie znalesc miejsca ale mysle ze to tylko kwestia czasu... Na spacerku bardzo grzeczny, nie ma zadnego problemu ze smycza - to zasluga Pani Mari :)

Link to comment
Share on other sites

Jak to dobrze, że wszystko się układa :lol: Proszę więcej takich happy endów :lol: i więcej takich domków :evil_lol:
[CENTER]Jestem dobrej myśli, oswoicie się ze sobą i nową sytuacją a potem to już tylko :iloveyou::iloveyou::iloveyou:


[/CENTER]
:lol::lol:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...