Rotti Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Wirka z przykrością muszę stwierdzić, że Otiś sam oduczył się demolowania ale dopiero po ukończeniu ok 1,5 r :( wcześniej niestety musiałam mu zakładać kaganiec a i tak cały dom mam zniszczony. Ale w życiu nie pozbyłabtm się mojego wymarzonego psa z tego powodu. Jak to możliwe, że Siwy tak jest poniewierany !!! :evil: :evil: :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Baaardzo bym chciała wziąć go do siebie. Jakoś może jestem niesprawiedliwa, ale nie jestem pewna czy Ci ludzie, którzy go mają pokochają go na śmierć i życie. Ten gość mówi, że jeszcze zobaczy czy go weźmie czy nie itp. Próbowałam łagodnie mu powiedzieć, że my to tak na 100% jesteśmy zdecydowani i że od nas to na pewno nigdzie dalej już nie pójdzie. Już sobie myśleliśmy, że gdyby nawet były jakieś straszne problemy to na czas naszej nieobecności maluch byłby w kojcu. Ale nie sądzę, żeby to było konieczne, odpowiednia dawka miłości i dlaczego miało by być źle??? Musze trochę odpuścić, bo o niczym innym nie umiem myśleć jak tylko o nim. Zresztą mój wieśniak tez ciągle kursuje do mnie i pyta co w tej sprawie, a to do niego naprawdę niepodobne. Bardzo chciała bym go mieć, ale nie przeskoczę niektórych spraw, np. decyzji gościa, u którego Siwy obecnie przebywa :cry: Ale jak ten koleś zadzwoni do mnie za jakieś 2 tygodnie albo za miesiąc, że go oddaje to chyba ze złości... :evil: :evil: :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chrupka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Wirka w naszym przypadku z tym demolowaniem radzimy sobie tak, ze prawie codziennie na jakies 2 godziny idziemy do parku gdzie Thorin bawi sie z innymi psami. na przyklad po wczorajszym harcowaniu Thorin jeszcze wypoczywa, a jest prawie 12. no a jak jeden dzien nie byl w parku to zrobil porzadek w szafie :-? wyjal wszystkie buty ( na szczescie ich nie zjadl tylko porozrywal torebki foliowe i kartony). mysle, ze gdyby Siwy do Ciebie trafil to, po pierwsze mialby duzo szczescia, a po drugie napewno bys sobie z nim poradzila, tylko musi sie zadomowic i nabrac zaufania... a Fifka moze tylko pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Rotti- to ja Ci nie powiem jakie my mamy mieszkanie... ;) Wirka - trzymamy kciuki! bardzo mocno!! Z tego co zauważyłam chartom znajomym skłonności do demolek przechodziły po około roku. Nasza Mała wyjątkowo mało rzeczy poniszczyła, ale np Sesilka.... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Ewa mozesz zaproponowac temu gosciowi , ze jak nie chce wystawiac , to jak tylko gdzies w Polsce urodza sie jakies niehodowlane charty polskie to mu takiego zalatwie . Choc nie jestem pewna , czy on jest odpowiednia osoba dla charta . Poza tym u mnie szykuja sie dwa mioty . Pierwszy na jesieni , drugi na wiosne . Moze mi sie tez cos niehodowlanego trafi . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Po głębszym zastanowieniu też doszliśmy wczoraj do wniosku, że Fifka może tylko pomóc, no i sama może pomoc otrzymać. Jak chodzimy z nią na spacery w towarzystwie młodych malamutów (8 miesięcy i 1,5 roku) to ona próbuje im cały czas dorównać, zaczyna aportować patyki, ładnie się bawić, nie ucieka, jest posłuszna i wogóle mam ją wtedy ochotę schrupać, taka jest słodka. I tak sobie pomyśleliśmy, że młody mobilizował by ją do aktywności, a ona nauczyła by go spokoju, i mógłby się przy niej wyciszyc. Bo Fifka to przecież taki spokojny psiak. No dobra, próbuję się uzbroić w cierpliwość :-? Ciężko mi to idzie, ale w koncu trzeba, bo inaczej odejdę od zmysłów :wink: Ale aż mi wszystkie bebechy w srodku tańczą jak sobie pomyślę, że miałabym charta :angel: :angel: :angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 bagi a już kryłaś czy jeszcze nie? bo jak nie wypali z tym gościem to my się tak napaliliśmy, że chyba będzie trzeba coś nabyć... :D a już uśpiłam tę straszną chuć posiadania charta no i znowu się odzywa, tym razem już chyba nie wytrzymam.... :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 W lipcu Biedronka ,a na jesieni Miszka . A poza tym jak przyjedziecie do sweierklanca to bedzie tyle chartow polskich , ze na pewno cos wymyslicie . A jak sie chce charta , to trzeba to robic z rozwaga . Tak wiec wyciszyc sie prosze i spokojnie czekac :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chrupka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 latwo powiedziec 'wyciszyc sie' :wink: ja myslalam ze nie dotrzymam do dnia odbioru a jak ojciec powiedzial ze nie moze pojechac to byla TAAAAAKA tragedia ze niestetety musial 8) troche wtedy kilometrow narobil, bo jeszcze do pracy do Legnicy jechal... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Do Legnicy? A thorina masz moze z Lubina? Legnica to 20 min drogi ode mnie :) A w Lubinie jest właśnie hodowla afganów :D Rozmawiałam przed chwilą z gościem od Siwego i go zatrzymują :cry: Dla psinki to dobrze, ale dla mnie... :( Pytali mnie czy gdyby sie rozmyślili po jakiś 2-4 tygodniach to czy mogą zadzwonić? Wrrr... :evil: :evil: :evil: Nienawidzę takiego zabezpieczania się na przyszłość, źle o nich teraz myślę :x Ale plus całej tej sytuacji to to, że Damian napalił się na charta i oficjalnie zaczynamy szukać szczeniaka charta polskiego teraz a nei za jakiś rok :D I tu mamy problem bo jedyna hodowla jaką znamy to jest "Arcturus", nic oczywiście do tej hodowli nie mam ,ale rzeczywiście chciałabym się rozejrzeć. Zresztą nawet w bazie dogomanii nie ma niczego więcej (no, poza Neą Państwa Kertyńskich, ale to kompletnie odpada). Jeśli byście mieli jakieś linki do innych hodowli to byłabym wdzięczna. Widzę, że często wygrywają charty z przydomkiem "Celerrimus" czy ktoś ma linka do tej hodowli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 A rano drogę przebiegł mi czarny kot... :( I jak tu nie wierzyć w zabobony??? Chrupka, bagi ma wielgachne stado cudnych polaków i łatwo jej powiedzieć, żebym sie wyciszyła, a ja nie mam ani jednego z tych cudów i gna mnie do nich jak nie wiem co :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Wirka Tego faceta to bym chyba udusiła :evil: , moim zdaniem ten pies u niego za długo nie zabawi skoro jest taki niezdecydowany, biedny psior :( Thornin z tego co wiem nie jest od Agnieszki. Tilia Jakie? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Nie mogę się uspokoić, jak myślę o takich ludziach :evil: :evil: :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 http://www.republika.pl/celerrimus Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chrupka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 Wirka, dokladnie Cie rozumiem, ja tez sie nie moglam doczekac... A Thorina mamy spod Opola, wiec tatus sobie pojezdzil: Łódź-Ople-Łódź, a za 2 godziny jechal od Legnicy, dobrego mam tatusia cio? 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 http://www.k9country.com/dogPedigree.pl zerknij sobie jeszcze tu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 bagi - dzięki odechciewa mi się wszystkiego, jakby mi ktoś skrzydła uciął Damian bardzo się rozzłościł na to pytanie czy zajakieś 2-3 tygodnie będziemy dalej go chcieli wziąć. Mnie się to też BARDZO nie podoba, ale cóż to była decyzja hodowcy, to on postanowił, że ten chart będzie tam a nie gdzie indziej :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted July 3, 2003 Share Posted July 3, 2003 No to jaj mam obiekcje co do tego hodowcy. Czy on na pewno pokrył sukę z miłości do chartów ? Wirka, jeszcze bądź cierpliwa, może za parę dni temat wróci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 4, 2003 Share Posted July 4, 2003 Już wrócił. Wczoraj o 18.00 telefon, że Max (ich pies) jest agresywny w stosunku do Siwego i chcą go oddać. Nie wiem czy to prawda, czy czasem psiak czegoś nie zbroił bo jeszcze dp południa psy kochał się, a poza tym facet zbyt wcześnie się poddaje. Nie podoba mi sie to wszystko :evil: Chciałabym jak najszybciej zabrać Siwego od tamtych ludzi, ale oni nie moga w żaden sposób mi pomóc w transporcie, bo na nic nie mają pieniędzy - nawet na pociąg, żeby podwieźć psa do większego miasta, bo stamtąd to już mam jakieś możliwości coś zorganizować. Spróbuję jeszcze dziś uruchomić wzystkie moje możliwości, żeby coś zorganizować, ale czarno to widzę... Nie wiem jak gość może brać psa nie mając w kieszeni nawet 40 złotych, oddałabym mu to w ciągu 3 dni, ale on do dziesiątego nie ma ani grsza. Bardzo ciekawe... :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klara Posted July 4, 2003 Share Posted July 4, 2003 Tym prędzej zabieraj psa od niego :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted July 4, 2003 Share Posted July 4, 2003 Wirka Nie zwlekaj, jedź jak najszybciej po psa. Ja bym na uszach stanęła, żeby go od razu odebrać. Pospiesz się, zanim stracą cierpliwość do małeg o jeszcze nie daj Boże coś się stanie. Jedź już ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 4, 2003 Share Posted July 4, 2003 Własnie tu jest problem. Ja bym wszystko rzuciła i pojechała po niego, ale dziś muszę zostać bo popołudniu mam gości zagranicznych i szef mnie na bank nie puści (po prostu nie gada po zagranicznemu i mogli by sobie posiedzieć i popatrzeć). A jutro mój ojciec ma 50 urodziny i jest bardzo uroczyste przyjęcie, gdybym nie przyszła to chyba by mnie wydziedziczył - on nie zrozumie, że psiak itd. Poza tym Damian jest tak wściekły, że hodowca niepotrzebnie zawiózł Siwego do Słupska mimo, że my go chcieliśmy, że powiedział, że go weźmie, ale on już drugi raz transportu nie będzie organizowal i się zaciał. Dobra, zaczynam go ułaskawiać, moze coś z tego będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 4, 2003 Share Posted July 4, 2003 Rotti Jak już coś uzgodnicie z Aurelią to daj znać. Ja sprawdzam połączenia do Pozka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted July 4, 2003 Share Posted July 4, 2003 :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted July 4, 2003 Share Posted July 4, 2003 Elu! Sprawdziłam jej pociągi i ona będzie w Pozku o 13:05, pewnie za jakiś czas sama do Ciebie zadzwoni i Ci o tym powie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.