Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

Witajcie !
TAK WIEM, ŻE TO MOJA WINA.
Ale zaczne od początku. Mój pies, Spajki ma 3 lata i jest mieszańcem. Jest dość niski, niewiele większy od jamnika więc wygląda niegroźnie ale jest baaardzo agresywny. Non stop szczeka na sąsiadów. Gdy dzieci się bawią on strasznie się denerwuje, najerza i szczeka. Nie wiem dlaczego tak robi... Jedni sąsiedzi polewali go kiedyś wodą i może dlatego ale no to jedni a nie wszyscy. Dodatkowo dzielimy podwórko z ciocią, która przyjeżdża tam tylko latem. Spajkuś tak na nią szczekał i był w stosunku do niej tak agresywny że musielismy postawić płotek. Ugryzł już z 5 osób ( w tym mojego wuja który siedział sobie normalnie na krześle i było dobrze ale nagle zaczął gestykulować rękami w kierunku mojej siostry no i go ugryzł... ) Jak ktoś do nas przychodzi to zakładamy mu kaganiec i jest wszystko dobrze. Jak mu ściągniemy kaganiec a tych ludzi już ' zdążył poznać' to jest ok. Ale jeśli zobaczy kogoś obcego bez kagańca to rzuca się na nich... Nie reaguje na polecenia, które normalnie wykonuje bez problemu... Nikt obcy nie może się do mnie przytulić bo chce go ugryść. A jak wyjdziemy na spacer to jest grzeczny nie szczeka na ludzi, nawet jak jakieś psy na niego mega szczekają to on nic, idzie dalej. Byliśmy na wakacjach i przez tydzień domem zajmowała się ciocia z wujem. Spajkuś schował się i nie chciał wyjść, tak jakby sie bał pomimo że ich znał i nie szczekał na nich ani nic... A ich psa nie chciał wpuścić do domu... Co jest? W stosunku do wszystkich domowników jest kochany i milutki a jak tylko zobaczy kogoś obcego to jest nie do poznania... Cały się denerwuje i sierść mu się jeży... Dlaczego on się tak zachowuje? Co mogę zrobić aby było lepiej? Jak pomóc jemu i sobie?

Edited by Gierylia
Posted

jedna wizyta szkoleniowca u was w domu, tak żeby zobaczył psa i powiedział, co robicie źle, jak powinniście z psem pracować, jak reagować, czego unikać mogłaby się zamknąć w jakiś 100zł. nie chodzi o to, żeby z psem iść na cały kurs posłuszeństwa za 600zł, chodzi o jedną wizytę, która wami pokieruje.

Posted

czy pies jest wykastrowany? jeśli nie, to jest pierwsza rzecz, którą powinniście zrobić, kastracja kosztuje 150-200zł
oprócz tego - jest wiele wątków na ten temat na dogo...
pozycja psa w domu, czy uważa się za pana domu czy nie...terytorializm...
czy pies kiedyś był uderzony? bity? przestraszył się czegoś oprócz tej wody?

Posted

ja bym uwazala z dawaniem porad w stylu kastracja- jesli pies jest z tych niepewnych siebie to moze to pogorszyc sprawe zamiast pomoc

Gierylia- prawda jest taka ze przy takim nasileniu agresji (pies nie ma problemu z ugryzieniem innych ludzi) trzeba by byc na prawde ignorantem zeby udzielac porad przez internet. Psa musi ktos zobaczyc, musi widziec wasze reakcje na jego ataki, musi zobaczyc jakie podloze maja te agresywne zachowania. Poza tym nic nie da prowadzenie krucjaty na wlasna reke- w szkoleniu i wychowaniu psa musi brac udzial cala rodzina. Co z tego ze ty zaczniesz sie stosowac do porad specjalisty jesli np. Twoi rodzice nic nie beda robic albo wrecz beda stosowac dawne metody.

Opcje sa w zasadzie dwie:
-szukanie specjalisty- [B]napisz skad jestes[/B], moze sie uda znalezc kogos w miare taniego, ale licz się ze sporym wydatkiem bo moim zdaniem nie wystarczy jedno spotkanie zeby wam uswiadomic jak reagowac i rzeczywiscie naprostowac psa. Rozwiazywanie takich problemow trwa dlugo, czesto sa ta miesiace, zwlaszcza gdy pies od dawna sie tak zachowuje i niejako mu sie takie a nie inne reakcje ugruntowaly. Duzo tez zalezy od relacji jaka macie ze swoim psem, ludzie na ogol malo ze swoimi zwierzakami robia i pierwsza rzecza od jakiej musza podczas "terapii" zaczynac to budowanie na nowo relacji, uczenie psa takich podstaw jak komenda siad, na miejsce, uczenie chodzenia na luznej smyczy, przywolania itd. a tego w tydzien czy dwa nie da się zrobić gdy jest się laikiem i ma się problemowego czworonoga.
Do tego proces zmiany zachowania psa moze wymagac zmiany żarcia, zastosowania środków farmakologicznych- wszystko zależy od konkretnego przypadku i też ma wpływ na koszty.

-szukanie jakiegos dogomaniaka- pasjonata szkolenia z Twoich okolic, kogos kto za darmo (czy za czekolade ;)) podejmie sie naprostowania psa, no ale to na ogol sa osoby bazujace glownie na wlasnych doswiadczeniach a nie wyszkoleni specjalisci. Choc szczerze mowiac to niejednokrotnie sa lepsi od osob z milionem tytulow i certyfikatow ;)

Posted

Generalnie tak jak np. ja na dogo są doświadczeni ludzie którzy spotkaliby się za friko albo za symboliczne grosze - jak kto woli. No, ale bez napisania tego, skąd się jest znaleźć się nikogo nie da ;)

Posted

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi ;d
Pies nie jest wykastrowany. I ma opla na punkcie 'obsikiwania ' wszystkiego
Czy kiedyś był bity? Kilka razy na pewno oberwał, czasem na niego krzykne ;/
Jeśli chodzi o relacje... Hmm myśle, że mamy silną więź... Spajkuś i ja. Nie chcę się w pewien sposób 'wywyższać' ale najbardziej słucha się mnie i mamy najlepszy kontakt. Słucha mnie, wygłupia się, często zasypia koło mnie i wszędzie za mną chodzi, czeka aż wróce do domu. Jest kochany do wszystkich i komendy takie jak: siad, łapa, druga, piątka, leżeć, nie rusz, turlaj się, stój, zostań, chodź, zostaw, aport i kilka innych zna i wykonuje chętnie nawet jeśli nie mam go czym 'przekupić'. Ale jeszcze taka sprawa.. Uwielbia aportować i bawić się ale jak na dworze to robimy jest wszystko ok dopóki jakiś sąsiad się nie pojawi bo oczywiście wtedy nie jest zainteresowany zabawą. W takich sytuacjach jakby nie wiem co w niego wstępowało i nie sucha mnie nic... A i jestem z okolic Poznania :))

Posted

[quote name='Gierylia']Dziękuję wszystkim za odpowiedzi ;d
Pies nie jest wykastrowany. I ma opla na punkcie 'obsikiwania ' wszystkiego
Czy kiedyś był bity? Kilka razy na pewno oberwał, czasem na niego krzykne ;/
Jeśli chodzi o relacje... Hmm myśle, że mamy silną więź... Spajkuś i ja. Nie chcę się w pewien sposób 'wywyższać' ale najbardziej słucha się mnie i mamy najlepszy kontakt. Słucha mnie, wygłupia się, często zasypia koło mnie i wszędzie za mną chodzi, czeka aż wróce do domu. Jest kochany do wszystkich i komendy takie jak: siad, łapa, druga, piątka, leżeć, nie rusz, turlaj się, stój, zostań, chodź, zostaw, aport i kilka innych zna i wykonuje chętnie nawet jeśli nie mam go czym 'przekupić'. Ale jeszcze taka sprawa.. Uwielbia aportować i bawić się ale jak na dworze to robimy jest wszystko ok dopóki jakiś sąsiad się nie pojawi bo oczywiście wtedy nie jest zainteresowany zabawą. W takich sytuacjach jakby nie wiem co w niego wstępowało i nie sucha mnie nic... A i jestem z okolic Poznania :))[/QUOTE]

No to sle PW do Ciebie ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...