piotreq Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 Mam poważny problem z psem. Cztery miesiące temu wzięliśmy ze schroniska 2,5 miesięcznego kundelka, Kostka. Piesek jechał z nami 50km do domu i nie było problemu. Połowę drogi bawił się z dziećmi z tyłu, połowę przespał. Kiedy kilka dni później chcieliśmy go zabrać na małą wycieczkę nie chciał wejść do auta. W samochodzie jest strasznie zestresowany, cały się trzęsie, nie chce smakołyków. Myśleliśmy, że ma chorobę lokomocyjną. Po schodach też dziwnie wchodził, z daleka od poręczy tylko przy ścianie, no cóż może to lęk przed wysokością. Ostatnio jednak poszedłem z nim po spacerze do znajomego. Okazało się, że tak samo jak do auta tak nie chce wejść do obcej bramy. Musiałem go wnieść. W mieszkaniu u znajomego siedziałem z nim przy drzwiach, cały się trząsł jak w aucie. Przy kolejnym wyjściu na spacer postanowiłem zrobić test. Zamiast schodami w dół chciałem z nim pójść korytarzem prosto, pod drzwi sąsiada. Kostek zaparł się i koniec. No to chciałem pójść schodami w górę, nic z tego. Wyszliśmy na pół godzinki na dwór i wracając powtórzyłem test. To samo. Nie chce smakołyków, nie reaguje na wołanie. Chce iść pod drzwi. Za 3 miesiące czeka nas wyjazd nad morze. Kostek ma jechać z nami. Nie wiem co robić. Dodam, że po za tym to normalny psiak. Dobrze reaguje na inne psy i ludzi. Trochę dużo szczeka, ale to takie wesołe szczekanie, ciągle jest chętny do zabawy. Jest w miarę posłuszny i szybko się uczy. Po dwóch tygodniach od przyjazdu ze schroniska już nie załatwiał się w domu. Uczy się powoli komend. Do tej pory działała metoda "na przysmak", ale tu nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 Mysle, ze on boi sie, ze znowu go oddadza. Moja sunia tez nie chciala po przyjezdzie wsiasc do samochodu. Zapierala sie czterema. Zabralam ja w odludne miejsce, gdzie mogla pierwszy raz pobiegac bez smyczy i od tej pory zaskoczyla. Teraz tronuje na tylnym siedzeniu i balansuje calym cialem przy jazdach samochodem. Samochod oznacza dla niej wspaniale spacery bez ograniczen. Moze to zastosowac.Do obcych bram tez bala sie wejsc lub mieszkan. Z czasem sie uspokoila.Potrzeba na to czasu. Mysle, ze to strach przed przestrzenia, nie zapominac prosze, ze ich swiat byl w wymiarach 2x3 m. Klaustrofobia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotreq Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 Dopuszczam taką możliwość, ale Kostek jest z nami już 4 miesiące. Ma chyba wszystko co pies może mieć :) Wydawało mi się, że po takim czasie i zapewnieniu bezpieczeństwa oraz ogromnej porcji miłości ze strony wszystkich domowników, powinien poczuć się pewnie. Na zewnątrz zachowuje się normalnie. Puszczam go ze smyczy biega gdzie chce, przychodzi na zawołanie. Mieszkanie mam duże, korytarze też (4m wysokości 3m szerokości) to nie jakieś klitki, więc klaustrofobia chyba odpada. Spróbuję chyba dzisiaj po powrocie ze spaceru pobawić się na korytarzu, porzucać piłkę, itd. Zobaczę jaka będzie reakcja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 Moja sunia jest u mnie 10 miesiac.Dopiero po 7 miesiacu zauwazylam, ze uwierzyla, ze zostaje u nas na zawsze. Pierwsze tygodnie w nocy wstawala, zagladala do mnie do lozka i nie wierzyla, ze ma kogos do glaskania.Do domu wchodzi sie do nas od strony tarasu- ogrod i przez glowne wejscie. Dlugo nie chciala uzywac glownego wejcia(bala sie), tylko taras. To samo bylo z odwiedzinami u znajomych. Najlepiej od razu do drzwi i na ulice. Teraz rozklada sie na dywanach i odpreza sie.Poprzednia miala takie same problemy(stracilismy ja przy przeprowadzenie sterylizacji).Mysle, ze Kostek przy takiej milosci szybko uspokoi sie.Ale potrzebuje czasu. Z kazdym dniem bedzie lepiej.Zwierzeta czuja nasze uczucia. Prosze nie niecierpliwic sie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 [quote name='piotreq']Wydawało mi się, że po takim czasie i zapewnieniu bezpieczeństwa oraz ogromnej porcji miłości ze strony wszystkich domowników, powinien poczuć się pewnie.[/QUOTE] pies się czuje pewnie, jak wie że przewodnik w razie czego go obroni. przede wszystkim Ty musisz być pewien, że wiesz co robisz. a psisko spróbuj nakręcić na szarpaka albo piłkę, baw się z nim najpierw na sucho, w domu, w miejscu gdzie pies jest wyluzowany. naucz go komendy na chodzenie przy nodze, to jej będziesz używał, jak psisko się czegoś wystraszy, wykonanie jej doda mu pewności, a późniejsza nagroda w postaci pochwały i chwili zabawy tylko go w tym utwierdzi. na korytarzu możecie się bawić, możecie tylko sobie siedzieć. to samo z samochodem, najpierw zabawa w pewnej odległości od zaparkowanego samochodu, potem podchodzimy bliżej i bliżej, bawimy się w berka wokół samochodu, możesz iść na jakiś duży parking i tam ze szczylem pobiegać wokół. później zabawa przy otwartym samochodzie, potem połóż piłkę na próg, niech psisko ją stamtąd zabierze, jak to już będzie robił to wrzucaj ją dalej, cały czas chwaląc za podejmowanie piłki z wozu. później wsiadacie razem, bawicie się, możesz wyrzucać mu piłkę na dwór tak zeby potem ją przyniósł Tobie do samochodu (ale tu musisz psa nauczyć aportu), potem to samo tylko z włączonym silnikiem, a potem w czasie jazdy. a jak już go z samochodem oswoicie to nauczcie go schematu: zanim wsiądzie komenda siad, na Twoje polecenie wskoczenie do samochodu i wyjście z samochodu na Twoje polecenie, a nie wtedy kiedy się drzwi otworzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotreq Posted March 27, 2013 Author Share Posted March 27, 2013 Po tych kilku dniach zauważam sporą poprawę. Bawimy się na korytarzu i Kostek czuje się wyraźnie pewniej. W aucie jemy przysmaki. Kostek nigdy nie bał się podejść do auta, tylko do niego wsiąść. Teraz wsiada prawie bez problemów (pokracznie mu to trochę wychodzi :). Wczoraj nawet przeparkowałem z nim auto. przejechał całe 15 metrów i nie skomlał, położył się na tylnym siedzeniu. Myślę, że będzie dobrze. Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.