jola od jadzi Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Natalia,a co mówią wetki na temat Bakiera, rozmawiałyśmy ale ja niewiele słyszałam jadąc w tramwaju,czy on teraz jest w boksie czy w pawilonie 6? W jakim jest stanie i od kiedy jest chory? Quote
ewatonieja Posted June 11, 2007 Author Posted June 11, 2007 stan jest zły -wnioskuje po minach wetów i po tonie w jakim o Bakierze mówią, Bakier jest teraz w szpitaliku, prawdopodobnie zabrali go tam około tygodnia temu,tez nie wsnioskuje z wypowiedzi tylko z własnej obserwacji ,nie było go juz około tygodnia w jego boksie w hoteliku, czegoś wiecej się dowiedziec to graniczy z cudem Quote
Moriaaa Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 [quote name='ewatonieja']stan jest zły [/quote] Jeśli stan jest zły, jutro zabierzemy psiaka do szpitala...ale będzie potrzebna pomoc. Quote
ewatonieja Posted June 11, 2007 Author Posted June 11, 2007 jaka? finansowa? czy widzieliście tą sunię? przeciez to koszmar ona ledwo chodzi a guz wiekszy od jej głowy straszne:placz::placz::placz: [url]http://ewatonieja.wrzuta.pl/film/kUO6RzO4ud/zaba_z_guzem_z_lodzkiego_schroniska[/url] Quote
Moriaaa Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Tak finansowa...nie będziemy w stanie z konta fundacji opłacić kolejnego psa w ewentualnym hoteliku. Quote
jola od jadzi Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Kaja,ja wieczorem będę rozmawiała z tą moją znajomą,którą namawiałam do wzięcia Bakiera.Jeśli byłaby nadal zdecydowana(tylko ona chciała wziąć psa po powrocie z urlopu,urlop ma w lipcu), to spytam czy mogłaby opłacić Bakierowi hotelik.Ale jeśli go wyciągniemy to chyba do lecznicy na razie, prawda? Quote
netti1 Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Dziewczyny ja troche ot ale co do naszych działam w zakresie zwalczania bezdomności to dziś się załamałam.była baba która zbiera podatek za psy i wyobrazcie sobie ze zainteresowała się psami fundacyjnymi ,którego można by dopuścic ,bo ona jak tak chodzi po domach to wie gdzie kto jakiego psa ma i jaki byłby odpowiedni!!!!!!!!!!!!!!teraz szuka intensywnie kandydata do pokrycia suki MORSA(chyba chodzi o mopsika).strasznie sie zdenerwowałam bo nakłania do niestetrylizowania ,twierdzi ze okaleczam psy i suki ,nie wolno im nic robic!!!my nie wiemy w co włożyc ręce a takie babsko przejdzie po domach i rozmnaża psy! Quote
BoWa Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Trzeba na babę napisać urzędową skargę, że się do tej pracy nie nadaje, może ja wywalą na pysk z tej roboty :angryy::angryy: Quote
netti1 Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 pewno sobie niezle dorobi przy okazji znalezienia partnera do rozrodu dla psów ,słów brak juz na to wszystko Quote
ewatonieja Posted June 11, 2007 Author Posted June 11, 2007 ja sie powtórzę czy widzieliście tą sunię? przeciez to koszmar ona ledwo chodzi a guz wiekszy od jej głowy straszne:placz::placz::placz: [URL="http://ewatonieja.wrzuta.pl/film/kUO6RzO4ud/zaba_z_guzem_z_lodzkiego_schroniska"]http://ewatonieja.wrzuta.pl/film/kUO...ego_schroniska[/URL] Quote
jola od jadzi Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Natalia, a lekarki widziały tę sunię,ten guz jest operacyjny? Quote
Szyszka Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Boże, jaka biedna psinka..... Jak jej pomóc? Chyba zwariuje... Od tych emocji dzisiaj :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: Quote
ewatonieja Posted June 11, 2007 Author Posted June 11, 2007 tak,podobni nikt sie nie chce podjąc operacji :-( Quote
szajbus Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 O matko :placz::placz::placz::placz::placz:, biedna sunia. Przecież ta bida nawet nie może chodzić. A czy nie można by było jej zabrać gdzieś do szpitala i wyciąć to świństwo? Ile by mogła kosztować taka operacja? [COLOR=Red] Trzeba jej koniecznie pomóc! [/COLOR] Quote
Niewiasta_21 Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Natalia,gdzie ta sunia sie znajduje? Ona luzem chodzi po schronie? Quote
mulinka Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Natalia, uaktualnij proszę pierwszy post, napisz może to co w mailu: Stella - miała jechac do domu,ale sie oszczeniła w schronisku :/ pilnie potrzebne wpłaty na hotelik i transport Stelli i jednego sczeniątka do domu w Wieliczce, no i podaj nr konta i może zmień też tytuł Quote
Reno2001 Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Ze zmiana tytułu na razie jest duży problem, bo nie ma edycji postów :angryy: ! Quote
ewatonieja Posted June 11, 2007 Author Posted June 11, 2007 dzisiaj ją widziałam jak chodziła po podwórzu ,podeszłam zobaczyłam to coś po prostu szok, normalnie wygląda jak żywe mięso na wierzchy, taka otwarta rana,tego dobrze nie widać bo słońce świeciło i cień źle padał,ale to jest straszny widok to sa właściwie dwa guzy jeden otwarty i jeden pod skóra, pobiegłam do gabinetu i się zapytałam co to za pies a odpowiedź: to żaba nikt nie chce sie podjąc operacji, czasem sobie tak chodzi :placz: Quote
Reno2001 Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Ja nie bardzo rozumiem jak można pozwolić, by pies tak się męczył. Quote
netti1 Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 podobno jest lekarz na śląsku który pomaga w beznadziejnych przypadkach nowotworów u zwierząt Quote
ewatonieja Posted June 11, 2007 Author Posted June 11, 2007 a ja myślałam ze tacy dawno wymarli ... ostatnio takie mam myśli Quote
Ada-jeje Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Ja sie juz boje do was zagladac. Jeden przypadek gorszy od drugiego.W tym schronisku to jakis horror. Wspolczuje wam bardzo bo widze jak bardzo sie staracie a wyglada to tak jak by wam ktos na zlosc robil. Quote
aldona_b Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 wracam na Wasz wątek, 14 czerwca wplace na fundacje a jutro zrobie bazarek na fundacje, dziewczyny nie poddajcie się:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.